Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosiaczek26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosiaczek26

  1. Proszę Was bardzo dziewczyny o modlitwę za mojego teścia-wczoraj w dniu swoich 60 urodzin dostał zawału i leży nieprzytomny na OIOM.Jest podłączony do respiratora i niewiadomo czy z tego wyjdzie...:(:(:(.Dlaczego wciąż mnie to spotyka????????Nie mam siły pisać ani czytać......
  2. Evka będę się modliła i trzymała kciuki,aby Olinek zwalczył tę chorobę.Smutno mi,że nasze dzieciaczki wciąż chorują,ale w większości przypadków to wina pogody.Jeszcze raz trzymam kciuki za Oliego...Będzie dobrze zobaczysz. Ja wczoraj miałam z M.9 rocznicę związku,a dziś 8 miesięcy po ślubie.Szkoda,że nie mogłam spędzić z nim tych chwil. Jak będę miała chwilkę to dokładniej poczytam i napiszę.Pozdrawiam Was wszystkie.
  3. Wysiadam normalnie przez Wiktorię,jestem na skraju wyczerpania nerwowego,jest tak nieznośna,że przechodzi to wszelkie granice.Nie mam siły ani czytać,ani pisać.Przydałby się mój mąż,chociaż chwilkę miałabym dla siebie.Kupiłam buty dla Wiktorii w Deichmanie.I tyle uciechy na dzień dzisiejszy:(.Mam mega doła i nic więcej,nic mi się nie chce.Asiek jakie tabletki bierzesz może ja też powinnam się w takie zaopatrzyć???Ile kosztują?Napisz coś więcej na ten temat.
  4. Madziam jak Cię czytam to jakbym widziała siebie,ja też to mam -może to jakiś syndrom słomianych wdów???:) Nie przejmuj się,zrób tak jak ja czyli czasem może być w mieszkaniu nie sprzątnięte-tym bardziej,że przy takich pociechach porządke trwa zaledwie od 5-30 minut.Ja powiedziałam,że się poddaję,ważne żeby kurzawy nie latały po domu,kurze nie zalegały na półkach i było wywietrzone,a reszta mnie nie zawsze obchodzi.Jak daje radę to sprzątam wieczorem,a jeśli nie to trudno.Niestety mimo takiego podejścia mi też puszczają nerwy jeśli chodzi o Wikę.Szczególnie,że jestem bardzo nerwowa,a i ona ma charakter prawdziwego Lwa... Zazdroszczę Wam dziewczyny nawet kwiatka czy czekoladki,ja dostałam tylko kwiatka od teścia i życznia od kolegi przez GG oraz po upomnieniu niestety sms od męża.Jestem ciekawa czy będzie pamiętał,że 14.03 obchodzimy 9 lat związku... Wika paskudnie kaszle,dostala syrop Eurespal i od dziś go testujemy(zobaczymy czy przyniesie rezultaty),wzięłam ją z tego wszystkiego do siebie do łóżka,bo dziś obudziła się o 2 w nocy i złapał ją atak kaszlu i nie mogła usnąć. Hepcia i Evka dużo zdrówka dla Waszych pociech.
  5. No Asiek cieszę się,że tak się udała impreza,ja sobie zrobiłam dzień odpoczynku od kompa i pidżama party z koleżanką w ciąży i jej synkiem no i oczywiście z Wiką. Evka-za to wieści od Ciebie mnie podłamują,ale musisz być twarda,napewno za chwilę wszystko będzie dobrze. U Wiki już ok,nie ma śladu nawet po katarze,taka tam jednodniowa infekcja.Za to ja:(,kaszel mnie łapie i wciąż ten katar:(. Moja Wika też jeszcze nie gada,tzn.gada ale bardziej po swojemu np.telefon to ana,rybki iii,miś to inć,a najczęściej powtarzane słowo to dzidzia,potrafi je mówić przy każdej okazji,nie ważne czy dziecko ma lat 15 czy 2:),wtedy czasem mi wstyd i mówię,że to chłopiec a nie dzidzia lub że to bardzo duża dzidzia:).Niech każde dziecko rozwija się we własnym tempie-to nie wyścig szczurów,więc ja tam się nie dołuję,że jeszcze nie gada.Ty też się nie martw Gumecka:P.No to pa,pa
  6. No i moja mała też chora:(,zaraziłam ją,ma straszną chrypę,temperaturę od wczoraj ale z przerwami no i jutro idziemy do lekarza:(.No to się nachwaliłam... Evka trzymam kciuki za męża. Gumecka-no to chyba się narobiłaś,zaraz koniec remontu?? Sorry,że chaotycznie piszę,ale mała wciąż beczy:(.
  7. Evka-nie martw się,jeszcze nic nie wiadomo,moja Wika w wakacje też miała taką jednodniową infekcję,dostała 41 stopni,ważne żebyś nie podawała mu teraz niczego na mleku,bo mleko podnosi temperaturę i ja dawałam z przepisu lekarza co 2 godziny paracetamol małej,na drugi dzień była zdrowa jak rybka.Także trzymam kciuki żeby mały szybko wracał do zdrówka. Asiek udanej imprezy,pewnie dziś nie zaglądniesz,bo roboty dużo masz ,ale wiedz,że masz nasze całkowite wsparcie:P. Alcza jest w Szczecinie,jak się do mnie nie odezwiesz to Ci pokażę,gdzie raki zimują:P.Czekam na telefon... Madziam wiem co przeżywasz jeśli chodzi o wyjazd T.,ale można się przyzwyczaić,mi już jest łatwiej niż na początku,dziś umowilismy się na gg,w końcu się z nim nagadam,bo tak sms to nie bardzo... Gumecka-no to miałaś rzeczywiście pecha co do autobusu,kierowcy często tak robili kiedyś,pamiętam jak kiedyś wracaliśmy z M.z jakiejś imprezy o 5 rano i pomimo,że autobus jeździł co 20 min,to dopiero po 2 godzinach dojechałam do domu,bo przystanek był za górką i żaden kierowca nie widział,że my na nim stoimy.To się wtedy nadenerwowaliśmy...Teraz po latach to już się z tego śmiejemy,ale wtedy do śmiechu wcale nam nie było.A co do kuzynki to rzeczywiście niezla niespodzianka-nie wiem czy byloby mi do śmiechu gdybym nakupowała różowych fatałaszków,a tu by mi się syn urodził.Dlatego pamiętam,że jak kupowałam ciuszki to starałam się w takich neutralnych kolorach jak zielony,niebieski itp...No,al przede wszystkim ważne,że dzidzia urodziła się zdrowa.Pozdrowienia dla mamy i brzdąca. Dobra,zmykam,nanudziłam wystarczająco:P.
  8. Ale się wzruszyłam:zachciało mi się przypomnieć sobie jak to było przy porodach i zobaczcie co znalazłam-jak o porodzie pisał mój mąż:) Cytuję: PO 13 GODZINACH MĘCZARNI I SKURCZÓW 100 % PRAWIE NON TOP , ROZWARCIE NIE NASTĘPOWAŁO BYŁO JEDYNIE 4,5 CM I DLATEGO ZAJ**IŚCI LEKARZE ZDECYDOWALI ŻE GOSIAKOWI TRZA WALNĄĆ CESARZA , A JUŻ ZA CHWILĘ MIAŁEM NA RĘKACH PRZEPIĘKNĄ WIKUNIĘ , O WADZE 3,235 KG , WZROŚCIK 56 CM , OBWÓD GŁÓWKI 34 CM .JEST ZDROWA JAK RYBA A KRZYCZY MOMENTAMI ZA CZTERECH GOSIAK PO CESARCE CZUJĘ SIE CAŁKIEM DOBRZE , USMIECHA SIĘ I WOGÓLE , CYCUSZKIEM KARMI SOBIE ALE WIKI TO JEST NAJWIĘKSZY GŁODOMOR Z SALI 416A JA UMIERAM PO PĘPKOWYM , MASAKRA JEST ALE BYŁEM DZISIAJ U MOJEJ WICZKI i GOSICZKI I WSZYSTKO JEST OKI CHĘTNYCH DO KIRKI ZA ZDRÓWKO WIKI JEST HO HO HO ALE CZY JA TO WYTRZYMAM OTO JEST PYTANIE .FOTKI NARAZIE NIE BĘDZIE BO NAWET NIE WIEM JAK DODAĆ BO MÓJ MÓZG PRACUJE TERAZ INACZEJ ALE W NIEDZIELĘ MOJE KOBITKI WYCHODZĄ TAKŻĘ BĘDZIE WSZYSTKO NA TALERZU\".Hihihi,a teraz taka Wikolina lata po całym domu i wszystkich terroryzuje:)
  9. Smutne to wiadomości,że Marta wciąż boryka się z chorobami,ale ja przesyłam dla Niej i dla Ciebie Hepciu pozytywne fluidki od mojej córki,bo ja niestety prycham i kicham:(,ważne,że Wika póki co(ODPUKAĆ)nie choruje.Tak samo to,że Elfia musi się tak zapracowywać żeby móc godnie żyć.Taki to już porąbany ten nasz kraj.Przesyłam pozdrowionka dla zapracowanej Elfiej mamy:). M.od jutra zaczyna nową pracę,bo jak pisałam była tylko dorywcza,i teraz idzie do fabryki szkła.Ciekawe na jak długo tym razem...No nic,ale ważne jest to,że w końcu pracuje. Dzięki za pozytywne wrażenia z oglądania zdjęć.Pozdrawiam i zmykam,bo Wika marudna.Później zaglądnę.
  10. Jesteś zaradna i pomysłowa babka Evka:),ja bym na coś takiego nie wpadła,ale myślę,że warto spróbować,bo rozłąka z mężem jest straszna,wiele dziewczyn coś o tym wie. Gumecka nic straconego-może kiedyś coś się zmieni i postanowicie wziąść ślub kościelny.My chodziliśmy 8 lat i parę miesięcy,a zaręczeni byliśmy od 2002 roku,także nawet ksiądz stwierdzil,ze to już jak dobre małżeństwo.Niestety u nas wynikało to bardziej z kwestii finansowych,bo ponieważ moi rodzice nie żyją to całe zorganizowanie wesela,o którym marzyliśmy spoczywało na Marcina rodzicach.I własnie dlatego musieliśmy naczekać się tyle lat...Także nigdy nie mów nigdy:P. Pomyślałam sobie,że może wstawię jeszcze jakieś zdjęcie Wikoliny: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/46bcdd2e92a7e31a.html i Wikusia ze swoją nową kuzynką: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc2cbfd304aa3863.html No teraz to już naprawdę dobranoc:)
  11. Hihihi chyba Was przestraszyłam tymi zdjęciami:P.No nic,ja zmykam spać.Dobranoc.
  12. Witam! Odnośnie zdjęć na początku:dziewczyny śliczne:),moim zdaniem Werka podobna do Ciebie,a Wika chyba mieszana,bo z tego co pamiętam Twojego męża to aż tak podobna do Niego nie jest Wikusia..:P Maksiu też piękny chłopak,jestem nim zresztą od dawna zachwycona,chciałabym żeby kiedyś się spotkał z moją córcią:P. Zdjęcia też super,choć 2 mi się nie otworzyły:(,jakbym wiedziała jak się wstawia na fotosik to też bym swoje z sesji pokazała:(. A teraz trochę dobrych nowin z duńskiego frontu:M.ze świadkiem dorwali dorywczą robotę:):):),jestem happy z tego powodu,bo zawsze to już jakiś start,może to Wasze kciuki pomogły?Dzięki za wsparcie:). Gumecka:nie dołuj się,będzie dobrze...Pozdrawiam Was wszystkie. PS.uswiadomiłam sobie,że już niedługo nasze pierwsze bliźniaczki kończą 2 latka...No i jeszcze jedno:podnieście topik o Małej Czarnej założony przeze mnie,bo my już z Evką nie mamy siły,a nie mam pojęcia na której się stronie już znalazł....
  13. Makaron tagiatelle to takie grube wstążki.Ale możesz też zrobić z każdym innym oprócz spagetti.
  14. Asiek trzymam kciuki za zmniejszenie dawki zastrzyków dla Maksia. Dziś koło 11 przyjeżdża M.po samochód i jedzie z powrotem z kolegą.Ten drugi,który namawiał wraca do domu.Później napiszę.
  15. Aha,ja do Gyrosa daję jeszcze marchewkę startą na drobnej tarce.Ależ się napisałam,aż ręka mnie boli.Pozdrawiam.
  16. Gyrosa robię tak samo jak Gumecka,tylko ważne jest żeby mięsko trochę postało w lodówce(oczywiście tak przyprawione tym gyrosem),oprócz majonezu i ketchupu,jak je mieszam ze sobą to daję jeszcze czosnek,a zamiast cebuli białą część pora.Robiłam tą surówkę na Sylwestra i zrobiła furorę.Także napewno polecam. A na ciepło coś szybkiego:tagiatelle z kurczakiem i brokułami. Składniki: makaron tagiatelle lub jakikolwiek inny brokuły(ja używam mrożone) śmietana 30% filety z kurczaka kostka bulionowa grzybowa Ilość oczywiście zależy od ilości gości:)ja na 3 osoby robię z 3 piersi pokrojonych w kostkę,parę brokuł,250 ml śmietanki i pół kostki. Wykonanie: o makaronie nie będę pisać,bo wiadomo jak ugotować:P,brokuły zanurzam na trochę w wodzie żeby lekko się rozmroziły filety przyprawiam czosnkiem,solą,pieprzem i papryką ,podsmażam je na małej ilości oleju,dodaję brokuły (trochę je przekrajam,na pół lub na ósemki jeśli są duże) smażę przez chwilę dalej,następnie dodaję śmietanę i kostkę.Gotuję do momentu, gdy śmietana zgęstnieje.Ogólnie robi się to wszystko ze 20 minut,a w restauracji ,w której pracowałam było to jedno z najbardziej ulubionych dań klientów.Możesz też zrobić w naczyniu żaroodpornym dla każdego do spróbowania. PS.Gdyby mój ex-szef to zobaczył.... Evka-pytałam koleżanki,która wczoraj do mnie dzwoniła z Irlandii,czy mają jakiś znajomych,którzy mają knajpę lub dyskotekę tam w Irlandii.Mówiła,że tam są jakieś polskie puby,ale M.musiałby bardzo dobrze mówić po angielsku.Poza tym mówiła,że jeszcze popyta. U mojego miśka niestety nieciekawie.Kolega,który namówił go na wyjazd i pojechali jego autem wraca,ponieważ nadal nie mają pracy:(,poza tym mogą mieszkać u tych znajomych,u ktorych zatrzymali się od przyjazdu tylko do te soboty.Mój M.nie chce się poddawać i ogólnie jest bardzo przygnębiony,że kolesie Go wykiwali,złożyli swoje CV w miejscach,w których się kontaktowali przez e-mail jeszcze w Polsce,ale wciąż każą im czekać:(.Nie chciał pracować przez pośredników,ale już nawet tego się chwycił.Tak mi Go szkoda,biedaczek.Pisałam mu,żeby się nie poddawał,ale po tym co przeczytałam to już sama nie wiem co mam myśleć...Nie ma jak to znajomi...:(.Jest mi smutno,ale też jestem wściekła,bo koleś ma 35 lat,a myśli jak 20 latek.Jak można tak robić w ch...(przepraszam za wyrażenie) innych.Jak sobie pomyślę,że to On Go namówił na wyjazd i jeszcze na to żeby nie brać naszego samochodu to szlag mnie trafia.Napiszcie kochane co o tym myślicie,może ja źle myślę??? DUŻO ZDROWIA DLA WASZYCH DZIECIACZKÓW!!!!!!!!!!
  17. Popieram dziewczyny co mówicie-facetom napewno jest ciężej z daleka od rodziny,ale nam przecież też bez nich źle:(. Evka-mój mąż wyjeżdża do Danii,wcześniej był w Aarhus,a teraz jest koło Kopenhagi.Martwię się o Niego,bo narazie śpią u kolegi,ale niewiadomo na jak długo będą mogli tam zamieszkać.Muszą sobie znaleźć mieszkanie no i pracę,bo tym razem pojechał w ciemno.Wcześniej miał nagraną pracę,ale z niej zrezygnował,bo źle traktowało ich szefostwo.No i teraz szukają czegoś na własną rękę.Mam nadzieję,że im się to szybko uda.Jak już będzie bliżej wyjazdu to napisz mi czym zajmuje się Twój mąż,może pogadam ze znajomymi.W Dublinie mieszka teraz Wiktorii chrzestny,jest elektrykiem,więc może mógłby się popytać o mieszkanie,bo ma spore znajomości jak chodzi na fuchy. Dzięki dziewczyny za wsparcie psychiczne,jak tu wchodzę to robi mi się raźniej:). Gumecka-zobaczysz za chwilę będziesz się bardzo cieszyć własną chatką,będzie dobrze.Pozdrawiam.
  18. Trzymam kciuki za nowego malucha w Twojej rodzinie Alcza. U mnie po staremu,czyli jeden wielki dół.....Dom jest taki pusty bez Niego... Asiek życzę Maksiowi szybkiego powrotu do zdrowia. Evka jak Twój mąż ma na imię???Jedzie już na gotową robotę???Mam wielu znajomych w Dublinie,mąż też jedzie do Dublina??
  19. No i dół jak chol...:(,ciężko mi nawet myśleć o tym jak to będzie usypiać bez M. i budzić się bez Niego i tak w ogóle....Wczoraj się pogodziliśmy,ja jak na złość dostałam okres i nawet nie mieliśmy się jak pożegnać:(.Ciężko tak bez męża...i smutno.Pa.
  20. Założyłam nowy topik:szukamy Małej Czarnej.Mam nadzieję,że nie jesteście o to złe. Wczoraj radziłam Ci Evka,a dziś sama się pokłóciłam z M. i to jeden dzień przed wyjazdem:(ryczeć mi się chce i tyle.
  21. No to gratuluję narodzin w rodzinie Alcza!No i czekam na odwiedziny:). Gumecka ja niestety nie umiem wejść w te Twoje zdjęcia:(. Janina-dziś masz tak zwany odpust:)jeśli chodzi o dietę,myślę,że powinnaś sobie wybaczyć,w końcu to grzech nie zjeść pączka w Tłusty Czwartek:P. Evka-napewno będzie lepiej,my też tak miewamy-te ciche dni lub kończące się awanturą o byle g....Nie przejmuj się,ja to po prostu przeczekuję, a potem małe co nieco gdy Wikusia śpi i po wszystkim lepiej nam się rozmawia:P. U mnie znów nadchodzi dół-w poniedziałek M.wyjeżdża znów do Danii,nie wiadomo na jak długo,kiedy przyjedzie ani nic:(.Ja nie wiem jak dam sobie radę,ale muszę-tym razem nie idę do teściowej,nie będę sobie szargać nerwów dodatkowo.No to zmykam i pozdrawiam.A propos fotelików-myślę,że na tym nie warto oszczędzać,a czasem można trafić używany na Allegro w rozsądnej cenie.
  22. ASIEK!!! Życze Ci spełnienia wszystkich marzeń, pogody ducha do następnych urodzin - za rok przedłużę swoje życzenia, wielu nowych przyjaciół, albo nie tak wielu, ale za to sprawdzonych oraz żebyś była zawsze uśmiechnięta i szczęśliwa.
  23. Ale bagno:(,szkoda,że się nie udało małemu wygrać ze śmiercią:(,dół niesamowity,przypomniała mi się Mała Czarna(a propos ma ktoś z nią kontakt?).W każdym bądź razie Madziam musisz dbać o nią teraz i dodawać jej otuchy,choć nie wiem jak to zrobić.Nie umiem sobie nawet wyobrazić takiej sytuacji.Nie będę nic więcej pisać,bo wszystko wydaje się tak mało ważne......
  24. Jestem,jestem z Wikusią,Tygryskiem,Kubusiem Puchatkiem i moim mężulkiem oczywiście :)
  25. gosiaczek26

    LIPIEC 2007

    Dziewczyny nie przejmujcie się takimi wpisami,pozdrawiam Was gorąco i trzymam kciuki za łatwe porody i łagodne znoszenie ciąży.Sama jestem mamą Wiktorii,która w lipcu 2007 skończy 2 latka.Buziaczki od Niej i ode mnie.Trzymajcie się!!!!!!
×