Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iczozord

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iczozord

  1. little bit - a może to jednak ciąża? Blondynecza - masz rację :/ Niestety takie plamienia, szczególnie nawracające nie wróżą dobrze :( Raczej tak nie powinno być. Na kursie NPR dostałam informację, że każde plaienie przed miesiączką to nieprawidłowość.
  2. little bit - no tomoże jeszcze nie wszystko stracone?pisz co i jak. * enamorada330 - no to ciąża!!! :)))) * Oliwia dzięki!Ale tak naprawdę są gorsze rzeczy, musimy się trzymać! * magda a który dzień cyklu? spodziewasz się miesiączki? Może już pisałaś niedawno ale miesza mi się czasem :( * natka oh... :( dobrze, że udał się Wam ją odwiedzić! Na śmierć naszych bliskich żadna pora nie jest odpowiednia... Pociesza mnie fakt, że po śmierci możemy być z nimi bliżej, bo mam wrażenie że towarzyszą nam ilekroś o nich poyślimy. Żaden zmarły nie chce wracać do świata żywych - teraz babci jest po prostu lepiej. Dramat dotyczy nas tutaj, żyjących bo z tęsknotą trudno sobie poradzić i koi ją tylko czas... Dlatego wykorzystaj czas, kiedy jest tu Twoja babcia. Abyś nie żałowała, że czegoś dla niej nie zrobiłaś, nie powiedziałaś. Módl się o dobrą śmierć dla niej - to też błogosławieństwo bo przecież śmierć czeka każdego z nas. A póki nasi bliscy są z nami, to trzeba zrobić wszystko aby ten czas wykorzystać jak najlepiej. Życzę Wam dużo siły w tych smutnych chwilach!
  3. zdzisia - no to jest chyba rozkręcające się poronienie, jak temp mi spadnie to zacznie się orkes taki poronieniowy. * little bit - ah ale dziękuję Ci za ten wpis! Kurcze... martwię się tylko, że nie udało mi się już drugi raz. Wypytam lekarza o wszystko jutro, niech zleci mi badania. Nie wiem czy chcę się szybko starać. Trochę osłablam z zapału. Może bliżej lipca spróbuję. Oby się udalo :) Dziękuję Ci raz jeszcze! Co do Twojej miesiączki to zawsze Ci się zaczyna plamieniem? * enamorada330 jeśli kreska jest wyraźna to jesteś w ciązy :) Gratuluję!!! * Powiem Wam, że jakbym się teraz dowiedziała, że np za miesiąc jestem w ciązy to chyba nie cieszyłabym się tylko po prostu czekała... te poronienia odebrąły mi taką czystą radość z tej wspaniałej nowiny jaką jest ciąża. Jeśli zajdę to czeka mnie chyba 9 mc strachu :/ Koleżanka mi mówi że się nakręcam i wkurza mnie to - bo jak tu nie myśleć... Masakra jakaś. Ale dziś się trzymam dobrze. Moje szkolne dzieci dodają mi sił!
  4. Masakra dziewczyny co się dzieje... Marcelina - jestem w szoku. No i bądź tu człowieku mądrym. Zamiast się wyjaśniać to się nam komplikuje. Idź prywatnie, albo szukaj w innej przychodni - u mnie w jednej przychodni czeka się na wizytę 2 tyg a w drugiej 1km dalej wizyta jest od ręki. Do przychodni możesz iść gdzie chcesz. * Ja nadal krwawię bardzo ciemną krwią. Tak się sączy. Ból jajnika przeszedł. Temp nadal wysoka, choć nieznacznie niższa niż wczoraj (ale nadal 37). Licz ę, że jak spadnie to okres przyjdzie od razu i git. Zioła ojca sroki zamówiłam, muszę wyregulować cykle. Ciekawe jakie lekarz zleci mi badania. Ciekawe też czy będą na nfz? Poproszę go - nigdy nie robiłam żadnych badań w końcu na coś te składki płacę. Jutro rano mam wizytę.
  5. Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy! Wszystkim razem i każdej z osobna! CO do tego radzenia sobie to ginekolog mnie dziś pyta: co pani robi w skzole? Ja że jestem psychologiem a on: no to musi sobie pani jakoś pomóc ;-) Nie powiedział tego złośliwie, mam bardzo dobrego, ludzkiego lekarza. * Żeby było śmiesznie, mój mąż też jest psychologiem! Radzimy sobie. Jajnik odpuszcza, krzyż już nie boli, krwawię, ale lekko. Podejrzewam, że mam jeszcze za dużo progesteronu we krwi. Oczywiście myśli typu: nigdy nie będziemy mieć dzieci przychodzą. Już dwa razy się nie udało :( Teraz to była chyba ciąża tzw biochemiczna - obumarła zanim na dobre zaczęła się rozwijać. Co następnym razem? Pozamaciczna? A może chore dzieciątko? Naprawdę nic mnie nie zdziwi dziewczyny :( * No i właśnie jak to jest? tak pragniemy dzieci, tak o siebie dbamy... a dzieci nie ma, o co chodzi? Dlaczego osoby które mają wyrąbane na zdrowy tryb życia zachodzą w ciążę od ręki a potem jeszcze usuwają... Strasznie mnie to boli! * Pozytywnym aspektem jest to, jak bardzo te przejścia wzmacniają nasze małżeństwo. Mój mąż jest bardzo przejęty. Bardzo mnie kocha! Może po to są te doświadczenia, żebyśmy wiedzieli jaki mamy dar z siebie? Pytam go dzisiaj: co, jeśli nie będziemy mieli dzieci? A on bez wahania: będziemy! Jeśli nie biologiczne to jakieś przygarniemy! To dla niego takie oczywiste. I jak powiedziałam mu, że nie mamy szczęścia to mi odpowiedział, że on ma we mnie największe szczęście na świecie. Mam naprawdę wspaniałego męża... * ostatecznie wierzę, że będziemy wszystkie mamami. Choć myśli krążą, zadaję sobie różne pytania. Zawsze byłam przekonana, że moim powołaniem jest rodzina. Wszystkie moje talenty, zainteresowania są takie prorodzinne. Gotuję, organizuję dom, śpiewam, rysuję, taka perfekcyjna pani domu ;-) Radzę sobie z dziećmi luźno - jak miałam kiedyś grupę trzylatków to naprawdę z palcem w nosie, mam to jakoś we krwi. I nie mam własnych dzieci. Jak tu nie zwariować??? Ale nie możemy się poddawać dziewczyny. Ten poniedziałek był dla wielu nas strasznym rozczarowaniem ale... w końcu po prostu musi się udać. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. * PS.: P pojechał po kubełek do KFC na pocieszenie ;-) Yummy yummy.
  6. eh dziewczyny, biedne jesteśmy i tyle Wam powiem :( Może to być też ciaża biochemiczna - mogła się nie zagnieździć i stąd ta maleńka kropka na usg i ciągłe plaienia i krwawienie. Czekam na okres. Oby przyszedł szybko.
  7. Mnie się wydaje, że ciąża była tylko albo mała i nie rosła prawidłowo albo pozamaciczna właśnie. W macicy mam małą czarną kropkę, punkcik dosłownie. Stwierdzili to obaj lekarze. Może to to? Nie wiem :/
  8. n w środe kontrola ale lekarz mi jasno powiedział że nie jestem w ciąży i że jak spada to pozamacicznej też nie ma. Na moje oko może być tylko już obumierać po prostu. Ale jajnik boli, tak promieniuje i nie wiem czy powinno mnie to martwić. Ale skoro mówisz, że Ciebie też boli przed okresem to poczekam, może to znak, że okres przyjdzie lada moment. Podobno przy pozamacicznej ból jest kłójący i ostry a mój jest taki okresowy tylko że umiejscowiony polewej stronie i boli mnie też po lewej krzyż. * Ja też nie mogę w to uwierzyć. Wszystkiego mi się odechciało. Najbardziej mnie boli to, że nigdy nie brałam hormonów żadnych, zawsze naturalnie, zdrowo się odżywiam, nie biorę leków, nie palę, nie piję, w rodzinie nie było żadnych problemów...
  9. agnieszka bo wtedy jak mi lekarka tak mówiła to beta rosła. A później objawy ustały. Pozstało tylko to lekkie krwawienie. No i dziś po wizycie ten jajnik mnie ciśnie. Szans nie ma - beta spadła o połowę, na pewno tak nie może być. Czekam na okres. Jak zacznie mnie mocniej boleć to pojadę do szpitala ale nie chcę... bo zrobią mi zabieg i nie wiadomo co... chciałabym, aby się to samo oczyściło :(
  10. No właśnie sama nie wiem :((((((((( CHyba bym wolała być bo wzrost bety bez ciąży jest markerem nowotworowym :/ Masakra jakaś. Mogę mieć też torbiel na jajniku i to też może powodować wzrost. Pobolewa mnie lewy jajnik. Nie wiem co mam robić, czy jechać na izbę przyjęć czy co... lekarz powiedział, że mam czekać do środy na wizytę u niego. Powiem Wam, nic mnie już nie zaskoczy :( * Was boli jajnik przed okresem? Ja tak nigdy nie miałam ale po poronieniu różne dziwne rzeczy się u mnie pojawiły. Tak mnie pulsacyjnie ciśnie. Czasem ból promieniuje na pośladek i ngę.
  11. dziewczyny trzyajcie się krzeseł bo mam wieści z placu boju... Byłam u ginekologa, na usg nie widać NIC, mała plamka, lekarz powiedział, że krwiaczek to może być. krwawię, niedużo ale krwawię. pojechałam na betę - spadła o połowę... 353. Dzwonię do lekarza a on na to, że w ciąży nie jestem :( Powiedział, że przy pozamacicznej beta by rosła... i że mam przyjść do niego w środę. odstawiłam leki i czekam w takim razie na okres. pobolewa mnie lekko krzyć, brzuch i lewy jajnik. Dodam jeszcze że w lewym jajniku miałam taki pęcherzyk na pierwszym usg - dziś już nic nie ma. Piersi przestały mnie boleć... ale temp nadal wysoka, może przez progesteron, który jeszcze dziś brałam. * Nie jest nam dane to dzieciątko :(
  12. blondynczka powiem CI że taką mam nadzieję! Lekarka jak mnie zbadała to powiedziała, że wszystko jest OK. To krwawienie jest takie... na wkładce nie prawie nie ma, na papierze widzę. Krew z rozciągliwym śluzem jak w trakcie miesiączki dlatego stawiam na pseudookres. Brak jakichkolwiek skrzepów. Przy moim wcześniejszym poronieniu krwawienie bardzos zybko się nasiliło i były skrzepy a teraz tak sączy się. Boże... nie wyobrażam sobie znów stracić ciążę :( Ale staram się tak nie myśleć. Potrzebuję Waszych modlitw (a jeśli jesteście niewierzące to myślcie o nas ciepło) bo teraz już tylko to i zostało :( No, ale głowa do góry! Uff!
  13. ahh sorry miało być do Agnieszki :) Czekam. Byłam w szpitalu w mocy z 2/3 maja. Pani dr dała mi leki (wszystkie możliwe) i powiedziała, że zaniepokoić powinno mnie tylko mocne krwawienie, jak krew leje się po nogach. Powiedziała, że takie krwawienie może występować, ale powinno po kilku godzinach lub dniach ustąpić. Także czekam. W niczym już bardziej nie mogę pomóc mojemu małemu ktosiowi :(
  14. Dziewczyny no można czekać, choć ja bym chyba nie wytrzymała. Jestem bardzo niecierpliwą osobą... * blondyneczka - mnie też tak się pojawiło, dośc mocno podbarwiony śluz "rozkręcał" się około 2 dni a później zostało lekko brązowe plamienie - także może? * Nadal krwawię - krew jak w trakcie iesiączki tylko mniej. Leki tego nie zmieniają nic a nic. Temp nadal bardzo wysoka. Co do piersi to mam wątpliwości bo jakby przestają boleć:/ ale może to tylko wrażenie.... Mam wciąż nadzieję że to po prostu pseudomiesiączka. Też muszę czekać, żadnej z nas czekanie nie ominie :(
  15. zdzisia a nie możesz pojechać po drugi teścik? * Owulacja może się przesunąć przez stres. DLatego trzeba wrzucić na luz ;-)
  16. Zdzisia - żadnych ;-) Raczej trudno mi się zdecydować na co mam ochotę. Dwa dni temu czułam super rozpieranie w podbrzuszu - takie to było miłe bo czułam, że rośnie. Teraz nic. Przedwczoraj mdłości, dzień wcześniej metaliczny posmak w ustach a dziś cisza. Wolałabym oczywiście coś czuć ;p Piersi też - raz nabrzmiałe raz miękkie ale tak to miała chyba od początku choć oczywiście się zastanawiam czy aby na pewno? Łączę się z Wami w bólu czekania - jest to naprawdę wielkie wyzwanie dla nas!
  17. Tasiek ja robiłam test hmm żeby nie skłamać chyba 10 dni po terminie i nie było NIC widać na teście o czułości 10. 16 dnia cyklu kreska była b. słaba, ale widoczna. Jednak bardzo! słaba. Na teście o czułości 25 mogłaby być zupełnie niewidoczna. Nie chcę CI robić złudnych nadziei bo może nie jesteś w ciąży... ale może jesteś tylko za wcześnie aby test wyszedł. Trzeba czekać : (
  18. Uuu agnieszka to trzymam kciuczki :D Natka - hmm no różnie to bywa. POwinien wykazać, ale jednak nie zawsze wykazuje. Ja na usg jak byłam to też już niby powinno być coś widać, ale przez to, że hcg mam raczej z tych dolnych przedziałów to było widać jedynie czarną minimalną kropkę czyli w zasadzie nic - macica jakby pusta. Paiętacie przypadek Pammy? (swoją drogą ciekawe, co u niej PAMMY jak to czytasz to odezwij się! :)) Można poczytać na 104 stronie tego wątku. Okresu brak, na usg nic nie widać chyba nawet w 6/7 tyg, lekarze chcą wywołać okres a tu się okazuje, że jest ciąża!
  19. Jeśli masz możliwość to idź na badanie krwi. U mnie w mieście jest całodobowe laboratorium analityczne w szpitalu. Wynik w godzinę. Cena 33 zł :) I wszystko będzie jasne.
  20. natka - robiłam test w 16 dniu po owulacji, bóle okresowe i plamienie zaczęło mi się w 14 dniu, do 16 nie było prawdziwego okresu tylko plamienie wiec zrobiłam test, ale bez większej wiary i.... był pozytywny :) Czego i Tobie życzę! Zrób test jak najczulszy (w auchan i TESCO extra są testy pepino - czułość 10) choć jeśli masz betahcg z dolnej granicy normy to testy mogą nie wyjść. Te normy HCG dla poszczególnych tygdni są tak szerokie, że jednej kobiecie wyjdzie tydzień po owulacji a drugiej dopiero 3 tyg po - zwariowane to :) * Ja leżę. WCzoraj miałam delikatne krwawienia ale nie takie jak w okres, że krew leci jak szalona tylko raczej plamiłam krwią. Od wczoraj leżę. Dziś już stara krew - ciemna, brązowiejąca, nowej nie ma więc czekam. Temp wzorowa :) We wtorek idę do ginekologa, liczę na to, że zobaczę serduszko, choć pewnie nie, bo betę mam raczej niską a serduszko podobno widać od 10000. We wtorek powinnam mieć około 2000 dopiero. * kto jeszcze testuje na dniach?:)
  21. fiołek może być za wcześnie choć większości dziewczyn by już wyszedł. Miałyśmy tu na forum taki przypadek że test nie wychodził nawet w 7dmym tyg! Ale to się rzadko zdarza. Badanie krwi prawdę CI powie. * Zdzisia - dziś pierwszy dzień szóstego tygodnia. Krwawienia mam przerywane brązowym plamieniem. Nie ma dużo krwi, jest czysta, brzuch nie boli ale wolałabym, aby się to skończyło ;-)
  22. Dziewczyny macie rację, żeby nie robić sobie nadziei na zapas, ale powiem Wam też, że ja w dniu spodziewanej miesiączki miałam takie bóle grzyża i macicy z rana że szok (takich nie miewam) więc tak jak Wy nie miałam złudzeń, że to okres. A to nie okres jak się okazało. Tak naprawdę to w ogóle nie powinnyśmy na te objawy patrzeć bo jak się okazuje żadne nie są pewne ani na tak ani na nie. I tu jest nasz dramat właśnie... Wiosna to czas na powiększanie rodziny i mam nadzieję, że ta intuicyjnie Wasze organizmy to podchwycą! :) * Byłam wczoraj powtórzyć betę - 600 - wynik wyższy o ponad 100% także git :) Po dwóch godzinach od odebrania wyników - krew. Szybko do szpitala. Po północy zbadała mnie lekarka, chciała zostawić w szpitalu ale się nie zgodziłam. Przy badaniu 0 krwi, czysto. Powiedziała, że wszystko wygląda OK, pochwaliła betę, powiedziała, że jak temp jest wysoka i stabilna i piersi bolą to bardzo dobrze. Dała mi leki i powiedziała, że takie krwawienia bardzo często się zdarzają. I że nie pokojące jest tylko, jeśli nie ustają i ciągle krwawi się jasną krwią. Dostałam luteinę dopochwowo. Rano wstaję - znów krew, ale ciemna, a później tylko brązowe plamienie i to podobno nie powinno mnie martwić. Mam bardzo słabe naczynia krwionoścne i to może być z tego. Żartujemy z moim P, że nasze dziecko musi być super fajne, żeby nam wynagrodzić te stresy :) Hehe :)
  23. martyna wejdź lepiej na jakieś forum dla kobiet, które nie chcą dziecka. Tutaj wszystkie go pragniemy i branie pugułek "po" w momencie w którym mogło dojść do zapłodnienia wywoła (podejrzewam) u większości z nas skrajne emocje. Na moje oko w ciąży nie jesteś. ;]
×