Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Martt

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Martt

  1. Moja 4 letnia siostrzenica je wymyśliła :) Cieszę się, że się Bianka podoba :)
  2. Dianka trzymam za Was kciuki i życzę powodzenia :) Trzymacje się cieplutko. Już niedługo będziecie mieć śliczną pociechę :))) Buziaczki
  3. Jadirka, moje zdjęcie wyślę z domku, bo w pracy nie mam nic fajnego ;) Martika - kurcze nie mam pojęcia co to jest. Może zadzwoń do swojego gina się zapytać? A powiedzcie mi jeszcze o jakim forum wy tak tutaj rozmawiacie ciągle ? Tez bym chciała się pośmiać ;) Buziaki
  4. Elizka, nie denerwuj się. wszystko się ułoży. Nie myśl, że zrobiliście coś złego i teraz za to płacicie. Ja też zadawałam sobie takie pytanie chyba milon razy. W różnych sytuacjach. bez sensu. czemu dodatkowo się katować takim myśleniem. I tak już macie dość problemów. Bądź dobrej myśli. Trzeba być dobrej myśli. Wszytsko będzie dobrze. Zobaczysz :* Karolcia będziecie budować domek ?? Suuuuuuper. Moje gratulacje. Już się pewnie doczekać nie możecie. Ale to baaardzo długo trwa. Moi rodzice domek budowali prawie 5 lat. Ale oni zbudowali więlka kolumbrynę ;)) Mi się marzy taki parterowy domek z poddaszem :) Kiedyś może sobie go wybudujemy. Działkę pod budowę w zasadzie już mamy.
  5. Witajcie z rana :) Voltare fotka wysłana. Wysłałam do tych dziewczyn które mają tutaj podanego maila. Innych niestety nie znam. ALe jeśli chciałbyście zobaczyć Biankę, to do mnie napiszcie na maila :) Zakochałam się w Biance naprawde :) Moje drogie koleżanki, dzisiaj mam wizytę u Gina, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko było u mnie oki. To i staranka będą przyjemniejsze :) Za chwilkę odezwę się znowu ;)
  6. Hej dziewczynki :) Zwierzaczek jest rewelacyjny. Bianka jest piękna. Oszaleliśmy na jej punkcie :) I ona na naszym chyba juz powoli też ( przekupilismy ją marchewką ;) ). Na początku była przestraszona, ale już się dziewczyna rozluźniła :) Surfiitka, współczuję Ci sytuacji z rodzicami. Najgorzej jest jak nie można komuś wytłumaczyć, że nie ma racji. Najlepiej to jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać co mówią. Wiem, że to nie jest łatwe. Ale zawsze w myślach można wtedy myśkeć o czymś innym ;) Kochanie i teraz musisz mieć dużo spokoju i mniej nerwów. Spokojnie czekaj na to co przyniesie los. I musisz być dobrej myśli. Ja z mężem trzymamy za Ciebie kciuki :) Karolcia bardzo mi przykro, ze podczas badań trafiłaś na jakąś konowałkę. Ja mam z badaniami podobnie. Żyły mam bardzo głęboko osadzone i żeby się w nie wbić potrzeba nie lada wprawy. A niestety Panie pielegnujące zazwyczaj jej nie mają. Buuuu. Mogę pocieszyc, że siniaczki szybko zejdą :) Aha kochana moja Bianka nie jest zadnym sierściuchem :P Hehe Ja też się bałam różnych stworzeń, ale z czasem mi przeszło ;) martika-2327 - również Cię witam :)))) i muszę stwierdzić, że masz fajnego kotka :)) Voltare - zazdroszczę Ci urlopu :))) Też bym znowu chciała poodpoczywać :)) jadira - GŁOWA DO GÓRY !!! Zmykam kochane spać, bo mój mąż wojuje z Bianką w pokoju i jeszcze sobie mnie w odstawkę weźmie jak tylko Bianka nauczy się gotować ;))) Papatki i do juterka
  7. Cześć dziewczynki :)) Wpadłam na chwileczkę chociaż żeby wam się czymś pochwalić :) Mój mąż kupi mi na urodziny zwierzaczka :) Mogłam sobie wybrać. Niestety ze względów czasowych piesek póki co odpada (a marzy nam się Labradorek). To mogłam wybrać między króliczkiem a świnką morską. A że króliczka już w rodzinie mamy, to poprosiłam o świnkę morską :)) Dzisiaj jedziemy ją kupić :)) Nie mogę się doczekać. Będzie mieć na imię Bianka. Cieszę się jak dziecko :) Wieczorem jeszcze raz do was zajrzę i dokładniej poczytam co wcześniej popisałyście. Póki co w pracy jestem i mam zapiernicz. Więc do zobaczyska wieczorkiem. Papa Ps. voltare - dzięki za pociechę :* Buziaczki
  8. Karolcia_26 - ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem. Też nie mówię o wszystkim rodzicom. Ale myślę, że zrobisz dobrze jak im powiesz. Od razu nie musisz im mówić wszystkiego ;) Ale z drugiej strony, pewnie byś chciała w końcu im powiedzieć. buziaczki
  9. trinity27 - ja nie mam takich cudnych teściów. Tzn. teściu jest super, ale mieszka daleko. A teściowa ... ech ... szkoda gadać. Ale moi rodzice jak się dowiedzieli, że zaczęliśmy się starać o dziecko, to w weekendy już rano nie dzwonią tylko czekają aż my się odezwiemy. Żeby nie przeszkadzać :))
  10. Cześć Dziewczynki :)) Ja już w pracy ;/ W sobote byłam z mężem na grillu rodzinnym. Pogadałam sobie spokojnie z bratem i siostrą męża. Bo oni jako jedyni z rodziny potrafią zrozumieć co ja przeżywam. Tyle się starali o swoją piękną Emilkę :) Powiem wam, że mnie uspokoili. Nie będę tak nerwowo podchodzić do starania się o dzidziusia (albo przynajmniej spróbuje ;) ). Póki co idę do gina na badania kontrolne. Niech sprawdzi czy ze mną wszystko ok. Jeśli się tak, to ostro bierzemy się do pracy :) Mam nadzieję, że takie pozytywne nastawienie u mnie zagościło na dłużej :)) Buziaczki Ps. I cieszę się, że u Dianki z wynikami wszytsko dobrze wyszło. Mimio, że nie miałam przyjemności jej jeszcze poznać :) POWODZENIA 07.09.2007 (a tak na marginesie ja jestem z 2.09 ;)) Tym bardziej mi miło :)) )
  11. Voltare wyniki męża są dobre. Kurcze .... :) A ja wcinam truskawki własnie... też zapraszam :)) Sławcia - zawsze się możecie skonsultować z innym lekarzem i zobaczyć co powie. Tylko nie zmieniajcie go za czętso, bo dobrze by było gdyby jeden lekarz was prowadził.
  12. Sławcia, masz tutaj wyniki jakie powinny być prawidłowe. Na mój rozum coś w ruchliwości jest nie tak i morfologi. Ale myślę, że jak będzie brał witaminki regularnie, to mu się poprawi. Nie jest najgorzej. I myślę, że póki co witaminy powinny pomóc. Więc luz, odstresowanie i do dzieła kolezanko :) Liczbę plemników ma b. dobrą. Objętość Wartości prawidłowe: powyżej 2ml Wartości prawidłowe: 7,2 – 8,0 W chwili emisji wzrasta z czasem do 8,2-8,5 Liczba plemników / ml Wartości prawidłowe: 20-250 mln/ml Liczba plemników / ejakulat Wartości prawidłowe: > 40 mln Ruch plemników Wartości prawidłowe: > 50% kat A i B i > 25% kat A Wartości nieprawidłowe: Asthenozoospermia - niespełnia tych kryteriów Żywotność Wartości prawidłowe: > 75% żywych plemników Morfologia Wartości prawidłowe: > 30% o prawidłowej budowie Watości nieprawidłowe: Jeżeli mniej niż 30 % prawidłowych to mówimy o teratozoospermii
  13. sławcia_ - Sławcia napisz dokładnie wyniki męża, spróbuje ja Tobie pomóc. I powiem tylko Tobie, żebyś się cieszyła, że się nie pogarsza. Ale dawaj te wyniki. Zobaczymy co i jak. I spokojnie kochanie ... buziaczki :*
  14. MIŁEK myślę, że wygodniej jest zacząć brać tabletki oznaczone dniem tyg. w którym zaczynasz je brać. Wtedy zauważysz szybciej, że którąś przeoczyłaś.
  15. mąż bierze Salfasin, jak skończy to zacznie brać androvit. Liczbę nasienia ma niezłą(tak powiedział lekarz), ale nie pamiętam ile, ruch plemnikow ma 35% kat A i B i > 15% kat A, a żywotność ma 45%. Nie wiem jak jest po braniu tych tabletek. Jak skończy będzie robił jeszcze raz.
  16. Badania na taryczycę miałam robione i na hormony też, bo jakiś czas temu miałam silne zaroty głowy i omdlenia. Ale okazało się, że mam coś z ciśnieniem-oczywiście do końca nie wiedzieli co- i za mało żelaza. Ale już uzupełniłam :) A mężuś bierze witaminki - pilnuję tego u niego :)- w przyszłym tyg. ide do mojego gina i popytam się co robić z tym moim mężem. I w ogóle go o wszytko wypytam :) A propos pytań - Ja zawsze tak odpowiadam, ale te pytania ciągle wracają, aż do znudzenia. Bleeee Pozdrowionka
  17. Aha miałam Wam jeszcze napisać a propos tego mojego wczorajszego ryczenia. Tak się wyryczałam, że całą noc mi się śniło, że robię sobie testy ciążowe i wychodza mi 2 kreski ;) Czy już ześwirowałam ? ;> Pozdrowionka :)
  18. voltare - dzięki wielkie. Do gina wybieram się w przyszłym tyg. jak mi się skończy ta znienawidzona przeze mnie miesiączka :) Wczoraj się wypłakałam za wszystkie czasy. Ale dzięki Bogu mam męża, który daje mi wsparcie. Próbowałam ukryć przed nim moje łzy, ale on mnie za dobrze zna :) Cieszę, się bo on jest pozytywnie nasawiony i ciągle mi powtarza, że wszystko będzie dobrze. Choć i tak wiem, że też się martwi. Ale nie niem do końca czy nie bardziej mną ;) Powiedzcie mi jak sobie radzicie z tymi \"trudnymi dniami\". Kiedy już wam się wydaje, że nie macie sił na staranie się i kiedy spoglądanie na inne dzieci i szczęśliwych rodziciów sprawia wam ból ? I wiecie co jeszcze mnie najbardziej denerwuje ? - Nie wiem czy w waszym przyadku było tak samo- ciągłe pytania ze strony znajomych i rodziny ... już czas na dziecko, kiedy w końcu je zrobicie ? ALbo kiedy znajomi mówią, że mój mąż coś za słabo się stara itd. Podusiłabym wszytskich wtedy. Jak sobie radzicie z takimi głupimi uwagami ? Pozdrawiam was babeczki i życzę miłego dzionka
  19. Coś więcej ?? Mam 26 lat, mąż 28. I problem w tym, że mój mąż nie ma najlepszych winików nasienia. W prawdzie bierze witaminki i ja też biorę folik. Jednak nasze starania nie przynoszą skutków( prawdziwe starania zazęliśmy od miesiąca- czyli sprawdzanie cyklów, testy owulacyjne- ponieważ pomimo, iż od roku kochamy się bez zabezpieczenia nie pomagało, myślałam już, że może źle rozpoznaje kiedy mam owulację, a kiedy nie). Starszy brat mojego męża z żoną starali się 4 lata o dziecko. Wiem co przeżywali i ile ich to kosztowało nerwów. Nie chciałabym byśmy musieli przeżywać podobne problemy. Jednak z dnia na dzień coraz bardziej się boję, że nam się nie uda.
  20. Witam dziewczyny, Bardzo pragniemy mieć z mężem dzieciątko. Niestety nie wychodzi nam. Tzn. Tak naprawde staramy się od niedawna. Ale kochamy się bez zabezpieczenia od ponad roku. Nie udaje nam się. Zrobiłam już chyba z 20 testów i najgorsze jest to, że za każdym razem mam nadzieję i za każdym razem ją tracę :( Płaczę po nocach. Ukrywam to przed mężem. Brat mojego męża z żoną od roku mają sliczną córczkę. Drugi brat niedługo będzie miał córkę. Bardzo się cieszymy. Ale ja się strasznie boję, że nam się nie uda :( I każda rozmowa o dzieciach braci sprawia mi ból. Już nie wiem co mam robić. Nie mówię za każdym razem mężowi o moich obawach. On też to przeżywa. Nie chcę go martwić. Jestem załamana. Pozdrawiam
  21. Zapomniałam dodać, że owulacje mam regularną i nie stwierdziłam (na podsatwie moich obserwacji) zaburzeń, miesiączuję równiez regularnie ... rzadko zdarza mi isę aby miesiączka przesunęła mi się w czasie ( jak już się to zdarza to jest 1 lub 2 dni). Systematycznie wykonuję testy owulacyjne.
  22. Stosunek podczas owulacji miałam 8, 11, 13 sierpnia, a ostatni miałam 19 sierpnia. USG miałam robione za każdym razem kiedy miałam wizytę u ginekologa. Wybieram się teraz do lekarza po misiączce. Ale proszę mi jeszcze odpowiedzieć. Czy to, że ja mam takie obfite miesiączki praktycznie od zawsze. Może równiez leżeć w kwestii mojego organizmu (że po prostu tak mam)? Czy jest objawem który powinien mnie bardzo niepokoić? I prosze mi powiedzieć czy podczas wizyty u Gin. powinnam wykonać sobie badanie cytologiczne ? Robiłam ponad rok temu (po leczeniu nadżerki) i było w porządku.
  23. Witam, w prawdzie założyłam temat z moim problemem powyżej, ale widzę, ze Pani jest kompetentną osobą i na pewno mi pomoże. Od dawna (praktycznie od zawsze) mam bardzo obfite miesiączki, podczas miesiączkowania wydalają się ze mnie równiez spore skrzepy krwi. Do tego pierwsze 2 dni miesiączki mam bolesne. Bez tabletek rozkurczowych nie dam rady przetrzymać. Tak obfite miesiączki mam praktyczkie odkąd zaczęłam miesiączkować. Ale teraz czytam, że to może być objaw endometriozy. Przeraziłam się, staramy się z mężem o dziecko. W sumie to jestem pod stałą kontrolą lekarza i do tej pory nie stwerdził jakiś nieprawidłowści. Miałam tylko nadżerkę leczoną(laserowo). 2 dni temu miałam lekkie plamienie, trwało chwilkę. A miesiączkę mam dostać za 2 dni. Czuję kłucie lekkie w lewym jajniku. I praktycznie w tym miesiącu od owulacji ciągle czułam rwanie w dolnej części podbrzusza. Robiłam test ciążowy wczoraj i nie wyszły mi 2 kreski. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc.
×