Ola31

Pigi, musisz wejść na wirtualną i zalogować się na pocztę kwiecien-2008 (nazwa) a hasło -1967- wysłała nam na nasze maile

Haj Mamusie:) Na wstępie dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa, wczoraj byłam kłębkiem nerwów... -1967- doskonały pomysł z tą pocztą:) No i współczuję tej kontroli... Ja z racji swojego zawodu oswoiłam się już ze skarbówką, ale wiem, ze to nic miłego... Mogliby się zlitować nad Tobą, a nie stresują kobitkę w ciąży. Trzymam kciuki, żeby ich wywiało jak najszybciej! Ja mam chwilę wytchnienia (pierwszą od rana), rano gorąca linia w tej naszej ważnej sprawie, potem musiałam pojechać do pracy, bo moja zastępczyni nie mogła sobie z czymś poradzić, potem znów gorąca linia, gotowanie obiadu, jedzenie i wreszcie walnęłam się do wyrka:) Ale jeszcze dziś po 18 ma mnie odwiedzić kuzynka męża, więc już dziś nic produktywnego nie zrobię... Jutro muszę się wziąść za sprzątanie, bo w sobotę wraca teściowa (dorabia w Niemczech), nie chcę świecić oczami, kwiatki jej trochę zapuściłam, bo stoją wysoko na meblach i ciężko mi się je podlewa:P Brzuchata, ten śnieg dotarł od Ciebie do mnie:) I też świeci słonko:)

Zapomniałam o linku:) http://www.bobowozki.pl/index.php?manufacturers_id=45

Hej dziewczynki:) Ja dziś jakaś osłabiona jestem, mały od wczoraj za to maltretuje mój brzuch:) 36 tydzień zaczął się na dobre, tak więc już jestem spokojna o Antosia i pokornie czekam:) -1967- ja mimo, że też mogłabym zaszyć się w lesie i ciążę donosić bez pomocy lekarza, to nie powiem, że mogę tak chodzić i chodzić... Już chciałabym móc małego trzymać w ramionach i nie straszne mi pieluchy, nieprzespane noce itp... Może dlatego, że to pierwsze, bardzo długo wyczekiwane dziecko:) Agoosia, Motka, tu macie link do sklepu w którym ja zaopatrzyłam się w wózek, są tu same x-landery:) Uciekam upichcić sobie coś na obiad, dziś mam schabik duszony, już mi ślinka leci;) Miłego dzionka Mamusie

-1967- :) Ja mam japonki (różowe w dodatku i w kwiatki) - dostałam od teściowej, pod prysznic do szpitala mogą być:) Zresztą założę się, że będzie mi wszystko jedno jak wyglądam, a jedyną myślą będzie: spać, spać, niech już nie boli, spać... ;) Ja kupiłam wózek Vintage + fotelik Prima Easy z firmy Casualplay. http://www.bobowozki.pl/product_info.php?products_id=999{2}15{1}1564 -1967- na tej stronie można naprawdę niezły wózek znaleźć, firma sprawdzona przeze mnie więc moge polecić. My dziś dalej akcja Anglia... do zamknięcia sprawy mało czasu, musimy się sprężać. Dobrze że w piątek wraca mój Ukochany:):):)

Dzień dobry Strasznie kiepsko dziś spałam... Pachwiny mnie już tak bolą, że mam wrażenie, że zaraz wszystko mi się rozerwie.... A wizyta dopiero 12 marca... A jutro już wchodzimy w 36 tydzień. To już tak blisko:) Kochane, ja już dziś poprawiam tabelkę, kg dalej przybywa . Miłego poniedziałku! gosiek69........Gośka.........38.......32.......02.0 4 . .......+9kg Dz Alex81...........Ola.............26.......36.......02. 04........+10,5kg..N adamisia........Asia.......... .26.......36......03.0 4.....+13 kg Karolek okol. Lublina marysia78......Justyna........29........34......03.04. .. .....+4,5kgChKępno ali-cja............Ala.............36...…...36.... . .04 .04.......+17kg kg..Alicja......Krakow Anna_śl...........Ania............29.......33........04. 04......+9kg Kubuś Ruda Śl. Ola31............Ola..........31..….......36..... .. 07. 04........+15kg...Antoś.....Namysłów agoosiaa........Agnieszka.....22.......35........09.04. . ......+4,5kg Staś..Toruń Evika87..........Ewa.............20.......29........09.0 4 ......+14kgRobert Mysiczka30......Ola.............31......29........ 10.04.........+10,kgCH no wiec mama....Ania....25.........33..........10.04.........+14kg Ignaś echo1978.........Aneta..........29.......23........11.04 . . .....+7kgCHiDZ Motka..............Ania...........28.......34........14. 04.. ..…+16kg..Nikodem...Bytom Renia905.........Renata.......27.... .35....... 14.04.......+11kg CH Konrad Wrocław pigi15............Dorota.........28....35.......8.04... . ..+11kgDZ.Oliwia...W-wa gregia...........Justyna.......25...…..18.…. . 18.04...............+3kg 1967.............Iwona.........40......30.......18.04... ...+12kg...Lukrecja..Połcz-Zdr. mag26...........Magda..........27.... ..18........19.04.. .......+2,5kg minimisia..... ..Agnieszka.....26... . ..33.......20.04...........+12 kg Wiktoria Poznań polina80.........Ola..............27.... ..30.......20 .04.........+13kg CH viki444...........Wiolka.........29.... ..26..…..20 .04 ..........+9kgDZ to ja CC.........Anka...........25..... ..31..…...22.04...... ... +6,5 kg CH olcia00...........Ola.............26........33.......23. 04........+8 kg CH Adaś .... Kraków aniawd...........Ania............29......26....... 24.04......….+8,5kg DZ Isa22.........Gosia...........30.........33 ....... 27.04......+12 kg DZ Maja pikpik............Kinga...........23.......31.......27. 04........+10kg Nadia Suzanke.........Iwona........ .29.......28.......30.04. .... .. ....+10kg CH Poznań Agula81.........Agnieszka.......26.......24.......23.04 .. ........+9kg CH TPM..............Asia.............34.......25........2 0 .04..........+7kg DZ Liliankas........Liliana..........28.......32........30 .04.........+16 kg DZ Laura Warszawa Brzuchata.......Baśka..........26........33........20.04 .. ......+ 12kg CH . Wrocław Asiulek81.........Asia........27.....30..........27.04.. ....+13kg CH....Kacperek... Oława k

Hej Mamusie! Ja dziś cały dzień poza domem, najpierw u jednych ciotek, potem u drugich:) I wszyscy mnie dokarmiali... Jestem dziś obżarta strasznie i o dziwo nie mam żadnych żołądkowych dolegliwości... Dziś zauważyłam, jakby mi się lekko spłaszczył brzuch u góry, czyżby początek obniżania? Aluś, kochana... napewno wszystko będzie dobrze, to już tak niewiele czasu, wytrzymaj, nie denerwuj się... Wagą się też nie przejmuj:) Alex, to szczęście w nieszczęsciu, że operacja się udała... A jak Ty się czujesz? -1967- coś tak zamilkła Kobitko? Aniu, minimisię czasowo zablokowała Modessa, za to że wkleja link z konkursem, choć nie bardzo rozumiem, o co tyle szumu... Super, że masz taką psiapsiółkę na miejscu, ja tu mieszkam niespełna 2 lata i nie dorobiłam się jeszcze... moje są daleko, czasem pogadamy przez telefon, ale to nie to samo... Minimisiu, nie przejmuj się tym zamieszaniem i olej te \"życzliwe\"... Ja popieram Ci e w 100%:) Wichury się nie bałam, bo uwielbiam taką pogodę (w końcu nad morzem wychowana, a tam często wieje:) ) Żałuję czasem, że nie mogę w takie wietrzysko pójść na plażę... Mówię Wam, to coś niesamowitego:) Oki, uciekam... Miłego wieczorku!

czemu ktoś usunął posty minimisi??

Minimisiu, to Twój synek? Ale fajniutki:) Ja już zagłosowałam:)

Alex, nie martw się na zapas, to nic nie da, a napewno wszystko będzie dobrze, zobaczysz Agoosia, Pigi Ja już powolutku kończę, zaraz się położę:) Ale mam dziś niespożyte pokłady energii, tylko skąd?:)

Dzień dobry Mamcie Dziś w nocy doświadczyłam po raz pierwszy skurczu łydki... Miewałam kiedyś, ale ten jest nieporównywalnie gorszy... Do tej pory utykam na nogę, nie mogę rozmasować, bo nie sięgam, to było okropne... Dziś od rana uwijam się jak pszczółka, od wczoraj już trzy pralki rozwiesiłam (prania oczywiście:) ), rano posprzatałam, już jestem po obiadku, i prasuję od 12tej:) Cholerka, to chyba jeszcze nie jest znak, że wkrótce rodzę?;) -1967- wydaje mi się że z miłości do faceta przede wszystkim kobieta jest zdolna do tego, co ja robię... Wiem jak ważny jest synek dla niego, nie potrafię patrzeć, jak cierpi, gdy za nim tęskni... Robię to też z miłości do jego synka, od początku skradł mi serce, mimo, że teraz jako pięciolatek potrafi dać w kość porządnie. Jestem przekonana, że sworzymy mu z mężem prawdziwą, szczęśliwą rodzinę, dom, mimo że on będzie zawsze wspominał swoja mamę... Czasem mam dość, to prawda, ale to dlatego, że to wszystko zbiegło się z naszą ciążą, że czasem tamte sprawy są na pierwszym planie, a ja mam też uczucia i potrzebuję towarzysza w swoich przeżyciach dotyczących nadchodzących narodzin mojego pierwszego dziecka... Mogę mieć żal jesynie do losu i tej małpy... Ale mam nadzieję i głęboko w to wierzę, że jak Antoś się urodzi, to Jaś będzie juz z nami, a mój mąż będzie mógł wreszcie całym swoim sercem uczestniczyć w naszym życiu:) Rozpisałam się, wybaczcie... ale tak wiele emocji mi towarzyszy ciąży, nie mówię o nich mężowi, bo nie chcę go dodatkowo stresować, widzę że się bardzo stara to wszystko pogodzić ze sobą... Jest bardzo dzielny. Uciekam do żelazka, bo zaraz zapał minie:) Miłego weekendu (o ile to możliwe w taka pogodę), dzięki że jesteście....

Cześć Mamusie:) Liliankas, wszystkiego najlepszego, przede wszystkim bezproblemowej końcóweczki i porodu, zdrowego bobaska i dużo zdrówka dla Ciebie również:) Wiecie, ja po tych wczorajszych wojażach pół nocy nie spałam z bólu... Podbrzusze mnie tak bolało, że myślałam, ze zwariuję:( Mimo, ze na noc wzięłam tabletkę rozkurczową... Dziś czuję się już dobrze, ale boję się jak cholera... Dobrze, że to już tylko tydzień do powrotu męża, jakoś wytrzymam... A dziś rano urodziła moja dobrza kumpela, całą ciążę dzieliłyśmy się wrażeniami i tak jakoś wspólnie ją przechodziłyśmy... pisałam wam jakiś czas temu, ze załamana była, bo dwa tyg. przed terminem jej synek ważył 2kg, ale znów nie należy się tym przejmować, urodziła sunka, który ważył 3000, długi 53:) Ok, znikam na pocztę, juz dzis zaliczyłam trasę 120km (sąd), teraz lecę wysłać papier do Londynu... Buziaki i miłego dzionka!!!!

Agoosia, dziękuję! Te linki przydadzą się napewno, ale już dziś mam dość i idę spać... Dobranoc Mamusie

Hej Dziewczynki, nawet nie odniosę się do żadnej Waszej wypowiedzi, bo przyznaję, nie czytałam:( Nie mam czasu, od wczoraj nie robię nic jak tylko wiszę na telefonie, tłumaczę z angielskiego dokumenty, odpisuję itp itd... Rudzyła mocno sprawa w Anglii, na 13-go marca przewidziany jest finał, jednak nie obeszło się oczywiście bez komplikacji... Wyustarczyło, ze ta \"mamusia\" rzuciła kilka oszczerstw w swoich zeznaniach i teraz mój mąż (mimo, że ona nie ma na swoje słowa dowodów) musi przedstawić dokumenty, by podważyć jej zeznania... Musimy m.in. w ciągu tygodnia dostarczyć do Anglii (na szczęściem mailem) zaświadczenie o niekaralności, a wiecie, ile w Polsce się czeka na takie papiery... Generalnie koszmar... dziś już nie mam siły na nic... Ale jedna rzecz poprawiła mi humor, przyszła dziś paczka od siostry męża z Holandii z ciuszkami dla Antosia (po jej dzieciach) Sa tak cudne i jest ich tak dużo, ze chyba zwariuję:) Już widzę, ze połowy nawet Antoś nie pon osi, bo wyrośnie... Ale są naprawdę przecudowne:) Ok, uciekam dalej walczyć z tłumaczeniami (mam 9 stron do przetłumaczenia na polski, a że siedzę ze słownikiem, bo angielskiego nie używałam jakieś 10 lat, to idzie mi to jak krew z nosa....) Miłego wieczoru Kochane!!!!

Dzien dobry:) Ja jeszcze dziś skoczę do apteki po ostatnie zakupy i w zasadzie wszystko mam... Piszę na kartce co jeszcze mi będzie potrzebne:) Dziś Antoś znów od 5 rano nie dał mi spać, za chwilę zaczęło mi burczeć w brzuchu i musiałam wstać i coś zjeść... Wybudziłam się całkiem, nie spałam do 7, a potem odpłynęłam jak dziecko do 9:) Tyle rzeczy jeszcze chciałabym zrobić przed porodem, ale idzie mi to jak krew z nosa... Zaczynam coś i tracę zapał, też tak macie? Jestem słaba i rozleniwiona... wiedziałam że tak będzie jak pójdę na wolne:) Stanik do karmienia mam na razie jeden, kupiłam dwa m-ce temu i na razie miseczki są ok, w obwodzie zrobił się trochę ciasny, ale to przez brzuch:) Muszę dokupić jeszcze jeden, myślę, ze dwa wystarczą. Piszecie, ze wasze maluszki się bardzo wiercą od czasu do czasu:) Mój też. Czasem jak dostanę kilka szybkich kuksańców w bok, to mam dość:) Ma takie momenty gdy wydaje się zniecierpliwiony, ale też tekie, gdy zmienia pozycję i wtedy cały brzuch faluje:) Jego ulubioną pozycją jest pupa z lewej strony pod żebrami, jak się nóżkami odpycha to mam asymetryczny brzuch z gulą z lewej strony:) Dziś w nocy jak się wiercił, to położyłam rękę na brzuchu i miałam wrażenie, ze Antoś swoją rączką chce dotknąć mojej... To takie wzruszające... Aniu, ja mam kilka cieplejszych ciuszków na początek, ale też fotelik z osłoną na nóżki, więc mogę Antosia oktyć kocykiem i zapiąć osłonkę, więc nie będzie chyba tak źle:) U mnie rano lało, ale teraz jest ślicznie i ciapło... idę wobec tego na spacerek i zakupy, bo potem mi się odechce;) Miłego dnia mamusie!!!!

Pierdoła ze mnie:) 100 lat Alex, wszystkiego najlepszego w dniu urodzin:)

Aniu, dobrze, że już jesteś... Dobrze, że mamy już końcóweczkę, nawet jak coś się będzie działo, to każde z naszych maleństw jest już bezpieczne...

gosiek69........Gośka.........38.......32.......02.0 4 . .......+9kg Dz Alex81...........Ola.............26.......35.......02. 04........+10kg..N adamisia........Asia.......... .26.......34......03.0 4.....+13 kg Karolek okol. Lublina marysia78......Justyna........29........34......03.04. .. .....+4,5kgChKępno ali-cja............Ala.............36...…...35.... . .04 .04.......+14,5 kg..Alicja......Krakow Anna_śl...........Ania............29.......33........04. 04......+9kg Kubuś Ruda Śl. Ola31............Ola..........31..….......35..... .. 07. 04........+14kg...Antoś.....Namysłów agoosiaa........Agnieszka.....22.......34........09.04. . ......+4,5kg Staś..Toruń Evika87..........Ewa.............20.......29........09.0 4 ......+14kgRobert Mysiczka30......Ola.............31......29........ 10.04.........+10,kgCH no wiec mama....Ania....25.........30..........10.04.........+10kg Ignaś echo1978.........Aneta..........29.......23........11.04 . . .....+7kgCHiDZ Motka..............Ania...........28.......31........14. 04.. ..…+12kg..Nikodem...Bytom Renia905.........Renata.......27.... .34....... 14.04.......+11kg CH Konrad Wrocław pigi15............Dorota.........28....33.......16.04... . ..+11kgDZ.Oliwia...W-wa gregia...........Justyna.......25...…..18.…. . 18.04...............+3kg 1967.............Iwona.........40......30.......18.04... ...+12kg...Lukrecja..Połcz-Zdr. mag26...........Magda..........27.... ..18........19.04.. .......+2,5kg minimisia..... ..Agnieszka.....26... . ..33.......20.04...........+12 kg Wiktoria Poznań polina80.........Ola..............27.... ..30.......20 .04.........+13kg CH viki444...........Wiolka.........29.... ..26..…..20 .04 ..........+9kgDZ to ja CC.........Anka...........25..... ..31..…...22.04...... ... +6,5 kg CH olcia00...........Ola.............26........31.......23. 04........+7,5 kg CH Adaś .... Kraków aniawd...........Ania............29......26....... 24.04......….+8,5kg DZ Isa22...........Ewa...........30......32 ....... 27.04........+11 kg DZ Maja pikpik............Kinga...........23.......31.......27. 04........+10kg Nadia Suzanke.........Iwona........ .29.......28.......30.04. .... .. ....+10kg CH Poznań Agula81.........Agnieszka.......26.......24.......23.04 .. ........+9kg CH TPM..............Asia.............34.......25........2 0 .04..........+7kg DZ Liliankas........Liliana..........28.......30........30 .04.........+14 kg DZ Laura Warszawa Brzuchata.......Baśka..........26........33........20.04 .. ......+ 12kg CH . Wrocław Asiulek81.........Asia........27.....30..........27.04.. ....+13kg CH....Kacperek... Oława k

Hej Dziewczynki! Alicjo , u mnie termin będzie jakiś tydzień szybciej, więc nie wiem, czy urodzę w kwietniu czy w marcu… W sumie trochę Ci zazdroszczę szybszego porodu, ja całą ciążę biegałam, teraz już czuję się jak megahipcia. Ale jak napisałaś o tych skurczach porodowych to trochę się zaniepokoiłam, bo mimo że na noc biorę tabletkę rozkurczową to w nocy budzą mnie właśnie skurcze takie jak przy silnym okresie. Jednak nie trwają długo, więc chyba to przepowiadające. Tym bardziej, że brzuch mam jeszcze wysoko, Antoś ma pupę niewiele poniżej mostka… Minimisiu, dobrze że jesteś i że wszystko u Ciebie w porządku. Pigi, myślę że najlepiej będzie jak będziemy się tu dalej spotykać. Większość topików tak funkcjonuje od lat. A na łóżeczko spoglądam bez przerwy i już chciałabym w nim zobaczyś synka… Przyszła mama, ja na szczęście mam wyniki dobre, jednak z tego co wiem, lepiej podać antybiotyk, bo jakiekolwiek stany zapalne w organizmie mogą być niebezpieczne dla maleństwa. Motka, właśnie tak jest… Mi został jakiś miesiąc, chcę mieć wszystko szybciej zrobione, bo z dnia na dzień coraz ciężej mi się poruszać. Więc powolutku, z przerwami na odpoczynek szykuję kącik, zapełniam komodę, zaczynam pakowanie torby do szpitala… I dużo wypoczywam. Asiulek, popieram dziewczyny… rozumiem że są ważne sprawy, ale są też najważniejsze, a teraz tym najważniejszym jest Twoje dzieciątko… Marysiu, jakoś znosimy z mężem rozłąkę, ale mam takie momenty, że bardzo mi Go brakuje… już w przyszły piątek będziemy znów razem:) Alex, dziękuję za informacje… wiesz, ja o tym wiedziałam, sporo czytam o ciąży itp. I mimo wszystko byłam niespokojna, bo aktywności małego prawie wcale nie odczuwałam, nawet po śniadaniu… Na szczęście wszystko wróciło do normy, teraz znów daje mi popalić, o siedzeniu prawie nie ma mowy:) A ja dziś wyskoczyłam do miasta i kolejny raz poleciałam do lumpka (mamy tu taki jeden, w którym są śliczne markowe ciuszki na sztuki… jak nowe, a za grosze) Nakupowałam Antosiowi spodenek na szeleczkach na wiosnę i lato, takie słodziutkie te ciuszki:) Aniu, my chyba wszystkie bardzo niecierpliwie czekamy na wieści od Ciebie… mam nadzieję że radosne! Trzymam kciuki bardzo mocno! Pozdrawiam Was Kochane bardzo mocno! dla wszystkich maluszków:)

Dzięki dziewczynki:) Mały już po obiadku spowrotem dostał speeda;) Tłumaczyłam sobie tą jego niemrawość tym, że ostatnio mam zdecydowanie więcej wypoczynku i może on też korzysta i więcej śpi;) Ogólnie już jestem spokojna... Jutro będe u rodzinki na imieninach, to poproszę córkę solenizanta, by posłuchała serduszka:) Sama nie mam jak;) Aluś, dobrze że jesteś... Ciekawe jak u Ani... martwię się o nią...

Coś się kafe pieprzy... nie mogłam wysłać, a tu trzy razy:)

Dzień dobry Mamusie:) Mam nadzieję, że Ania jest w szpitalu i że nic jej i Maleństwu nie grozi... Dziewczyny, mój mały od wczoraj jakiś niemrawy się zrobił, raz na jakiś czas trochę się przekręci ale słabiej to czuję niż do tej pory... Czkawkę też ma rzadziej, wczoraj tylko raz... zaczynam się niepokoić:( W nocy coraz silniejsze bóle podbrzusza, mimo że biorę tabletki rozkurczowe na noc... A ja tu sama... kuźwa, trochę się boję... męża nie chcę martwić, ale sama już nic prawie nie robię tylko wsłuchuję się w siebie... Z Alicją miałam kontakt tydzień temu, ale do tej pory cisza... Mysiczce wczoraj rano napisałam maila, też bez odzewu... Dziewczyny, odezwijcie się!! Miłego dzionka Kochane...

Dzień dobry Mamusie:) Mam nadzieję, że Ania jest w szpitalu i że nic jej i Maleństwu nie grozi... Dziewczyny, mój mały od wczoraj jakiś niemrawy się zrobił, raz na jakiś czas trochę się przekręci ale słabiej to czuję niż do tej pory... Czkawkę też ma rzadziej, wczoraj tylko raz... zaczynam się niepokoić:( W nocy coraz silniejsze bóle podbrzusza, mimo że biorę tabletki rozkurczowe na noc... A ja tu sama... kuźwa, trochę się boję... męża nie chcę martwić, ale sama już nic prawie nie robię tylko wsłuchuję się w siebie... Z Alicją miałam kontakt tydzień temu, ale do tej pory cisza... Mysiczce wczoraj rano napisałam maila, też bez odzewu... Dziewczyny, odezwijcie się!! Miłego dzionka Kochane...

Dzień dobry Mamusie:) Mam nadzieję, że Ania jest w szpitalu i że nic jej i Maleństwu nie grozi... Dziewczyny, mój mały od wczoraj jakiś niemrawy się zrobił, raz na jakiś czas trochę się przekręci ale słabiej to czuję niż do tej pory... Czkawkę też ma rzadziej, wczoraj tylko raz... zaczynam się niepokoić:( W nocy coraz silniejsze bóle podbrzusza, mimo że biorę tabletki rozkurczowe na noc... A ja tu sama... kuźwa, trochę się boję... męża nie chcę martwić, ale sama już nic prawie nie robię tylko wsłuchuję się w siebie... Z Alicją miałam kontakt tydzień temu, ale do tej pory cisza... Mysiczce wczoraj rano napisałam maila, też bez odzewu... Dziewczyny, odezwijcie się!! Miłego dzionka Kochane...

Aniu, lepiej pojedź do szpitala... lepiej to sprawdzić... Trzymaj się dzielnie i odezwij co i jak... Trzymam kciuki by jednak jeszcze nie...