Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola31

  1. Hej Kochane, mój Antek dziś rano narobił mi strachu... Nagle w oczach zaczęła mu się pojawiać pokrzywka na całym ciele, pojechałam do przychodni, dostał zastrzyk odczulający i receptę na leki, ale dalej nie wiem co to. Ponoć to zmiany alergiczne, ale od tygodnia nie miał żadnych nowości wprowadzanych do diety, a proszek do prania od trzech tyg. ten sam.... Dobra wiadomość jest taka, że waży już 8 kg:) Mam do nosić;) Co do urlopu, to pracodawca ma obowiązek wysłać pracownika na zaległy urlop do marca nast. roku, ale urlop nie przepada o ile dobrze pamiętam do trzech lat. Ja niestety zaległego już nie mam, macierzyński skończył mi się 12 sierpnia, a na wypoczynkowym jestem do 18 września, a potem do pracy:( Gdyby nie to żże mąż na świadczeniu po operacji (gówniane pieniądze) to zostałabym z małym w domu... Dobrze że moja mama może przyjechać, zostanie z Antkiem a ja będę spokojniejsza (teściowej jakoś nie ufam... ) Dzieciaczki cudne, rosną w oczach:) Pozdrawiamy mamusie i dzieciaczki!! Ola i Antoś
  2. Hej Kochane, mój Antek dziś rano narobił mi strachu... Nagle w oczach zaczęła mu się pojawiać pokrzywka na całym ciele, pojechałam do przychodni, dostał zastrzyk odczulający i receptę na leki, ale dalej nie wiem co to. Ponoć to zmiany alergiczne, ale od tygodnia nie miał żadnych nowości wprowadzanych do diety, a proszek do prania od trzech tyg. ten sam.... Dobra wiadomość jest taka, że waży już 8 kg:) Mam do nosić;) Co do urlopu, to pracodawca ma obowiązek wysłać pracownika na zaległy urlop do marca nast. roku, ale urlop nie przepada o ile dobrze pamiętam do trzech lat. Ja niestety zaległego już nie mam, macierzyński skończył mi się 12 sierpnia, a na wypoczynkowym jestem do 18 września, a potem do pracy:( Gdyby nie to żże mąż na świadczeniu po operacji (gówniane pieniądze) to zostałabym z małym w domu... Dobrze że moja mama może przyjechać, zostanie z Antkiem a ja będę spokojniejsza (teściowej jakoś nie ufam... ) Dzieciaczki cudne, rosną w oczach:) Pozdrawiamy mamusie i dzieciaczki!! Ola i Antoś
  3. Brzuchata, ja daję kaszkę mleczno-ryżową Bobo-vity na noc do mleka, tzn zastępuję miarkę mleka łyżką kaszki (teraz daję trzy miarki mleka i dwie kaszki do 150ml wody) Mały śpi po tym od 21 do 6 rano:) Jesteśmy już po trzech dniach zupki marchewkowej i całkiem całkiem:) Chyba Antkowi smakuje, bo słoiczek starczył na dwa dni:) I fajnie dzioba otwiera na widok łyżeczki:) Co do przekręcania, mój dziś pierwszy raz próbował z brzuszka na plecki, ale utknął na boczku bo główkę za bardzo odgiął do tyłu:) A w łóżeczku też szczebelki chwyta, a nóżkami tak w nie kopie że czasem leży w poprzek łóżeczka:) Albo z nogą pomiędzy:) No i jeszcze jedno, wczoraj mieliśmy udany debiut spacerówki i było super. Mimo że nie całkiem płaska. Iwona, udanego wypoczynku!
  4. Cześć Dziewczynki:) U nas wszystko oki, trzy noce z rzędu mamy już przespane:) Antek od paru dni nic tylko piszczy:) Mieli przy tym językiem na wszystkie strony:) Szczerze mówiąc to już zapomniałam jak moje dziecko płacze (tfu, tfu!!!):) Agoosia, Jasiek jak każdy 6-latek ma gorsze i lepsze dni, ale teraz jak rodzinka męża pojechała zrobił się jak anioł:) Bo jak były dzieciaki, to świrował strasznie, był bardzo agresywny (potrafił do trzyletniej kuzynki wycedzić przez zęby: ty k...o bo ośmieliła się wejść do jego pokoju), generalnie pokazał różki i zachowania typowe dla rozpuszczonych jedynaków. Widać tylko że jednak bardzo potrzebuje pracy z psychologiem, choć ta pani psycholig, do której chodził przed wakacjami twierdzi, że wszystko jest w porządku. No i mamy umówioną wizytę u neurologa, bo Jasiek od jakiegoś czasu regularnie się zanosi (przynajmniej raz dziennie - wystarczy że upadnie i się przestraszy). Pediatra twierdzi że to jest bardzo niepokojące. Także mamy trzy światy z Jaśkiem, dobrze że Antoś zdrowy i silny... I normalnie tak Go kocham, że bym schrupała! I jeszcze jak leży sobie na łożku, ja Go całuję w łapki a On zasypia... normalnie brak słów.... Jak sobie pomyślę, że do 18 września jestem z Antkiem w domu a potem do pracy, to ryczeć mi się chce:( No i chyba za Waszą radą jednak przesiądziemy się do spacerówki:)
  5. Hej Kochane. Melduję, że u nas wszystko w pariadkie:) Goście pojechali i wreszcie cicho się zrobiło:) Małemu od tygodnia daję łychę kaszki do mleka na noc i już dwie noce spał od 21 do 7 rano:) Za trzy dni kończymy 4 m-ce i wtedy zwiększę dzienną porcję kaszki a potem po tygodniu zaczynamy zupki. Takie mamy zalecenia od p. doktor. Lida, super ten panel. Kupiłabym, ale my z małym wszędzie jego czterokołowcem się poruszamy (tzn. ja na nogach:) ). Swoje auto na razie sprzedaję bo od porodu odpalałam może trzy razy:) Co do wózka, mój też już ledwo się mieści, a spacerówka miała się rozkladać na płasko, a niestety nie do końca to prawda. Jest niewielki kąt, ale wystarczy by Antek zjeżdżał... A zapięcie nie jest przystosowane dla takich maluchów, teraz mamy je na wysokości kostek. Następnym razem będę mądrzejsza kupując wózek. Uciekam do śpiewaka:) Buźka!!!!
  6. Hej Kochane Denim, jak sobie czytałam o tym jak karmisz Tosię, to uśmiechnęłam się pod nosem, bo z Antkiem mam od miesiąca to samo. Na początku myślałam że smoczek ma za małą dziurkę, więc zmieniłam na „3” i dalej to samo Mały wygina się i głową kręci na wszystkie strony, macha nogami a rączkami co chwila wyciąga z dzioba butelkę A kaszki zaczęłam mu sukcesywnie dodawać do mleka od kilku dni, mimo że p.doktor zaleciła po ukończeniu 4 m-cy. Na razie daję mu na 150ml wody cztery miarki mleka + trzy miarki kaszki. I też żadnych kłopotów żołądkowych nie ma, pogodny jest jak był, a śpi od 20.30 do 5 Na mleku spał do 4, więc różnica niewielka, ale jest Iwonko, mój mały ma zawieszony pałąk z rybkami nad łóżeczkiem, plus masę grzechotek i potrafi po karmieniu godzinę do półtorej sam się bawić w łóżeczku Teraz leży na naszym małżeńskim łożu i gada do żyrandola A od wczoraj ładnie już chwyta zabawki, unosi sobie przed oczy i ogląda Do tej pory musiałam mu podawać do rączki Ogólnie mam złote dziecko! Co do demoralizacji: Mój Antek odkąd gaworzy, to jak jest zły woła: gej, jej Acha… idą nam zęby. A o teściowych już nie gadam, bo moja mi zaczyna na nerwach grać:P Miłego dzionka Kochane
  7. Hej Kochane, rozpisalyście się, a ja nie mam czasu poczytać:( Pełna chata, w sobotę były chciny, moi rodzice dziś jadą, więc muszę jakoś wszystko ogarniać i nie mam na nic czasu. A Antek jakoś źle toleruje te upały i marudny bardzo... Napiszę tylko, żeby się pochwalić oczywiście, że mały nawet nie jęknął w czasie chrztu:) Wręcz przeciwnie, uśmiechał się do proboszcza:) No a druga dobra nowina, to w piątek byliśmy na szczepieniu i przy okazji ważenie i mierzenie. No i Antek mierzy już 71 cm a waży 6960:) Kochane, wkrótce nadrobię, a tymczasem pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki!!!!
  8. Hej Kochane mój Antek gaworzy od półtora miesiąca, ale o obracaniu nie ma mowy, bo dopiero od tygodnia zechciał główkę łaskawie podnieść zamiast spać:) Spokojnie, dzieciaczki mają na turlanie jeszcze czas. Dziś mnie moje zaskoczyło:) Spał od 21 do 4, potem do 7:) I gdyby nie to, że z moim M toczyliśmy poważną rozmowę do 2 w nocy, to pewnie byłabym dziś wyspana:p Było ostro, ale doszliśmy do porozumienia i myślę że oboje zaczniemy się starać by nie spieprzyć tego co jeszcze można uratować... Choćby dla Antka. Ale oboje mamy charakterki (dwa zodiakalne lwy), więc ciężka praca przed nami... Trzymajcie kciuki!
  9. Boże, Lida... aż mnie ciarki przeszły... Dobrze że już wszystko dobrze! Trzymaj się, dla Olinka!
  10. No więc mama:) Wszystkiego naj dla Ignasia:) A dziś 3 mieszki kończy Kubuś Ani Śl i mój Antoni:) Buziaki dla Kubusia!
  11. Hej Kochane:) Olcia, mi też włosy lecą na potęgę, ale moja fryzjerka uprzedzała mnie że ok. 3 m-ce po porodzie tak się dzieje. Ja dalej zajadam feminatal N. Co do @, to ja już po pierwszej. Ale to dlatego, że już nie karmię. Agoosia, u nas właśnie mój M miał pretensje, że ja przestaję karmić. Ale ja nic innego nie robiłam między karmieniami tylko odciągałam cycki, potem wyparzałam sprzęt, a potem mały robił sie marudny i musiałam się nim zajmować. Chodziłam wiecznie nieuczesana, nieumalowana, prasowałam po nocach, sprzątałam od święta itp. Teraz nie dość, że Antek wreszcie przybiera jak należy, to ja poczułam że żyję, mam czas dla siebie i rodziny. I obiecałam sobie, że przy następnym dziecku kupię laktator elektryczny:) Na poczcie nasze nowe fotki:) Nasze bobaski cudowne, takie fajne Kluseczki:) Buziaki Kochane!!!!!!
  12. Hej Kochane, Pigi, u nas to samo... ostatnio też już była gadka o rozwodzie i wyprowadzce. Niestety też mieszkamy z teściową i mimo że ją nie raz chwalilam, to już powoli mam jej dość:( I niestety Jasiek tez coraz czsciej jest powodem naszych kłótni... Jest rozpuszczany przez babkę, nie szanuje dorosłych, uważa że wszystko mu się należy i nie znosi sprzeciwu. I niestety mój mąż mało konsekwentnie go wychowuje, bo mu malego szkoda jak mu czegoś odmówi lub zabroni... I gdy mu czasem zwrócę uwagę to chórkiem z teściową mówią: pogadamy jak Antoś podrośnie, będziesz robiła to samo. A ja wiem, że nie i szlag jasny mnie trafia... Ogólnie jest dobrze mniędzy mną i mężem, ale jak już się kłócimy to na noże... i to mnie przeraża... Dość często myślę, czy jeśli któregoś dnia się rozstaniemy zostanę tu i wynajmę mieszkanie, czy może wrócę do Ustki... I chyba to drugie... I tak mi raźniej, bo wiem że rodzice mi w razie czego pomogą... No ale na dzień dziesiejszy myślę, że zrobię wszystko by do takiej sytuacji nie dopuścić. Co do Antka, jest duży, zdrowy, silny:) Gdy go sadzam za rączki bardzo sztuwno siedzi, główkę przekręca na boki. Gorzej gdy leży, podnosi ale nie na długo, generalnie jest leń, bo na brzuszku to głównie śpi w ciągu dnia:) Jeszcze się nie turla, ale na razie widzę że rozwija się prawidłowo więc jeśli za tydzień to się stanie to też dobrze:) Za to gadułek jest straszny i uwielbia słuchać wierszyków:) Jeśli chodzi o spanie, zasypia codziennie między 20 a 21 i śpi do 2, potem do 5, a potem z reguł ja śpię a mały sobie gada do karuzelki i koło 7 zaczyna marudzić to go biorę na brzuch i śpimy razem do 8:) Ogólnie chodzę wypoczęta:) Mały naprawdę coraz mniej płacze, dziś np nie płakał wcale:) Jest bardzo pogodnym brzdącem:)
  13. Hej Kochane, melduję że wróciliśmy w sobotę znad morza, ale nie mam czasu czyttać ani pisać... Teściowa jutro wraca i trzeba chałupę do porządku doprowadzić, nie wspomnę o górze prania i prasowania po powrocie... Antoś dzielnie zniósł podróż i głośną muzykę na weselu:) Zauroczył sobą wszystkie ciotki i wujki:) Wstawiam na pocztę nasze zdjęcia i uciekam dalej zapierniczać... Buziaki Mamusie i Dzieciątka!!!!!!
  14. Dziś rano zmarła moja babcia:( W czwartek pogrzeb, na który nie pojadę, bo to za daleko z maleństwem, a w sobotę mój brat bierze ślub.... Współczuję mu... martwię się o mamę... Ogólnie mi bardzo smutno:(
  15. Wtajcie:) Agoosia, faktycznie nasze chłopaki mają podobną budowę, choć Antek je dużo a ma podobne objawy jak Twój Staś, więc nie martw się na zapas, oki? Napewno głodny nie jest, skoro przybiera, taka jego natura. I nie przejmuj się, że dokarmiasz, najważniejsze żeby maluszek byl szczęśliwy, prawda? My jutro z samego rana wyjeżdżamy, a jeszcze tyle spraw zostało do załatwienia na miejscu. Antoś już prawie spakowany, teraz siebie, Jaśka i Adaśka. I trochę mieszkanie muszę ogarnąć, dobrze że Antoś zasnął, to może coś mi się uda zrobić. Kochane, odezwę się pewnie w lipcu dopiero. Miłego dzionka! Ps. Fajne te Wasze \"kluseczki\":)
  16. Hej Kochane, Brzuchata, spróbuj Nanobase krem, mi oliwka nie tylko nie pomagała, ale zaszkodziła. Po nanobase w tydzień Antoś ma śliczną czystą główkę:) A miał takie suche łuski. I też ma gęstą czuprynkę (choć może nie tak jak Adaś:)) My dziś cały dzień poza domem, Antoś do rany przyłóż:) I dobrze, przynajmniej jestem s[pokojna że podróż nad morze zniesie dobrze:) Oki, uciekam szykować amu dla maluszka. Moje mleko dostaje już tylko dwa razy na dobę. Ściągam na raty, żeby naciągnąć 110ml, a to już chyba też za malo dla Antka na jeden posiłek... Buziaki Mamusie i Dzieciątka!
  17. Mój właśnie śpi od 3 godzin, a jadł 4 temu. Wróciłam szybko ze spaceru na 2-gą, żeby być w domu jak się obudzi, a on nic:) A dziś w nocy spał od 21 do 2, potem do 5,30 a potem do 7:) Daje się mamie wyspać, kochane dziecko:) Agoosia, pytałaś ostatnio o Jasia. Jest pogodny, zdrowy, o matce nie wspomina. Ona rzadko do niego dzwoni, do sądu papiery złożyła dopiero 2 tyg. temu (nie spieszyła się za bardzo...). Maly chodzi do psychologa i pani psycholog twierdzi, ze Jaś się utożsamia z naszym domem, że jest pogodny, komunikatywny, dobrze znosi zmiany otoczenia. Jasiek niestety nie zawsze jest grzeczny, wydaje mi się że próbuje wykorzystać sytuację i wiele rzeczy wymusza, stawia się i pyskuje. Ale może taki wiek:) Ogólnie nie sprawia kłopotów i jest zakochany w Antku:) Całuje go po nóziach i rączkach i wydaje swoje własne pieniążki ze skarbonki, żeby kupowac mu prezenty:) Oki, idę chyba delikatnie Antka budzić na butlę:) Buziaki!
  18. Cześć Kobitki:) Antoś też właśnie skończył 2 miesiące:) Doisłownie 2 minuty temu:) Wstawiam zdjęcia na pocztę, robiliśmy wczoraj przed i po kąpieli:) Aniu, buźka dla Kubusia! I dla wszystkich dwumiesięczniaków:)
  19. Cześć Mamusie:) Wpadłam tylko podpisać listę, u nas bez zmian, wszystko super:) Antoś silny, zdrowy i radosny! Uwielbiam z nim gadać:) W przyszłą środę jedziemy już do Ustki, ale ten czas zleciał... Już się nie mogę doczekać... zobaczę po roku brata, siostrę, bratanicę... Tak się złożyło, ze oboje mieszkają na Wyspach, mój brat już od 8 lat i tam zostanie... Moj siostra wraca może za rok... Chociaż szczerze w to wątpię. Dobrze, że potrafimy się zgrać i już od kilku lat spotykamy się co roku w wakacje wszyscy u rodziców:) Agoosia, pytałaś, czy lekarka mierzyła Antosia. Nie, ale ja sama zdziwiona z jak wielu ciuszków wyrósł go zmierzyłam. Może nie zrobiłam tego prawidłowo, ale Antek nie mieści się w żadne z ubranek sprzed miesiaca, a bodziaki na 62 są tak naciągnięte, że Antoś ma całą \"klatę\" na wierzchu:) Zresztą jak byliśmy w przychodni to miałam porównanie, chłopczyk miesiąc starszy od Antosia byl dużo od niego mniejszy... Co do naszej alergii na oliwkę, ja Antosiowi smarowałam tylko główkę, usiłując zwalczyć ciemieniuchę... i tym mu tylko zaszkodziłam. Jednak po maści i Nanobase wszystko ślicznie schodzi i główka czyściutka:) Nanobase jest rewelacyjne, spróbujcie na ciemieniuszkę. Uciekam poprasować, póki Antoś śpi. Miłego dzionka!
  20. Hej Dziewczyny! My też jutro na szczepienie, trochę się denerwuję, bo ten węzeł chłonny pod paszką nic się nie zmniejszył:( Chciałabym jednak te szczepienia już załatwić, bo za 2 tyg. jedziemy do Ustki. Mój mały od wczorajszej nocy jest tylko na Bebilonie, zatrułam się czymś przedwczoraj i całą noc i wczorajszy dzień się męczyłam. Bałam się że to jakiś wirus, ale Antek na szczęście nie ma żadnych niepokojących objawów. Dziewczyny, jeśli mały jest na butli to powinnam go dopajać, prawda? Tak też robię, ale nie wiem ile tego podawać na raz i czy po, czy przed jedzeniem? Na razie podaję 20-30ml co drugie karmienie wody z kropelkami albo herbatki. Aniu, czy Ty na te Mazury jedziesz z mężem, czy sama? Bo z takim maleństwem chyba trochę ciężko? Jezu, Antek w sobotę 8 tygodni... jak ten czas leci. Ale już jest taki fajny, macha nogami na wszystkie strony, czasem boję się że się stoczy z łożka, przezornie zabezpieczam brzeg poduszką:) Fajnie już gada, agu, agi, abu, apu, ak:) A ile się przy tym min nastroi. Sam się sobą pięknie zajmuje, gada do miśkow z karuzelki i słonika z pozytywką;) Ja latam tylko i zdjęcia robię albo nagrywam. Będzie miał cudną pamiątkę:) Do tabelki się dopiszę po jutrzejszej wizycie, bo ostatnio mały był ważony jak miał 17 dni... To normalne, że lekarka mi nie wyznaczyła w międzyczasie żadnej wizyty? Oki, znikam posprzątać trochę, póki Antoś usnął. Miłego dzionka!!!!
  21. Hej Kochane, ja tylko na chwilkę, bo mały marudzi. Wstawiłam na pocztę najnowsze zdjęcia:) Zapraszam do podziwiania;)))
×