Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bipi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. 50-latko, myślami jestem z Tobą. CZekamy na Ciebie.....
  2. Byłam dzisiaj kupic sobie bieliznę. Chyba z 50 szt.przymierzyłam. Padam ze zmęczenia.
  3. A ja własnie z aerobów musiałam zrezygnowac. Uda robiły się ubite i grubsze. Teraz mam już z 5 cm mniej w udach niż miałam w październiku. Dla mnie to baardzo dużo i jest ogromna różnica. Jak schudnę jeszcze trochę to się może skuszę na areobic, teraz nie. Mięsko gotuję, albo duszę z warzywami, albo zajdam się rybą z folii :) Jeszcze mi się nie znudziło. Jak od czasu do czasu zjem pieczone mięsko od razu to odczuwam. Poza tym najzwyczajniej w świecie mi mniej smakuje. A najbardziej lubię gotowanego kurczaka :) Nic nie mogę na to poradzic. Oagap, czekaj jutro na maila :) Pozdrawiam Was serdecznie! POZAZDROŚCIAŁM WAM \"HULANIA\" - ja też zaczynam :):):)
  4. Marcia, dla mnie te posiłki rozłożone w czasie to zbawienie. I jeszcze jak mogę skorzystać z gotowych produktów....:) super!
  5. Asiakd, dokładnie!! Nie zwracaj teraz uwagi na wagę tylko zajmij się dietą i ćwiczeniami w miarę mozliwości. Bardzo ważną a może najważniejszą rzecz powiedziała mi moja dietetyczka: nie masz produktów do diety nie ma diety! I to jest prawda. Asiakd, ja już teraz załapałam o co chodzi z odchuadzaniem u mnie. Na nic nie mialam czasu. Dom, praca, obiad, dziecko, pranie, zakupy, aerobic, moja dieta, ..... No a jak się moje dziecko nie daj Boże rozchoruje, to ani diety, ani ćwiczeń. Teraz najważniejsze są zakupy do diety. Jak je mam to się odchudzam. Jak nie kombinuję co tu zjeść, to mam czas na callana. Nie muszę biegać na salę na ćwiczenia (chociaż ostatnio chodziłam dla pełniejszej mobillizacji), mam callan w domku. :) to tyle.
  6. MArcia, ja mam diete opierającą się na-4-5 posiłkach dziennie(chodzę do dietyczki) . Nie jem pieczywa bialego, ziemniaków, słodyczy,pieczonego mięsa. Dziewczyny mówią, ze podobna ta moja dieta do SB. Najważniejsze, że mam już jakieś efekty i GRUPĘ WSPARCIA :) Asiakd, co nie możliwe, co nie możliwe?????????? Osiagalne i możliwe. Jak tylko będziesz się pozbywac kolejnych początkowych cyferek ze swojej wagi to uwierzysz, że się da ! :)
  7. bipi

    Zmniejszenie piersi

    best_bra, napisalam maila do Ciebie :) nareszcie
  8. Asikad, napisalam do Ciebie na maila :)
  9. 50-latko, trzymaj się... Jesteśmy z Tobą. Wierzę, że jest Ci ciężko na sercu. Nie wiem jak Cię pocieszyć. Nie potrafię. Ale jestem z Tobą.
  10. czesc Marcia co do wagi to się zgodzę, że nie zawsze idzie w dół :( ale co zrobić jak tak na tym zależy, np. mnie :) RZeczywiście wymiary sie zmieniają, bo widzę po sobie (choć systematycznie ostatnio nie cwieczę). Warte podkreślenia jest to, że ja jestem w trakcie odchudzania i trzymam dietę. Ale jeśli cwiczę, nawet parę dni robię się smuklejsza. Widac to zwłasza na brzuchu. Robi się bardziej płaski, mam większy luz w spodniach. Chodzę do dietyczki, więc mnie waży. Waga stoi albo zmnienia się minimalnie od kilku tygodni. Wiadomo, ja się stersuję, bo wygląda to tak, że diety nie trzymam. Ale jak mnie mierzy jest zaskoczona. Widac, ze proporcje się zmieniają. POzdrawiam :)
  11. oagap, zazdroszczę Ci tych zakupów.... chetnie bym wyskoczyła gdzies i żebym nie musiała patrzec na zegarek. :)
  12. Asiakd, ja tez lubie te kosmetyki. Cena ceną ale mnie odpowiadają. Samanto, dobrze że nie toniesz w nauce. Przez trudny czas podtrzymywałas forum przy życiu. Brakowałoby Ciebie. DZiewczyny, mnie też kiepsko idzie z regularnymi posiłkami. Nie trzymam się godzin a jest to ważne. I mało trochę piję wody.... Jak nie piję to ociężał własnie jestem.
  13. Samanta,a Ty już na necie :) jak zawsze :)
  14. Samanta, nie dokońca :) Bo ja też zodiakalnym baranek ;)
  15. czesc no i zaczęło sie gadanie o diecie... może i dobrze :) Guga, ja sie jakoś trzymam ale powinnam narzucic sobie większy rygor. Wyciągam z szafu coraz to nowe zapomniane ciuchy. Dziewczyny, zaczęłam się malowac. Mami kupiła mi nowe cienie (boskie), używam szminki. Zaczynam wyglądac jak kobieta. Nareszcie! Dzięki Guga za miłe słowa. To ważne dla mnie bardzo.Nawet się uspokoiłam trochę, bo lepiej wyglądam. Mnie też męczy monotonia. We wszytskim mnie dobija. Ale ostatnio pewien facet powiedział mi, że to nie jest monotonia tylko ....stabilizacja. I zaczynam częściej używac tego słowa, żeby się niepotrzebnie nie nakręcac negatywnie. Co do jedzenia-mam tak samo. Muszę zmieniac potrawy, bo łatwo sie wtedy poddaję. Np. dzisiaj miałam super przekąskę. Jajko na twardo+ogórek kiszony+garśc kiełków+troszkę majonezu. Pokroic. Super! Tak mi smakowalo..... Nie mogę się doczekac następnego razu. P.S. nie cwiczyłam dzisiaj :(
×