Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola31

  1. Dzień dobry! Aniu, ja już też w tych kategoriach to rozpatrywałam i na różne sposoby główkuję co by zrobić, zeby z nim być, a jednocześnie móc pracować, albo choć mieć jakikolwiek dochód... A Antoś trochę lepiej, ale kaszel go strasznie męczy, szczególnie w nocy. No i wczoraj bardzo marudził mężowi jak opiekunka poszła, aż zasdzwonił do mnie bo nie wiedzial co robić, ja urwałam się z pracy i pędem do domu, a to okazało się że mamy drugiego ząbka:) Wieczorem Antek jeszcze dostał gorączki, dałam mu najpierw czopka ale nic nie spadła, więc na noc dostał Ibufen w syropku i spał pięknie do 5 - z przerwami na kaszel... Dziś musiałam go zaprowadzić do opiekunki, bo nie mogła dziś wyjść z domu (czekała na robotników, którzy mieli jej piec wymieniać), umówiłyśmy się że przyjdzie koło 7,40 i mi pomoże z tobołami dla Antka i wózkiem, jak była 7,50 sama jakoś zeszłam bo jej nie było, spotkałam ją pod jej domem, bo zaspała... Już myślałam że jej nie będzie wcale. Ale zanim jej powiedziałam co i jak, to do pracy trafiłam spóźniona [pół godziny. Juz dziś mam dość, a dzień dopiero się zaczął:( Uciekam w papiery, mniej będzie roboty w domu, buziaki!
  2. Super Pigi:) Mi przedwczoraj przyszedł ten wylicytowany z Kubusiem Puchatkiem i też jest super, ale Antoś dostanie na Mikołaja...
  3. Hej Kochane, gratulujemy ząbków:) I raczkowania... Mój zbój nie chce się podnosić i już. W dodatku tak mu choróbsko postępuje, że wczoraj mieliśmy naszą panią doktor w domku i Antoś dostał antybiotyk (jakiś w zawiesinie) plus wapno, klemastyne, flegamine i kropelki do noska. Taki biduś był wczoraj, a z nosa na siedząco gile miał do pasa.... Dziś już lepiej i nocka lepsza, ale teraz masakryczny kaszel... I k...wa opiekunka chyba tylko do jutra... Janie wiem co to za fatum:( Ja w pracy, na weekend papiery do domu i dawaj.. Buziaki!
  4. Hej Kochane ja dziś króciutko, bo już jestem w pracy:( Jestem totalnie wykończona, bo Antek wczoraj poszedł spać zdrowy, a o 21 obudził sie z płaczem i mega katarkiem... Całą noc budził się co pół godziny, odciągałam mu katarek, smarowałam maścią, nosilam aż usnął i tak co chwila... Od piątej już nie śpię wcale, opiekunka przyszła do nas, ale boję się jak mały:( Kuźwa, dziś dopiero miałam dylemat czy iść do pracy czy zostać, ale mój mąż jest w domu też, więc Antoś ma dobrą opiekę. A takl mi go szkoda, bo od razu katar i kaszel i jeszcze te zęby:( Uciekam w papierzyska, bo zaległości mam straszne:( Buziaki!
  5. Gosiu, daj Ali banana samego, z tego co wiem, zatrzymuje. A jak nie to skołuj jagody... Buzia dla Aluni
  6. Agoosia, no po prostu mistrz:) Mi jest trudno sobie wyobrazić Antka takiego:) Gosiu, ja stosuję praktycznie od początku zasypki i nigdy Antek nie byl poodparzany. Ale słyszałam że jednak maść Alantan jest najlepsza. Ale to kwestia pupy, każda reaguje inaczej. My jutro do opiekunki razem... ale ten czas w domku razem szybko zleciał:(
  7. Motka, dziękuję:D Włąśnie obejrzałam Nika, to Wam gagatek rośnie:) Ma taki czadowy wyraz twarzy i w szoku jestem że tak stoi, Motka może on już chodzi? No genialny jest:)
  8. Agoosiu, dziś mam chyba dzień na \"nie\" i muszę ponarzekać... a łeb boli od wczoraj, odziedziczyłam po mamie migreny, trzymają kilka dni... Isa, kawał znam:) Jest przedni, choć wiele kobiet czuje się urażona gdy się go opowiada. A gdzie pozostałe mamusie? Halo halo:) Wstawiłam trochę Antka na pocztę, Motka, Twoje ostatnie zdjęcia chyba nie przeszły, dawaj coś:) Agoosiu, Ty też:) Uwielbiam patrzeć na Stacha:)
  9. Dzień dobry:) Łeb mi pęka, Antek w nocy dał popalić, pogoda do d...y a my mamy iść dziś na imieniny.... A mi się tak nie chce....
  10. Brzuchata, wcale nie zabrzmiało to negatywnie:) Wcale Ci się nie dziwię. Są po prostu kobiety które wolą być w domu i takie które chcą się spełniać zawodowo i domowo jednocześnie. Ja należę do ych drugich, choć teraz potrafię zrozumieć te domatorki. Zanim wyszłam za mąż siedzenie w domu z dziećmi uważałam za coś dziwnego, ale wtedy byłam zupełnie niezależna, miałam dobrą pracę, niezłe zarobki, robiłam to co chciałam i kiedy chciałam... Teraz dopiero dojrzewam do roli mamy i żony choć nigdy chyba nie pozwolę sobie na całkowitą utratę niezależności. Choć obecnie sytuacja nas zmusiła bym wróciła do pracy i nie jest to kwestia wygody finansowej, bo nawet te dwie nasze pensje biorąc pod uwagę że na mojej siedzi komornik, też nie starczają.... Pigi, buziaki dla Oliwki, oby to nie było nic poważnego.
  11. Lida, popieram jak najbardziej, głos oddany! Dziewczyny, dzięki... Myślę że taka dyskusja jest w tych czasach potrzebna. Agoosia, bardzo mądre słowa. Dały mi wiele do myślenia i rzeczywiście, jeśli niania będzie dobra, a będzie tylko dla Antka, to nie mam się czego obawiać. A że pracuję do 15 to pół dnia mam i tak dla niego... Ale muszę Wam powiedzieć że czasami żałuję że mieszkam w Polsce, bo tu socjal jest naprawdę bezxnadziejny. Dziewię się że mamy dodatni przyrost naturalny, podczas gdy wsparcie państwa dla matek jest żadne... Uciekam robić małemu soczek, buziaki!
  12. Acha, mamy wreszcie tego pierwszego ząbka, dobrze mi się rano wydawało:) Antoś dzielnie to zniósł:)
  13. Gosiu, dziś napiszę jak mały zaśnie. Antek mi śpi jeszcze trzy razy, wstaje koło 7, potem śpi ok 9 jakieś pół godzinki, potem w południe koło 1 - 1,5 godz i potem koło 16-tej znów pół żeby dotrwać do kąpieli - ok 19 tej, potem butla i zwykle o 20 już śpi. Aniu, dobij mnie jeszcze:( Zazdroszczę że możesz jednak dokonać takiegowyboru... Buźka!
  14. Dobre Denim:) Może rzeczywiście nie będę narzekała że Antek jest leń... Na razie obroty na brzuch opanował perfekcyjnie, ale spowrotem dalej nic. Siedzi sam długo, ale nie siada samodzielnie. O staniu nie ma mowy, bo jak go stawiam do dupkę wypina do tyłu jakby się pochylał. Dziś z uporem maniaka za to nie chce siedzieć za długo, woli leżeć i gryźć wszystko co mu wpadnie w ręce:).
  15. Aniu ze śląska, czyżby już przygotowania świąteczne?;) Odezwij się kochana
  16. To ja CC, piesio śliczny. Mam nadzieję że znajdziecie mu dobry dom. My też mamy dom wariatów, pies, królik, dwoje dzieci i aktualnie brak auta...
  17. Hej Kochane, a mój dogadałby się z Tosią, spał dziś do 7.40 a ja razem z nim:) Wczoraz zapierniczałam cały dzień, zaglądałam do nas ale nie miałam czasu pisać. Jeszcze wieczorem z mężem obieraliśmy jabłka na dżemik, roche posmażyłam a dziś smażą się dalej. Mój as też ma takie policzki, myślę że to od wiatru rzeczywiście. Smaruję mu na noc Nanobase, a przed spacerem tym kremem z Bubchen:) Też wcześniej zapominałam.... Tak jak pisałam od wczoraj jestem z małym w domu i będę do 1 grudnia, potem mamy na 2 tyg załatwioną nianię i jak wszystko będzie ok to od połowy stycznia weźmiemy ją na stałe. Acha, dziewczyny, czy wasze maluszki jedzą teraz mniej niż miesiąc temu? Antek wczoraj przed snem wypil tylko 100 mleka z kaszką manną i mimo to spał tak długo dziś, a rano myślałam że glodny, zrobiłam mu jak zwykle 200ml ale zostawił 40. Uciekam prasować i szykować się - o 12 mąż mnie zmieni na godzinkę to muszę polecieć do pracy po papiery i będę w domu część rzeczy robić (mam jeszcze unijny projekt na głowie i nikt tego za mnie nie zrobi a na początku grudnia muszę zrobić już sprawozdanie...) Buźka, miłego dzionka!
  18. A ja od jutra na przymusowym L4... nasza opiekunka zadzwoniła dziś że jutro już nie przyjdzie bo musi się pakować a pojutrze wyjeżdża... Ale trudno... posiedzę sobie z Antosiem w domku, pogotuję mu trochę obiadków, kisielków itp. Nadrobię zaległości w prasowaniu (nie wiem jak to się dzieje, że w poniedizałek miałam wszystko poprasowane a już znowu góra do przerobienia) I w ogóle Jaś dostał w paczce od babci prawdziwe profesjonalne organy Yamaha... Normalnie dziś nie mogłam przestać grać... Jeszcze w podstawówce uczyłam się trochę ale zamiłowanie pozostało. Jutro przypomnę sobie jak się grało z nut i może w święta pokolędujemy z podkładem:) Jaśkowi oczywiście podobały się efekty dxwiękowe. W ogóle dziś rano zaśpiewał Dodę :\"nie wal się\":D Buźka i dobrej nocy!
  19. Dziękuję Już mi lepiej, bo przez moment czułam sie jak w potrzasku, kompletnie bezsilna. Pogadałam z moją pracownicą i powiedziałam jej że być może od poniedziałku wezmę na jakiś czas opiekę to zgodziła się w tym czasie dopilnować wszystkiego. Więc może choć na dwa tyg zostanę z małym w domu, potem tydzień tatuś a potem już będzie teściowa. Nie mam wyjścia, szef też będzie musiał zrozumieć...
  20. Moja tez się taka wydawała... I w sumie dobra z niej kobita, ale jak mogła nam taki numer wywinąć dla kilku euro????
  21. Agoosia, dzęki. Tylko że jak bym wiedziała we wrześniu że tak będzie to od razu zostałabym z Antosiem. O wszystko obwiniam moją teściową i mam do niej ogromny żal. Juz w czerwcu wiedziała że wracam do pracy i że poproszę mamę żeby przyjechała na początku na dwa m-ce, potem miały się zmienić. Ale teściowa postanowiła zostac w pracy jeszcze miesiąc a ja mojej mamy nie mogłam prosić, by jeszcze została. Umowa była inna. Mama ma swój dom i za nim tęskni. Mimo wszystko zgodziła się jechać 500km do nas żeby nam pomóc, a tamtej ciężko? Teraz Antkowi opiekunki bedą zmieniać się co chwila, ja się stresuję bo nie mam pewności czy moje dziecko ma dobrą opiekę. I obawiam się że tak częste zmiany dla tak małego0 dziecka nie są dobre...
  22. Dziewczyny, ja wysiadam... opiekunka jest tylko do piątku bo okazalo się że musi jechac za granicę do pracy. Pracowała tam wcześniej i mieli jakąś przerwę ale nie wiedziała do kiedy. Wczoraj okazało się że do końca tyg. Ja już nie wiem co robić:( Mam nieodpartą ochotę złożyć pracodawcy wniosek o urlop wychowawczy. I jakoś się ugadać, że będę może nma zlecenie pracować. Sama już nie wiem:( Kuźwa!Siedzę w pracy i ryczę... Serce mi pęka :(
  23. Dziękuję:) Juz się nie mogę doczekać jak przyjdzie! Antek będzie miał frajdę:D
×