Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ola31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ola31

  1. Mysiczko, po pierwsze chcę pracować jak najdłużej, tym bardziej że styczeń i luty to zamknięcie roku i chciałabym, a w zasadzie powinnam to zrobić. Po drugie, zaznacz całą tabelkę, skopiuj (wciśnij na klawiaturze ctrl razem z c) i wklej ją jak będziesz pisala swój post:)
  2. Czesc Mamuśki:) Cały weekend spędziłam w szpitalu z moim mężem. Wraca już do zdrówka, czuje się lepiej i w środę wychodzi do domku:) Już się nie mogę doczekać! Ja za to wykończona, niewyspana i przeziębiona... Na razie leczę się domowymi sposobami, ale obawiam się że skończy się lekarzem. Dziś i jutro jeszcze pracuję, potem 2 tygodnie laby:) Pozdrawiam Was cieplutko i wracam do roboty, mam dwa dni na wyprowadzenie wszystkiego... Do miłego... Poprawiam tabelkę:) ali-cja.....ala........36.....9.......4.04.............+ 1kg Ola31.......Ola......31.....11.....07.04.......... +1kg Kaśka31....Kasia...31.....10.......9.04............-2kg chanel 5..Marlena...21.....10.....13.04............+0kg Motka......Ania.....28.....10.....14.04...........+1kg Renia905...Renata...26....10....14.04............+1kg rosar.......Ania.....26..... 9......16.04...........+0kg gregia.....Justyna...25.....7.....18.04...........+0kg Anna_śl.....Ania.....29.....7......19.04...........+2kg< br /> aniawd.....Ania.....29.....8......25.04..........+ 2 kg Bogdanka..Ania.....26.....7......25.04...........+1kg a2_el.....Magda.......20......6...25.04.............+0kg viki444.....Wiolka....29....7.....28.04............+0kg Suzanke....Iwona...29.....5.....30.04............+0kg
  3. Cześć Ciężarówki;) Słonko dziś wyszło, aż cieplej mi na sercu... Wczoraj wieczorem, jak mały już usnął rozkleiłam się jak dziecko... Tak mi brakowało mojego męża, myślałam że mi serce pęknie... Na szczęście już jutro Go zobaczę, na samą myśl humor mi wraca:) Boję się tylko, że to moje samopoczucie będzie miało nienajlepszy wpływ na maleństwo... W ogóle bardzo się o nie boję. Wracam do pracki, jak się czymś zajmę to może szybciej będzie jutro... Piszcie coś, pusto tu trochę...
  4. Kasiu, ja zauważyłam już w sierpniu, że mi pepsi dobrze robi, jak mam mdłości, ale mój mąż kategorycznie mi zabrania, więc piję jak nie widzi;) wczoraj wydoiłam całą puszkę pepsi... po prostu nie mogę się oprzeć... to jak na razie jedyna moja zachcianka... Od dwóch tygodni jednaj nie męczą mnie mdłości, czuję się świetnie, choć ciągle zmęczona... I zaczynają boleć mnie plecy, ale nie w krzyżu a między łopatkami... to chyba skutek pracy siedzącej... Ja sama w domu, moje Kochanie cierpi w szpitalu, ale dziś już stawiał pierwsze \"kroki\" z małą pomocą balkonika:) Jeszcze tylko jutro i w sobotę już znów Go zobaczę:) Już się nie mogę doczekać. Ok dziewczynki, ja już dziś chyba się nie pojawie, zaraz mały do kąpieli, potem razem obejrzymy Miłość i lulu:) Tak więc spokojnej nocki i do jutra:)
  5. Bo najbliższy szpital, w którym odbiera się takie porody jest 60 km od mojego miasta...
  6. Dziś pisz na raty, jakos trudno mi się skoncentrować, wiele myśli tłucze się mi sie po głowie... Od jakiegoś czasu myślę o porodzie, zastanawiam się w jakim stopniu mam wpływ na to, jak będę rodzić. Mojego męża siostra mieszka już kilkanaście lat w Holandii, ma dwoje dzieci które przyszły na świat w domu. Co więcej, ma możliwość wyboru, czy rodzi na leżąco, kucając, czy może w wodzie. Mi marzy się poród w wodzie, ale chyba pozostanie w swerze marzeń niestety...
  7. Dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa. Reniu, masz rację... dam sobie radę, tym bardziej że te płaczliwe dni powoli mijają, niedługo zacznie się drugi trymestr więc będę większą optymistką:) Aniu... uśmiechnęłam się jak Cię przeczytałam... Bo zbiegiem okoliczności też mieszkam na Opolszczyźnie, i też jestem księgową:) Pozdrowionka:)
  8. Cześć dziewczynki:) Witam wszystkie nowe przyszłe mamusie:) Mam nadzieje że zostaniecie z nami jak najdłużej. Ja dziewczyny już prawie zapomniałam, że jestem w ciąży... mój mąż bardzo cierpi, mimo że wszystko poszło dobrze. Od dwóch dni jest na morfinie, dziś już kazali mu wstawać, więc morfina odpada... Ale mówi że bol jest nie do zniesienia:( Upłynie jeszcze wiele tygodni, zanim stanie na nogi o własnych siłach, będę mu teraz bardzo potrzebna, więc chyba muszę zapomnieć o własnych potrzebach:( W dodatku mama synka mojego męża nie pojawiła się jeszcze po niego, więc daliśmy go na jakiś czas do przedszkola i jestem teraz z nim sama, nie mam nawet kiedy odpocząć... Jestem naprawdę zmęczona:(
  9. Mój mąż już po operacji.... Co ja się dziś nawkurzałam, zanim dodzwoniłam się do ordynatora (nikt inny nie chciał mi udzielić żadnej informacji) Bogu dzięki wszystko poszło bardzo dobrze, ale cierpi teraz bardzo, chyba że śpi (mam nadzieję) Miałam do Niego jechać jutro ale chyba nie wytrzymam i dzis Go odwiedzę... Nie odniosę się natomiast do pytań odnośnie badań prenatalnych i żadnych innych, bo kompletnie nic na ten temat nie wiem... Myślę że tego typu pytania powinny być stawiane tylko lekarzom... Trzymajcie się cieplutko Kwietnióweczki i piszcie co u Was.
  10. Ja mam urwanie gwizdka w pracy, dziś sprawozdania.....
  11. Hej dziewczynki, pusto tu u nas... Ja dziś nie mam nastroju do pisania, moje Kochanie rano pojechało do szpitala, a ja już strasznie tęsknię:( Jutro ma operację i martwię się czy wszystko pójdzie dobrze... Uaktualniam tabelę: aniawd.....Ania.....29.....6......25.04..........+ 0 kg.......... rosar.......Ania.....26.....9......16.04...........+0kg. ......... Bogdanka..Ania.....26.....7......25.04...........+1kg... ..... Ola31.......Ola......31.....10.....07.04.......... +1kg........ Kaśka31....Kasia...31.....8.......9.04............+0kg.. ...... chanel 5..Marlena...21.....8.......8.4.............+0kg....... Motka......Ania.....28.....9.......14.04...........+0kg. ........ ali-cja.....ala........36.....9.......4.04.............+ 1kg........ Anna_śl.....Ania.....29.....7......19.04...........+2kg. .... Suzanke....Iwona...29.....5.....30.04............+0kg... .... a2_el...Magda.......20......6.....25.04.............+0kg gregia.....Justyna...25......5.....18.04............+0kg Renia905...Renata...26....9......10.04............+0kg Miłego poniedziałku Kwietnióweczki!
  12. Aguś.... tak bardzo mi przykro... Nie wiem co powiedzieć:( Trzymaj sie Kochana, Boże... przykro mi:(:(:(
  13. Rosar, trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze Dziewczyny, nie wiem, czy bylyście już na tej stronie, ale gorąco polecam: www.rodzicpoludzku.pl
  14. Cześć dziewczynki:) Chanel, znów Twoja wypowiedź zniknęła, czy mógłby jakiś moderator tu zajrzeć i naposać o co chodzi???? Jeśli chodzi o reakcję Waszych dzieciaczków na braciszka lub siostrzyczkę trudno mi się odnieść. Ale wydaje mi się, że jednak łarwiej jedno czy dwulatkowi zaakceptować nową sytuację, niż starszemu dziecku. W sierpniu z moim mężem i jego pięciolatkiem byliśmy nad morzem u moich rodziców, był też mój brat ze swoja roczną córeczką. Zauważyłam, że taki pięciolatek nie potrafi już się tak dzielić zabawkami, jest niecierpliwy wobec tego maleństwa i czasami nawet trochę agresywny. To na szczęście nie jest regułą, wydaje mi się że to kwestia wychowania dziecka i rozmów z nim zanim jeszcze rodzeństwo przyjdzie na świat. Z innej beczki, chciałam Wam powiedzieć, że mimo że wiedziałam że będę płaczliwa w czasie ciąży, to nie przypuszczałam, że aż tak... Cały czas męczy mnie coś, czego nie potrafię zidentyfikować, tak podświadomie... Rozklejam się z byle powodu, ale tak, że nie mogę przestać... Tak jakby mnie serce bolało z wielkiego żalu... Nie bardzo to rozumiem... Szkoda mi mojego męża, że musi na to patrzeć, On to nie bardzo rozumie, chociaż bardzo się stara... Jest bardzo kochany Ok, starczy narazie... odezwijcie się, co u Was:) Pozdrowionka!
  15. Chanel, spróbuj u moderatorów, na stronie głównej na samym dole.
  16. Alu, święte słowa, czytałam już w kilku miejscach, że kobieta od początku ciąży jest chroniona i jeśli umowa jest na czas określony i upływa przed porodem, to automatycznie przedłuża się do dnia porodu, tak więc zasiłek macierzyński należy się jak najbardziej:) Dziewczyny, nic się nie matrwcie, a jak szefowie Wam robią pod górkę, to ich problem... Prawo jest po naszej stronie, czy to się komuś podoba czy nie!!!
  17. Reniu, przy normalnej wadze przed ciążą można utyć w ciąży 13-15 kg, tak mi powiedziałam moja pani doktor. Czytałam też, że osoby za szczupłe powinny przytyć więcej, a te z nadwagą max 10 kg w ciąży. Więc tu nie ma reguły. Ja moją mamcią się nie sugeruję, miała podobno straszne mdłości i źle znosiła ciążę, ja odpukać, poza kilkoma epizodami, czuję się super:)
  18. Reniu:) Ja ostatnio dopisałam w tabelce +1kg, a w rzeczywistości ważę tyle samo co wiosną... Nie ważyłam się przed ciążą, więc już sama nie wiem, czy przytyłam, czy nie:) Ale powiem Ci, że teraz, pierwszy raz w życiu, nie będę martwić się żadnym z pierwszych 15-tu kg, mam nadzieję że więcej ich nie będzie:)
  19. Tak w ogóle to dziś paskudny dzień, zimno jak w listopadzie, deszcz.... Nienawidzę takiej szarugi:( Za to czuję się znów wyśmienicie, nic kompletnie mi nie dolega, tak jakbym wcale nie była w ciąży;) Mam nadzieję, ze te wszystkie dolegliwości minęły bezpowrotnie i teraz jedyną oznaką ciąży będzie powiększający się brzusio:) Motka, dziękuję za info odnośnie badań prenatalnych, tak też myślałam... No nic, muszę wobec tego ufać mojej bani doktor i mysleć pozytywnie:) Izulka, nie zazdroszczę Ci... dbaj o siebie i nie daj się, pozdrawiam Mysiczka, głowa do góry, ok? I koniecznie idź na L4 i odpocznij... Potrzebujemy teraz przede wszystkim spokoju:) Trzymaj się dzielnie. Dziewczynki, dla każdej z Was przesyłam po
  20. Aniu:) Co Ty opowiadasz? Wiem...wiem... to hormony, jesteś tu mile widziana zawsze, bo jesteś jedną z nas:) Więc przestań proszę opowiadać farmazony i napisz lepiej jak się czujesz:)
  21. Alicja, bardzo mi przykro... Nie możesz jednak narażać ani siebie, ani maleństwa na taki stres... Na Twoim miejscu poszłabym na L4, a wcześniej zadzwoniła do Państwowej Inspekcji Pracy co zrobić. Jeśli Twoja szefowa będzie coś kombinować jak pójdziesz na zwolnienie, naślij jej kontrolę... Wcześniej postaraj się aby wszystkie jej polecenia były Ci udzielane na piśmie. Pamiętaj, prawo jest po Twojej stronie!!!! Trzymam kciuki, a Ty głowa do góry
  22. chodziło mi o skieroweanie na badania prenatalne... już nie kontaktuję:)
  23. Oj, dziewczyny... ja mam już dość tych swoich cy.......:( Spać mi nie dają, mężowi też dotknąć nie wolno i czuję sie przez nie taka wieeeelka;) To przez nie zaczęłam podejrzewać ciążę, bo zaczęłu mnie bardzo boleć już tydzień po lipcowej @:) Ale nic nie mówiłam, nie chciałam zapeszyć... pare razy miałam nadzieję, a potem były łzy... Aga, trzymaj się i nie daj się! Dziewczyny, na dzień dzisiejszy chodzę do ginekologa w przychodni publicznej. Ze względów finansowych rzecz jasna... Powiedzcie mi, czy zarządać skierowania na takowe? Dowiedziałam się, ze obowiązkowo są robione po ukończeniuprzez przyszłą mamę 35 lat... Ok, od paru dni nie ucinam sobie popołudniowych drzemek... wobec tego zasuwam do łazienki, i spać z kurami;) Dobranoc Kwietnióweczki:)
  24. Mam taka nadzieję, że to nic poważnego:) Aleście się rozpisały:) Aniu, synuś wybaczy napewno:)
  25. Ja też mam taką nadzieję... Będzie miał wstawianą endoprotezę stawu biodrowego, bardzo długo czekał na ta operację i tak nam się razem złożyło... Jestem dobrej myśli, choć pewnie będzie ciężko... Na szczęście teraz medycyna jest na wysokim poziomie i w ciągu dwóch miesięcy mój M będzie całkowicie sprawny:)
×