Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nefi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej dziewczyny! Przepraszam, ze tak malo pisze, ale miałam totalny kocioł. Moja dieta to praktycznie żadna dieta Rzucił mnie chłopak, więc zbyt dużo nie myslałam o jedzeniu Ale teraz skoro już tyle ze mnie zleciało to chciałabym pociągnąć to dalej i dobić to mojej ulubionej wagi Toss_and_Turn na wiosnę bardzo chętnie się gdzieś ruszę:) Narazie wpadłam na szalony pomysł zapisania sie na kurs salsy:P O jakimś powazniejszym sporcie chwilowo nie mogę myśleć, bo jestem po złamaniu kości łonowej. Będę po południu to więcej sobie popiszemy.Może doradzicie mi jakąs fajną dietkę Kiss :*
  2. witam dziewczyny! Tydzień temu w wypadku złamalam kość łonową.czy ktoraś z Was też ją złamała? Jak dlugo będzie mnie tak bardzo bolalo? Biore leki preciwbolowe, ale za wiele nie pomagają:( Odpowiedzcie
  3. chyba zastosuję tą dietę tzn po swojemu zacznę od jutra, bo będę juz po egzaminie śniadanie: owsianka drugie śniadanie: sok+banan obiad: chude mięso lub ryba+warzywo kolacja:sok zobaczymy co z tego wyjdzie
  4. a moze lepiej na śniadanie coś pożywnego np owsianka z bananem? a potem już tylko soki?? co o takiej diecie myślicie?? oczywiście nie przez długi czas np przez tydzień?? zdowe to?
  5. hej dziewczyny co wy na to zebyśmy sobie zrobiły tutaj mały łódzki kącik? co mozna fajnego ze sobą zrobić w naszym mieście??
  6. Nefi

    POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

    hej hej hej:) moge się przyłączyć??
  7. witajcie dziewczyny! ja też mam takie dziwne napady, szczególnie gdy wracam do domu z uczelni. Rzucam się na lodówkę i jem do momentu aż nie poczuję się przeżarta. Wtedy dopadaja mnie wyrzuty sumienia, które często głuszę jakimś środkiem przeczyszczającym żeby rano znów mieć płaski brzuch i zacząć wszystko od nowa... najgorsze jest to że jem a w ogóle nie czuję głodu czasami udaje mi się spojrzeć obiektywnie na swoje ciało i wtedy na chwilę do mnie dociera że dobrze wyglądam ale już za chwilę znów nienawidzę swojego ciała i to jest chyba główny problem może gdybym w końcu je zaakceptowała i potraktowała jedzenie jako przyjemność to udałoby mi się zgubić te 4 czy 5kg ktorych brakuje mi do szcześcia teraz znów próbuję schudnąć i staram się tą moją dietę traktować jako zabawę, a nie tak śmiertelnie poważnie pozdrawiam was wszystkie i mocno trzymam kciuki żebyśmy się wyrwały z tego błędnego koła
×