Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola31

  1. Acha, no i ćwiczę z nim i on to uwielbia... może zawsze czeka aż mu pomogę?:)
  2. Pigi, rozumiem. Antek nie zaciska, tylko robi tak jakby je ćwiczył, zaciska, otwiera, zaciska itd.... Swobodnie nimi operuje, zabawki przekłada, ogląda ze wszystkich stron, precyzyjnie trafia nimi do buzi itp. Wydaje mi się że jest jak agoosia napisała... jest leń:)
  3. A tak w ogóle to też wczoraj przemokłam na spacerze:) Postanowiłam sobie jkuż dawno, że jeśli Antek będzie zdrowy, to bez względu na pogodę ma przynajmniej godzinę dziennie być na spacerze:) No chyba że będą trzaskajace mrozy, wtedy dam sobie spokój....:)
  4. Agoosia, mój się szczerzył do wszystkich jak miał 2 miesiące:) Teraz już jest gorzej, bo zrobił się nieufny a poznaje od razu najbliższych. Wydaje mi się że Antek intelektualnie rozwija się o wiele szybciej niż fizycznie. Ale tłumaczę sobie że mu trudniej bo jest wielki. Ubranka na 80 są na styk:)
  5. Isa, pracodawca na wniosek pracownika przelicza zasiłki jeszcze raz. Bo wyrokiem TK wszystkie składniki wynagrodzenia które stanowiły podstawę ub. chorobowego powinno się wliczać do podstawy zasiłku.
  6. Hej! Aniu, nie rób sobie wyrzutów, najwazniejsze że Kubusiowi nic się nie stało... Ja z racji tego, że późno urodziłam Antka jestem raczej przeczulona na jego punkcie (a tak chciałam tego uniknąć) i zawsze zapinam, zabezpieczam, itp:) Piszecie o tych wszystkich osiągnięciach swoich maluchów a ja zaczynam się zastanawiać co z moim jest nie tak... Dalej się nie obraca (raz mu się zdarzyło), nawet na boczki, choć potrafi. Na brzuchu nie chce leżeć, nie chce mu się główki unosić, choć już dwa m-ce temu na brzuszku unosił łokcie opierając się na samych dłoniach. Teraz tylko tak kopie szkitami, że aż tyłek fruwa do góry, aż się boję go kłaść na podłodze, żeby sobie pięt nie poobijał:) Siedzi prościutko, ale na fotelu, sam jeszcze nie bardzo (czyli nie kontroluje). Nie próbuje się podciągać, nawet jak mu daję palce to niespecjalnie chce chwytać. I cały czas na zmianę zaciska piąstki i prostuje (prawą zaciska to lewą prostuje i odwrotnie). No i zaczął dość szybko główką kręcić na boki jakby chciał powiedzieć nie nie nie... Teraz już nie na żarty zastanawiam się, czy czegoś po drodze nie zaniedbałam:(
  7. Pigi, może to sapka? Mój tak charczy odkąd pamiętam, ale katerek miał dopiero ostatnio. A ten kaszelek ma dalej... Dziś rano strasznie go męczył, przez to znów ja niewyspana... Zasnął dopiero jak wstałam.
  8. Luśka niezła jest:) Antek wciąga słoiczek na raz, ale pod koniec już jest zapchany:) Jeden plus, wywalczyłam ostatnio z nim obiadek zamiast butli, wcześniej był jako przystawka:) Tym sposobem mamy cztery butle mleka dziennie plus obiadek i 50-60ml świerzego soku z marchwi i jabłka. Ale bladzioch jak był, tak jest... A tak mi sie podobają marchewkowe dzieci:)
  9. Mój As ma za to ulubione bajki na minimini:) Uwielbia wręcz Poko. Poza tym Misia w niebieskim domu i Bawmy się sezamku:) Śmieje się jak mu pokazuję na telewizor i mówię: zobacz, misiu:)
  10. Cześć:) I już znów po weekendzie:( Ale był udany znów:) Głównie dzięki pięknej pogodzie:) U nas Aniu podobna temperatura, generalnie Antek znów z rajstopek wskoczył w skarpetki. Buźka dla Twojego Kubusia w tym ważnym dla naszych maluchów dniu:) Antek z tej okazji dostał przyrząd gimnastyczny, by się odleniwił;) Na plecach to różne akrobacje wyczynia, a tylko na brzuch położę to od razu główkę kładzie i dziąsła suszy:) Choć wczoraj pierwszy raz się wysilił i fajtnął na plecy. No i zaczął nadawać, ale teraz to już jak nie śpi i nie je to gada bez przerwy:) Sikamy wszyscy:) No i z mężem na razie - odpukać - sielanka:) Uciekam poprasować... Buziaki!!!!
  11. Cześć! Ja dziś zakręcona strasznie... wczoraj to szkolenie z którego wracałam z mega bólem głowy... Wieczorem jeszcze odbyliśmy z mężem bardzo trudną i długą rozmowę (czuję że powoli wraca wszystko do normy, choć rezerwa jest... jednak czuję że topnieje:) ) Bez łez się nie obylo. Potem w nocy maly trochę się budził, dalej ma kaszelek, a przy każdym takim ataku zmoczek gdzieś wyfruwał, więc zaraz pobudka... Wstawałam, szukałam smoka, pieluszka Antkowi do policzka i tak spał aż do nast. razu... Dziś wstałam o 6,30 z zapuchniętymi oczami, bólem głowy (znów) i ogólnie do d...y. I na 15-go mam plany, a nawet nie zaczęłam:( Chyba zacznie się znów robota w domu... Świetnie:(
  12. Agoosia, znam ten ból... mój mąż swego czasu co pół roku zmieniał auto... i wiecznie siedział przed kompem szukając albo jeździliśmy po komisach... Bogu dzięki od ponad roku cisza:) Głowa do góry!! Mnie dziś ciężka noc czeka, Antek zaflegmiony i zachrypnięty:( Na razie śpi.... Wstawiłam kilka fotek na pocztę:)
  13. Acha:) Zapomniałam się pochwalić: Antek waży (UWAGA) 8830:) I wcale nie jest gruby.... I jak będziemy robić sprężynkę? Chyba mi ręce odpadną....
  14. Iwonko, ja tak robiłam do 3 miesiąca, teraz juz nawet nie gotuję:)
  15. No ja nigdy nie używałam sterylizatora, tylko wrzątek. I Antek zdrowy i silny:) Choć od wczoraj miał taki mokry kaszelek, właśnie wróciłam z nim od lekarza, ale spokojna już jestem bo oskrzela i płucka ma czyste:) Dawałam od wczoraj mu wapno, teraz jeszcze mam dawać flegaminkę w kropelkach i to wszystko:) Ok, ucioekam w papiery, jutro cały dzień jestem na szkoleniu więc nie popracuję... Buźki!
  16. A Luśka spryciula pierwsza się turlała:) Rzeczywiście te pół roku nie wiadomo kiedy zleciało...Teraz na ulicy nie mogę oczu oderwać od głębokich wózków i tych nieboraczków w środku....
  17. cześć Kochane:) Suzanke, byłaś może z tym u lekarza? Nie wkręcaj się, bo szkoda Twoich nerwów, ale lepiej sprawdzić... Trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego. Buźka dla Vicusia Aniu, jaka super książka:) Skorzystałam z dobrodziejstw pracy i już mam ją na papierze:) Iwonko, uroki wieku szkolnego. Choć te obowiązkowe różańce to jakaś paranoja... Co do kaszki manny, czy dajecie taką zwykłą czy specjalną dla dzieci? Fajnie macie z tymi spacerami... Mnie szlag trafia jak widzę słonko za oknem i musze tu siedzieć... Czuję się totalnie ubezwłasnowolniona:( Ja chcę do Antka!!!!
  18. Acha... w wanience nie kąpię już dawno... za mała:)
  19. Hej Kochane:) Antek bardzo lubi siedzieć, ale trzeba go posadzić, bo jeszcze nie umie się podciągnąć. Ale posiedzi kilkanaście minut i już marudzi żeby go położyć, widac jeszcze nie jest gotów. Stać nie chce, bojeszcze nie wie co to:) Za to wczoraj byliśmy w zoo w Opolu, małe ale śliczne:) Cały dzień chodziliśmy, Antek spał jak zabity (zwierzątka go średnio interesowały:)) Bałam się ze wieczorem nie uśnie, ale nie bylo problemu, dziś pospał do 7:) Sprzątałam za to ostro w sobotę, mamę wysłałam z Antkiem na spacer w tym czasie. Zrobiłam ferajnie spaghetti i wszyscy byli zadowoleni:) W sumie bardzo udany weekend:) Ale cóż, szybko zleciał i znów siedzę w robocie:(
  20. Iwonko, spełnienia marzeń! I udanej imprezki:) Mały już śpi:)Kochany jest z tym spaniem wieczornym, je, odbije i już jak smoka na rękach dostaje to usypia w pionie:) Odkładam, 5 minut i dziecka nie ma:) Isa, zdjęcie bardzo ładne:) Nic dziwnego że Majeczka ładna, skoro mama też:) Motka, Niko ma fajny łobuzerski wyraz twarzy:) Super fotki! Denim, Tosia tak sama siada? Śliczna niuńka:)
  21. Brzuchata, agoosia: u nas podobnie, nie przesadzam z tym. Zresztą wszyscy dotykamy małego, łapiemy za rączki które on potem pcha do buzi:) A co do zabawy kołderką, to jedna z ulubionych:) Ale jak już ma spać przykryty to tragedia... dlatego śpi w śpiworku. Uciekam do tego mojego lobuziaka:) Nareszcie weekend!!!!!! Buziaki!!
  22. Iwonka, ja jak piździ zakładam osłonkę przeciwdeszczową i zaginam folię zamiast przypinać do budki. Też ostatnio przedobrzyłam i rano mały miał katarek. Z ta przekładaną rączką - mój wózek ma, ale ma też przednie koła podwójne (skrętne) i wężej rozstawione, więc pchanie tak wózka jest po prostu niewykonalne, nie wspomne o podbijaniu na krawężnikach
  23. Brzuchata, ale gapa ze mnie... Adasiek niezły przystojniak:) No i podobnie jak Ania zastanawiałam się czy to na pewno Adaś:) Agoosia, Twój Staś tak zawsze z gołą pupką po podłodze śmiga?:) Mój Antek najbardziej lubi sikać jak wietrzymy pupkę:) Iwonko, podobnie jak Ty wolę spędzić maxymalnie dużo czasu z Antkiem, tym bardziej że pół dnia jestem poza domem... Tak naprawdę to niewiele w domu robię, bo prosto z pracy wpadam, jem coś w locie i szybko na spacer, wracamy przed 18-tą, Antek je i mamy jeszcze dwie godzinki do spania... Inaczej by było, gdybym mieszkała niżej, albo gdybyśmy mieli choć domofon, a tak to musimy tarabanić się z wózkiem tam i spowrotem... nie mogę mojej mamy tym obarczać...
×