Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wredna Kaśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wredna Kaśka

  1. Jeżdziłam Amorku tym wózkiem jak byłam w Polsce w lipcu. Kajtuś miał wtedy tylko 7 miesięcy. Wózek chyba prowadził się ok, ale najgorzej wspominam to że on przez to, że był mały to źle w nim siedział bo pasy były za szeroko i cały czas się zsuwał. No ale teraz byłyby już ok. Jejku ale zazdroszcze tego siusiania Nadusi i co najważniejsze, że to tak od niej samej bezboleśnie wyszło. Ciekawe co tam u nas będzie.... Na razie jak Kajtek czasami przed kąpielą zesiusia się na dywan to sam pokazuje na plame i potem na siusiaka, żeby nie było, że nie wie skąd to wyszło hehehe. A Nadii proszę pogratulowac niesamowitej znajomośc angielskiego bo 'poo' (czytaj puuu) to po angielsku właśnie kupka. Więc dziecko poliglota wam rośnie.
  2. Co ja to miałam.... Aaaa Amorku moja siostra miała taki wózek chicco, tylko w innym kolorze. Była bardzo zadowolona. Chciała mi go dać ale mi nie brałam tylko dlatego, ze wtedy mieliśmy akurat peugeota 206 więc bagażnik o dupę potłuc (właśnie dlatego szukałam czegoś bardzo małego). Mamuniu no to zosia już na poważnie pogina. super! Baryko - tak t modelka to kobieta tyle tylko, że z typu 'plastik'. To chyba już nawet facetów nie rusza tak na żywca no chyba, że muszą sobie napięcie seksualne rozładować heheh Kasiu - z tego co pamiętam ze studiów to z logopedą można się jeszcze wstrzymać.... i broń boże w żaden sposób nie zwracać dziecku uwagi, że się jąka - to była pierwsz zasada u nas na logopedii Dzięki Holly, teraz zachciało mi się fasolki po bretońsku.... o nie.... mnaim mniam Gumi - ja to bym wszystkim którzy są choć po jednym piewie dożywotnio zabierała prawka. Mojemu ojcu czy mężowi nigdy w życiu nie zdarzyło się prowadzić po alkoholu, na drugi dzień też nidy nie jeżdża bo w krwi jeszcze cośtam jest. Jak oni mogą to znaczy, że się da. Mojemu teściowi zabrali prawko już 2 razy. Był co prawda po piwie czy dwóch ale to co..... liczy się. No i oddali za każdym razem prawko po 6 miesiącach nawet za recydywę. Chore!
  3. Meaaa ja wózek spacerówkę mam Quinny Zapp i NIE POLECAM! Jest śliczny i super malutki jak sie go złoży ale nie rozkłada się do spania. A teraz ostatnio Kajtek zasypia mi tylko na spacerach. Koszmar! No ale odkryłam inny, który też jest mały i bardzo podobny ale nie wiem czy jest w Polsce firmy Petit Star a model to Zia. Będąc na urlopie w Polsce widziałam kobitki też z podobnymi wózkami ale chyba polskiej firmy, która pewnie co nieco ściągnęła: http://www.allegro.pl/item1039116566_wozek_baby_design_espiro_magic_3_2010_w24h.html oczywiście ten wózek rozkłada sie do spania. ale tak naprawdę nie wiem w czym gustujesz....
  4. Meaaa respect dla Nadii za ten kibelek no i dla pozostałych mam i dzieci, które już coś tam radośnie tworzą do nocniczków czy kibelków. My zaczynamy na początku lipca, jak już wrócimy z wakacji żeby w trakcie nauki nie przytrafiły nam się jakieś zakłócenia typu zmiana miejsca czy coś takiego. Może bedziemy zmieniali mieszkanie bo to nasze 2 pokojowe na czwóreczkę bedzie chyba za małe. No ale nie wiem kiedy dokładnie i czy w ogóle więc nie chcemy czekać w nieskończoność. Fajnie by było gdyby się udało zanim maluch się urodzi. Jak o tym myślę to mi się wydaję że to takie coś 'nie do przeskoczenia' - mission impossible nieomalże. Zdecydowanie muszę zmienić nastwienie.
  5. Nie znam jeszcze płci... niestety. Dowiem się dopiero 2 lipca bo wtedy mam tu usg. Tak bym chciała teraz dziewczynkę. No ale jak będzie chłopiec to też będzie to miało swoje plusy. Doczytałam cos o tych stulejkach waszych chłopaczków. Kajtkowi też tak malutko ta skórka schodzi. Widać mu tylko dziureczke od cewki moczowej i troszenieczkę z boku ale naprawdę niewiele. No i szukałam o tym w internecie i zdani są podzielone, niektórzy lekarze piszą żeby już działać a inni żeby poczekać do 2 lub nawet 3 lat. Nie wiem co robić. Mój siostrzeniec też tak miał. Lekarz drywał mu na siłę aż krew wszędzie sikała. Potem smarowali to maścią. Biedny chłopiec. Z obawy przed bólem w trakcie siusiania potrafił wysikać się tylko raz czy 2 dziennie i to z wielkim płaczem. Najlepsze jest to, że ja nie wiem jak powienien wyglądać taki prawidłowy siusiak małego chłopca, ile tej skórki powinno schodzić.
  6. Boże jak tak czytam jakie wy obiady robicie.... ja to nie dość że prawie nie gotuję (tylko Kajtkowi) to jeszcze teraz w ciąży mam obrzydzenie do ryb, mięsa i warzyw. I nie dośc że nie mogę tego jeść to jeszcze nawet tego przyrządzić. Odżywiam się 'świetnie'. No ale zauważyłam, że powoli mi przechodzi. Nadal nie mogę jeść ale nie wymiotuję na samą myśl o tym (a tak było!). Do tego dół pod tytułem 'Jak ja sobie do cholery dam radę z dwójką???'. Kajtek jest teraz strasznym uparciuszem i miałczkiem więc to pewnie przez to..... ech....
  7. Ja tylko na chwileczkę (jak zawsze) nie doczytałam Was (jak zawsze) ale wpadł mi w oko post AMORKA z tymi sandałkami. Widziałam je dzis w Clarksie, nawet byłam zdecydowana je kupić. Wcale nie są jakieś łódkowate. Wyglądają na porządne i wygodne. W końcu kupiłam inne ale tylko dlatego że te inne można zamaczać w wodzie i nic sie z nimi nie stanie, a że w planach mamy wakacje gdzieś nad wodą to zdecydowalismy sie na te drugie. Nie mogę ich znaleźć na stronce ale wyglądają podobnie do tych: http://www.clarks.co.uk/find/department-is-kids/producttype-is-sandals/product-is-20338841 Te które ty pokazałaś zuźo bardziej podobają mi się w wyglądu. Jedyna wada (chociaż nie taka duża) to to, że mają zakrytą piętkę a ja chciałam jak najbardziej odkryte.... dziś mieliśmy tutaj 30 'C w cieniu.....
  8. Holly - numer z komórką przebija wszelkie odwalane przez Kajtka, muszę tą nowinę sprzedać męzowi jak wróci Ja będąc jeszcze w Polsce i mając w planach ciążę zrobiłam sobie wszystkie zęby żeby potem nie mieć problemów. A tutaj jak to tutaj. Jak ząb boli to możn iść na emergency gdzie za darmo albo takiego zębą wyrwią (tak zrobili mojemu teściowi, bo chciał) albo rozwercą i wsadzą w niego tylko jakieś badziewie byle tylko dotrzymać do dentysty w Polsce (tak miał mój mąż). No a kobiety w ciąży i rok po urodzeniu dziecka mają za darmo. Ile ksoztuje normalne robienie - nie wiem bo nigdy nie korzystałam. A z pozytywów to jeszcze jedno - wszystkie leki są za darmo. Taki sposobem chodziłam, żeby mi lekarz przepisywał tabletki antykoncepcyjne (których nie brałam) i zawsze robiłam siostrze niespodziankę zawożąć jej zestaw na pól roku hehehe Polak potrafi. Teraz po tej ciąży już sama będę musiała je brac lub cokolwiek innego... Wiecie takie mam głupie myśli w głowie. Czy wszystko z dzieckiem będzie w porządku. Niby nie palę, zupełnie nie piję ale to nie tylko od tego jest zależne. Głupoty w głowie lepiej zajęłabym się czymś pożytecznym. No i głowie jedna myśl, a w zasadzie dwie - żeby było zdrowe i jakby się udało to, żeby była tym razem dziewczynka. Z tych metod planowania to wychodzi że jest prawdopodobieństwo dziewczynki wieksze bo mizialismy się tylko 5 dni przed owulacją (czuję kiedy mam). No ciekawa jestem jak nie wiem. A jeśli będzie chłopiec to też są pozytywy - prawdopodobniej lepiej będą się z Kajtkiem dogadywać no i wyjdzie taniej bo mam wszystko po Kajtuniu.
  9. Jeszcze tylko: raz dwa trzy - zmiana stopki...
  10. Wybaczcie ja tylko tak na chwilkę.... już mnie spanie łamie. Kimizi - ja wprowadzałam Kajtkowi czytanie wg metody podanej na tej stronce http://www.genialnymaluch.pl/ bo z tej firmy kupiłam karty Amorku - u nas jest to samo z jedzeniem, Kajtuch nie chce słoiczków, zupy, które ja gotuję też są be, ale za to mięsko i duże kawałki warzyw, które sam własno ręcznie i własno gębnie może zjadać są ok. Ogólnie wielce samodzielny chce byc i najlepiej jak ja w tym czasie myje naczynia a on sobie zajade. Tylko czasami mu coś odbije i zaczyna widelcem szorować po całym talerzu i wszystko ląduje na podłodze.... Mykam spać. Aaaa dopadła mnie kolejna przypadłośc ciążowa - zaczęłam strasznie czesto siusiać. Aż wstyd w pracy.... co chwile latałam.
  11. Nie pamiętam - sama byłam wtedy dzieckiem. Ale mogę spytać mamy.
  12. Kimizi -> Ja to miałam chyba jeszcze inaczej, obiecuję że poszukam tej instrukcji dla Ciebie. Amorku -> Kajtek wczoraj w nocy zachowywał się dokładnie tak jak opisałaś zachowanie Kubusia. A takie cos za uszami wiecznie miała moja siostra gdy była dzieckiem. wiem, że u niej leczyli to u dermatologa bo ciągne jej to powracało
  13. Nam Kajtek też się wczoraj obudził w nocy i tak się strasznie prężył. Ale nie bolało go nic. Dałam mu nurofen w syropie. Dopiero zasnął jak włączyliśmy mu cicho tv gdy siedział w naszym łóżku. Nie wiem co mu było. Nie wygląda na to, że wychodzą mu kły. Ale się biedny męczył, my z resztą też.
  14. Dziękuję za życzenia kobitki. Jakoś tak spłynęły po mnie te urodziny.... może dlatego, że mam inne myśli w głowie hehehe. Myślę o urodzinach ale innych. Znowu zaczynam się bać czy wszystko ok. Będę tu miała usg dopiero w 12 tyg a do tego czasu nic, żadnych badań.... znowu mnie wkurza ten ich system opieki nad kobietami w ciąży. No ale jakoś wytrzymam. Jestem w 5 tyg czyli jeszcze 7 i usg ech.... Ja te krty do nauki czytania kupiłam na allegro no i były bez obrazków. Na studiach omawialiśmy metodę Glenna Domana i żadnej mowy o obrazkach nie było. Wydaje mi się, że dziecko mogłoby skupić wzrok za bardzo na obrazku a nie na wyrazie. A to przecież metoda globalnego czytania czyli dziecko wzrokiem ma ogarnąć cały wyrz bez zastanawiania się z jakich literek sie składa.
  15. Tak robiłam Kajtkowi tą naukę czytania ale wytrwałam tylko 2 tyg. Jak zorientowałam się że w te dni gdy ja jestem w pracy mój stary sobie to olewa to się wkurzyłam, zrobiłam mu jazdę i powiedziałam, że jak on do tego dojrzeje to możemy zacząć od nowa. A Kajtusiowi się bardzo podobało. Jak tylko widział plansze to się śmiał.... Na razie tylko tyle.... podczytałam Was... widziałam, że Kiniak się pojawiła a ja tym czasem mam to samo co w pierwszej ciąży..... spanie mi się włączyło niemiłosierne. Kajtek z tatusiem i dziadkiem poszli na basen a ja zaraz się położę, obudzą mnie jak wrócą.... nie poznaję się..... moja pora spania to 1 w nocy a nie tak wczesnie..... pociesza mnie myśl o tym, że robię to przez (dla?) dzidzi.
  16. Ooooo gratuluję szarotko vel Ewo, bo tak Cię pamiętam :D
  17. Wiem, że Kasia jest w ciąży.... kto jeszcze?
  18. Znalazłam Was. Szukałam i się udało. Wpadam się pochwalić. Jesteśmy w ciąży. Kiedy byłam tu ostatnio pisałam że zaczynamy się starać od grudnia. W grudniu nie wyszło więc przestaliśmy. W sumie to nie byłam pewna do końca czy chcę więc niepowodzenie wzięłam jako decyzję, która sama się podjęła. A teraz? Decyzja też sama się podjęła. No i będzie kolejny dzidziuś. Termin mam na 18 listopada chyba. Czyli praktycznie 2 lata różnicy. Trochę się boję jak to będzie ale jestem szczęśliwa. Nie mam chyba ochoty zapisywać się do forum na listopad 2010. Po prostu będę sprawdzała co tam się 'u nas' działo w poszczególnych tygodniach. To tyle. Test zrobiłam wczoraj więc jeszcze muszę ochłonąć.
  19. Kobitki ja tylko na chwilkę, nie doczytałam was od wczoraj.... Sto lat dla Naduni !!! Spadam.... będę jutro.... paaaaaaaaaaaaaaaa
  20. Meaaa -> No niby termin miałyśmy ten sam ale co jak co wiedziałam dokładnie kiedy zaszłam w ciążę, a oni te terminy na podstawie okresu wyliczają tak jakby każdy miał okres co 28 dni. Pamiętam jak pisałaś kiedy zaszłaś w ciążę. Wyszło na to, że ja równo tydzień później. Mój prawdziwy termin powinien być na 9 grudnia, co nie zmienia faktu że byłam w słoniowej ciąży.... potem dopiero okazało się że Adza chyba jeszcze dłużej chodziła.... Rany, przypomniało mi się to wypytywanie wszystkich czy już urodziłam. Niby takie fajne bo się martwili ale wtedy w tej mojej frustracji to chciało mnie powalić.... ehehe
  21. Motyla noga zjadło mi posta.... nie mam czasu teraz go znów pisać to może tylko dodam się do tabelki: Mama................. Imie dziecka...................... Data urodzenia Wredna Kaśka ......Kajtek ..............................13 Grudnia 2008 Barylkaaa............ Natalia .............................21 Grudnia 2008
  22. Ja Cię Ewciu pamiętam - w końcu obie rodziłyśmy w ten sam dzień i to obie na forum...
  23. Dobranoc Kimizi, trzymaj się jakoś jutro....! Powodzenia! Pamiętaj - co nas nie zabije to nas wzmocni :D
  24. Kobitki jest jakis specjalny sposób na usuniecie plam z gel pena z pościeli? Wyjęłam właśnie z prania ale jeszcze są ślady. Kajtek miał wczoraj rano ubaw po pachy. Mój dżordż spał, ja miałam niby Kajtka pilnować w jego pokoiku jak się bawił, ale że była 6 rano to jakoś, nprawdę nie wiem jak, zasnęłam na podłodze, a Kajtek poszedł do salonu wziął gel pena ze stołu i pomalował moją poduszkę.... wkleje zdjęcia do albumu - pisarz mi rośnie!
×