Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wredna Kaśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wredna Kaśka

  1. No w końcu nadrobiłam czytanie, a to tylko z dzisiejszego ranka.... Też mam ochotę na lody. A taką szpatułką nakładają lody w Rzymie... mmmmm..... aż mi się na wspominki zebrało. Ja nie prałam rożka. Mam nowy ze sklepu ale jeśli chodzi o ubranka to wszystkie prałam i używane i nowe. Ale skoro prałyście swoje rożki to znaczy że z moim też się nic nie stanie. Bo ja się bałam, że to co jest w środku się w takie kuleczki pozbija... A pamiętajcie, żeby szczególnie w szpitalu rożek w środku wyłożyć pieluszką flanelową. Pamiętam jak mojemu siostrzeńcowi na poczatku ulewało się siarą... Porobiły się od tego okropne żółte plamy, których nie dało się pozbyć... A ja idę chyba dziś na basen. Wybieramy się z mężem od kilku tygodni i zawsze nam się odechciewa... Dziś mamy iść od razu po jego pracy. Ale ja idę na taki basen rekreacyjny, żaden sportowy. Potaplam się w wodzie. Wiecie, że ja pierwszy bolesny skurcz (króciutki) miałam dopiero wczoraj. Do tej pory jedyny dyskomfort jaki odczuwałam to to, jak pochodziłam i Mały naciskał mi na szyjkę, wtedy czułam takie jakby pieczenie. A w nocy bolał mnie brzuch z prawej strony, tak jak przed okresem. Ale byłam na tyle śpiąca że tylko to do mnie docierało i spałam dalej. Nawet przes sen przyszła mi myśl, że to skurcze i wszystko się zaczyna w nocy, prześpię te słabe.... A taki właśnie mam plan. HeHeHe Mi się dziś śniła pani od polskiego z liceum... Ostra babeczka była ale ja ją szanowałam. Zawsze miałam dobre oceny ale chodziłam lekko zestresowana na zajęcia, bo bałam się przed nią skompromitować więc zawsze byłam przygotowana....
  2. Ostatnie usg mialam w 31 tyg i wazyl 1780g.
  3. Jak ja miaam problemy to codziennie jadam jaki jogurcik z serii Activia i jeszcze sypalam do niego otreby (takie suche).
  4. Gdzie mi przyszlo mieszkac...... Matko..... Zamieszczam fragment artykulu z onetu. Anna Pichlewska, na co dzień supervisor w sieci hipermarketów Asda, dostała krwotoku w trzecim miesiącu ciąży. Choć na izbę przyjęć przyjeżdżała aż pięć razy, nikt się nią nie zaopiekował. Dopiero podczas wizyty w prywatnym gabinecie ginekologicznym usłyszała diagnozę. Dla dziecka było już za późno. Dramat pani Anny rozegrał się w tym samym szpitalu, gdzie planowała urodzić swoje dziecko. – Za każdym razem pielęgniarki odsyłały mnie do domu. Słuchałam tłumaczeń, że nie jest to nagły przypadek i nie wymaga natychmiastowej pomocy – wspomina. Do poronienia doszło pod koniec września, tuż przed weekendem. Pierwsze krwawienia pojawiły się u pani Anny w południe. Szpital odesłał ją do domu – tłumaczono, że w 13. tygodniu ciąży to normalne. Polecili przyjechać ponownie, gdy znowu zacznie krwawić. Tak stało się jeszcze tego samego dnia. Tym razem również mówiono kobiecie, że nie powinna się denerwować. Nie uwierzyła i pojechała na wizytę do prywatnego, polskiego lekarza. Dopiero tam zrobiono jej badanie USG. Ginekolog już po kilku minutach wiedział, że ciąża jest obumarła. – Usłyszałam, że powinnam jak najszybciej wracać do szpitala i udawać silne bóle, by przyjęli mnie na oddział – twierdzi Anna Pichlewska. Udawanie pomogło. Pielęgniarka zjawiła się po dwóch godzinach, ginekolog po następnych trzech. Co ciekawe, badało ją w sumie czterech brytyjskich lekarzy – żaden nie dopatrzył się niczego niepokojącego. Parę chwil później kobiecie odeszły wody i dostała silnego krwotoku. Poroniła w toalecie.
  5. Ja znalazłam że 16kg więc jak tylko przekroczyłam tą wagę to mi się gorzej zrobiło. Ale fakt faktem jem słodycze itp więc to tylo moja wina. Na ciążę nie mogę zwalać, bo gdybym nie jadła tego czego nie powinnam to nie byłoby tak źle. Na szczęście teraz przestałam się tym przejmować. Następny dół dopadnie mnie kilka tygodni po porodzie gdy to samo wcale tak szybciutko nie będzie spadało. No i gdy (cytuję kolegę) Kaśka będzie sobie deptała po skórze z brzucha.... :D Poza tym to mi się całkiem spory cellulitis zrobił. W czasie ciąży nie używałam, żandych kosmetyków antycellulitowych bo wyczytałam gdzieś że nie można preparatów zawierających kofeinę i inne składnik drenujące - a właśnie to mają te antycellulitowe. No i używałam tylko tych na rozstępy, które i tak się pojawiły. Czy wiecie jak to jest po porodzie? Czy można już używać preparatów na cellulitis i ujędrniających? :Podejrzewam, że tak ale pewności nie mam. Wiem tylko, że piersi nie powinno się niczym takim smarować.
  6. No to mnie pocieszyłaś bo ja myślałam, że jest ze mną już totalnie źle bo przytyłam 18-19kg.
  7. Mój powienien być w domu gdzieś za 1,5 h. To i tak lepiej niż o 6.00. Ja bardzo nie lubie sama spać.... Wstyd się przyznać ale jak mieszkałam jeszcze z rodzicami, zanim tu do niego przyjechałam to miałam taką wielką maskotkę - psa i zawsze z nim spałam bo tak się bałam sama.... Dodam, ze to było jeszcze jakieś pól roku temu... ups...
  8. Weż mi Patinka nie mów o trzaskaniu w kuchni bo sama w domu siedze..... chyba bym tu zawału dostała....
  9. Ok, spadam upiec karpatkę. Co prawda 'z pudełka' ale i tak mam pietra bo nigdy tego nie robiłam. No i może przygotuje pieczarki z cebulką na zapiekanki.... cokolwiek żeby zabić nudę. Już nawet zrobiłam listę osób do których chcę wysłać kartki na święta.
  10. Wiesz Kimizi, najgorsze jest to, że ja zachowywałabym się tak samo jak Ty..... jakbym o sobie czytała...
  11. Pszczółka, nie strasz...... :)
  12. Wiem, ze to nie na miejscu ale... tak mi się brzydko nasunęło.... i widzisz jakie te włosy są w życiu mało ważne. Nawet spieprzona fryzura (z którą pewnie przesadzasz) jest nic nie ważna w porównaniu z dzidziusiem.... Chciałam Ci poprawić nastrój, pewnie mi się nie udało.... w takim razie, choć tyle ....
  13. Kimizi, taka kuracje pewnie będzie trwała maksymalnie do 2 tygodni. Wiem, że masz te skurcze ale może się uda wytrwać.... przynajmniej masz wilekie prawdopodobieństwo że bedzie ok. A z tym czytanie głupot o tym co może się stac to jesteś taka sama .... \'durnowata\' jak i ja. Ja też zawsze się naczytam a potem panikuje.... Wiem, wiem że dobrze miec świadomość tego co się może stac ale czasami (wiem po sobie) czlowiek niepotrzebie się nakręca.
  14. Muminku, współczuję trzymam kciuki..... i tak nie jest źle.... dzidzia coraz wieksza, z dnia na dzien przybiera.... Bedzie dobrze!
  15. Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja na razie zaobserwowałam u siebie tylko to, że czasami (niezbyt często) po nocy mam plamke na piżamie, taką małą wielkości, ja wiem, może 10 groszy. No i czasami mam takie coś zaschnięte na sutku. No i tyle ale mimo to jestem dobrej myśli. To o niczym nie świadczy. A tu coś dla kobiet chcących karmić piersią.... http://poradylaktacyjne.republika.pl/
  16. Żaba, super ta sukienka, też bym taką Kajtkowi kupiła.... :P To niesprawiedliwe że te ubranka dla dziewczynek są takie ładne....
  17. No i musze Wam się pochwalić tym co kupiłam Kajtkowi. Co prawda jakiś czs temu ale baaardzo mi się podoba. http://www.mothercare.com/Mothercare-Father-Christmas-Dress-Up/dp/B001GJF31K/sr=1-4/qid=1226747481/ref=sr_1_4/278-2271054-4313713?%5Fencoding=UTF8&m=A2LBKNDJ2KZUGQ&n=42850041&mcb=core
  18. Kimizi --> Głowa do góry, przynajmniej jesteś świadoma tego co się z Tobą dzieje. Ja na taki luksus jak posiew nie mogę sobie pozwolić.... oni tu nie robią... A na bank miałam jakąś infekcję bo jakiś czas temu strasznie mnie wszystko piekło i swędziało. Nie mam pojęcia co to było. W międzyczasie byłam u ginekologa w Polsce ale nie robił mi badań tylko stwierdził, że coś tam musi być i dał mi leki takie na grzybicę. Niby pomogło... mimo, że wszystkiego nie wybrałam... Ale pewności, że wszystko jest ok nie mam.
  19. No to ja mam, Gabi, ten sam problem ze spaniem co Ty....
  20. Aaaa, Kiniak, tak mi się przypomniało, jeśli to Cię choć troszkę pocieszy. Mój mały też jest podobno mały.... Jak mi mierzą wysokość macicy to mam zawsze o 2 cm (czyli 2 tygodnie) za małą. No i na usg w Polsce też mi wychodziło, że jest poniżej tej średniej ale miesci się w pierwszym odchyleniu standardowym.
  21. Witam, Ja też dziś wcześniej wstałam. No i nie mogłam w nocy usnąć. Nie czuję się źle, po prostu spać mi się nie chciało.... Jeszcze wkurzona na męża jestem i nawet się przytulać nie chciałam. Jacy Ci faceci są niedomyślni. Wczoraj przyprowadził do domu swoich rodziców, nie zadzwonil, nie uprzedzil.... no to im otwarłam w okropnej piżamie, w której czułam się tak jakby mi wszyscy mogli cycki obejrzeć, jeszcze z jakąś plamą bo mi się z jednego ulało w nocy. W domu strrrraszny bałagan bo nie pomyłam naczyć z dnia wcześniejszego (o czym on wiedział, jak wychodził rano z domu).... no myślałam, że go zabiję.... Wiadomo, teśiowa przychodzi nie z wizytą tylko na wizytację.... no to ma. Udusiłabym go gołymi rękoma gdybym mogła. Teraz mam focha i założe się, że on nawet nie wie dlaczego..... I teraz już wszystko mnie wkurza. Idę dziś z koleżanką do centrum na jakieś zakupy i może na kawę. Obiecała, że jak nie dam rady chodzić to mnie na plecach do domu przyniesie.... :P
  22. Mnie naszło i poprzekładałam rzeczy w szafce dla Małego. Teraz jest bardziej ergonomicznie. No i znów mogłam się napatrzeć na te malutki ciuszki. Tylko teraz trochę bolą mnie plecy,....
  23. Jak tak myślę o tych waszych bólach okresowych to... jakoś tak mi się wydaje, że to wszystko się zbliża wielkimi krokami.... ja tego nie czuje u siebie... ciesze sie ze nie boli ale z dugiej strony fajnie by bylo jakby cos sie juz zaczynalo powoli dziac.... (nie wierzę że to piszę.... jeszcze 2 dni temu bym umierala ze strachu)
  24. A poza tym to ja mam źle termin porodu wyliczony. Okres zawsze miałam nieregularny... zawsze pytaja mnie o datę ostatniej miesiączki. A ja wiem kiedy dokładnie zaszłam w ciążę. Mój prawidłowy termin to 7 grudnia.... no ale jakoś tak odliczam jak oni.
  25. Moja siostra miała robione usg na dzień przed cesarką i wyszło, że mały powienien ważyć więcej o jakieś 300-500g (nie pamiętam dokładnie). A w rzeczywistości był mniejszy. Dlatego ja zawsze biorę poprawkę na wyniki z usg. Ale szczerze powiedziawszy to bardzo bym chciała mieć teraz zrobione a wiem, że już nie będę miała. Ostatni raz byłam 4 padziernika. Meaaa i tak obstawiam że urodzisz długoo przede mną. Niby termin ten sam ale jakoś tak czuję....
×