Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

la bambas

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej nie było mnie tutaj tylko przez chwilkę , a tu okazuje się , że topik w innym miejscu i tyle stron do przeczytania , nie wiem kiedy to nadrobię Mia , fajnie , że akurat twój wpis tu zobaczyłam , współczuję ci serdecznie tego leżenia plackiem , ale pomyśl , że to już za chwilkę ,dosłownie , sie skończy , i już tak spokojnie sobie nie poleżysz , bycie mamą to niestety , a może stety dyspozycyjność 24 godziny na dobę , ale fajnie być mamą , mimo wszystkich trudów , wyrzeczeń , nieprzespanych nocy itp mój mały ma już prawie 3 i pół roku i gawędziarz z niego straszny ostatnio wszedł do kuchni akurat kiedy niedopilnowałam grzybowej smażonki , która za bardzo się przypiekła i mąż się z tego powodu trochę złościł , a mały od razu pyta co się stało , no to mówię , że zepsułam smażonkę i tata sie złości, a mały na to : mamuś to jesteśmy w poważnych tarapatach , wybuchnęliśmy wszyscy śmiechem i było po sprawie , a kolacja smakowała nam jak nigdy nie wiem czy pamiętasz , ale ja też leżałam będąc w ciąży , nawet 2 razy byłam w szpitalu , za pierwszym razem nie mogłam wstać nawet do toalety , tylko pielęgniarki przynosiły mi basen , a kiedy po tygodniu pozwolono mi wstać , bo miałam mieć usg , to nie mogłam ustać o własnych siłach i musieli mnie zawieźć na wózku , jak wychodziłam do domu to przed szpital też mąż mnie wywiózł na wózku , bo od tego leżenia nogi odmawiały mi posłuszeństwa , po 3 tygodniach znowu wróciłam do szpitala i nie wierzyłam , że zdołam donosić tę ciążę , ale wszystko dobrze się skończyło , byłam co prawda do końca na zwolnieniu , ale w domu troszkę sobie dorabiałam i czułam się nie najgorzej , jeśli masz ochotę to prześlij mi jakieś swoje aktualne zdjęcie , pozdrawiam serdecznie ciebie i wszystkie dziewczyny , które mnie jeszcze pamiętają , w wolnej chwili spróbuję poczytać co przez czas mojej nieobecności wydarzyło się na cafe , pa
  2. hej leila i ag ! dziewczyny z tego topiku są już na innej stronie , zapraszam serdecznie jest nas sporo i chętnie was przyjmiemy do swojego grona http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1667943&id_f=10
  3. Danuta Zawadzka Żaba na diecie Obok stawu, w trzcinie żaba zamieszkała, Która jak to żaby ciągle rechotała. A od innych żabek tym się wyróżniała, Że całe swe życie tylko narzekała. A to, że ma nogi długie jak dwa kije, A to, że jej brzuszek wciąż tyje i tyje. Więc pewnego razu wnet postanowiła, Że przecież nie będzie całe życie tyła, Że trzeba jej diety żeby się odchudzić By się móc figurą znakomitą chlubić. Więc postanowiła: \"Nie jem tydzień cały, Choćby mi najlepsze muszki tu latały I choćbym przekąskę pyszną schrupać miała, Nie przełknę nic! Basta! Muszę być wytrwała!\" Poniedziałek, wtorek- jakoś wytrzymała, Ale o przekąskach bez przerwy myślała. W środę zaś i czwartek ćwiczyła zawzięcie Po to, żeby nie jeść no i mieć zajęcie. W piątek zaś leżała strasznie wyczerpana, Bo ją po ćwiczeniach bolały kolana. W sobotę nie mogła z łóżka nawet wstać, Więc postanowiła cały dzionek spać. No, bo, po co komu martwić się wstawaniem, Skoro pusty talerz czeka na śniadanie. Jednak, gdy w niedzielę otworzyła oczy, Myślała, że z głodu ze skóry wyskoczy. \"Na co mi to wszystko?\"- żaba pomyślała. \"Na co mi figura, gdym tak wygłodniała! No i z mej figury nie mam przyjemności, Ponieważ w mym brzuszku już tydzień głód gości.\" No, więc poszła biedna usiąść nad brzeg stawu, By nałapać muszek, najeść się obiadu. A gdy była syta poszła odpoczywać I przysięgła sobie diety nie zażywać. Nie wygląd a czyny muszą mnie odmienić, Więc zatem mi trzeba charakter odmienić, Bo przyjaciół nie mam nie ze złej figury, Lecz od marudzenia i mej złej natury.
  4. www.bajecznik.pl/kategoria.php?category=2&show=204
  5. to jeszcze ja Jan Brzechwa Żaba Pewna żaba Była słaba, Więc przychodzi do doktora I powiada, że jest chora. Doktor włożył okulary, Bo już był cokolwiek stary, Potem ją dokładnie zbadał, No, i wreszcie tak powiada: \"Pani zanadto się poci, Niech pani unika wilgoci, Niech pani się czasem nie kąpie, Niech pani nie siada przy pompie, Niech pani deszczu unika, Niech pani nie pływa w strumykach, Niech pani wody nie pija, Niech pani kałuże omija, Niech pani nie myje się z rana, Niech pani, pani kochana, Na siebie chucha i dmucha, Bo pani musi być sucha!\" Wraca żaba od doktora, Myśli sobie: \"Jestem chora, A doktora chora słucha, Mam być sucha - będę sucha!\" Leczyła się żaba, leczyła, Suszyła się żaba, suszyła, Aż wyschła tak, że po troszku Została z niej garstka proszku. A doktor drapie się w ucho: \"Nie uszło jej to na sucho!\"
  6. cześć Mysh zajrzałam tu przypadkiem , ale chyba mogę ci pomóc : Konstanty Ildefons Gałczyński Strasna zaba wiersz dla sepleniących Pewna pani na Marszałkowskiej kupowała synkę z groskiem w towazystwie swego męza, ponurego draba; wychodzą ze sklepu, pani w sloch, w ksyk i w lament: - Męzu, och, och! popats, popats, jaka strasna zaba! Mąz był wyżsy uzędnik, psetarł mgłę w okulaze i mowi: - Zecywiście cos skace po trotuaze! cy to zaba, cy tez nie, w kazdym razie ja tym zainteresuję się; zaraz zadzwonię do Cesława, a Cesław niech zadzwoni do Symona - nie wypada, zeby Warsawa była na \"takie coś\" narazona. Dzwonili, dzwonili i po tsech latach wrescie schwytano zabę koło Nowego Świata; a zeby sprawa zaby nie odesła w mglistość, uządzono historycną urocystość; ustawiono trybuny, spędzono tłumy, \"Stselców\" i \"Federastów\" - Słowem, całe miasto. Potem na trybunę wesła Wysoka Figura i kiedy odgzmiały wsystkie \"hurra\", Wysoka Figura zece tak: - Wspólnym wysiłkiem ządu i społecenstwa pozbyliśmy się zabiego bezecenstwa - panowie, do gory głowy i syje! A społecenstwo: - Zecywiscie, dobze, ze tę zabę złapaliście, wsyscy pseto zawołajmy: \"Niech zyje!\" 1936 linia a oto link do skrbnicy dziecięcej: www.dziecionline.pl/Biblioteka/Galczynski/strasna_zaba.htm
  7. cześć Mysh zajrzałam tu przypadkiem , ale chyba mogę ci pomóc : Konstanty Ildefons Gałczyński Strasna zaba wiersz dla sepleniących Pewna pani na Marszałkowskiej kupowała synkę z groskiem w towazystwie swego męza, ponurego draba; wychodzą ze sklepu, pani w sloch, w ksyk i w lament: - Męzu, och, och! popats, popats, jaka strasna zaba! Mąz był wyżsy uzędnik, psetarł mgłę w okulaze i mowi: - Zecywiście cos skace po trotuaze! cy to zaba, cy tez nie, w kazdym razie ja tym zainteresuję się; zaraz zadzwonię do Cesława, a Cesław niech zadzwoni do Symona - nie wypada, zeby Warsawa była na \"takie coś\" narazona. Dzwonili, dzwonili i po tsech latach wrescie schwytano zabę koło Nowego Świata; a zeby sprawa zaby nie odesła w mglistość, uządzono historycną urocystość; ustawiono trybuny, spędzono tłumy, \"Stselców\" i \"Federastów\" - Słowem, całe miasto. Potem na trybunę wesła Wysoka Figura i kiedy odgzmiały wsystkie \"hurra\", Wysoka Figura zece tak: - Wspólnym wysiłkiem ządu i społecenstwa pozbyliśmy się zabiego bezecenstwa - panowie, do gory głowy i syje! A społecenstwo: - Zecywiscie, dobze, ze tę zabę złapaliście, wsyscy pseto zawołajmy: \"Niech zyje!\" 1936 linia a oto link do skrbnicy dziecięcej: www.dziecionline.pl/Biblioteka/Galczynski/strasna_zaba.htm
  8. cześć dziewczyny jak zwykle wpadam , gdy wszystkie już śpią i tylko listy mogę poczytać dzisiaj miałam taki zwariowany dzień : najpierw praca , potem korki , potem zebranie w szkole i znowu korki , a w tzw miedzyczasie ( ciekawe kto tę nazwę wymyślił ) spacer i zabawa z dzieckiem , obiad w biegu ( dobrze , że mama ugotowała ) kolacja dla rodzinki i usypianie małego uff trochę tego dużo a przede mną jak zwykle sprawdzanie klasówek dzisiaj tylko 16 ,więc za godzinkę może pójdę spać-wczoraj niestety siedziałam do wpół do drugiej zmykam , bo czas płynie.......... papa
  9. to jeszcze raz ja do Lusi jeśli mimo nawału obowiązków jakie spadły na ciebie po urodzeniu dzidziusia czasami nas czytasz daj znać co u ciebie pozdrawiam serdecznie
  10. cześć co tak pusto dzisiaj wieczorem czyżby wszystkie kobietki prowokowały bociana do przyjęcia nadgodzin pozdrawiam serdecznie życzę owocnych snów
  11. cześć za chwilę zaczynam korki , kończę o 18 to zobaczymy co z tym śledzikiem pozdrawiam
  12. spadaj oszuście , Meg33 jest sympatyczną osobą , a nie takim chamidłem jak ty
  13. Bugsy24 ale fajnie pamiętam swoją ciążę z tego okresu też już czułam sie fajowo to co najgorsze minęło- miałam ciążę zagrożoną i leżałam w szpitalu i w domu- w piątym miesiącu wszystkie zagrożenia minęły , nudności się skończyły , ale brzusio już miałam dosyć duże , musiałam już chodzić w sukience ciążowej , a czułam sie bardzo dobrze
  14. cześć Bugsy24 cieszę się , że Ci już lepiej no i zaczęłaś wreszcie przybywać na wadze tzn , że fasolka rosnie a który to już tydzień bo mi się zapomniało
  15. czesc coś tu faktycznie pusto , ale przed weekendem to tak zawsze pozdrawiam zaglądnę w wolnej chwili
×