Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wredna Kaśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wredna Kaśka

  1. Widzę, że temat odnośnie wad i zalet posiadania kolejnego dziecka jest na tpie nie tylko u mnie w domu. A i argumenty u was padają takie same jak i u mnie. U nas nie ma tak że ja chcę a mąż nie chce. Po prostu oboje nie umiemy się zdecydować. Niby byśmy chcieli ale się boimy pierońsko. Już chyba nawet kiedyś o tym pisałam. Czasami się zastanawiam jak to 'technicznie' wygląda jak ci się dwójka dzieci na spacerze rozbieguje w różnych kierunkach itp.... to musi być strasznie męczące i stresujące.... może wszystko wyolbrzymiam ale hmmmm kurde... no jest we mnie taka tęsknota za drugim szczególnie że koleżanki ze studiów właśnie decydują się na drugie dzieciaczki. Zawsze mówiłam, że w grę wchodzi tylko jedno... a teraz....
  2. Meaa ooo nie! Nadusia ma tą czapkę z H&M. Matko ja się w niej zakochałam, nawet robiłam w niej zdjęcie Kajtkowi w sklepie bo tak mi się podobała.... :D
  3. Kasiu sprawdzałam i sprzedają ten test na ebayu, kosztuje około 40 funtow czyli mniej więcej 180zł plus koszt przesyłki który nie jest podany a przesyłka z Australii. Może są i inne ale ten wpadł mi w oko. I wcale się nie dziwię że się niecierpliwisz.... byłabym taka sama pewnie. P.S. Fajnie, że z kobiety, która najdłużej chodziła w ciąży (11 dni po terminie) awansowałam na tą o ciąży kilkuminutowej :P
  4. Nie, nie jestem.... :) hehehe chociaż jeszcze 2 tyg temu robiłam 2 testy bo wydawało mi się to bardzo prawdopodobne....
  5. Kasiu mi się dziś śniło, że byłam na zakupach a tu nagle zaczęłam czuć jakieś przewracanie się w brzuchu i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę że jestem w ciąży, wcześniej myślałam że się roztyłam..... ale się śmiałam po przebudzeniu....
  6. Asik - zęby myje sobie sam, a my potem poprawiamy. Nie dałoby rady żebyśmy mu nie dali szczoteczki - jest pisk i wrzask bo musi sam (to chyba ma po mamie). A z tym widelcem to hmmm.... potrafi (ale też nie zawsze) coś sobie na niego nabić ale do buzi już nie potrafi go wsadzić. To samo jesli je łyżeczką, U nas zawsze jedzenie wygląda tak, że Kajtek ma swoje sztućce i coś nimi dłubie a ja karmię go drugą łyżką. Ja też mam troche rzeczy do roboty ale czekam aż Kajtek uśnie bo inaczej nie da rady... Mój mąż kończy dziś pracę wcześnie więc czekają nas zakupy, a strasznie mi się nie chce z domu wychodzić w taką pogodę. Nie wiem jak w Polsce ale tu jest szaro, buro i pada... :(
  7. No wrzuciłam trochę zdjęć do galerii, teraz będę musiała poopisywać tylko z którego miesiąca które są.... nie wiem czy sie dziś wyrobię....
  8. Ciepła - wielkie dzięki za namiary na galerię, może później wieczorem wkleje kilka Kajtuchowych zdjęć. Na razie mam syf w domu, rano szykowaliśmy się do wyjścia na zakupy i strasznie nabałaganiliśmy, potem wpadliśmy tylko na chwilę i znów wyszliśmy, a jak już wróciliśmy gto była pora kąpieli Kajtka i nic nie ruszyłam. Teraz zrobię sobie herbatkę z cytryną (bo mnie jakieś przeziębienie bierze) i chyba zabiore się za to podgarnianie. W ogóle mam pełno rzeczy do roboty a leniwa jestem teraz niemiłosiernie. Co za wstyd! Muszę się zebrac w sobie. Tyle chciałabym Wam napisać.... a jak zaczynam to wiecznie brakuje mi czasu i kasuje te posty takie niedokończone. Koleżanka właśnie do mnie dzwoniła i mówiła że dziś dowiedziała się, że będzie miała dziewczynkę, jest w 21 tyg. Zazdroszczę jej. Mój mąż już kilka razy przyłapał mnie jak maślanym wzrokiem oglądałam w sklepach sukieneczki i proponował "Jeśli chcesz to możemy sobie tam powyliczać te fazy księżyca i zrobimy dziewczynkę". hehehe ale chyba mówi tak tylo dlatego, że dobrze wie, że sama nie jestem do końca przekonana o tym drugim dziecku.... no nie ważne zagłębiłabym się w temat ale jak zwykle brak czasu. Do później!
  9. Chętnie dodam zdjęcia Kajtka ale przeniosłyście się z galerią i nie mam na nową namiarów. Jak zechcecie to puśccie mi maila z namiarami. To mój mail: kiti3@wp.pl
  10. Babeczko, mój siostrzeniec własnie skończył 5 lat i waży 16kg. Ale ja lubie takie szczypiorki.... poważnie...
  11. Samadama - też się zastanawiałam czy zebra będzie stabilna ale jest ok. Codziennie przechodzi nie lada testy.... nawet nie drgnie od podłogi. Ja jestem zadowolona chociaż uważam że mimo wszystko nie jest warta swojej ceny. W czasie bujanie nie wydaje żadnych dzwięków. Trzeba kręcić pokrętłem żeby bylo słychać muzyczkę. No i głupio się przyznać, ale na początku myślałam, że można ją tak ustawić żeby sama się huśtała a dziecko na niej siedziało... Teraz wydałabym te pieniążki inaczej - postawiłabym raczej na konika na biegunach. A teraz nie będę już miała na niego miejsca.
  12. Amorku Kajtuś ma ta zebrę od jakiegoś czasu, chyba 1,5 miesiąca. Na poczatku tylk opodchodizł do niej i kręcił tym pokrętłem z przodu żeby wydawała dzwięki, a teraz już sam na nią wsiada i zsiada no i oczywiście sam na niej podskakuje. Także Kubuś powienien być zadowlony.
  13. A no właśnie... Kielce moje. Jadę tam za niecałe 4 tygodnie. :D A tak poza tym to witam serdecznie po dłuuuugaśnej przerwie. Spowodowanej spadkiem nastroju wywołanym pojawieniem się 'obcego' pod postacią myszy w mojej kuchni. A potem to jakoś tak w dół poszło. Nic mi się nie chciało. ale już mi lepiej. Jesteśmy właśnie po przemeblowaniu mieszkania. I chyba to mi jumorek poprawiło. Kajtek już dwie nocki śpi we własnym pokoju. Aaaaa tak to nie wiem co się zmieniło. Mały potrafi już ustać bez podtrzymywania kilkanaście sekund. Jak tam Ewcia? Pamiętam że gdy byłam tu osttni raz to czekała na wtorek na zrobienie testu ciążowego.... Aaaa ja byłam w Polsce u 2 lekarzy (w marcu) w sprawie witaminy D. Bo w Wielkiej Brytani się jej nie podaje (być może jest jej więcej w mlku sztucznym ale to tylko teoria lekarki z Polski). No i obaj mi kazali najpierw zrobić małemu badanie krwi na pierwiastki jakies chyba fosfot i coś jeszcze. I obaj po wynikach powiedzieli żeby małemu nie dawać tej witminy bo wszystko jest w normie a przedawkowanie jest jeszcze gorsze niż niedobór a a takie same objawy.
  14. Jeśli Kajtek byłby gejem to nie mielibyśmy nic przeciwko. Już o tym rozmawialiśmy z mężęm. Mamy wielu takich znajomych. To całkowicie normalne, fajne osoby. Z małymi wyjątkami (ale to już kwestia charakteru). A najlepsze u tych znajomych jest to, że rodzice każdego z nich akceptują ich związki, wsólnie z rodzicami wszędzie wychodzą. Niktk tu nie wytyka ich palcami. Mówiłam im jak jest zazwyczaj w Polsce. Nic dziwnego, że jedna z par która była zaproszona na moje wesela powiedziała że nie przyjadą bo się boją jak to będzie odebrane.
  15. Ja piszę na kafe zazwyczaj wieczorami (nocami?). Wtedy synek spi a mąż jest w pracy. No i czasami w ciągu dnia gdy maluch śpi (jak w tej chwili).
  16. http://www.urwis.pl/dzieci/242.html
  17. Przemyślałam wszystko na spokojnie. Wrzucam na luz z tym nocnikiem. Czyli jest jak było wcześniej. Szkoda dziecko męczyć (oczywiście to tylko moje zdanie). Mamy na to jeszcze kilka miesięcy.
  18. Spadam pod prysznic i poprsować pewnie zajrze jeszcze później. Dżordż wraca około 1 mojego czasu czyli 2 waszego :( Ale jutro mamy razem wolny wieczór (myślałby kto ze to taki luksus....) już się nie mogę doczekać :)
  19. Ja oczywiście też taka konsekwentna z tym jedzeniem nie jestem. Mały wtrynia tosty z masłem, bo lubi - oczywiście w odpowiedniej ilości. Ale po tym jak nakryłam dżordża gdy dawał małemu lizać lody i razem (!) jedli jedną nektarynkę to nic mnie nie zdziwi. Ciekawe co się tu dzieje jak jestem w pracy. A Kajtek jak to Kajtek najchętniej jadłby to co my i aż się trzęsie i napina jak widzi, że my jemy.
  20. Wiem, że u ciebie to wynika jeszcze z tego jak się czułaś po porodzie. Bardzo ci wtedy współczułam.
  21. Ewcia --> Jak czytałam o tym jadzie to się niexle uśmiałam. Wiem, że ci nie do smiechu.... sorry. Mój stosunek do drugiego dziecka jest hmmm zmienny. Jak mi się go chce to znaczy ze mam chyba dni płodne. Bo średnio 2 razy w miesiącu mi się to zmienia hehehe. Zawsze mówiłam że chcę mieć maksymalnie jedno dziecko. Po urodzeniu Kajtka stwierdziłam że to takie super że dwójeczka bedzie na bank (ale nie więcej). Ale jak Kajtuch zrobił się mobilny to jak sobie pomyślę że miałabym miec oczy w dwóch dupach (dwóch nie mam, ale jedną dużą) to bym chyba wysiadła. Ale z drugiej strony nie ja pierwsza i nie ostatnia bym tak miała. Nie wiem. Baaaardzo ciężka decyzja. Szczególnie że ja nie chciałabym czekać (jesli bym się zdecydowała) zbyt długo z decycją odnośnie rodzeństwa dla Kajtuni. Nie chciałabym przerwy dłuższej niż 3 lata. Ciężko zdecydować. Ciężko jak cholera. Więc my oczywiście liczymy na takie coś jak się tobie Ewciu przytrafiło. Los zadecyduje. Hmmm choc nie ukrywam, że czasami kusimy los i idziemy na całość, a na następny dzień już gumką. Głupie, nie? Dajemu szansę losowi ale jednocześnie umywamy od tego ręce.
  22. Kimizi --> nie zazdroszczę tych konspektów. Sama przez to przechodziłam. Ale ja miałam tylko praktyki, wiedziałam, że najpóźniej za miesiąc nie będę musiała robić tego badziewia. Pocieszające w tym wszystkim jest to że po jakimś czasie człowiek nabiera wprawy i robi to prawie automatycznie.
  23. mamatomka --> to usypiacie Tomka prawie tak jak ja Kajtka, u mnie to skutkuje, tylko ja jak mały wstanie to go nie kładę, czekam i sam sobie siądzie albo się położy, jak bardzo płacze co się raczej nie przytrafia to go przytulam i znów siadam obok łóżeczka, tak żeby mnie widział ale nie mówię do niego. samadama --> Kajtek je tak jak wcześniej to znaczy raz w tygodniu rybę, a w pozostałe dni na przemian raz mięsko a raz pół żółtka, teraz to się zmieni więc jak skończy 9 miesięcy daje się całe żółtko. Jeśli chodzi o taki rozkład to raczej się tego trzymam. Tu w wielkiej Brytanii raczej nie dają obiadków z jajkiem. Za to kanapeczki z pastą jajeczną (z całych jajek) z majonezem (!) można dawać już od 6 miesiąca. W ogóle to żywenie tutaj się bardzo różni od polskiego. Ja na początku jak poszłam na spotkanie odnosnie wprowadzania do diety produktów stałych to mi się włosy na głowie zjeżyły. Ale teraz powoli dochodze do wniosku że może oni jednak mają rację. Mimo wszystko podchodzę do tego z dystansem. Żywię małego polskim sposobem z zaledwie kilkoma modyfikacjami. Dałybyście 6-miesięcznemu dziecku kromkę chleba z masłem orzechowym?? Tutaj to zalecają....
  24. A propos nocniczka: http://www.youtube.com/watch?v=_6-KrrIbAEs
×