Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bipi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bipi

  1. WItajcie, Ja własnie powolutku szykuję się do domciu. Jestem dzisiaj pierwszy dzień na diecie i czuję się rewelacyjnie!! Jedzenie pyszne. Już nie mogę doczekać się koeljnego posiłku. Mam nareszcie nadzieję, że mi się uda. Cwiczę wytrwale i czekam na efekty. Pięćdziesięciolatko, szczęśliwej podóży i niezapomnianych wrażeń. CZekamy na Ciebie :) Tunisiu, odezwij się co z mamą. Marieta, ja też czasami jak wejdę na forum to nie wiem do czego zacząć, co czytać najpierw. hihi Buziaczki
  2. oagap31, to byłysmy w tej samej grupie porodowej. Byłam pewna, że nie dam rady a tu proszę, fiku miku i po sprawie. Mogłabym rodzic dzieci zawodowo, hihihi.
  3. oagap31, to byłysmy w tej samej grupie porodowej. Byłam pewna, że nie dam rady a tu proszę, fiku miku i po sprawie. Mogłabym rodzic dzieci zawodowo, hihihi.
  4. Tunisia, trzymaj się słoneczko. Trzeba mieć wiarę. Będzie dobrze. Musi być. Pięćdziesięciolatko, chętnie bym się przyłączyła do Ciebie. Uwilebiam gabinety kosmetyczne:):) Ja mojej mamuni sparwie właśnie taki prezent. Odnowę w gabinecie. Jest tego warta. Nie odzywałam się wczoraj wieczorkiem, bo szwankował net. Teraz muszę znowu \"odrobić lekcję\" i przebić się przez Wasze komentarze. Odnośnie ćwiczeń, to wysiadam na ćwiczeniach miednicy. Nie daję radę kręcić tyłkiem. Cięzko mi :) Ale walczę z sobą. Całuski na cały dzień dla Was!!
  5. Dzięki za odpowiedź. Trochę dały jednak tea aeroby przez 5 tygodni. Ale dietetyk zasugerował zmianę ćwiczeń własnie na callana. Teraz się cieszę, bo jednak bardziej mi służy spokoj niż to zwariowane tętno i brak oddechu. :)
  6. Witajcie, ale piszecie ..... nie mogę nadążyć z czytaniem. Ja wlasnie od 7.00 jestem w pracy. I w wolnej chwili nadrabiam zaległości. Bombasti, będzie mi Cię brakować... Tunisia, uzupełniłam adres mailowy :) My zmężem myślimy o polepszeniu naszej sytuacji finansowej, ale nie wiem czy nie stracimy czegoś co więcej jest warte niż pieniądze. Znamy sie bardzo długo jak już pisalam, mamy wiele burz za sobą, przeżyc, do których nie chcę nawet wracać myślami. Jestemy dojrzalsi, mądrzejsi ale życie lubi płatać figle. Poza tym, jesli on wyjedzie na te 5 dni to ja zagrzebię się w domu. Więc się boję. Nasz syn ma prawie 3 latka i dopiero teraz zaczynam żyć trochę bardziej dla siebie. Nie ma sznas na wyjazd całą rodziną. Mieszkamy rok w nowym mieszkaniu. Nie chce myslec o kredycie na jakąs klitkę jak teraz mamy komfortowe 4 pokojowe lokum. Jest wiele za i wiele przeciw...... Mój mąż przy porodzie spisał się świetnie. Ale zaniemówił z wrażenia jak nasz syn pojawil się na świecie. Smiać mi się chce jak przypomnę sobie. Ja na łóżku porodowym, mały już jest a ja do mojego męża : Rób zdjęcia!!!!! co tak stoisz???? Mój lekarz i położne chcieli się przewrócić ze śmiechu. Ale dzięki przytomności umysłu mam filmik zatytułowny \"pierwszy krzyk\". Trcohę czasu upłynie zanim wdrożę się w bycie aktywną na forum, więc wybaczcie mi jeśli czasami kogoś pominę. O wszytskich Was myślę cieplutko. Buziaki!!!
  7. Tunisia, moja instruktorka fitnes bardzi sobie chwali wlasnie Cindy. Ale ja powracam i zostaje wierna Callan. Dla mnie cwiczenia z Pinkney to balsam dla duszy. Jakos mnie motywuje do pracy nad sobą.
  8. 50-latko! Zaineteresowanie Twoim mężem niepokojąco rośnie :) CZytam i usmiecham sie do siebie. Dziewczyny, zastanawiam sie wlasnie z męzem czy dalibysmy rade zyc troche osobno. Myslimy o zmianie prace mojej drugiej polowy i powiem Wam, ze sie boje.... Wg mnie duza szansa na to, ze nie przetrwa sie z dala od siebie. Myslimy tylko o innym miescie, ale toi tak 5 dni w tygodniu ja z synkiem tu, mąz tam.Wiele obaw. Zastanawiamy sie czy warto. Tym bardziej, ze jestesmy małzestwem na dotarciu, choc znamy sie baaaardzo długo. Idę do garów.PA!
  9. Czesc dziewczyny! Jestem wlasnie po sniadaniu, moi chłopcy szykują sie na spacer a w miedzyczasie konczymy ogladac film o czekoladzie. Pięcdziesięciolatko, poprawie się, obiecuję. MIło, ze ktos na mnie tu czeka :) Musze powiedziec, ze wczorajsze cwiczenia przypomnialy mi,że kiedys wykonywalam je z latwością i jaka bylam piekna.... co to byly za czasy. Ale jeszcze lepsze sa przede mna. I wierze w to! Dzięki dziewczyny za wsparcie, jestem teraz na zakręcie, wiec mi jest potrzebne. Tunisia, świetny wynik te 7 kilosów. Gratuluję szczerze. Tak jak wczesniej napisalam o swoich wyjsciowych parametrach powiem Wam pozniej. Caluski na całą niedzielę. Super, że tu jesteście :)
  10. Pięcdziesięcioltako, ja własnie dąże do pogodzenia się z samą sobą. Czytając Ciebie wierzę, że mi się uda. Najtrudniej zacząc... Najtrudniej się podnieśc. Ale z drugiej jest to również mobilizujące. Pa pa!
  11. Witajcie Kochane po długiej przerwie. Wróciałam z udanych wakacji na Mazurach i chciałam się przywiatac. Zdążyliśmy wrócic przed białym szkwałem. Własnie jestem po cwiczeniach. Moi chłopcy w piakownicy a ja czekam aż mi się wanna przyjemnie napełni. Nie zdążyłam przeczytac co się u Was działo ale moze wieczorkiem usiądę przed kopem. Zrezygnowałam z aerobów na rzecz Callan całkowicie. Byłam na wizycie u dietetyka i zarazem psychologa i czuję, że w koncu jestem na dobrej drodze. Chętnie wymieniłabym się z Wami zdjęciami ale jestem tchórzem i nie chciałabym Was straszyc sobą :( Ale jeśli zauważę efekty i Callan i diety i \"prania mózgu\" to Wam powiem z jakiego pułapu startowałam. W każdym razie do Was mi trochę daleko. Liczę, że i w Was znajdę wsparcie i będę częściej tu zagląda. Pozdrawiam serdecznie i idę się pluskac. :):) Całuski Pięcdziesięciolatko!! Miło się Ciebie czyta. Napawasz optymizmem. :)
  12. CZeść dziewczyny! Widzialyście może za ile ktoś kupił VHS z callaneticsem na allegro??? Nie wiecie? To już Wam piszę. Uwaga!!! 429 zł I co? Co Wy na to? Buziaki :)
  13. czesc dziewczyny! Jestem już po cwiczeniach z callana. Mąz nie dal za wygraną i przegral VHS z DVD. Super warunki mam teraz, bo cwicze w duzym pokoju a nie tam gdzie byl komputer. Nie czuje jakiegos wielkiego zmeczenia podczas cwiczen, ale pewnie dlatego ze od 4 tygodni walcze z sobą na aerobach. Postanowilam cwiczyc 2-3 dni w tygodniu z Callan. Na wiecej nie znajdę czasu, tak wynika z moich kalkulacji. Po tych 4 tygodniach nie widze efektów na wadze, wiec sie nie waże, zeby sie nie dolowac. Stosuję diete (na ile się da) i robie swoje. Wg mojego meza efekty widac na pupie, brzuchu i udach.Ja widzę, ze mam coraz fajniejsze ręce. Pozdrawiam wszytkie Dbające o Siebie. Idę robic sniedanie moim facetom.Moj 2,5- latek krzyczy : mamo, mamo! jestem glodny! Miłej niedzieli!
×