Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

By...The...Way...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez By...The...Way...

  1. Witam wszystkie znajome i nieznajome tęskniące... Już niedługo skończy się moje czekanie... M. wraca na stałe do Polski za miesiąc... tak badzo się cieszę... Polusiu My już dwa lata razem... :) \\ Anek, Polusia, Lila... co u Was moje drogie?
  2. Witajcie Kochane... o ile któraś z Was jeszcze zagląda... ja od dwóch tygodni jestem z moim M. za granicą... niby jest w porządku, ale całe dnie spędzam w domu sama - wysłałam mnóstwo cv, poroznosiłam też stosy i na ten moment wciąż czekam... jak tylko ktoś się odzywa to jest zainteresowany dłuższym zatrudnieniem, a ja muszę przecież wrócić w październiku na studia... dziekanka odpada - nie miałabym jak wrócić, bo teraz mój kierunek jest tylko w systemie bolońskim, a ja jeszcze na jednolitych jestem... przytłacza mnie ta cała sytuacja... boję się, że w końcu stanę się problemem bardziej niż radością - a w dodatku nie chcę, żeby M. mnie musiał utrzymywać... po prostu mi głupio tak... Proszę dajcie znać co u Was... przytulam cieplutko...
  3. Ech... jakoś brak mi czasu na cokolwiek... po wczorajszym treningu padam na nosek i czuję chyba każdy swój mięsień przy najmniejszym choćby ruchu... dziś M. najprawdopodobniej kupi bilety... 9 lipiec do 30... i 30 lecimy oboje... wiecie trochę się boję tego wyjazdu... cykor może jestem, ale sama nie umiem sprecyzować przed czym ten strach... Buzia dla wszystkich... POLUSiA przytulam cieplutko...
  4. eva przytulam ciepło... do wakacji jeszcze trochę czasu - może zaproponuje... mój w zasadzie też nie zapraszał, nie proponował wyjazdu i jakos mimochodem podczas rozmowy - niby na żarty, że przylatuję w wakacje... później nie było tematu... aż w końcu wrócił do tego M., ja nie chciałam sie narzucać - a teraz palnuje już jak przemebluje pokój na mój przyjazd :) mysli co mi pokaże... gdzie się wybierzemy... moze On nie chce nic proponować, bo nie wie czy chciałabys pojechać... tak myślał M... Mam nadzieję, że bedzie tak jakbyś chciała i zyczę powodzenia... przytulam... Pozdrawiam wszystkie tęskniące...
  5. ...Stęskniona - przytulam serdecznie... pamiętaj, że każdy zasługuje na szczęście... Ty również... i mam nadzieję, że już niedługo będzie Ci dane cieszyć się szczęściem w ramionach osoby, która zasługuje na Twoje uczucie... domyślam się, że musi być Ci ciężko... ale wiem, też że nie ma lekarstwa na zranione serce... musisz \"dać czasowi czas\"... wierzę, że będzie dobrze i całuje ciepło... zaglądaj... :* Pozdrawiam wszystkie tęskniące... i życzę siły... i cierpliwości... ...uciekam w wir studiowania... chyba to lepiej - będę mieć mniej czasu by myśleć... ale na pewno nie mniej tęsknić... jeszcze ponad 4 miesiące... szybko minie... prawda?
  6. ... i ja dołączam się do życzeń walentynkowych... nie lubię tego dnia... a teraz szczególnie... zewsząd atakują serduszka, aniołki i pary trzymające się za ręce... wiem to infantylene z mojej strony... ale zwyczajnie im zazdroszczę, że mogą cieszyć się wzajemną bliskością, ciepłem tej kochanej osoby... a ja wciąż czekam... ...dla mnie M. nakręcił kilkuminutowy film... dostałam go już wczoraj - ale obiecałam nie otwierać przed północą... i choć strasznie mnie męczyło co tam jest - dotrzymałam obietnicy... wiecie... kocham tego mojego wariata... ...przytulam ciepło wszystkie, których nie może dziś przytulić ta najważniejsza osoba... :*
  7. ...to będą najsmutniejsze urodziny w moim życiu... jak tylko pomyślę o jutrze mam łzy w oczach... nawet się do Niego nie przytulę... nie poczuję jak ciepłe ma dłonie... będę sama w pustym mieszkaniu... ja i moja tęsknota...
  8. Witaj Marysiu... fakt dawno Cię u Nas nie było... mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i u Twego maluszka również... :)
  9. Polusiu musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czego oczekujesz... i zastanowić się czy masz na tyle siły by znów zaufać... trzymam kciuki...
  10. Polusia domyślam się, że musi być Ci ciężko... ale jedyne co mogę Ci napisać to to, że nie jesteś sama... na ukojenie bólu trzeba czasu... nic innego nie pomoże, miłość to nie kapelusz, który można zdjąć i wyrzucić... to też nie narośl, którą można usunąć chirurgicznie... zawsze zostaje poczucie pustki i ból... czas pomaga ukoić ból... ale zapomnieć chyba się nie da tak do końca... można wybaczyć... a jeśli nie - na nowo szukać szczęścia... Przytulam cieplutko... trzymaj się dzielnie... ...a mnie znów pusto i ciężko... znów zostaję sama... puste mieszkanie... komputer i ja... wspomnienia... zdjęcia... i świadomość, że pół roku to dużo... niema modlitwa do Boga - o siłę... by sprostać czekaniu...
  11. Przykro mi POLUSIU... mam nadzieję, że znajdziesz swoje szczęście, bo jak każdy na takie zasługujesz... przytulam Cię cieplo... i pamiętaj nikt nie jest wart łez drugiej osoby, a ten kto byłby - nigdy do łez jej nie doprowadzi...
  12. By czas osobno minął szybko... i lekko... by tęsknota tak nie ciążyła sercu... by to co czujemy trwało już zawsze... i o siłę... ...- o to chciałabym prosić... tak niewiele i tak wiele zarazem...
  13. ...M. o 7 wyleciał... ma przesiadkę, więc w Polsce będzie około 23... a ja jakoś tak bardziej się niepokoję niż cieszę... szczególnie, że w tym momencie nie mam z Nim kontaktu... denerwuję się... i to poczucie, że jest już coraz bliżej... byle do środy - w środę będzie niebo... :)
  14. :* ja jakoś tak zabiegana jestem, że nawet czasu na sen zaczyna mi brakować... zmęczenie sprawia, że wyglądam koszmarnie - też mam problem z opryszczką - usta mnie tak bolą, że ledwo mogę jeść - zawaliła mi się odporność przez ten stres i bieganinę na studiach i co jedną wyleczę to wyskakuje w innym miejscu :/ więc wiem eva co czujesz... :/ nic przyjemnego... ...M ma jakieś problemyz pracą - okazało się, że Jego szef nie płacił składek i ma teraz jakieś problemy z zwrotem pieniążków za kurs języka... a wszystko było legalnie - umowa etc... chyba niewleu ludziom można dziś zaufać... więc i tu trochę stresów się nazbierało... ale już jest dobrze... mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej... jeszcze tylko trzy tygodnie i kilka dni i już będziemy znów mieli się dla siebie :) ...pozdrawiam i całuję :* i obiecuję nadrobić zaległości... :)
  15. Polusia masz rację, nie musimy by zołzami, by Nasi mężczyźni zwrócili na Nas uwagę... ja tego nie lubię, może po części dlatego, że zwyczajnie nie potrafię ani udawać ani kłamać... ktoś kiedyś mi powiedział, że \"nie jestem przystosowana do zaszczytu życia w takim świecie...\" może to i prawda... ale wiem jedno - postawiłam na szczerość i bycie sobą w związku - przez osiem miesięcy przynosi to pozytywne rezultaty... :) Lilia nie mam zamiaru Cię potępiać, bo każda z Nas jest inna i każda inaczej postrzega pewne sprawy... ale myślę, że rozwiązaniem będzie rzeczywiście usunięcie tych kont :) pozdrawiam cieplutko :) eva28 dziękuję za pamięć... :* i życzę wszystkiego dobrego :) ...a ja chyba przez ostatnie tygodnie zatonęłam w oceanie obowiązków... nie oznacza to, że mniej tęsknie... ale chyba mniej myślę... ...pozdrawiam Was tęskniące... :)
  16. ...lilia jesteśmy razem 8 miesięcy - to niedługo... wiele przed Nami jeszcze (mam nadzieję dobrych chwil)... od dziś znów tęsknię... przede mną 5 dni czekania - niewiele... ale kiedy wczoraj musiałam powiedzieć znów \"do zobaczenia\" wydało mi się to całą wiecznością... obiecałam być dzielna... ale nie wiem czy potrafię...
  17. lilia - może masz rację, ale idąc Twoim tokiem rozumowania - obydwoje chcemy jednego - być razem i być szczęśliwymi... tylko droga do tego szczęścia jest przez Niego widziana inaczej niż przeze mnie - dla mnie to pewnego rodzaju kompromis, M. chce dzieci - tylko ślub jest dla Niego zbędny... a może i na taki przyjdzie czas - w końcu jesteśmy razem niedługo - dopiero uczymy się siebie nawzajem - kochamy się i staramy się budować coś trwałego - to by Nam się udało jest dla mnie większym i ważniejszym marzeniem niż te dziecinne marzenia o białej sukni... wszystko przed Nami... teraz mamy okres próby - tak jak My wszystkie... - jeśli uda Nam się ją przetrwać, kto wie - może i M. dorośnie do ślubu... jestem dobrej myśli... mam nadzieję, że to co napisałam jest czytelne... ale ciężko mi to co czuję w tej kwestii ubrać w słowa... Mam nadzieję, że Twoj się szybciutko odezwie... uśmiech w Twoją stronę... :) Madziu - dasz radę - już niedługo :) eva - za pozdrowienia dziękuję i odwzajemniem... :) mi tu - :) aj ale gdyby nie było problemów i obaw - bardzo prawdopodobne, że nie potrafilibyśmy cieszyć się z tego co dobre... siły i cierpliwości życzę i oczywiście powodzenia w pisaniu pracy :) monik - buzia dla Ciebie, cieszę się, że wszystko dobrze :) Anjusia - przytulam ciepło... życzę, by zrozumiał... hmmm - ciekawe co u ja też* anek, sarpanitu, Chcę ważyć 52 kg, Polusia, Lady Em, rodzynki, Olenka, pain au chocolat, Marysia - odezwijcie się...
  18. Madziu ja mam Go przez kilka wieczorów w ciągu dwu i półtygodniowego pobytu w Polsce po ponad trzech miesiącach osobno - niestety szkoły nie mogę przeskoczyć... a i nie jestem jedyną osobą, która za Nim tu tęskni... są rodzice i przyjaciele - Oni też chcą się Nim nacieszyć, a ja nie potrafiłabym Mu tego zabronić... teraz do niedzieli jeszcze mamy się blisko... choć od wczoraj zobaczymy się dopiero w środę - bo właśnie, muszę wracać na studia... później czekanie do 17 grudnia i znów około trzech tygodni będzie w Polsce... co po Nowym Roku - nawet nie chcę myśleć, a najgorsze, że wtedy to chyba dopiero w wakacje będziemy mogli się zobaczyć... czyli pół roku osobno... :( nawet nie chcę myśleć... ja też* - przytulam ciepło... :)
  19. ...eva - boję się, że to rozstanie przeżyję tak jak pierwsze... łzy... ból i niepewność jutra wymieszane z tęsknotą, która na wskroś przenika... tak bardzo kocham M... te dni razem dają mi siłę, by trwać... ale z drugiej strony kiedy dostaję tyle ciepła i uczucia teraz, a za momant ma mi to być zabrane mam ochotę wykrzyczeć światu, że jest niesprawiedliwy... My czekamy, tęsknimy, myślimy... a inni mogą beztrosko cieszyć się swoją obecnością na co dzień... ja też* - mam nadzieję, że wszystko się poukłada jak u rodzynki... powodzenia... i pamiętaj nie jesteś sama...
  20. witajcie dziewczyny... ...staram się cieszyć swoim szczęściem dopóki mogę - jeszcze tydzień razem i znów rozłąka... nie chcę o tym myśleć, bo chyba nie umialabym wtedy cieszyć się chwilą, która trwa - i ty samym bliskością M...
×