zakręcona dziękuję za odpowiedz, nie wiem czy jestem na tyle silna by w tym trwać? Przebywaliśmy ze sobą 6 tygodni z małymi przerwami, przy nim poczułam że żyję. Nie musieliśmy rozmawiać wystarczyło mi,, że był obok mnie, jego uśmiech, muśnięcie dłoni, potajemne pocałunki, pieszczoty.... poczułam, że wciąż jestem atrakcyjna nie tylko w oczach męża. Czasami myślę co by było gdybyśmy poszli na całość i tak szczerze mówiąc żałuję, chociaż nie posunęłam się tak daleko bo bałam się wyrzutów sumienia i tego, że potem nie moglibyśmy przestać. Najgorsze jest to ,że ja nie chcę przestać o nim myśleć. On ma rodzinę, ja mam rodzinę, wyjaśniliśmy to sobie na początku mimo to chcę dalej w to brnąć. Czy to jest zdrowe????????? Wiem, że nie ale to jest silniejsze ode mnie...