Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

storczyk123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez storczyk123

  1. Naszata, miałam to samo z logowaniem. Komp wyłączony, a ja nadal zalogowana, chyba od dwóch dni. Dziwne...zawsze, jak wyłączam sprzęt, to wylogowywanie następuje automatycznie. No cóż, wyjątek potwierdza pewnie regułę.
  2. To jest po prostu złośliwość natury!!! Cały czas upały, a w weekend katastrofalna pogodaWiem, że często tak jest i był czas się przyzwyczaić, ale bez przesady Naszata, no dzięki bardzo za pomysł z mlekiem:PCzereśnie jem cały czas, ale z tak fantazyjnej porady nie skorzystam:P Bożena, ja jak byłam na siłowni pierwszy raz, to też mi się podobało:)Czego nie lubię, to jak jest za dużo osób:DTeraz chodzę tylko czasami, ale uważam, że ogólnie sport daje moc:D Algiro, z tym kopaniem i plewieniem ogródka, to taki żarcik?:PWiesz, że ja mam do tego dziesięć lewych rąk:PJedynie leżenie na leżaczku wchodzi w rachubę;) Kania, strach się bać Twojej wiedzy paragrafowej:DTrzymam kciuki za szybkie przyswajanie:) DeBe, coś sprzęt lubi Cię denerwować;)Najpierw problemy z netem, teraz ze zniszczarką;)Udanego wypoczynku:) Kania, ale zaszalałaś z tym przepowiadaniem pogody;)Mam nadzieję, że się to jednak nie spełni;) Olivier, a Ty znowu coś podjadasz na jakimś wypadzie w Polskę?;) Słońca wszystkim życzę
  3. U mnie żadnych burz nie było i nie zapowiada się na nie. Pięknie i ciepło:) Naszata, nie, nie zamówiłam niczego owego, ciągle czekam na sofy. Jest już po terminie, ale mają być dopiero w przyszłym tygodniu. Tak więc dostanę jeszcze później, bo mnie nie będzie. Nie jest to problemem, ale ciekawa jestem tylko, czy będę zadowolona;) Algiro, telefon zamówiłam przez internet, bo było korzystniej, no i dostałam kurierem. Teoretycznie powinnam sama bez problemu aktywować kartę, smse-em lub automatycznie przez telefon, ale oczywiście tylko teoretycznie. Czytałam w necie, że to częsty problem. Do salonu nie chciało mi się jechać, zadzwoniłam, aktywowali od razu, korzystam już z nowego aparatu:) Byłam na zakupach. Kupiłam obowiązkowo czereśnie:)Szkoda tylko, że one nie schodzą tak szybko z organizmu jak truskawki:PA zjeść tylko trochę nie da rady:P
  4. Jakieś kuchenne wariacje zapanowały:DSmaki z różnych stron Polski:) Dzisiaj zdecydowanie bardziej komfortowo na zewnątrz, przynajmniej na razie:)Typowe lato:D Na meble czekam nadal....trochę martwię się, bo mam zamiar wyjechać w przyszłym tygodniu...no, ale może jeszcze cud się stanie:) Wczorajszy mecz oglądałam do momentu dogrywek. Szału nie było;)
  5. Kania, wiem, że to żadne pocieszenie, ale przynajmniej wiesz, co źle zrobiłaś. Czasami nie znamy przyczyny naszej porażki i wtedy możemy sobie za dużo wyobrażać i dołować się. Ja zastanawiając się nad zmianą pracy doszłam do wniosku, że na pewno nie miałabym tylu możliwości co Ty. Jesteś wszechstronna, zdeterminowana, tak więc prędzej czy później coś się trafi:)Wiem, łatwo się mówi, jak się samemu nie szuka, ale ja naprawdę w to wierzę Kania, dzięki Tobie poznałam nowy wyraz: skrewić. Nie słyszałam go wcześniej i czytając Twój wpis musiałam zajrzeć do słownika:DCzłowiek uczy się całe życie:P Ja wczoraj też z papierzyskami walczyłam:DTrochę ogarnęłam, ale jeszcze sobie zostawiłam na póżniej, bo mi się za bardzo z pracą kojarzy:P Dostałam wczoraj aparat telefoniczny, ale oczywiście nie może być bez problemów. Nie mogę aktywować nowej karty micro. Robię wszystko zgodnie z zaleceniami, ale d.u.p.aPozostaje wykonać telefon wspierający, do salonu nie mam ochoty jechać, za gorąco. Algiro, jak samopoczucie, dajesz radę z upałem? Ja ogólnie nie mam problemów, ale siedząc w domu mogę tak mówić. Jedyną oznaką reakcji na upały jest lenistwo:P Wczoraj wieczorem było fantastycznie na tarasie, poczytałam sobie i pewnie siedziałabym do nocy, ale musiałam przygotować się do meczu. Nie wiem, czy ktoś z Was oglądał, ale było interesująco:DCiekawa jestem finału:) Miłego dnia
  6. Kania, ja mam możliwości duże jeżeli chodzi o jeziora, ale jakoś nie ciągnie mnie na razie. Pewnie w sierpniu, w większej grupie, pokorzystam. Lubię popływać, posiedzieć, pośmiać się nad jeziorem, ale leżeć to już absolutnie nie. Jeszcze jakiś czas temu, w wakacje, obowiązkowo szłam do ogrodu na leżak. Teraz oszczędzam się i wybieram cień;)Słońce też łapię, ale tak bardziej przy okazji:)Zresztą, obecnie mam fazę domową:D Wczoraj obejrzałam tylko mecz Niemcy - Francja, na drugi nie starczyło sił, za późno mi było:DSzału nie było, grali tak sobie, mało porywająco. Dzisiaj też coś obejrzę, może będzie ciekawiej:) Ciepełko dzisiaj na całego. W domu jeszcze przyjemnie
  7. Kawa z rana jest dobra na wszystko:)No chyba, że ktoś kawy nie pija:D Coś leniwa jestem jeżeli chodzi o domowe obowiązki:Pza to wczoraj na sporcie miałam tyle energii, że aż na końcu mało mi było:D Może w przyszłym tygodniu dotrą do mnie zamówione sofy, taki przynajmniej jest plan. Tyle czekania i nie wiadomo co do mnie przyjdzie:P Miłego dnia życzę wszystkim
  8. Kawa dla zapracowanych, zapraszam:) Ja na razie dosyć wcześnie wstaję, organizm jeszcze nie przestawił się na wolne. Wieczorem też nie mogę za długo posiedzieć, bo sen ma nade mną władzę. Oglądam niektóre mecze i na końcówce mam problem z opanowaniem senności:D Kania, ciekawe, jak u Was ze snem, na ile malutki zmienia przyzwyczajenia?:) Miłego dnia
  9. Kawa dla zapracowanych, zapraszam:) Ja na razie dosyć wcześnie wstaję, organizm jeszcze nie przestawił się na wolne. Wieczorem też nie mogę za długo posiedzieć, bo sen ma nade mną władzę. Oglądam niektóre mecze i na końcówce mam problem z opanowaniem senności:D Kania, ciekawe, jak u Was ze snem, na ile malutki zmienia przyzwyczajenia?:) Miłego dnia
  10. Wczoraj wieczorem było jesiennie, ale dzisiaj słoneczko powoli pokazuje się, niebo z szarego zmieniło się w błękitne:)W końcu wakacje:D U mnie troszkę lepiej, ale to chyba na razie tylko złudzenie...zobaczymy. W ciągu kolejnych dni pokręcę się trochę po domu, przede wszystkim uporządkuję wszystkie papierzyska. W ostatnim czasie odkładałam wszystko na bok i zrobił się niezły stosik:P Kania, mam nadzieję, że Twoje zdrowie przestało szaleć:)
  11. Pogoda trochę kapryśna, mimo to dobiegam do mety:DNie mam może na chwilę obecną wielkiej radości w sobie, bo dalej walczę z problemami, ale ogólnie jest ok:) Dzisiejsze popołudnie spędzę odświętnie, Algiro Ty zresztą też:)Ciuszki mam przygotowane, jeden zestaw na dziś, drugi na jutro:)Po wolnym czeka mnie jak zwykle trochę zmian, ale o tym na razie nie myślę. Nie będę mniej gościnna i też zapraszam na kawę
  12. Milan wywołuje u mnie skojarzenia dziecka uśmiechającego się cały czas:)Gdybym spotkała go w życiu zawodowym, to na pewno dobrze zareagowałabym przy poznaniu...bo dalej, to już inna bajka, różnie bywa, imię nie pomoże;) Pogoda komfortowa w kontekście końcówki roku szkolnego:)Sprzyja pracy;)Wczoraj byłam w pracy o wiele dłużej niż zwykle, ale za to wróciłam mądrzejasza:P Moje obecne życie odbywa się teraz cały czas pod czarnymi, ciężkimi chmurami i na razie nie ma widoków na ich rozpędzenie. Człowiek musi swoje odcierpieć:O Miłego weekendowego wypoczynku
  13. Kania, gratulacje dla wszystkich, a szczególnie dla Twojej córeczki Ja mam tak naprawdę gdzieś zmiany na kafe, nie mają na mnie wpływu. Po prostu mam od jakiegoś czasu gorszy etap w życiu. Taki, w którym nawet pisać się nie chce....i stoję w miejscu, nie mogę ruszyć do przodu...mimo upływu czasu:O Truskawki też są u mnie na porządku dziennym:)Korzystam w pełni z sezonu:) A jak dla mnie Milan jest fajniejszym imieniem niż Alan:PO ile Alana widziałam na własne oczy, to Milana jeszcze nie:) Ja niestety nie mam długiego weekendu, za to jestem na końcówce:D Pogoda dzisiaj komfortowa. Można mieć bose stopy, ale nie jest za gorąco. Chodząc do pracy lubię takie warunki:)
  14. Hej Po pierwsze składam serdeczne gratulacje pani magister. Teraz może spokojnie rozpakować się;) Kania, fajnie, że jesteś zadowolona z autka. Ja miałam dopiero co francuza i był wspaniały:)Z obecnym jak na razie tez tworzymy zgrany duecik:D Ja dopiero wczoraj po raz pierwszy kupiłam truskawki. Po 7,50, ze sklepu, bo mojej pani nie było, zresztą nie wiem nawet, czy ona w tym roku sprzedaje owoce. U mnie bez zmian. Pracę ogarniam, prywatnych problemów niestety dalej nie umiem...Jest źle, ale jakoś funkcjonuję... Pogoda piękna. Odpoczywajcie:)Ja dzisiaj pracuję. Może i dobrze, mniej czasu na myślenie....
  15. Naszata, łązienka coś w sobie ma:)Luksus rzucający się w oko, mimo to na swój sposób bije z niego, że tak powiem bardzo bogata prostota. Trochę pozmieniałabym, ale to u mnie normalne, że muszę wszystko dopasować do siebie:PObecnie czekam na meble wypoczynkowe. Zamówiłam przez internet, zapłaciłam majątek i nawet nie wiem, jak będą wyglądały. Zaprojektowałam je sama i istnieją tylko w mojej wyobraźni. Czekam już miesiąc, jeszcze może miesiąc i będą gotowe. Aż się boję:D
  16. Jako ktoś powie mi dzisiaj, że nauczyciele mają za dużo wolnego, to wypowiadam wojnę:PAle co tam, jest dobrze i dam radę:D Co do niezapowiedzianych odwiedzin, to też za nimi nie przepadam. Nikt nie musi zapowiadać się, ale telefonik przed spotkaniem wskazany. Wszyscy dysponują telefonami, więc to chyba nie problem. Miałam kiedyś taką osobę, która lubiła wpaść znienacka i mnie zaskoczyć. Sprawę rozwiązałam szybko i skutecznie. Kilka razy sama naszłam ją bez anonsowania się i po problemie. Czasami trzeba zastosować zasadę, że jak się człowiek sam nie przekona, to nie zrozumie;) Kania, Twoja córka ma aktywny czas przed rozwiązaniem. Fajnie będzie, jak jej wszystko pójdzie planowo i zdąży zakończyć wszystkie sprawy. Trzymam kciuki:) Truskawek jeszcze nie jadłam, nie było kiedy ich kupić. Zobaczę u pani, u której zawsze kupuję, z jej plantacji. Narobiłyście mi ochoty na truskawki:)
  17. Dzień dobry, dziękuję, z zaproszenia skorzystam:) Ogród podlany, teraz słońce, ale wszystko może się zdarzyć;) U mnie od początku maja bardziej gorąco w pracy, ale to tradycja, nie zdziwiłam się;)Dlatego jeszcze bardziej lubię w tym czasie weekendy:D Spokojnej niedzieli życzę
  18. HejOrganizm potrzebował regeneracji, bo już przed 22-gą padłam. Spałam 10,5 h:DDobrze mi:) Za oknem słoneczko, ale niebo niepewne. W nocy lało i to mocno, bo nawet się przebudziłam. Dobrze, bo niby ostatnio popaduje, ale wszystko w ogrodzie potrzebuje wody. Zapraszam na kawę:)
  19. Surfinie lubię, ale zrywanie przekwitniętych kwiatów mniej. No i dlatego nie mam od jakiegoś czasu tego typu roślin. Podziwiam u innych:)
  20. U mnie to już od rana wszystko było:DPogoda dzisiaj zmienna jak kobieta;) Pierwszy raz od kilku dni poszłam pochodzić po ogrodzie. Każdego dnia wracałam późno do domu i nawet nie było kiedy. No i fajnie nie jest. Owszem jest pięknie, ale te przymrozki od niedzieli do wtorku narobiły bałaganu:OWiele roślin ucierpiało. A to dopiero początek maja i może być jeszcze zimno. Oby nie, bo MM się zapłacze;) Majówkę miałam bardzo aktywną, za to w bieżący weekend odpoczywam nieco bierniej:)Najbardziej cieszę się, że nie muszę nastawiać budzika:D
  21. Widzę, że tylko ja miałam okazję cieszyć się pogodą:DFakt, było chłodno, ale słonecznie i pięknie. Majówkę spędziłam bardzo aktywnie. No i skutkiem tego było to, że do pracy poszłam z wielkim leniem na plecach:PLedwo dałam radę, a wieczorem czekają mnie kolejne aktywności:)Teraz z niecierpliwością czekam na weekend, żeby wyspać się porządnie:D Mimo że byłam dzisiaj padnięta, to obleciałam wszystkie kąty w domu. Sama siebie podziwiam:P Olivier, ja też uwielbiam maj:)
  22. Witam majowo]cześć]słonecznie i z uśmiechem:) MM biega po ogrodzie. Cieszy się każdym kwitnącym krzaczkiem:DJa dopijam kawę i chyba też pójdę popodziwiać;) Mnie niedługo też czeka wymiana aparatu, w wakacje. Na razie jednak nie zastanawiam się i typuję firmę sony, tak z przyzwyczajenia i zadowolenia;) DeBe, jak zdrowie? Ja w końcu też poszłam do lekarza, mimo że czułam się dobrze. Wolałam być jednak ostrożna. Dostałam antybiotyk... Miłego dnia życzę, odpoczywajcie, pracujecie i fajnie spędzajcie czas
  23. Akurat mówili o tym wypadku w tv śniadaniowej:O
  24. U mnie wczoraj był piękny dzień. Po południu chmurzyło się, ale było ok. Jednak wszystko musi się wyrównać;)bo dzisiaj u mnie deszczowo. Oby majówka była pogodna:) Algiro, nie odpoczęłaś za bardzo przygotowując imprezę, ale za kilka dni możesz nadrobić:) Kania, tyle słyszy się ostatnio o wypadkach, w których giną młodzi ludzie, że aż człowieka strach ogarnia. Jadąc autem, sama boję się takich sytuacji. Jestem ostrożna, ale różnie w życiu bywa.... Kania, dzisiaj obie popracujemy:)Wczoraj trochę ogarnęłam sprawę, ale na dzisiaj też zostało. Miłego dnia
×