a1sa

a męczy mnie to bardzo , bo byłyśmy naprawdę blisko :(

sorry salamandro , oczywiście to było do ciebie

Marysiu , na pewno będzie jeszcze niejedna okazja żebyś załozyła nową bluzkę :) Mój mały coś mi zaczyna niewyraźnie wyglądać . Chce mu się wymiotować źle się czuje . zastanawiam się czy to nie zaczyna się jakas choroba :(

Chyba masz rację , bo przeciez mobbing , to nie tylko zależność - podwładny - przełozony . ale ja też sporo odnalazłam haseł , które pasują do mojej sytuacji , np, zazdrość , autokratyzm , negowanie odmiennych opinii, kwestionowanie opinii , odbieranie prac i nie dawanie żadnych innych , złośliwe aluzje , uwagi , plotkowanie i jeszcze trochę innych też by się znalazło . wiesz u mnie jest najgorsze że ja się tym gryzę , bez przerwy o tym myślę , nie moge spać , bo ona robi wszystko żeby jeszcze inne dziewczyny do mnie zrazić :( Nie pomaga mi wmawianie sobie nie przejmuj się , olej to , nie wszyscy muszą cie lubic , i tak o tym ciągle myslę .

Moja waga się na mnie zawzięła :( Co tydzień spada 100 lub 200 gram , a ja cały czas trwam w nadziei , że w końcu spadnie więcej . No ale to nic , najważniejsze że cały czas spada :D Kaja ----> nawet nie chce mi się o tej mojej " przyjaźni " gadac . Dowiedziałam się ,że dziewczyna mnie obgaduje przed innymi , oczywiście mówiąc nieprawde , zdradza sekrety , o których mówiłam tylko jej , przyjażniła się ze mną tylko wtedy gdy jej pomagałam - woziłam na sprawę rozwodową , tam byłam przy niej choć nie do końca odpowiadała mi pozycja bufora , wcześniej mój mąż woził jej męża do szpitala , i takie tam różne . W pracy uważ się za taką która zjadła wszystkie rozumy , podważa przy ludziach mój autorytet i kompetencje zawodowe . I najgorsze jest to że ja nie wiem z jakiego powodu , ja jej go nie dałam , ale często powtarzała że mi zazdrości męża ! domu , ciuchów :( , może zazdrość przerodziła się w zawiść i jej padło na głowę . Ja nie jestem z tych ludzi , dla których najważniejsze są dobra materialne . Owszem nie narzekam na swoją sytuację materialna , ale nigdy się z tym nie obnosiłam , jestem raczej wstydliwą , i wycofana osobą i wiele na tym tracę .

Muszę na razie uciekać , ale powiem ci salamandro ,że z wielka uwagą śledzę waszą dyskusje na watku o kompulsach , bo ja jestem osoba , która często uznaje ,że ma zaburzone relacje z innymi ludźmi :( choć pewnie aż tak źle nie jest , tylko ze ja zawsze uważam że wszystko jest moja wina , dlatego interesuje mnie to co piszecie :) .Lubie wasze rozmowy może też dlatego , że sama mam troche styczności z psychologią i często muszę w pracy wykorzystywać wiedzę z tego zakresu. A manipulacja... cóż , właśnie dlatego straciłam przyjaciółkę , bo uważam że mną manipulowała .

A co ma się udać ? Jeśli coś dobrego , to uda się na pewno :)

Cześć dziewczyny Salamandro , trochę sledziłam cię na kafeterii na różnych wątkach ;) wiem że jestes mądrą dziewczyną i wierzę że sobie poradzisz z chorobą , ja w każdym bądź razie trzymam mocno za ciebie kciuki . 44 kg , nawet przy wzroście 160 , to nie jest duzo , to naprawdę malutko:( Kaja , ja tez mam takie dni jak ty , tez pokłóciłam się z najlepszą koleżanka w pracy , ale nie było to z mojej winy , ja czuję się zraniona i nie wyciągnę pierwsza ręki . :( , chyba nie chce takiej przyjaźni . Mam nadzieje że z synem nic nie jest poważnego , napisz . Oś, Mała mimi , sahara , itakaa, uleńka , i pozostałe dziewczyny

Oś - wielkie gratulacje , normalnie jestem zazdrosna :D Kurczę chciałabym tak chudnąć , Trzymam za ciebie kciuki .

Itakaa , ja przez ostatni miesiąc jeździłam codziennie po ok. 17 km , ale też zaczynałam od 20 min , a i tak mnie tyłek bolał :)

Ja mam jakieś problemy z netem ( nasza kochana TP sa :( ) Troche wyprostowują mi9 sie sprawy szkolne , no ale mały też już zaczał szkołę i muszę mu poświęcić więcej czasu bo nie chcę żeby się zraził do szkoły . Marysiu , porozmawiaj z synem spróbuj mu wyperswadować zmianę klasy , ale jeśli będzie bardzo chciał .. to mu pozwól . Dziecko nie powinno być w szkole nieszczęśliwe .

Kulka , na pewno się uda . Ja w każdym bądź razie będę trzymała za ciebie kciuki :)

Oś - wiedziałam że ci sie uda :D gratuluję :) Kulka , ja nie palę już 5 lat a rzucałam z plastrami niquitin . Dla mnie były rewelacyjne . Spróbuj czegokolwiek byleby nie palic :)

Kurczę , brakuje mi doby :) Dziewczyny , znalazłam przepis w internecie na winko , Marysia mnie zmotywowała :D i spróbuje zrobić :) . Najwyżej obie z Małgosia swoje winka wylejemy - ona wiśniowe , ja winogronowe :). Tylko że ja musze jeszcze trochę poczekać aż winogrona dojrzeja . Gosia , u nas nie ma wcale komarów :)

Witam Was wszystkie :) Mam nadzieję że o mnie nie zapomniałyście :( W ogóle nie mam czasu , ale tak jest co roku gdy zbliża się rok szkolny . A jeszcze do tego bez przerwy mam gości , dziś już został tylko jeden :) , ale i ten we wtorek nas opuści . Cudem przy tym całym gotowaniu które musiałam uskuteczniać udało mi się zgubić 100 gram :) , dobrze że w dół a nie w górę . Od ju7tra wracam na szlak odchudzania , bo aż wam zazdroszcze , tak pięknie wam idzie . Gratuluję wszystkim , dla was

Marysiu , czuj się zaproszona , pozostałe dziewczyny również :D , tylko ze ja nigdy w życiu nie robiłam wina i nie umiem:(

Neit , to prawda , w poniedziałek po koktajlach z chęcią na śniadanie zjadłam kromkę chleba na zakwasie :D A faceci zawsze maja lepiej .. nawet jak się odchudzaja to szybciej chudna , taki los :( Ja też bardzo lubię wyjazdy do spa , - każdt pakiet mnie satysfakcjonuje :D ,zawsze sobie życzę tego , jak mnie pyta rodzina co chciałabym dostac w prezencie :P

Kulka , powiem tak .. kilka lat temu przeczytałam że na Stillmanie chudnie się 7 kg w tygodniu , zastosowałam ja i ... nie wiem czy to prawda , bo po trzech dniach na samym miesie myślałam że będę wyć i przerwałam dietę :) Oś jutro na pewno będzie ok. :D

Kurczę , zarobiona jestem , nie mam na nic czasu :( Chodzę już codziennie do szkoły trochę przygotować sobie klasę , pomoce , potem znów kupa roboty w domu , nie mam czasu żeby posiedzieć w internecie . Ale cały czas o was pamiętam . :) Pewnie że nie trzeba przejmować się głupią krytyką , tylko że to boli . Ale ja bardzo wam wszystkim kibicuje w kubieniu kilogramów. Oś jak nie teraz , to za parę dni na pewno zobaczysz 110 , a potem mniej i mniej :)

Wróciłam po weekendzie , było bardzo fajnie i o dziwo mniej na wadze :) , to cieszy :) . Widzę że dobrze wam idzie , niektórzy nawet co nieco pogubili :) Otyłość , przeczytałam wpis dziewczyny , która dawała ci rady i wiesz , tak naprawdę , to myślę że ona nie chciała źle , tylko że my same najlepiej wiemy co lubimy , a pierwsz zasada dietetyki , odchudzmy sie potrawami ,które nam smakują , a może z czasem zasmakuje nam zdrowe jedzenie . Ja wiem po sobie ,że dużą radość daje jedzenie zdrowych rzeczy . Teraz jestem na diecie strukturalnej więc nie mam problemy , bo w niej jest tylko zdrowe jedzenie , ale moje początki w odchudzaniu też były takie że jadłam to co lubiłam , tylko połowę . Ja ci życzę żebyś gubiła kilogramy w tej chwili tak jak chcesz , bo w twoim przypadku one są najwazniejsze :) , a reszta przyjdzie z czasem :D

Aniu , w tej chwili nie mam czasu żeby wklepywać diete , będę luźniejsza w weekend :) , jak jeszcze będziesz chciała to napiszę :)

Hej Neit Jak tam twoja weekendówka ?? Ja na swojej schudłam kilogram - W stopce poprzednio była pomyłka , teraz waga jest dobrze wpisana . Nie było tak cięzko , ponieważ do koktajli był program sportowo- relaksujący i nie było czasu się nudzić i myśleć o jedzeniu . Był norkic waking, sauna , jakuzzi , pilates , siłownia grota solna . Jestem z pobytu zadowolona i na taki weekend pojade sobie jeszcze raz , może we wrześniu . Bardzo mnie to zmobilizowało . :) . Ja myslę że mogłam schudnąć nawet trochę więcej , bo ważyłam się dziś i dziś dostałam @ , a wtedy zawsze ważę więcej , tym bardziej że miałam ponad tydzień opóźnienia co bardzo źle wpływa u mnie na zatrzymywanie wody .

Szczerze gratuluję wszystkim gubiącym :) Mam gości więc nie mogłam do was pogadać :) , Dieta dziś też do dooopy , ale trudno . Jutro wyjeżdżam wiec do zobaczenia :P w poniedziałek wieczorem . Trzymajcie dietę :):):):)

Ja jestem na diecie , ale co tam , ciasta też zjem .:D Mam gości dziewczynki , ale was pozdrawiam i do zobaczenia w poniedziałek wieczorem :)

Jadę do spa w Radziejowicach na Mazowszu , trochę mnie pomasują , maseczki pokładą :D To taki prezent od męża na rocznicę ślubu :) Sama wybrałam , bo lubię takie wyjazdy . Nareszcie wtedy ktoś się mną zajmuje .