Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iczozord

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iczozord

  1. Madziulka, którego dnia po owulacji wzrosła Ci temp powyżej 37 stopni?
  2. Spokojnie, plemniki w płodnym śluzie (każdy śluz jest tak naprawdę płodny, chodzi tylko, że jeden bardziej a drugi mniej, najbardziej płodny jest przejrzysty i rozciągliwy jak kurze białko) mogą przeżyć nawet do 7 dni więc wcale nie trzeba celować w owulację w 100%. Tak naprawdę, jeśli na teście wyjdzie Wam owulacja i zaczniecie współżycie, t może być już za późno. Plemniki potrzebują kilku godzin na dotarcie do komórki jajowej a ta jest zdolna do zapłodnienia tylko 12 gdzin. Także największe szanse na zaciążenie daje współżycie przed owulacją w obecności wyscepłodnego śluzu. Badając szyjkę macicy delikatnie na nią naciskając czuć, czy w środku jest otwór czy nie - na tej podstawie określa się, czy jest twarta czy zamknięta. Badając szyjkę codziennie przez miesiąc, w tym w trakcie owulacji na pewno zauważyłybyście różnice i da się to spokojnie wyczuć. Co do śluzu to też mże być różnie. Płodny śluz jest wskaźnikiem obecności estrogenów w organiźmie. W większośc**przypadków świadczy on o przewadze estrogenów nad progesteronem. Dlatego, gdy przed okresem spada nam poziom progesteronu, to na 1-2 dni przed jest on na tyle niski, że spada poniżej pziomu strogenów. Może Wam wtedy wyjść na teście owulacja, jednak jajeczka może oczywiście nie być. Z drugiej strony to, że miałyście śluz płodny wcześniej nie znaczy, że owulacja była. Znaczy to tylko o rosnącym poziomie estrogenów, który przygotowuje do owulacji. Jeśli ckolwiek poszło źle (stres, mało snu, alkohol ipt) rganizm może dojść do nwiosku, że kobieta nie jest w dobrym momencie na ciążę i zablokuje owulacje a śluz zaniknie i pojawi się znów w bardziej odpowiednim momencie. Jeszcze co do śluzu - estrogenu - odpowiedzialne za śluz rozciągliwy i bardzo płodny oraz za miękkość i rzpulchnienie szyjki oraz progesteron odpowiedzialny za dokładnie odwrotne rzeczy są OBYDWA niezbędne do podtrzymania ciąży. Jeśli któraś z Was w ciąży jest to na początku może występować zarówno objaw estrogenwy jak i progesternowy szyjki i śluzu. Może być tak jak przed okresem albo i nie. Każda z nas jest inna i każda z naszych ciąż też taka bęzie :) Potwierdzeniem owulacji jest skok temperatury o przynajmniej 0,2 stopnia w porównaniu do poprzednich niższych temperatur i tylko na tej podstawie możecie być pewne, że owulacja była.
  3. Z badaniem szyjki nie przesadzajcie bo w ciąży łatwiej o infekcję a podczas badania palpacyjnego łatwo jakieś bakterie przenieść. Może z nią być rożnie bo na początku na pewno będzie zamknięta i twarda ( u mnie np uniesienie szyjki nie zawsze jest skorelowane z momentem cyklu i zmienia się losowo) ze względu na progesteron który zawsze wtedy występuje. Później rozpulchnia się przez podwyższenie poziomu estrogenów ale jeśli rosną one wolno to może być dłużej twarda. Dziewczyny, który czują zbliżający się okres - spokojnie. tak, jak pisałam miałam koleżanki, które czuły się dokładnie tak samo i okazało się to oznaką ciąży :) czekajcie cierpliwie (na ile to możliwe hehe). Jestem przekonana, że pod koniec tygodnia dołączy tutaj kilka ciężarówek :) A ja prócz klucia jajnika i przedokresowego odczucia (w 6 dniu po owulacji co mi się wcześniej nie zdarzało!) czuje taki nacisk w dole brzucha, jakby ciągnięcie mięśni, trudno to opisać. trochę to boli, nigdy wcześniej nie czułam takiego bólu hmm
  4. Madziulka wiesz co, kto wie czy to nie jest tak, że te testy są tak naprawdę mniej czułe niż powinny być. Przecież tu chodzi o kasę ;-) Jak usłyszałam kiedyś że w stanach zabronione jest leczenie raka witaminą b13 bo jest to byt tanie i przynosi za duże straty koncernom farmaceutycznym to już we wszystko uwierzę! Dodam tylko, ze to leczenie z dużym powodzeniem stosowane jest w innych krajach ;-) To taka mała dygresja.
  5. 6 dni od CIĄŻY czyli od zagnieżdżenia zarodka... :) bo dopiero wtedy medycznie stwierdza się ciążę, A zagnieżdżenie było... nie wiadomo kiedy :) zresztą jednej kobiecie wykryje po 6 dniach a jednej nie :) Niejednej hormon rośnie wolniej niż innej. W ogóle o tym nie myśl. Twoje ciało wysyła CI jasne sygnały i do tego ta temperatura... zaufaj mi :D Jestem instruktorem NPR (Naturalne Planowanie Rodziny) i wskaźnik temperatury jest naprawdę bardziej pewny niż test :) Możesz rozpocząć imprezy z sokiem marchewkowym :) Bardzo się cieszę i jeszcze raz serdecznie gratuluję :)
  6. kwas jest bezpieczny i nawet wskazany 3 mc przed zapłodnieniem (u kobiety i mężczyzny) i do 3-4 mca ciąży u kobiety oczywiście ;) Zapobiega wadom układu nerwowego. Ja biorę już 4ty miesiąc i wszystko jest u mnie w porządku, nawet skóra się poprawiła i paznokcie się przestały rozdwajać ;-)
  7. Madziluka :) 100% jesteś w ciąży zaufaj swojemu ciału :) Nie możesz mieć dłuższej fazy lutealnej, niż 16 dni! To po prostu niemożliwe :) Takie wydłużenie to oznaka ciąży nawet, jeśli nie pokazuje tego test! Testy (wczesne) wskazuję ciążę najwcześniej 6 dni od implantacji a implantacja może być nawet 10tego dnia. Więc niejeden test jeszcze Ci ciąży nie wykaże :) Temperatura i wszystkie Twoje oznaki bezwzględnie wskazują na to, że jesteś mamą :) Ps.: W 21 dniu od zapłodnienia zaczyna bić serducho dziecka, czyli już za 3 dni :) GRATULACJE! Mamo :)))) Ps2: testy wyrzuć do kosza i się nie denerwuj bo to będzie szkodzić dzieciątku :)
  8. Dziewczyny (te, które są bliskie okresu i te, które zaczynają starania od nowa) mierzcie temperaturę. Jeśli podwyższona temperatura po owulacji utrzymuje się powyżej 16 dni to nie ma bata - musicie być w ciąży. Może to rozwieje jakieś Wasze wątpliwości dotyczące słabych kresek na teście albo tego czy okres po prostu się spóźnia czy może to już ciąża. Faza lutealna nie trwa powyżej 16 dni (inaczej to anomalia) a dłuższa zawsze oznacza ciążę :) Wiem, że łatwo się mówi o luzowaniu, ale co zrobić :( Sama wiem, że oczekując na możliwośc zrobienia testu WSZYSTKO co dzieje się z moim ciałem jest dla mnie objawem ciążowym ;-) To lekka paranoja :) Nie da się nad tym w 100% zapanwać, a szkoda...
  9. Kasia - tak sobie pomyślałam - ciesz się póki możesz bo później jak dziecko zacznie w nocy się wydzierać to może seks będzie ostatnią rzeczą o której pomyślisz przez dłuższy czas :D A może właśnie trzeba odpuścić, żeby dziecko było owocem miłości a nie liczenia i kalkulowania. Wiem, że łatwo się pisze ale może faktycznie tak jest! Kup sobie dobre wino :) I relaksuj się :)
  10. Kasia - możesz cieszyć się kolejnym miesiącem seksu w okresie płodnym bez zabezpieczenia. Choć na pewno jest C**przykro staraj się nie podłamywać! Wiele osób znajomych potwierdza mi, że jak spinały się, dbały o siebie (choć trudno się temu dziwić) to nie wychodziło. A jak odpuściły trochę, poimprezowały, nie uważały bardzo mocno z alkoholem czyli po prostu poszły na żywioł to się udało. Luty to miesiąc miłości wiec kto wie, może Wasz owoc miłośc***ojawi się właśnie wtedy?:) Byłoby miło i tego Ci życzę!
  11. Ten poprzedni post to mój, wklejam raz jeszcze pod swoim pseudonimem :P Drogi Gościu :) tak, ona czuła się jak przed okresem ale czy dokładnie tak samo to chyba sama nie wie - nie obserwowała się wcześniej bardzo wnikliwie i nie wychwyciła żadnych subtelności. Mówiła mi tylko, że była przekonana, że nei udało się bo czuła się jak przed miesiączka i była przekonana, że ją dostanie. ja zaczęłam odczuwać taki nacisk w dole brzucha. temp podskoczyła dziś bardziej ale nie bardzo mocno. Co jakiś czas kłuje mnie jajnik. Więcej objawów brak. Czekam usmiech.gif I gratuluje tym, którym się udało, bo wierzę, że tak jest!!! usmiech.gif
  12. wyraźnie widać kreskę, słabiutka ale jest :) To chyba nie może być pomyłka tylko po prostu jest jeszcze bardzo mało hormonu we krwi :)
  13. Gosiek_xxx moja koleżanka gdy zaciążyła czuła się dokładnie jak przed okresem i była przekonana, że się nie udało więc nie sugeruj się tym za bardzo. Tak naprawdę objawy kresu i ciąży są dość podobne i łatwo je pomylić więc po prostu miej nadzieję i czekaj cierpliwie (choć wiem, że to najtrudniejsze:() Ja w dniu owulacji (w sumie dzień po bo wszystko wskazuje na to, że owulację miałam wieczorem dnia poprzedniego) miałam mega bolący jajnik, jak nigdy. Musiałam podpierać się ręką o krzesło zanim usiadłam, powoli chodzić p schodach w pracy itp. Następneg dnia i kolejnego pobolewanie w jajniku, a następnie obok - przesuwający się ból w kierunku środka brzucha. Później na 2-3 dni wszystkie objawy ustały, czułam się zupełnie normalnie. Dziś zaraz po przebudzeniu czułam kłócie w jajniku, temperatura nieco niższa, ale nadal powyżej linii pokrywającej. Gdzieś wyczytałam, że jednodniowy spadek tmperatury może być objawem implantacji... Oby! Jajnik pobolewa mnie cąły dzień. Nie mogłam wytrzymać i zmierzyłam wieczorem temperaturę - 37,2 (a rano miałam 36,4) także liczę mocno na to, że ciałko ciążowe zaczęło produkować progesteron :) Z drugiej jednak strony możliwe, że podbne objawy czuję w każdym cyklu jednak nie przywiązuję do nich takiej wagi. Możliwe też, że zmienione odczucia wywołało nasienie w moich jajwodach (pierwszy raz współżyliśmy z mężem w okresie płodnym). Wszystko możliwe także czekam, ale jestem pełna nadziei :) oby się okazało, że przy nadziei :))
  14. Powinny być testy wykrywające implantację - to czekanie jest nie d wytrzymania! :)
  15. Na testach jest napisane, że wynik powyżej iluś minut jest niewiarygodny więc kreska może być rezultatem jakiejś reakcji cemicznej (może działania tlenu? nie wiem). Coć stawiając się na Twoim miejscu miałabym dużą nadzieję, że to jednak ciąża i zrobiła test jutro rano :))) Trzymam kciuki!
  16. Do 30rż (czy nawet dłużej?) kobieta rodząca pierwsze dziecko nazywana jest "młodą pierwiastką" także nawet, gdybyś zaszła w ciążę za kilka miesięcy t będzież wciąż młodziudką mamą :) Choć życzę, aby takie czekanie nie było konieczne!
  17. Cześć! Piszę pierwszy raz na tego typu forum. Wasze rozmowy zachęciły mnie do napisania, podoba mi się jak się dopingujecie i wspieracie :) Tak jak niektóe z Was czeka na możliwość zrbienia testu. Najpierw czekam na jakieś objawy implantacji... zobaczymy. To pierwszy cykl w którym podjęliśmy z mężem starania o dzieciątko. W głębi duszy czuję, że jesteśmy już we troje. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak abym się za bardzo nie nakręcała, bo różnie może być. Myśli szaleją... zresztą, same wiecie :) Życzę Wam powodzenia i trzymam za nas wszystkie kciuki! Pozdrawiam!
×