Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola31

  1. Hej Dziewuszki:) Gosiu, ja mam taki leżaczek bujaczek i mały świetnie się w nim czuł już jak miał miesiąc. Tyle że jeszcze szybko się nudzi, więc góra pół godziny i muszę zmienić mu krajobraz:) Generalnie po karmieniu mam zawsze koło godziny - półtorej, zeby coś porobić, Antoś ogląda sobie wszysto dookoła, gada do siebie:) No i usypia sam w łóżeczku i w wózku. Chyba nie mogę narzekać. Moje chłopaki są na festiwalu wschodnich sztuk walki zorganizowanemu z okazji Dnia Dziecka, a my za chwilkę zmykamy na dłuuuugi spacer:) Co do ubrania - zakładamy bodziaka z krótkim rękawkiem, cienkie spodenki i skarpetki. Na głowkę cieniutką czapeczkę (wolę jednak chować jeszcze uszka). Dzieciaczki na poczcie cuuudowne:) Jak wgram ostatnie fotki to też coś wstawię:) Miłego dzionka Kochane!!!!
  2. Cześć Kochane! Wybaczcie, że tak rzadko zaglądam, ale jakoś do tej pory nie daję rady się ze wszystkim obrobić. Mąż mi bardzo pomaga, ale Antek w dzień śpi praktycznie tylko na dworze, a w domu usypia na góra godzinę, długo po karmieniu, a potem budzi się głodny i drze w nieboglosy, bo już chce jeść:) Bogu dzięki w nocy śpi coraz dłużej, rekord to 5 godzin:) Wczoraj nas bardzo zmartwił... Jak go kąpałam zauważyłam pod lewą paszką dość dużą gulkę - okazało się że powiększony węzeł chłonny (średnica ok. centymetra). Dziś rano przyjechała do nas pani doktor i kazała jeszcze pojechać na konsultacje do chirurga... Przeżyłam horror, w głowie najczarniejszy scenariusz. Jednak pan doktor w szpitalu stwierdził, że nie ma stanu zapalnego, ani ropienia, że na razie poczekać, bo to najprawdopodobniej reakcja po szczepieniu na gruźlicę. Ale ja już mam schizy i co chwila oglądam, czy gula się nie powiększa, albo nie robi się zaczerwieniona. Boję się:( My mieliśmy mieć szczepienia w tym tygodniu, ale położna zapomniała nas wpisać w grafik i wczoraj mąż pojechał do przychodni zainterweniować, to wpisali nas na 5 czerwca. Więc już kilka nasych pociech ma szczepienia w jednym dniu:) Co do dokarmiania, ja też dokarmiam, bo mój mały chce jeść coraz więcej, a praktycznie straciłam pokarm w lewym cycku. Pokarmię malego jeszcze trochę, ale powoli przechodzę na Bebilon. Tyle jeszcze chciałam napisać, ale mały już terroryzuje;) Buziaki!
  3. Alex, ja zauważylam, że jak w dzień śpi mniej, to w nocy nadrabia, a jak dużo spacerujemy, to w nocy pobudka co 2-3 godz... Co do marudzenia... moje dziecko najbardziej nie znosi odbijania:) Jak tylko kończy jeść już wie, że będzie pionizowany i zaczyna koncert, a jak się poużala przy tym i min nastroi:D Potem przytula mi do dekoltu i usypia, tyle że jak go kładę, od razu wrzask:) Więc kilka takich podejść robię, zanim spokojnie zaśnie... Lepiej w nocy, zje, odbije, położę i śpi po 5 minutach:) Anioł....
  4. Acha, co do kolek, jak Antoś zaczął mieć, dostawał dwa razy dziennie czopka, a potem powoli odstawiałam czopki, a zaczęłam dawać Espumisan (4 razy dziennie po 5 kropli do butli z pokarmem) Od tamtej pory kolek brak (odpukać). Polecam. A jeśli nie to, to moja pani pediatra polecas Bobotic. Powodzenia kochane!
  5. Hej Dziewczyny! Alu, ja właśnie mam podobny problem co Ty i dlatego praktycznie od początku odciągam pokarm i daję butlą. Mały zjada ok 80ml co 2,5-3 godz. Jak próbowałam dawać cyca, zaraz miałam zastoje, mimo że mały wisiał na cycu min. godzinę. W sumie jak Was czytam, to muszę stwierdzić że mam złote dziecko, choć w dzień mało śpi, to potrafi poleżeć godzinkę oglądając ściany:) Dziś w nocy pobił rekord, zjadł o 21 po kąpieli, zasnął o 22 i spał do 2:). Denim, jak mój mały śpi tak długo to budzę Go na amu, podobno dziecko powinno jeść nie rzadziej niż co 4 godziny. U mnie już lepiej, humor lepszy, z mężem relacje też się poprawily. Ciekawe na jak długo...;) Uciekam pogadać z Antkiem, ostatnio zaczyna gaworzyć i śmieje się jak do niego gadam:) Jest cudny!!! Buźka dla Was wszystkich Kochane!!!
  6. Dzień dobry Kochane! U mnie kocioł totalny, nie jestem przyzwyczajona do takiego życia, wczytko w biegu, robienie kilku rzeczy na raz mnie wykańcza... Niby mąż mi pomaga w domowych obowiązkach ( za co jestem mu wdzięczna), ale poza tym wsparcia zero. Dziś w nocy przegiął, bo nie dość że nie wstanie do dziecka jak płacze, to jeszcze ma do mnie o to pretensje... Że niby to moja wina... Przepraszam, że Wam o tym piszę, może nie powinnam, ale psychicznie jestem już u kresu wytrzymałości, już mi wisi, czy nasze małżeństwo przetrwa, teraz i tak jest chyba tylko na świstku:( Na szczęście Antoś rośnie zdrowo, karmię Go wciąż swoim pokarmem, choć nadal ściągam i dostaje z butli - nie umiemy się zgrać jak daję cyca, a poza tym mam tak wielkie, że bardzo trudno mi znaleźć odpowiednią pozycję do karmienia... Ja na razie zrzuciłam 12 kg, zostało jeszcze 5. Ale ciuchy sprzed ciąży lekko ciasne, na razie mam rozmiar więcej. Wybrałam się przedwczoraj do lumpka i kupiłam dwie pary fajnych, markowych dżinsów:) Mam pytanie do Was i bardzo proszę pomóżcie. Od trzech tygodni mały ma kupkę co kilka dni, ale teraz już pobija rekord, bo ostatnią miał w ubiegły czwartek. Dziś już gorzej przyswaja pokarm, rano zwracał 2 godziny po jedzeniu, potem jeszcze się ulewało. Co robić żeby wywołać kupkę u maleństwa???? Motka, trzymajcie się dzielnie... MI się serce kraje, jak mały płacze bo głodny, domyślam się jak wielki stres przeżywasz... Przytulam mocno. Aniu, mam nadzieję że z Dominikiem już lepiej. Jak Ty to robisz, ze dajesz sobie z tym wszystkim radę? Chylę czoła... Gratuluję wszystkim nowym mamusiom! Uciekam ogarnąć chałupę, póki Antoś śpi. Miłego dnia!
  7. Hej Mamusie, dawno mnie nie było, ale mój Antoś jest w dzień totalnie absorbujący, mało co śpi, jęczy i jak już uporaliśmy się z kolkami to teraz od 4 dni brak kupki (ostatnio też była taka przerwa). Przez to ma problem z przyswajaniem pokarmu, jak godzinę po karmieniu nie jest w pionie, to bardzo dużo ulewa, albo przed następnym karmieniem potrafi zwracać. Już nie wiem co robić... Myślałam że to od czopków, więc odstawiłam i przeszliśmy tylko na kropelki (bogu dzięki działają), ale dalej nic:( Ręce mam już do ziemi, wory pod oczami (mimo, ze noce śpi ładnie) W dzień nie mam czasu zjeść, czy skorzystać z toalety, jak jestem sama z małym. Koszmar:( Dodatkowo jestem totalnie rozdrażniona i ciągle ryczę, nie mogę się dogadać z mężem, w weekend nawet wsiadłam na teściową... Samopoczucie ogólnie bardzo kiepskie:( Uciekam coś porobić, bo mały pierwszy raz od kilku dni zasnął w dzień nie na mnie a w swoim łóżeczku. Miłego dnia Kochane!
  8. Mój pół dnia potrafi na mnie spać:) Dziś w nocy też tak godzinkę pospaliśmy.
  9. Na razie kropelki robią swoje, więc suszarkę wypróbuję przy najbliższej okazji:) Bardziej martwię się teraz brakiem kupki... Ale naprawdę mam kochane dziecko, usypia mi wieczorem po kąpieli i karmieniu, budzi się koło 1-2, a potem dopiero koło 5-6. I kąpię codziennie między 19 a 20. Miałam stracha na początku i bałam się jak cholera, ale teraz sama malego oporządzam od A do Z:)
  10. Aguś, mam Espumisan i Bobolic, kupiłsam też czopki, ale kropelki podaje się po ukończeniu miesiąca (choć pani doktor zaleciła po ukończeniu 3 tygodnia, czyli od niedzieli), a po czopkach mały już drugą dobę nie ma kupki i martwi mnie to, bo teraz po karmieniu prawie wszystko mu się ulewa... Dałam mu mniejszą dawkę kropelek choć pełna obaw, czy dobrze robię... Teraz śpi na szczęście, a ja wgrywam zdjęcia żeby rozesłać rodzince i znajomym. Jak zdążę to wstawie nowe na pocztę:)
  11. Hej Kochane, przepraszam, że milczę, ale nie mam zupełnie czasu na nic. Maly od niedzieli ma okropne kolki, calymi dniami na rękach, a śpi jedynie na moim brzuchu. Na szczęście noce przesypia ładnie. Ja dwa ostatnie dni na dokładkę 39 stopni gorączki od piersi (chyba mnie przewiało na poniedziałkowym spacerze...), ale dziś już jest oki. Z dobrych wieści: we wtorek była u nas pani doktor i Antoś urusł już 5cm a przybrał od wyjścia ze szpitala 420g:) Tak więc mam co nosić. Uciekam się doić:) Buźka dla wszystkich dzieciaczków, mamuś i dwupaczków!
  12. Dzień dobry Mamusie:) Alicjo, bardzo mi przykro... trzymaj się Wpadam na chwilkę zameldować ze u nas wszystko ok, ale mały w dzień nie daje mi nic zrobić, ma problemy z odbiciem po armieniu, czasem męczy się godzinę, półtorej, potem zaśnie na pół i znów chce jeść. Niestety karmię tylko butlą, ale swoim pokarmem. Inaczej wiecznie miałam problem z cyckami i gorączkę. Bogu dzięki Antoś mi ślicznie śpi w nocy, dziś tylko raz się obudził:) Bogu dzięki śpi na spacerkach ładnie, może dziś wypróbuję patent Ani i wystawię Antka na balkon, żeby trochę ogarnąć mieszkanie:) Uciekam się doić, miłego dnia !!!!
  13. Hej Dziewuszki:) My dziś po pierwszym spacerku, cudna pogoda:) Mały spał jak zabity jeszcze godzinę po powrocie. I potem nakarmilam i dalej śpi:) Ale jest totalnie jeszcze rozregulowany... Wczoraj wstał rano o 4,30 i już do południa po pół godzinki albo krócej, potem po kąpieli usnął dopiero o 1 w nocy, za to spał ciurkiem 6 godzin:) Karmiłam go na śpiąco, nawet nie odbiłam, bo sama już oczy na zapałki miałam... Ale Antek jest bardzo absorbujący, czasem kilka godzin na krok go nie mogę zostawić, bo nawet jak śpi, budzi sie i drze bez powodu, proszę wtedy mamę (przyjechała na tydzień ) albo męża to posiedzą chwilkę z nim, żebym mogła coś zjeść, albo skorzystać z łazienki. Własnie sie rozdarł, uciekam:) Buźka
  14. Dzień dobry Kochane Mamusie i Dwupaki:) Gratuluję wszystkim świerzo upieczonym mamom. Chwilę mnie nie było i tyle Maluszkow przyszło na świat:) Super! Troszkę mnie nie było i pewnie na razie tak będzie, mały w dzień daje mi popalić, mało śpi, marudzi, niby po jedzonku odbije kilka razy, ale i tak potem się ulewa i dostaje czkawki... I tak po każdym karmieniu dwie godziny w plecy, potem chwilę pośpi i znów już głodny... Bogu dzięki w nocy śpi cudownie, zasypia koło 22-23 i śpi do 2, potem po karmieniu śpi do 5, a potem do 8-9:) Dziś w nocy z małymi przerwami spałam 8 godzin, to sukces:) Dziś pogoda się robi, chyba po obiadku zrobimy pierwsze werandowanie, a w tygodniu już wybierzemy się na spacerek:) Już się nie mogę doczekać, nosi mnie... od ubiegłego czwartku kiszę się w pomieszczeniach, czasem wyskoczę na balkon zaczerpnąć powietrza... Jeszcze w tygodniu dwa dni męczyła mnie gorączka, na szczęście przeszła wczoraj. No i dopada mnie od czasu do czasu Baby Blues:) Hormony znów dają mi popalić... Mam takie chwile, kiedy czuję się sama z nawałem obowiązków (oczywiście tak nie jest) i ryczę jak bóbr:) Dobrze że to szybko mija. Oki, uciekam. Milej niedzieli Dziewczynki!
  15. Agoosia, ja pierwszy ból jaki dostałam, to bardzo silne kłucie w podbrzuszu, jak poszłam się załatwić, nie mogłam wstać. Myślałam że coś złego się dzieje (na szczęście to było już w szpitalu), więc poszłam do położnej, ta po konsultacji z lekarzem wysłała mnie na porodówkę, tam mimo że miałam male rozwarcie dali mi znieczulenie i to była ta noc kiedy zaczął się poród. Gdybym była w domu w życiu bym nie przypuszczała, że to tak właśnie boli, zresztą mimo znieczulenia wyłam z bólu... A w czasie porodu zwracałam po każdym badaniu szyjki, lekarz stwierdził że jest wyjątkowo wrażliwa, że nieczęsto się zdarza, że kobieta tak reagowała. Poprawiam jeszcze tabelkę, mój mały miał 59cm:) i z tego co widzę długością pobija wszystkie nasze Maleństwa:) agoosiaa........Agnieszka.....22.......40........09.04.. ......+5kg Staś..Toruń Evika87..........Ewa.............20.......29........09.0 4 ......+14kgRobert echo1978.........Aneta..........29.......23........11.04 . . .....+7kgCHiDZ pigi15............Dorota.........28....39.......15.04... . ..+14kgDZ.Oliwia...W-wa gregia...........Justyna.......25...…..18.…. . 18.04...............+3kg mag26...........Magda..........27.... ..40........19.04.. .......+16kg DZ minimisia..... ..Agnieszka.....26... . ..40.......20.04...........+15 kg Wiktoria Poznań polina80.........Ola..............28.... ..38.......20 .04.........+18kg Michałek viki444...........Wiolka.........29.... ..26..…..20 .04 ..........+9kgDZ to ja CC.........Anka...........25..... ..40..…...22.04...... ... +10 kg Rufin Szczecin aniawd...........Ania............29......36....... 24.04......….+13kg DZ Isa22........Gosia..........30........39 ....... 27.04...... +15 kg DZ Maja pikpik............Kinga..........23.......31.......27. 04........+10kg Nadia Suzanke.........Iwona........ .29.......36.......30.04. .... .. ....+15 kg CH Vincent Poznań Agula81.........Agnieszka.......26.......24.......23.04 .. ........+9kg CH TPM..............Asia.............34.......25........2 0 .04..........+7kg DZ Liliankas........Liliana..........28.......38........30 .04.........+18 kg DZ Laura Warszawa Asiulek81.........Asia...........27........30..........2 7.04.. ....+13kg CH....Kacperek Nick* imie dziecka* tydz ciazy* data* waga* wzrost*sposób porodu Ali-cja * Alicja * 38 ......11.03.... 21:40 ..... 3200g.....56cm...... cc Alex81 *Oskar * 38 ......17.03 ..................4270g.....58cm......cc Gosiek69 *Wiktoria*38...19.03................ 3000g.....54c m......cc Adamisia*Karolek.*40... 28.03..... 21.50.......3340g.......54cm.....cc Brzuchata *Adaś * 39 ....01.04......04:35...... 2700g.....52 cm.....sn Motka *Nikodem*39......03.04........9:10.........3200g ...............cc Mysiczka*Filip*39.........4.04..........8.14.......3600. .... .55cm.....cc 1967*Lukrecja*39.........5.04..........10:01......2600g. ...51 cm.....cc Renia905 * Konrad * 39...5.04 .........23.59 .....3610 ....... .........sn Denim * Tosia * 38........6.04 ........15.37 ........3510 ........56 cm ............cc olcia00*Adaś*...38........9.04..........16.10......3150. .. .............sn no wiec mama*Ignaś.38..11.04........16.35.....3250......56cm.....sn ola31*Antoś*.....40.......12.04........ 9:55.......4100......59cm......sn Anna_Śl*Kubuś...40........12.04........2.55........3100. ...53cm.....sn marysia78*Kubuś ..........16.04........2.30........4600................sn
  16. Dzień dobry:) Ja już od 6 nie śpię, bo mały się obudził na karmienie, potem zasnął jakiś niespokojny, wiercił się a ja na każdy jego ruch od razu otwieram oczy. Za ten czas jak wreszcie dobrze usnął zrobiłam porzadek ze soba, wydoiłam cycki, posprzatałam, posegregowałam ciuszki, bo połowa za mała:) Mały jęczy, potem zajrzę
  17. Agoosia, miałam ze znieczuleniem, ale tylko w nogaj to czułam, były jak z drewna:) Miałam problem z rozwarciem szyjki, całą noc mimo silnych, bolesnych regularnych (co 5 min) skurczy nie postapiło ani na centymetr. Dopiero rano gdy znieczulenie tylko rozleniwiło skurcze, podali mi o 7 oksytocynę i ruszyło błyskawicznie, przy czym niestety po każdym badaniu rozwarcia zwracałam... Sama akcja porodowa trwała może pół godziny, wydaje mi się że 5 albo 6 skurczy i po krzyku:) No i załapałam po porodzie anemię... Hemoglobina spadła o prawie 4 jednostki. To o porodzie w skrócie:) Wstawiłam nasze zdjęcia na pocztę, miłego oglądania, wkrótce następna tura:)
  18. Halo Kochane, ja tylko na chwilkę bo mój Aniołek bardzo absorbujący, a ja jeszcze bardzo obolała tu i ówdzie i ruchy trochę spowolnione;) Od wczoraj jesteśmy w domku, wszystko jest dobrze, ale wczoraj juz chciałam się poddać z karmieniem. Nie miałam pokarmu. W szpitali co rusz położne skakały koło moich cycków i masowały, cudowały i nic... Dodatkowo sutki mam wklęsłe, robią mi się na nich zrosty, że dotknąć nie mogę, a mały nie potrafi do dzis złapać i zassać. Wieczorem dopiero podziałałam laktatorem i pokarm sie pojawił (bolało jak diabli), a dzis karmię małego z nakładkami ale potem muszę odciągać, bo mam juz nawał... Poród miałam straszny, ale o tym wkrótce, uciekam pogapić się na Antka:) Buźka Kochane i gratulacje dla wszystkich Mamuś:)!
  19. Halo Kochane, ja tylko na chwilkę bo mój Aniołek bardzo absorbujący, a ja jeszcze bardzo obolała tu i ówdzie i ruchy trochę spowolnione;) Od wczoraj jesteśmy w domku, wszystko jest dobrze, ale wczoraj juz chciałam się poddać z karmieniem. Nie miałam pokarmu. W szpitali co rusz położne skakały koło moich cycków i masowały, cudowały i nic... Dodatkowo sutki mam wklęsłe, robią mi się na nich zrosty, że dotknąć nie mogę, a mały nie potrafi do dzis złapać i zassać. Wieczorem dopiero podziałałam laktatorem i pokarm sie pojawił (bolało jak diabli), a dzis karmię małego z nakładkami ale potem muszę odciągać, bo mam juz nawał... Poród miałam straszny, ale o tym wkrótce, uciekam pogapić się na Antka:) Buźka Kochane i gratulacje dla wszystkich Mamuś:)!
  20. Witajcie Kochane:) Ola, gratulacje:) Kochane, ja króciutko, bo za chwilę jedziemy do szpitala. Prawie wszystko już załatwione, właśnie się skończyłam pakować na tip-top, umyłam i przebrałam. Odezwę się za jakiś czas! Trzymajcie kciukasy!!!! Nasza Iwonka dziś z Euzebią wychodzą ze szpitala, napewno się odezwie:) Buziole!!!!
  21. Halooo!!!:) Widzę, że wszystkie korzystacie z pięknej pogody:) A może kolejne Maleństwa na świecie... Gdzie jesteście??
  22. Halo Kochane:) Jestem, u mnie dalej bez zmian... Szpital na dobre zaczął strajk, dzwoniłam dziś wobec tego do ordynatorki oddziału położniczego, która potwierdziła, że nie przyjmują na oddział bo nie ma położnych ale zbadać się mogę przyjść w każdej chwili. Spytałam jej gdzie wobec tego polecałaby mi rodzić i odradziła Oleśnicę, a poleciła Kluczbork (twierdzi że zna tam ordynatora i zadzwoni do niego że jej pacjentka tam będzie - miło z jej strony) Jeszcze jutro czekam na oznaki porodu a jeśli nic się nie wydarzy, to w piątek jedziamy już do szpitala. I mój mąż wie już że ma tak załatwiać, żeby mnie pocięli od razu, nie chcę już dłużej czekać. Dziś u nas piękna wiosna, cieplutko, cudownie:) Pojechaliśmy sobie na działkę, posiedziałam na słonku... Potem idziemy spacerkiem po Jaśka do przedszkola i na plac zabaw... Muszę spacerować do bólu, może wreszcie coś się ruszy:) Mamusie, odezwijcie się, co tam u Was? Wiem że -1967- dalej w szpitalu ale czuje się bardzo dobrze i malutka też:) Uciekam chwilkę odpocząć i potam dalej w trasę:)
  23. Agoosia, takie mam wskazanie od mojej lekarki, a jak będzie nie wiem, bo będę rodziła nie w swoim szpitalu. Przy gabarytach mojego synka chyba i tak nie ma już na co czekać...
  24. Nie chciałam już Aniu kombinowac, tym bardziej że w tym tygodniu idę rodzić tak czy inaczej.
  25. Agoosia, nie dołuj się... Może wcale to tak długo nie potrwa. Ja za to od wczoraj jestem na macierzyńskim i tak mi szkoda, że te dni tracę chodząc nadal w dwupaku. No ale takie posrane przepisy...
×