Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

storczyk123

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez storczyk123

  1. A ja uwielbiam pączki:DSzczególnie w tłusty czwartek, bo są jakieś lepsze:DJem rzadko, wiadomo dlaczego;)Zjadłam wczoraj 4:PPychotki:) Wróciliśmy ze spaceru. Wieje, ale idzie wytrzymać. Od razu lepiej. Miałam ostatnio trochę mniej takiego konkretnego ruchu i czuję się jakaś zastana. Czas to zmienić i wrócić do normy:DSzkoda tylko, że do pracy też:PNa razie jednak staram się o tym nie myśleć i wypoczywać:)
  2. Kania, jak Twoja głowa? Pewnie doszłaś już do formy;) U mnie chyba odwilż nadchodzi....Nie przepadam za zimą, ale takiego nie wiadomo czego tez nie lubię. Poza tym szkoda mi dzieci, bo tak bardzo cieszyły się z zimowej aury... Denerwuję się, bo coś mi piec strajkuje...mam nadzieję, że to nic poważnego. Czekam na telefon, kiedy mogą go obejrzeć. Uwielbiam te spokojne oranki z kawą:)Gdyby nie ten piec, to byłoby idealnie:) Kawa podana na dobry początek dnia i tygodnia{kwiatek]
  3. Kania! Gratulacje dla Wszystkich! Ja wprawdzie nie jestem jedynaczką, ale czasami chciałam poczuć jak to jest mieć więcej rodzeństwa niż tylko jedną sztukę:D Oczywiście z założenia, że w dorosłym życiu panuje między wszystkimi idealna zgoda:P U mnie w pracy też nerwówka. Przyszłość niepewna, nikt nic nie wie, zmiany może będą, może nie...Jednak na pewno to, że sześciolatki poszły do szkoły, a teraz już nie pójdą spowoduje dziwny rok. Nie byłam nigdy za pójściem sześciolatków do pierwszej klasy, ale tak drastyczne zmiany z roku na rok....no cóż. W innych dziedzinach też się lepiej nie zapowiada. Rozpoczęłam odpoczynek:)Pogoda zimowa, biało, mróz, słońce. Dzieci zadowolone:)
  4. Kawa czeka na chętnych Pobiłam rekord ostatniego czasu w spaniu:DPotrzeba mi tego było:) Mimo wolnego dnia w środku, tydzień był jakiś męczący. Wczoraj wieczorem nie miałam sił na nic, nawet na tv;) Zima zagościła u nas, ale wygląda na to, jakby to miały być krótkie odwiedziny...zobaczymy. Osobiście nie przepadam za nią, ale niech się chociaż inni pocieszą białym szaleństwem:)
  5. Przysiadam się do wspólnej kawy:) U mnie zimno, ale na razie śniegu nie ma, tylko taki lekki szronik. Mam straszne zakwasy. Miałam przerwę świąteczną również w sporcie. Niby po przerwie było wszystko ok, ale zakwasy jednak są...i to całkiem spore. No cóż, trzeba przetrwać i walczyć dalej:D Miłego dnia
  6. w 2016:) Od południa jakoś poszło, ale rano masakra:PPo letnim wypoczynku nie jestem taka wybita z rytmu, jak po przerwie świątecznej:PRano czułam się w pracy, jak na obcej planecie:PTylko myśl o środzie trzymała mnie przy życiu;) Mrozik trzyma i u mnie, jak w całej Polsce zresztą. Jednak bez względu na temperaturę maszerowaliśmy codziennie dzielnie i dotlenialiśmy się:D Trzymajcie się ciepło i zdrowo!
  7. Mówi się, że lepiej późno niż wcale;)Kania, w Twoim przypadku to chyba jednak za późno....z tym lekiem:D A propos różnych powiedzeń. Przekonuję się cały czas o tym, że znane nam od lat przysłowia i powiedzenia odchodzą w zapomnienie. Czasami zdarzy mi się coś powiedzieć, a dzieciaki patrzą i nie rozumieją:P Pierogi zaplanowałam na przyszły weekend:)Mam tylko nadzieję, że nic mi nie przeszkodzi w ich lepieniu:D Kania, ja myję włosy średnio co 5 dni i taka czapka miesza mi w moim grafiku:P Na razie zimy nie ma, chociaż czai się chyba za rogiem. Przymrozki, jakiś deszcz ze śniegiem....rano podejrzany asfalt, trzeba zachować szczególną ostrożność... Ruda:)
  8. Na szczęście nie muszę brać przeciwbólowych. Mam specjalne migrenowe. Zaczyna lekko mrozić. U mnie dzisiaj rano -4. Dobrze, że od tygodnia mam zimówki:D
  9. Pamiętam, że kiedyś kupowałam rajstopy i chciałam matowe. Pani mi dała i w domu okazało się, że nie były takie. Po jakimś czasie kupowałam znowu rajstopy i poprosiłam opakowanie, żeby sprawdzić, czy są matowe. Pani ekspedientka obraziła się za to:P Ja niestety korzystam często ze sprzedaży wysyłkowej. Czasami mi to pasuje, ale ogólnie robię to ze względu na odległość do porządnych galerii. A co do MM, to nie ma problemu, żeby robić razem zakupy:DPopatrzy sobie na otaczające piękno kobiece i jest ok:PNie marudzi, doradza.... Naszata, uwierz, przy migrenie Zyrtec nie pomoże:O
  10. Witam z (_)> Naszata, pisałaś, że nie wracamy do poprzedniego stanu. Dotyczyło to wprawdzie przebiegu choroby, ale może i nas też. Rzeczywiście mało piszemy. Może jednak nie będzie tak najgorzej i za jakiś czas rozkręcimy się;)A może pojawi się ktoś nowy i wniesie coś inspirującego:)Zapraszamy te osoby serdecznie:) Pogoda mało zachęcająca do czegokolwiek. Nie lubię jej przede wszystkim dlatego, że jest to u mnie pora częstych bólów głowy:OTak poza tym daję radę:)Spacery oczywiście są obowiązkowe:DNie jest już tak ładnie, ale świeże powietrze zawsze mi dobrze robi. Wczoraj natomiast odwiedziłam moją kosmetyczkę i zafundowałam sobie trochę przyjemności:)Po całym tygodniu był to mile spędzony czas:) Dalej nie wiem, co mnie czeka w przyszłości odnośnie pracy...Zmiany na pewno będą, ale jakie i przede wszystkim kiedy, to już czas pokaże. Na razie są spekulacje i takie tam gadanie. Miłego dnia
  11. Algira, wcale się nie dziwię, że nie piszesz:OCzasami człowiek potrzebuje pomilczeć...znam to z doświadczenia. Wiemy, że gorszy czas minie, tylko czasami za długo to trwa:OTrzymaj się:) Z owocówkami nie mam problemu, bo ich u mnie nie widać. Nie wiem od czego to zależy?...Może od klimatu?.... Każda forma relaksu jest jak najbardziej wskazana. Oczywiście ta sprawiająca przyjemność:)Tak więc korzystajmy wszystkie z czego się da:DCzasami trudno o czas, ale tak poza tym to bardziej kwestia chcenia:DOd kiedy sama systematycznie robię coś dla mojego ciała, nie przyjmuję jakichkolwiek wymówek moich znajomych, że nie mogli się do czegoś zebrać:P Jestem szczęśliwa, że jutro wolne. Mam wprawdzie trochę zaplanowanej pracy, ale i tak się cieszę:) Miłej i spokojnej nocki
  12. Ja mam fajny pomysł na święta, ale dotyczy wielu osób i znając życie, trzeb a będzie jeszcze chwilę poczekać na ich decyzje:PPoczekam:) Po dłuższym czasie pospałam sobie dzisiaj smacznie:)Niestety czuję głowę, bo za oknem ciężko i ponuro, przynajmniej u mnie. Do tego męczy mnie @. Trochę marnie, ale mam nadzieję, że jakoś przejdzie w ciągu dnia, bo mam parę rzeczy do zrobienia. Ale za to pocieszam się, że środa wolna:DLubię takie tygodnie:D Trzymajcie się ciepło i zdrowo
  13. Dni rzeczywiście sprzyjają zadumie..... Miło spędziliśmy czas. Goście super zadowoleni, my też:)Pogoda sprzyjająca wspólnym spacerom, więc wykorzystaliśmy ją na maksa:)Niestety czas szybko minął i wróciła codzienność. Trzeba na nowo przyzwyczaić się do krótkich dni i szybko zapadającej ciemności. Pierwszy raz pomyślałam o nadchodzących świętach:)
  14. Naszata, Ty jak zwykle jesteś aktywna ogrodniczo:DJa też chciałabym tak, bo wtedy MM byłby przeszczęśliwy:DNiestety, mnie to zainteresowanie skutecznie ominęło:DCzuję jednak, że jeszcze kiedyś to nastąpi i również ja zrobię coś dla ogrodu;)W myśl zasady, lepiej późno niż wcale;) Pogoda przygnębiająca. Zawsze chętnie jestem aktywna sportowo, ale teraz po prostu mi się nie chce. Zwalczam jednak tę niechęć i systematycznie ćwiczę...no i czekam, aż odzyskam siły:) W pracy ogrom obowiązków. Przychodzę do domu i codziennie poświęcam dużo czasu na pracę. ..wszystko inne odkładam, bo nie ma na to po prostu czasu:OTo, że jestem zorganizowana pomaga, ale jak widać nie do końca... Wszystkie jesteśmy zresztą zapracowane, piszemy coraz mniej i rzadziej. Wierzę jednak, że nadejdzie lepszy czas:) Miłego weekendu
  15. Ja i MM też oglądaliśmy wczoraj mecz:DNie powiem, pod koniec nerwowo było, ale podobało nam się:) Wczoraj wykorzystaliśmy pogodę, spacer po lesie bardzo udany:)Dzisiaj już brzydko....szaro, buro i ponuro;) Naszata, cieszę się, że urlop udany:)Ja też już chętnie odpoczęłabym. W pracy trudno zachować spokój.... Trzymajcie się ciepło:)
  16. Naszata, no to masz na domowe spotkanie piękną pogodę:)Jest przepięknie:)Chociaż wczoraj z samego rana miałam 1 stopień:DPóźniej temperatura poszła mocno w górę. Dzisiaj to chyba nawet gorąco będzie, bo już teraz mam 14 stopni:)Tak więc Naszata masz szansę na piękną pogodę wyjazdową:) Te weekendy to chyba innym czasem są liczone, bo tak szybko mijają:P Naszata, nie zrozumiałam o co chodzi z tymi złomiarzami?....co oni tak naprawdę robią?.... Niektóre drzewa łapią już kolory, takie pięknie intensywne.
  17. U mnie też ładnie, słonecznie i ciepło, ale bardzo chętnie wybrałabym się na jodowanie:)Weekend zapowiada się ponoć też milusio:) Ja też byłam u mechanika. Takie tam standardowe wymiany...no i 1000 zł pofrunęło. MM żartuje, że jak mi za dużo na takie wymiany, to zawsze mogę przesiąść się na rower:POwszem, jeżdżę chętnie rowerem, ostatnio w niedzielę, ale tylko dla przyjemności i jak mam ochotę:D Naszata, oglądałam swojego czasu film z operacji oczu laserem. Jestem jak najbardziej za, ale to otwarte oko przy pomocy specjalnego uchwytu przeraziło mnie. Piszesz jednak, że jest to krótko trwający zabieg, więc nie ma czego się obawiać. Co do kosztów, to jasne, że jak policzymy wizyty u okulisty i wymiany oprawek, to ten zabieg wcale drogo nie wypadnie, a efekt na lata. Kania, a Ty znowu walczysz....końca nie widać. Nie dziwię się, że masz już dość. Kto nie miał. Nie masz jednak wyboru i nie możesz poddać się. Walcz, my kobiety mamy niewyobrażalną wytrwałość;)Wiem, łatwo mówić, mając pracę, ale wierzę w Twoją skuteczność:) Algiro, jak tam zdrowie Twoje i rodzinki? Mam nadzieję, że już lepiej...przynajmniej tej młodszej części rodziny;)T już pewnie pozytywnie nie zaskoczy.... Wokół jeszcze zielono. Podczas ostatniego spaceru po lesie upajałam się jego zapachem. Tak odpoczęłam, że aż miło. Miłego popołudnia
  18. Lato odchodzi powoli...taka kolej rzeczy...ale z chęcią pochodziłabym jeszcze w letnich ubraniach, z bosymi stopami, po prostu taka wolna:)Co roku mam na nowo z tym problem... Popracowałam sobie wczoraj. Najpierw nie mogłam ogarnąć wszystkiego, ale potem całkiem dużo zdziałałam. Dzisiaj niestety ciąg dalszy...ale co tam, dam radę:D Spałam dzisiaj 10,5 h, bez przerwy:DCzuję się super, zregenerowana i wypoczęta:)Może dzięki temu pochmurna pogoda nie będzie miała na mnie wpływu:) Miłej niedzieli, wypoczywajcie
  19. Kania, to grill będzie bardzo huczny:DOkazje są bowiem niczego sobie;)Będziecie mieć razem 100 lat:PA przejście na odpoczynek też należy do wielkich wydarzeń:)Bawcie się dobrze DeBe, ja też proponowałabym kopiowanie. Sama tak robię i wiem, że w razie czego zostanie to co najważniejsze. A wiadomo, sprzęt potrafi być zawodny i to zazwyczaj w najmniej odpowiednim momencie.... U mnie też od rana słoneczko. Przez okno ładnie. A ja w końcu nadrobiłam dzisiaj zaległości ze spania z dwóch ostatnich tygodni. Byłam wczoraj padnięta...zmęczona stresem:ODzisiaj i jutro pracuję przy kompie, intensywnie i mało chętnie:Pale innego wyjścia nie ma i nie będzie:D Miłego dnia
  20. Naszata, może lepszy to nie, ale będzie Ci na pewno bardziej komfortowo;) Deszcz?..co to jest deszcz?...Fakt, ostatnie dni były bardzo ciepłe i przyjemne, ale susza totalna:OMoże dzisiaj w końcu popada, bo niebo akurat zachmurzone. Noc była wyjątkowo ciepła, zero wiatru, a temperatura odczuwalna przez to o wiele wyższa. W pracy stres, stres i jeszcze raz stres. Jeszcze nic, a ja jestem już zmęczona:P Miłego dnia
  21. Ja zaczynam nowy tydzień i zapraszam na kawę Wczoraj wróciłam, dzisiaj niestety do pracy. Wiadomo, wszystko, co dobre....Trochę miałam źle rozłożony urlop, bo na początku siedziałam w domu, a wypoczywałam na wyjeździe dopiero pod koniec. Konsekwencją jest brak czasu na aklimatyzację przedzawodową:P Ale co tam, było super, jestem wypoczęta, ciało zrelaksowane, skóra z komfortową dawką słońca... Ma być jeszcze ciepło. Ludzie pokorzystają jeszcze na pewno, bo wielu z nich ma wolne, co było widać na drogach i kierunkach jazdy. Dom wysprzątałam przed wyjazdami, teraz dobrze mi z tym:DPiję kawkę i powolutku nastawiam się na stres:P Algiro, powtórzę za Naszatą, trzymaj się! Kania, a jak Twój M widzi się w roli emeryta?:) Miłego dnia
  22. Pozdrawiam z wypoczynkuJest mi dobrze, bardzo dobrze...:)Chwilo trwaj
  23. Algira, wiem, że na pewno wykorzystałaś czas na urlopie jak tylko mogłaś. Przykro jednak ze względu na pogodę:OSkrajne pogody są drażniące...Człowiek czeka długi czas na urlop i napełnianie akumulatorów, ale nie na wszystko ma wpływ...Odpoczywam w domu i jest mi z tym fajnie, ale liczę po cichu, że na wyjeździe pogoda dopisze. Jakby nie patrzeć człowiek zazwyczaj chce przebywać na zewnątrz, korzystać z wszelkich atrakcji okolicy, nie chować się wieczorem do domu, bo zimno. Jeszcze trochę i trzeba będzie zawsze zmieniać klimat, wyjeżdżać poza Polskę, żeby zapewnić sobie normalne warunki letnie.... Miłego dnia
  24. Czy my mamy lato, czy inną porę roku?:O...Obietnice lepszej pogody już nie robią na mnie wrażenia... Algira, byłam na sporcie:)
×