bipi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bipi
-
50-latko, myślami jestem z Tobą. CZekamy na Ciebie.....
-
Byłam dzisiaj kupic sobie bieliznę. Chyba z 50 szt.przymierzyłam. Padam ze zmęczenia.
-
A ja własnie z aerobów musiałam zrezygnowac. Uda robiły się ubite i grubsze. Teraz mam już z 5 cm mniej w udach niż miałam w październiku. Dla mnie to baardzo dużo i jest ogromna różnica. Jak schudnę jeszcze trochę to się może skuszę na areobic, teraz nie. Mięsko gotuję, albo duszę z warzywami, albo zajdam się rybą z folii :) Jeszcze mi się nie znudziło. Jak od czasu do czasu zjem pieczone mięsko od razu to odczuwam. Poza tym najzwyczajniej w świecie mi mniej smakuje. A najbardziej lubię gotowanego kurczaka :) Nic nie mogę na to poradzic. Oagap, czekaj jutro na maila :) Pozdrawiam Was serdecznie! POZAZDROŚCIAŁM WAM \"HULANIA\" - ja też zaczynam :):):)
-
Marcia, dla mnie te posiłki rozłożone w czasie to zbawienie. I jeszcze jak mogę skorzystać z gotowych produktów....:) super!
-
Asiakd, dokładnie!! Nie zwracaj teraz uwagi na wagę tylko zajmij się dietą i ćwiczeniami w miarę mozliwości. Bardzo ważną a może najważniejszą rzecz powiedziała mi moja dietetyczka: nie masz produktów do diety nie ma diety! I to jest prawda. Asiakd, ja już teraz załapałam o co chodzi z odchuadzaniem u mnie. Na nic nie mialam czasu. Dom, praca, obiad, dziecko, pranie, zakupy, aerobic, moja dieta, ..... No a jak się moje dziecko nie daj Boże rozchoruje, to ani diety, ani ćwiczeń. Teraz najważniejsze są zakupy do diety. Jak je mam to się odchudzam. Jak nie kombinuję co tu zjeść, to mam czas na callana. Nie muszę biegać na salę na ćwiczenia (chociaż ostatnio chodziłam dla pełniejszej mobillizacji), mam callan w domku. :) to tyle.
-
MArcia, ja mam diete opierającą się na-4-5 posiłkach dziennie(chodzę do dietyczki) . Nie jem pieczywa bialego, ziemniaków, słodyczy,pieczonego mięsa. Dziewczyny mówią, ze podobna ta moja dieta do SB. Najważniejsze, że mam już jakieś efekty i GRUPĘ WSPARCIA :) Asiakd, co nie możliwe, co nie możliwe?????????? Osiagalne i możliwe. Jak tylko będziesz się pozbywac kolejnych początkowych cyferek ze swojej wagi to uwierzysz, że się da ! :)
-
best_bra, napisalam maila do Ciebie :) nareszcie
-
Asikad, napisalam do Ciebie na maila :)
-
50-latko, trzymaj się... Jesteśmy z Tobą. Wierzę, że jest Ci ciężko na sercu. Nie wiem jak Cię pocieszyć. Nie potrafię. Ale jestem z Tobą.
-
czesc Marcia co do wagi to się zgodzę, że nie zawsze idzie w dół :( ale co zrobić jak tak na tym zależy, np. mnie :) RZeczywiście wymiary sie zmieniają, bo widzę po sobie (choć systematycznie ostatnio nie cwieczę). Warte podkreślenia jest to, że ja jestem w trakcie odchudzania i trzymam dietę. Ale jeśli cwiczę, nawet parę dni robię się smuklejsza. Widac to zwłasza na brzuchu. Robi się bardziej płaski, mam większy luz w spodniach. Chodzę do dietyczki, więc mnie waży. Waga stoi albo zmnienia się minimalnie od kilku tygodni. Wiadomo, ja się stersuję, bo wygląda to tak, że diety nie trzymam. Ale jak mnie mierzy jest zaskoczona. Widac, ze proporcje się zmieniają. POzdrawiam :)
-
oagap, zazdroszczę Ci tych zakupów.... chetnie bym wyskoczyła gdzies i żebym nie musiała patrzec na zegarek. :)
-
Asiakd, ja tez lubie te kosmetyki. Cena ceną ale mnie odpowiadają. Samanto, dobrze że nie toniesz w nauce. Przez trudny czas podtrzymywałas forum przy życiu. Brakowałoby Ciebie. DZiewczyny, mnie też kiepsko idzie z regularnymi posiłkami. Nie trzymam się godzin a jest to ważne. I mało trochę piję wody.... Jak nie piję to ociężał własnie jestem.
-
Samanta,a Ty już na necie :) jak zawsze :)
-
Samanta, nie dokońca :) Bo ja też zodiakalnym baranek ;)
-
czesc no i zaczęło sie gadanie o diecie... może i dobrze :) Guga, ja sie jakoś trzymam ale powinnam narzucic sobie większy rygor. Wyciągam z szafu coraz to nowe zapomniane ciuchy. Dziewczyny, zaczęłam się malowac. Mami kupiła mi nowe cienie (boskie), używam szminki. Zaczynam wyglądac jak kobieta. Nareszcie! Dzięki Guga za miłe słowa. To ważne dla mnie bardzo.Nawet się uspokoiłam trochę, bo lepiej wyglądam. Mnie też męczy monotonia. We wszytskim mnie dobija. Ale ostatnio pewien facet powiedział mi, że to nie jest monotonia tylko ....stabilizacja. I zaczynam częściej używac tego słowa, żeby się niepotrzebnie nie nakręcac negatywnie. Co do jedzenia-mam tak samo. Muszę zmieniac potrawy, bo łatwo sie wtedy poddaję. Np. dzisiaj miałam super przekąskę. Jajko na twardo+ogórek kiszony+garśc kiełków+troszkę majonezu. Pokroic. Super! Tak mi smakowalo..... Nie mogę się doczekac następnego razu. P.S. nie cwiczyłam dzisiaj :(
-
Moje kółko podprowadził mi mój syn i zrobił sobie zjezdzalnie dla kulek :) I tak nie umiałam kręcic. Jak ja to kiedys potrafiłam?????? Nie wiem :)
-
czesc dziewczyny zaczynam znowu do Was zaglądać :) Miło, że o mnie pamiętacie. U mnie już lepiej. Przed świetami mialam fatalne samopoczucie a świeta przeszły mi pod znakiem choroby. Teraz jest ok. Nie przytyłam przez świeta ale na sylwestra najadłam się za wszytskie czasy :) Było bosko. Teraz znowu trzymam dietkę i chcę osiągnąć 65 :) Musi mi sie udać. Zaczynam ćwiczyć :) CAllan to gimnastyka dla mnie :) Aaa, zmieniłam wczoraj fryz!!!! FAjnie się czuję. mężowi się podoba i mojemu synkowi też. POwiedział wczoraj : cudnie wyglądasz, skarbie. No i wreszcie nie będą mnie legitymować w monopolowym (hehe). Guga, fajnie ze zmieniłas pracę. Pracujesz teraz tak jak ja :) Tzn. do 15.00. Ma to swoje dobre strony, wierz mi. Samanta, jak zwykle wytrwała i wysportowana i obecna na topiku :) 50-latko, szkoda, ze mnie nie było przy tych czekoladkach :) miałabyś połowę kalorii mniej. Mniam .... Asikad, tak trzymaj i chudnij !!! Ja już mam swój mały sukces. Sorry, ze nie odniosę się do wszytskich wypowiedzi. Pozdrawiam i witam nowe dziewczyny !
-
ale to odkrywcze co napisałam :) nie ma co:):) dobranoc
-
ja ćwiczę. Teraz zrozumiałam 50-latkę, i dla mnie te ćwiczenia to błogosławieństwo. Czas dla mnie. Jaki ja mam dzięki temu dobry nastrój. Piksa, ale wcześniej z tą choinką startujecie :)
-
zaczęłam ćwiczyć!! na poważnie ! czuję się lepiej i nie chcę przerywać. Dziewczyny, kiedy mogę się spodziewać jakiś znaczących efektów na brzuchu? Głupie pytanie ale zapytam. A co tam? Obcych w końcu się nie pytam :) W tej chwili tkanka tłuszczowa się robi taka bardziej miekka. Może się spala?
-
czesc Dziewczynki :) czytałam Was ale nie pisałam. Nie miałam ani nastroju, ani czasu... Asikad, fajnie ze poszłam do pracy. Będziesz miedzy ludźmi :) Guga, dumna jestem z Ciebie, że dajesz radę na szkoleniach! Byle tak dalej. Niedługo jakiś awans Ci się szykuje, wróżka mi mówiła :):):) 50-latko, jak dasz radę z Tamilee będę pod wrażeniem a z pewnością dasz. Mnie nie odpowiada trochę tempo tych ćwiczeń. POprostu jestem cienka i tyle. Nie daję rady :( Samanta to co innego :). Może z czasem jak się wzmocnię to dam radę robić te brzuchy. Piksa, cieszę się niezmiernie, że u Ciebie ze zdrowiem dobrze. Moja najlepsza przyjaciółka w czwartek ma operację wycięcia guzka z piersi. Martwię się ale wierzę, że bedzie dobrze. Oagap, weź sie do konkretnej pracy :):) i nie siedz przy klockach :):): hehehe. To tak dla żartów oczywiście :)
-
Widzę, że pocieszacie się wzajemnie :) miło tak wrócić i w spokoju poczytać. 50-latko, słoneczko zaświeciło :) pewnie dla Ciebie. Jesli chodzi o mamę to rozumiem Cię, choć moja mam nie jest jeszcze zaawansowana wiekowo. Ale wiem jakie myśli przechodzą Ci przez głowę. Samanto, pewnie Twoja pupa już wygląda rewelacyjnie :):) a brak solarium zaoszczędzi Ci zmarszczek, więc masz kolejny powod do zadowolenia. Oagap, u mnie tak jak było. Młyn. Piksa, odezwij się wreszcie. Na Gugę czekamy aż wróci z wojaży. My jesteśmy już po 3 urodzinach naszego synka. Dom doprowadzony do porządku. Sterta prania czeka na mnie w łazience. Musiałam się uporać z odmrożeniem i umyciem lodówki. Muszę wrócić do regularnych ćwiczeń. Fatalnie się czuję, że nie ćwiczyłam tak długo. Najbardziej wpłynęło to na mój brzuch. Co do Tamilee, ćwiczenia są super ale ..... nie wszystkie dla mnie. Niektóre obciążają mi za bardzo stawy kolanowe i czuję ogromny dyskomfort jak mi chrupie w kolanach. Dla mnie jednak został stworzony callanetics :) z myślą o moich dolegliwościach. Ale staram się włączyc dodatkowe cwieczenia na brzuch (na ile mi sił starczy). MIŁO WRÓCIĆ DO WAS :) CAŁUSKI
-
Pięcdziesięciolatko, może wszystko przychodzi z czasem? Myślę o Twoim małżenstwie. Rozpromienia mnie ta Twoja radość :)
-
Czesc Kochane! Mam nawał pracy ale zaglądam do Was. Nie ćwiczę.... Zle mi z tym. Ale diete przynajmniej trzymam. Piksa, jestes już po badaniach??? Miałas isć w czwartek. Napisz .... Wszystkim, którym udało się rozwiązac zagadkę gratuluję!!! Ja za trzecim razem trafiłam, ale miałam podobne skojarzenia co Bombasti :):) hehehe. łapy to nie nogi itd.... JUtro mam impre urodzinową synka. Dzisiaj jeszcze zakupy i ciasto... Nie podchodzi mi ta robota. Najchętniej wsiadłabym w samolot i do ciepłych klimatów. Teraz nawet mogłąbym założyc jużkostium kąpielowy :) Nic spadam do pracy. Jeszcze tydzien ostrego za..... . Potem trochę luzu. Całuję Was wszytskie mocno!!!!!!!!!!!
-
witajcie :) Tunisiu, co się z Tobą działo? Jak mama? Napisz koniecznie! SAmanta, pod wrażeniem jestem :) Ile jeszcze nowych ćwiczeń przetestujesz? :) Jestes rewelacyjnie zorganizowana. Oagap, klocki doszły? Bombasti juz dostała wczoraj :) Bawię się z synkiem codziennie. Tak mi sie podobają. Chodzimy na spacery teraz i padam bardzo wczenie. Guga, ta terminologia z Twojej pracy jest straszna. Dasz radę! Martwi mnie tylko Towja noga. Tak poprostu się to stało? Ja się szykuję do trzecich urodzin mojego dziecka :) Muszę coś wymyślić takiego, żeby się nie napracować. Ogarnęło mnie lenistwo :)