bytka_83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bytka_83
-
namea elfik ivette Ależ mi dzisiejszy dzień w pracy mignął :) za chwilę już zmykam do domciu. Miłego popołudnia kobietki
-
dzień doberek :) witam dziewczęta w iście weekendowym nastroju, nawet mi nie przeszkadza że dzisiaj poniedziałek, taka jestem jakoś pozytywnie naenergetyzowana po tych 2 wolnych dniach ;) Wstawiam za chwilkę wodę, kto kawkę, kto herbatkę?
-
ituś a tak jakoś, pogoda barowa była to i chęć na % przyszła :p dziękuje za zaproszenie :) elfik no właśnie zdradę to też może bym przełknęła ale przemocy tak jak ty nigdy bym nie wybaczyła namea ja poproszę
-
namea widzę niezłe popisy kulinarne ;) wiesz ja to bym z chęcią na % i tą resztę jedzonka wpadła do Ciebie :P
-
Coś mi ostatnio ciągle snu brakuje, ledwno się dzisiaj zwlekłam z łóżka... Ale nic powiedzmy że po godzinie pracy jestem już w miarę obudzona :) Co do atmosfery w pracy u mnie jest w miarę spokojnie, chociaż zdarzają się jakieś nerwowe sytuacje ale na szczęście nie zbyt często. Z tym że ostatnich parę dni to taki mamy nastrój pogrzebowy i to dosłownie. Koleżanki z pracy mąż zginął w wypadku samochodowym, ona ma dwadzieścia parę lat i mieli już jedno dziecko a drugie w drodze... taka tragedia :(
-
o stronka moja :) madziczek miłego sprzątania ituś ja na popołudnie nic jeszcze nie planowałam, ale przy takiej pogodzie to najchętniej albo bym się walneła do łóżka na dłuższą drzemkę albo gdzieś się zaszyła żeby w spokoju trochę % się napić :p
-
elfiku dzięki za artykół, co do obrączek my mamy takie tradycyjne leeko wypukłe, całe z żółtego złota, ja noszę obrączkę praktycznie codziennie, chyba że jakieś pranie ręczne mi się trafi czy inne prace domowe to zdejmuję ale zaraz jak skończę jakąś tam \"brudną robotę\" to spowrotem ją zakładam. Tylko pod koniec ciąży nie nosiłam bo była mi za ciasna. A mój mąż raczej nosi chyba że zapomni załorzyć, bo ogólnie to oboje takie sklerotyki jesteśmy :)
-
elfiku obydwie obrączki wydają się być ciekawe i powiem ci że mi osobiście bardzo podaobają się takie z łączonym złotem białym i żółtym, z tym że te złota mają różną temperaturę topnienia i w razie coś to w przyszłości nie ma szans na powiększenie takiej obrączki z łączonego złota, także proponowałabym tą pierwszą o której pisałaś ;)
-
u mnie jeszcze nie pada, ale deszcz wisi w powietrzu... i właściwie to by się trochę go przydało bo susza niesamowita elfik nic tylko współczuć twojej koleżance takiego partnera... ehh sama nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu z tym zaproszeniem, jedno jest pewne nie chciałabym takich rewelacji na swoim weselu
-
czy u was dziewczyny też się tak bardzo ochłodziło w porównaniu do wczorajszego dnia? Bo u mnie słoneczko się schowało i wiatrzysko straszne... a spać tak mi się chce, że aż kawkę postanowiłam wypić, czy komuś jeszcze zrobić? ;)
-
dzień dobry no i po weekendzie, trocha szkoda bo było miło, ale powiem wam że grilla to mam serdecznie dosyć tzn. pewnie do następnego weekendu :p no nic muszę troszkę popracować co by mnie papierzyska nie przywaliły, zmykam wypić herbatkę i jakieś lekkie śniadanko zjeść elfiku oj mnie też się bardzo ciężko dzisiaj wstawało
-
Witajcie! Taki miałam w pracy zapiernicz że ani chwilki wolnej nie miałam żeby do was zajrzeć, a po pracy przy tej pogodzie to przesiadujemy z Gosią na dworze, albo urzędujemy na podwórku przy domu, albo spacerujemy sobie po mieście... czarna przykro mi bardzo tulam mocno madziczek dziękuję, już zdrowa :) miło że pamiętałaś co do planów na weekend - narazie brak, jak to ostastnio często u nas bywa pewnie będziemy improwizować, jeśli pogoda dopisze za pewne bez gerilla się nie obędzie ;) elfik mika kasiula path ita zdrówka dla twoich bliskich i dla ciebie żebyś czegoś też nie podłapała onfim ivette a w ogóle to moja siostra urodziła córeczkę i wyobraźcie sobie ja na antybiotykach byłam i nawet opić tego faktu nie mogłam, ale już od dzisiaj nic nie łykam więc pewnie w weekend będzie bardzo alkoholowo! Życzę miłego weekendu! Buziaki dla wszystkich :)
-
muszę trochę nadrobić bo mi się straszne zaległości zrobiły ;) ale to może troszkę później, bo teraz zmykam do łóżka - bo tak nawiasem mówiąc siedzę w domu na chorobowym - dopadło mnie zapalenie gardła, przedwczoraj to już całkiem głos straciłem no ale już jest lepiej przesyłam po dla każdej i miłego dzionka życzę
-
elfik u mnie też dziś szaro buro a herbatki owocowej bardzo chętnie bym się napiła :) kasiula co do wagi to jakby to powiedzieć masakra przybrałam dobre 20 kg z 70 do 90 m.in. dlatego że w ciąży miałam bardzo mało ruchu - początkowo jeździłam troszkę rowerkiem ale później lekarz mi kategorycznie zabronił ze względu na zbyt krótką szyjkę macicy i ryzyko przedwczesnego rozwarcia i porodu. A jeśli chodzi o powrót do wagi no cóż, dopóki karmiłam piersią to kilogramy ubywały - tym bardziej że to była końcówka lata i jeszcze zdążyłam sporo pospacerować z małą, ale później to jakoś stanęło no i do tej pory nie mogę zgóbić kilku kg, a do gimnastyki jakoś nie mogę się zmobilizować :(
-
ituś zmywarka nie musi być na tej samej ścianie, a dopływ wody i odpływ do syfonu raczej nie prowadzi się rurami tylko gumowymi wężami, chyba że to by była spora odległość to nie wiem czy jednak nie musiała by być pociągnęta rura do wody ze względu na utrzymanie odpowiedniego ciśnienia... tylko to już raczej wiązało by się z większym zamieszaniem czyli kuciem ściany, żeby tą rurę \"schować\" pasiata o serach pleśniowych to powiem ci że też słyszałam i czytałam że nie powinno się ich jeść podczas ciąży... swojego lekarza wprawdzie o to nie pytałam bo jakoś wogóle nie miałam ochoty na te serki. Pamiętam tylko że mi zwracał szczególną uwagę na to żeby jeść dużo białka :) czasami mam wrażenie że co lekarz to opinia na temat tego co wolno a czego nie wolno w ciąży Miłego dnia!
-
onfim dokładnie tak, to tylko kwestia wyobraźni żeby te przyjemności sobie poszukać albo zdać sobie z nich sprawę. Ja na przykład sporo czasu byłam na zwolnieniu i siedziałam w domu i taki np. makijaż niby normalna rzecz, ale jak się jest tak długo w domu i w zasadzie nigdzie się nie bywa bardzo łatwo przestać dbać o siebie i wtedy gdy umyłam i sobie ułożyłam włoski, zrobiłam jakiś delikatny makijaż taka jakaś dowartościowana się czułam... za to w inne dni najchętniej nie wychodziłabym z łóżka i np. obejżała kilka ulubionych filmów poraz nie wiem już który, albo poczytała ulubioną książkę czy prasę - niby małe rzeczy a cieszą, tylko trzeba nauczyć się dostrzegać i doseniać takie małe przyjemności :) czarna miło że o nas nie zapominasz ;)
-
Ja tylko na chwilkę wpadłam się przywitać i zmykam, jak mi się uda to później coś więcej skrobnę. elfik Do wczorajszej dyskusji dorzucę tylko, że w ciąży owszem liczy się przede wszystkim dzieciątko, ale o sobie też trzeba pamiętać bo dobry nastrój mamy = dobry humorek maleństwa, ale mam tu raczej na myśli inne przyjemności niż skuszenie się na używki :)
-
kasiula moją największą zachcianką był sen ;) bardzo mnie ciągło do drzemania, zwłaszcza pierwsze dwa trymestry bo pod koniec to już troszkę mniej, czy coś jeszcze... na słodycze patrzeć nie mogłam o jedzeniu ich nie wspominając, napadła mnie raz chęć na oliwki, zjadłam ich prawie cały duży słoik, tyle że do teraz nie mam na nie apetytu ;) ogórki kwaszone to ja na codzień uwielbiam i zjadam w dużych ilościach, więc to nie była jakaś dla mnie nadzwyczajna zachcianka... ciągło mnie też trochę do chipsów ale musiałam z nimi bardzo uważać aż w sumie w ogóle starałam się ich nie jeść żeby ograniczyć m.in. spożycie soli a tym samym zapobiedz puchnięciu nóg
-
kasiula mniej więcej pierwsze ruchy czułam gdzieś tak pomiędzy 22 a 24 tygodniem i dokładnie tak było jak piszesz, wieczorami i jakby coś się z jelitami działo ;) śmiesznie to może brzmi ale jakoś tak nie da się tego inaczej opisać. Sama nie byłam na początku pewna czy to już maleństwo daje znać o sobie czy mi się tylko wydaje, oczywiście z czasem będą te ruchy coraz bardziej zdecydowane... eh... no to się rozmażyłam :) to były cudowne chwile, zwłaszcza jak mój mąż kładł rękę na moim brzuchu i też mógł poczuć kopniaczki (tylko to już później około 30 tygodnia, bo wcześniej to było za słabo). Ale Gosia to była cwaniarka, jak ktoś inny chciał dotknąć brzucha żeby wyczuć jej ruchy, to ona odrazu robiła się spokojna i udawała że jej nie ma, tylko tatusiowi odpowiadała na pukanie :D co do alkoholu... mi też wszyscy powtarzali że odrobina wina czy piwka od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale szczerze mówiąc podczas ciąży dostałam takiego piwowstrętu że aż się sama zdziwiłam, także w sumie to wypiłam przez te 9 m-cy chyba ze 3 lampki wina i 1 szampana, coś tam się jeszcze wódeczki przytrafiło ale to jeszcze zanim odkryłam że byłam w ciąży a i tak zła byłam za tą wódkę na siebie...
-
onfim :) madziczek troszkę ci zazdroszczę tego rowerka, ja też chciałabym się wybrać na przejażdzkę ale jakoś się jeszcze nie złożyło, zwłaszcza przed tymi świętami, ciągle było coś pilniejszego do zrobienia... może teraz mi się uda ;)
-
witam wszystkich ale miałam dzisiaj w pracy ciężki rozruch po tych świętach... ;) dobrze że to już wtorek i do weekendu - nie licząc dzisiejszego, jeszcze tylko 3 dni zostały :) w najbliższą sobotę idę na 18-tkę... chociaż przyznam się wam szczerze, że nie za bardzo mi się chce
-
kasiula u mnie Wielkanoc jakaś taka trochę mało tradycyjna jest przynajmniej jeśli chodzi o jedzonko, tylko tyle że na śniadanie mamy białą kiełbaskę no i to co poświęcimy w sobotę, do kawki jakaś babka a później nic szczególnego jakoś tak z wielkim obżarstwem to mi się bardziej Boże Narodzenie kojaży... ale za to u teściowej stół to się będzie uginał, ona zawsze tyle tego jedzenia narobi, tam w trakcie świąt tracą znaczenie słowa: śniadanie, obiad i kolacja, tam autentycznie cały dzień się siedzi za stołem i średnio co godzinkę teściowa zbiera wystygnięte mięsiwo, bigos czy co tam jeszcze jest i lata to odgrzewać i co chwile wszyscy ci powtarzają \"zjedz coś\". Będę miała chociaż małą odskocznie jak będę karmiła Gosię, czy kładła ja spać ;)
-
ładnie się forum wczoraj rozbujało ;) elfik dzień dobry, fajnie masz dzisiaj, tylko do 11-tej ;)
-
kasiula miło że o nas nie zapomniałaś i dobrze że z dzieciątkiem wszystko w porządku. troche mnie zdziwiło to usg dopochwowe, ja w ciąży w ogóle takiego nie miałam, ale to może kwestia lekarza... to który to już tydzień?