Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

A gu gu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. NICK IMIĘ I WIEK IMIĘ I WIEK DZIECKA MIASTO ______________________________________________________ mafda............Magda 22............Filipek 7 miesięcy............Dębica f-ka..............Ewa 23...............Dominika 2 miesiące.........Jelenia Góra Mamka...........Magda 26............Alan 4 miesiące...............Warszawa donn.............Kaśka 27.............Aurorka...2tygodnie.........Kraków sen nocy........Gosia21..............Oliwka 11,5 miesięcy........Jawor Tynka78.........Justyna 27..........Patryk 8 miesięcy............Brodnica Kasika1..........Kasia 21.............Kacperek 3,5 miesiąca.......Rzeszów kiara 21.........Agnieszka 21.........jeszcze czekam.............Zabrze to tylko ja......Żaneta 21...........Michaś i Kubuś 13 miesięcy..Elbląg cytrynka79.....Anka 27.............Dawidek 1 miesiąc.............Warszawa A gu gu...........Iza 27..............Zosia 7 miesięcy................Warszawa
  2. Cieszę się, że Was znalazłam. Mam 27 lat i jestem mamą 7 miesięcznej Zosi. Mamy już 2 ząbki :) zaczynamy wprowadzać przeciery warzywne, ale bardzo opornie nam to idzie. Mała ostatnio mi chorowała i ma złe skojarzenia, na widok łyżeczki. Jakie są Wasze doświadczenia z jedzeniem?
  3. Przesyłamy buziaki :* W zasadzie czuję się dobrze. Mam super wyostrzone powonienie - wiem co w danym momencie gotują sąsiedzi, albo co takiego skonsumował mój mąż w pracy. Czułam nawet na 12 piętrze zapach koszonej trawy na dworze. Biust mi boleśnie pęcznieje, ale widocznie tak musi być. Jak narazie ustąpiły mi inne dolegliwości. W sumie nie jest źle. Zajadam rano twarożek i wypijam 2 szklanki mleka dziennie. Qrczę, zdrowe odżywianie to niezłe wyzwanie.
  4. Urlop mi się kończy :( Jutro do pracy już idę, aż strach pomyśleć co tam, mogę zastać, brrrrr.... Dzisiaj zrobię sobie wieczór piękności......., pora na relaks, wczoraj myślałam, że mi głowa pęknie, zawsze męczy mnie to jeszcz przez kilka dni po stresogennej sytuacji. Cieszę się że odezwały się, dawno nie widziane dziewczyny! Buziaki.... :) Co do przygotowań...... Znam te "przykazania na pamięć", i powiem, że takie świadome planowanie macierzyństwa to trudna sprawa, potrzebny jest zdrowy rozsądek, a ja chciałabym już i kropka! Myślałam, że nauczę się cierpilwości i co- Gucio!
  5. TO NIE ŚCIEMA! Kulki na prawdę działają! Używam je, to fajna zabawwa. Zakładam je przed bzykaniem i jest SUPER! Można je nabyć w sexshopie, tylko uwaga te powlekane lateksem mogą uczulać. Osobiście polecam metalowe. Rozkosznie poruszają się przy chodzeniu, można się z nimi bzykać- dają niesamowite odczucia! (kulki + facet szałowa kombinacja) Ćwiczenia? Trzeba spróbować napinając mięśnie wypchnąć kulki na zewnątrz. To nie takie proste, ale ćwiczenia pomagają. Efekt? Mięśnie pochwy wzmacniają się, powodując to, że np ma się lepsze odczucia w trakcie stosunku iiiiiiiii oprócz tego facet zauważa różnicę, booooooooooo można stosując stymulacje mięśni pochwy pobudzać dodatkowo partnera. Warto spróbować dla samej siebie, a jak masz mężczyznę który Cię na prawdę KOCHA to zapewniam, nie będzie się wyśmiewał, bo nie ma z czego! KOBIETY TAK NIE MOŻNA, PORA UAKTUALNIĆ POGLĄDY NA TEMAT SEXU! TO NIE JEST ŚREDNIOWIECZE. EDUKACJA SEXUALNA W POLSCE JEST NA ZASTRASZAJĄCO NISKIM POZIOMIE. TO, ŻE SIĘGAMY PO TAKIE \"ZABAWKI\" NIE OZNACZA, ŻE JESTEŚMY ROZWIĄZŁE! A SATYSFAKCJA Z UDANEGO SEXU JEST JEDĄ Z PODSTAWOWYCH POTRZEB CZŁOWIEKA! WARTO TO PRZEMYŚLEĆ!
  6. DZIĘKUJĘ WAM ZA TO, ŻE TRZYMAŁYŚCIE ZA MNIE KCIUKI! http://f.kafeteria.pl/emotikony/kwiatek.gif
  7. ZDAŁAM! Poszłam jako pierwsza i wylosowałam pierwsze pytanie (moja obrona składała się z 2 części: pytanie z zakresu pracy ułożone przez komisję i pytanie teoretyczne niezwiązane z pracą) cyt: \"Przykłady praktycznego zastosowania telemedycyny\", \" Podaj uwarunkowania stanu zdrowia i definicję zdrowia\" iiiii poszłam na żywioł zrezygnowałam z czasu na zastanowienie się i od razu przystąpiłam do odpowiedzi. Efekt? Zrobiłam piorunujące wrażenie na komisji. Pracę oceniono na 5, obrona na 5 na dyplomie 4 (no cóż nie zawsze miałam piątki) Może powiedziane nie skromnie, ale tak było. To był dla mnie tak obromny stres, że nawet gdy już byłam po obronie nie docierało to do mnie. Do tego stopnia, że cały czas miałam wrażenie, ze zaraz wyczytają moje nazwisko i pójdę jeszcze raz. Gdy było już po wszystkim mój recenzent powiedział mi, że powinnam teraz kontynuować edukację na studiach uzupełniających magisterskich i ponieważ bardzo podobała mu się moja praca chciałby poprowadzić moją pracę magisterką rozszeżającą mój temat. Przypomnę, że pisałam na temat: \"Rozwój Telemedycyny w Polsce\" Tylko, że ja mam inne plany, chciałam teraz urodzić dzidzusia i wysłać mężulka na studia, bo chociaż posiada ogromną wiedzę z zakresu informatyki, nie może tego formalnie udowodnić. Powinnam szybko podjąć decyzję bo od 12 marca zaczynają się zajęcia. \"Szkoda Kuma, żal pieroga\" jak mawiała moja Babcia. Ale nie mogę złamać danego mężulkowi słowa - bardzo się cieszy i namówił już kolegę od października mieliby zacząć. A na nas dwoje nie wystarczy funduszu na pokrycie czesnego. No i nie chcę dłużej odkładać decyzji dzidziusiowej.
  8. Cześc dziewczątka! Wstałam raniuto z mężulkiem, wyprawiłam go do pracy i czuję, że coś mnie gniecie. Patrzę? A ja mam stracha pod skórą. I wiecie co? Skurczybyk rośnie! Bo tak się jakoś złożyło, że literalnego, normalnego pietra mam przed tą obroną.:(
  9. smuuuuuutno mi tak jakoś :( Ech przemarudziłam cały dzień, z miną jak po cytrynie. I nie zanosi się na to żeby miał mi się humor popeawić. Zrobiłabym coś, co oderwało by mnie od kłopotów, tylko kurka nie mam pomysłu, co to by mogło być. Chciałabym się pośmiać, tak szczerze, beztrosko, jak kiedyś. Marzy mi się wyjazd na działkę do lasu. Marzy mi się cieplutkie słoneczko i bieganie boso po mchu. Nawet nie będę zła na bociany, które kołowały nad naszym domkiem, czyniąc mi tym dziką nadzieję, niestety bezowocną. Nie będę już zła, tylko niech się już zrobi ciepło.
×