Paula wodniczka

Muszę się pochwalić bo mój miał trojana, zainfekowanych 40 plików, ale zwyciężyłam :) A wszystko przez to że nie chodził mi antywirus zainstalowany w windowsie. Teraz mam innego antywira i do tego wrzuciłam jeszcze firewall\'a, teraz jestem bezpieczna (chyba).

Witam wszystkich po długim i męczącym przeziębieniu. A jeszcze nie tak dawno temu się cieszyłam że mnie choróbsko tej zimy nie dopadło. Ale nie tylko ja byłam chora, mój komputer też złapał wirusika i został sformatowany :), bo innej możliwości nie było. Dziękuję wszystkim za życzenia i z całego serca składam zaległe życzonka wszystkim solenizantom po 4 lutym, a zwłaszcza miom siostrom bliżniaczkom

My go szkolimy w miarę naszych możliwości, bo w tej chwili nie stać nas na fachowca. Poza tym jak go puścimy za zwierzyną to będzie tak długo szukał lub gonił, aż się nie zmęczy. A że przemawia przez niego jeszcze szczeniak, to czasami ciężko jest go czegoś nauczyć, to tak jak z mną: jak chcę to potrafię :) Najlepiej mu wychodzi obrona posesji, nie wpuści nikogo.

Wiesz Kigana, dobrze by było gdyby on całego zająca przyniósł, a nie tylko łapę. Co zrobił z resztą, nikt nie wie :) ale od tych kilku dni nie ma ochoty na domowe jedzonko. A latem lubi ganiać za sarnami i dzikami :) ale żadnego jeszcze nie przyniósł na obiad.

Dzięki, Mój ma dopiero półtora roku. A ludzie rzeczywiście nie rozumieją że do psa nie wolno podchodzić.

Wiecie, że nasza Lavatorka nie jest taka zła na jaką wygląda? Też bym była zła na wszystkich gdyby mój piesek zginął. Muszę przyznać, że żal mi się jej zrobiło bo miała teriera irlandzkiego, a to bardzo wierne i mądre psy. Ja mam wyżła niemieckigo szorstkowłosego, który ostatnio przyniósł zajęczą łąpkę :)

Wszystkiego najlepszego dla wczorajszych i dzisiejszych solenizantów: Ile jest gwiazd na niebie, ile robaków w glebie, ile samochodów jeździ na świecie, ile cukierków w roku zje przeciętne dziecię - tyle kwiatów, całusków i słodyczy z okazji urodzin Wam dziś życzę.

Już myślałam że tylko mi nie odpowiada ta osoba, dobrze że nie jestem sama. Nawet Alkazelcer mnie tak nie irytuje jak ta \"piękność z długimi nogami\" (hahaha) Pozdrawiam wszystkie wodniki!

Nas nie trzeba przed niczym ratować i powinnaś się zastanowić czy ty lubisz zyczenia i tym podobne pierdoły czy nie, bo już mi się nie dobrze robi od twoich nastrojów. A może masz rozdwojenie jaźni?

Brzuch od cesarki psuje się jedynie gdy jest się grubym i to nie od ciązy, tylko z natury. Tak się składa, ze miałam operacje robioną i cieli mi brzuch i wcale brzydko nie wygląda, to jest kwestia zadbania o siebie. A blizna może przeszkadzać jedynie kiedy zarabie się ciałem...

Dzisiejszej solenizantce składam najserdeczniejsze życzenia, dużo zdrowia w tych zimnych miesiącach i spełnienia wszystkich marzeń

Babciu Klozetowa ty naprawde masz wielki problem. Zastanów się czy ty w końcu lubisz kwiaty czy nie. Zastanawia mnie jedna rzecz: jeśli nie lubisz ów to dlaczego zadajesz sobie tyle trudu i wrzucasz ich łacińskie nazwy? A co do porodu to przecież można cesarke zrobić.

Po bliższym zapoznaniu się z nazwami alkazelcer i lavatory girl, (babci klozetowej po polsku), to sie nie dziwie że lubią spędzać wiele czasu u nas, pewnie zabrakło im na jakiś alkohol albo mało \"klientów\" odwiedza toalety miejskie. A może straciłaś w ostatnich dniach pracę babciu? A co do tych wszystkich kwiatuszków na których widok was mdli, to się zastanawiam: Lavatory girl - czy ty przypadkiem nie za dużo ich dostajesz od swojego ukochanego, może powinnaś z nim porozmawiać na ten temat i delikatnie mu powiedzieć że wiecej nie chcesz. Alkazelcer - ty natomiast pomyśl o tym czy twoja dziewczyna ich za mało nie dostaje. Mogę się założyć o 100 milionów że przez ostatnie 2 lata nie dostała żadnego kwiatka od ciebie. Nie wiem w jaki sposób bedziesz spłacał mi ten dług, ale możemy się jakoś dogadać. A teraz będę czekać na wasze odpowiedzi bo jestem ciekawa co wy na to powiecie.

Udało się!! Ale gdyby nie mój kochany wodnik to bym się cały czas męczyła z tym farbowaniem. Nie wiem czy wszystkie wodniki są takie roztrzepane czy to tylko ja. Miło być czarną :)

a ja w Argentynie