zakrecona_filipinka

Hej dziewczyny... tak jak któraś pisała nie mam siły i ciągle mi się spać chce, a tu energiczny 2,5latek, trzeba ugotować, posprzątać...:( Czytam Was regularnie, ale z telefonu, bo nawet nie chce mi się komputera włączać i tu pojawia się problem... niedawno zmieniłam telefon i ze starego bez problemu mogłam udzielać sie na kafe a nowy(niby lepszy)a postów na kafe dodawać nie chce, próbowałam i jako gość i jako ja... co do smarowania się przeciw rozstępom to w pierwszej ciąży nie smarowałam się i w tej też nie zamierzam. mój brzuch chyba nie ma skłonnośći do rozstępów:) w przeciwieństwie do piersi które nie pamiętam odkąd są przeorane(mam dość duży biust) Jola moja szwagierka rodziła w MP i jak kiedyś prosiłam żeby oceniła CAŁY swój pobyt to po dłuższym zastanowieniu stwierdziła, że rozsądek każe jej ocenić neutralnie choć serce jest innego zdania

ja tu gadu gadu, ale nie napisałam najważniejszego byłam dziś na usg genetycznym:) moje Kurczątko ma się całkiem dobrze, nie spało w czasie badania-od małego Łobuz ma 7cm wymiar dwuciemieniowy główki 20-13w1d długość ciemieniowo-siedzeniowa (mierzona od czubka głowy do kości ogonowej dziecka) 63-12w4d, mózg ok, żołądek ok, serce ok,pęcherz ok, kręgosłup ok, rączki i nóżki ok nt 1,2 mm nb 3,2 mm

Patrze na tym fb patrze i zastanawiam się razem z Benią gdzie te wszystkie pasztety siedzące z kafe.... No powiem Ci Mirabell że ma gest... Ja to jak dowiedziałam się o czym istotnym co mąż ukrył a nie powinien to byłam miła, może nawet za miła a w odpowiednim momencie szpila... Teraz to mówi mi o wszystkim(tzn tak jak któraś pisała że 100% to nigdy nie powie ale 90-95% mi mówi)

papsi nie mam nic na poczcie od Ciebie

ja wróce do tematu poruszane chyba wczoraj sporo rzeczy mam po córci, jak będzie synek to już znajoma mi zapowiedziała że da mi rzeczy po swoim obecnie rocznym synku. Wózek mam po córci, ale chyba będę szukała czegoś nowego bo tamten jest ciut uszkodzony. Łóżeczko jest i powiem Wam że po mnie:) remont.... planujemy na wiosne, tzn np w marcu... mąż wspominał coś o malowaniu to bym zmieniła kolory, bo przy poprzednim malowaniu moja mama wybierała, więc piaskowy i brzoskwiniowy które obecnie mamy prawie się nie różnią. Mam pomysł by przy okazji malowania zamienić pokój mojej córci na nasz i a ten w którym my urzędujemy na dziecięcy. Ale czas pokaże, bo może nie będę miała sił a drugi raz nie dam mamie wybierać koloru farb ;)

podawałam wyżej zakrecona_filipinka@tlen.pl jakby ktoś się zastanawiał kto to K.B. to ja:)

mirabell a mi mówią że mam trudne i niespotykane nazwisko....

to rzeczywiście zrobiłaś Dorota dowcip nam wszystkim ja już się biore za szukanie Was, bo napisałam wiadomość i poszłam marynować grzybki :)

Hej:) mirabell współczuje sytuacji z partnerem i nie wiem co Ci radzić ja mój mail podawałam kilkanaście razy ale podam i jeszcze raz zakrecona_filipinka@tlen.pl pewnie będę wyglądać przy Was blado, ale cóż....

Hej:) Dorcia słyszałam o tym przesądzie, ale ktoś mi kiedyś powiedział bardzo mądrą rzecz i teraz ja powtarzam to innym: przesądy to wierzenia dawnych Słowian którzy wierzyli w wiele bóstw, a przesądy to inna forma katolickich przykazań, prawd wiary itp. Skoro jesteś Katoliczką to powinnaś wierzyć w dogmaty wiary rzymsko-katolickiej. Więc teraz wystarczy odpowiedzieć sobie czy jestem Katoliczką czy też nie. Jak nie to jaki jest sens chrzcić dziecko skoro i tak nie będziemy go wychowywać w tej wierze. Sprawdzałam wydruki usg z pierwszej ciąży i na każdym tętno 140 a mam córkę, więc też się nie sprawdziło U mnie niedziela mija dość spokojnie. Rano wpadła do nas moja siostra cioteczna, poszła do siebie po obiedzie. Mój mąż zabrał Kalinkę na plac zabaw jak wrócili to na chwile zajrzał jego brat. teraz dzieci oglądają bajki i prawdopodobnie to większe śpi, choć to Kalinka miała iść spać. ja czuje się dobrze. Już rano budzę się bez mdłości spowodowanych głodem. Choć nadal drażnią mnie zapachy-ostatnio w markecie niedobrze mi się zrobiło jak poczułam zapach karmy dla psów. Mój brzuszek też już widać, jak gdzieś wychodzę staram się ubierać tak by nie było widać ale już kończą mi się możliwości. w związku z tym, że coraz częściej piszecie o powiększających się brzuszkach ponawiam apel o zgłoszenie się po namiary na naszą pocztę (mój adres: zakrecona_filipinka@tlen.pl)a te dziewczyny które już mają dostęp może wrzucą już jakieś zdjęcie:)

Hej:) Dorcia słyszałam o tym przesądzie, ale ktoś mi kiedyś powiedział bardzo mądrą rzecz i teraz ja powtarzam to innym: przesądy to wierzenia dawnych Słowian którzy wierzyli w wiele bóstw, a przesądy to inna forma katolickich przykazań, prawd wiary itp. Skoro jesteś Katoliczką to powinnaś wierzyć w dogmaty wiary rzymsko-katolickiej. Więc teraz wystarczy odpowiedzieć sobie czy jestem Katoliczką czy też nie. Jak nie to jaki jest sens chrzcić dziecko skoro i tak nie będziemy go wychowywać w tej wierze. Sprawdzałam wydruki usg z pierwszej ciąży i na każdym tętno 140 a mam córkę, więc też się nie sprawdziło U mnie niedziela mija dość spokojnie. Rano wpadła do nas moja siostra cioteczna, poszła do siebie po obiedzie. Mój mąż zabrał Kalinkę na plac zabaw jak wrócili to na chwile zajrzał jego brat. teraz dzieci oglądają bajki i prawdopodobnie to większe śpi, choć to Kalinka miała iść spać. ja czuje się dobrze. Już rano budzę się bez mdłości spowodowanych głodem. Choć nadal drażnią mnie zapachy-ostatnio w markecie niedobrze mi się zrobiło jak poczułam zapach karmy dla psów. Mój brzuszek też już widać, jak gdzieś wychodzę staram się ubierać tak by nie było widać ale już kończą mi się możliwości. w związku z tym, że coraz częściej piszecie o powiększających się brzuszkach ponawiam apel o zgłoszenie się po namiary na naszą pocztę (mój adres: zakrecona_filipinka@tlen.pl)a te dziewczyny które już mają dostęp może wrzucą już jakieś zdjęcie:)

Cześć dziewczynki;) Motylku mam nadzieję, że bedzie wszystko ok. Byłam dziś na wizycie, z dzieckiem ok. Kolejną wizytę mam za tydzień, bo lekarz stwierdził, że jest zacwcześnie na usg genetyczne Odnośnie duphastonu to wydaje mi się, że powinnaś go nadal brać, niech lekarz zdecyduje czy masz go odstawić. Wiem, że duphsaston bierze się by podtrzymać ciąże więc duphaston Ci nie zaszkodzi

Twoja_s kochana bardzo mi przykro, że opuszczasz nasze grono. Trzymaj się mocno i ciepło :* papssi ma dużo racji, poród to nie wszystko. Ponadto jak nie będziemy sobie radzić to personel nam pomoże. Wydaje mi, że najgorzej to jest przy pierwszym dziecku zaraz po powrocie do domu. Tylu rzeczy nie wiesz a nie ma kogo zapytać, mama czy teściowa mówią jak to było za ich czasów a w internecie sprzeczne informacje

Hej:) ania_ma biedaku ja też myślałam, że już nie będziesz miała żadnych nieprzyjemności... Trzymaj się cieplutko:* co do porodów ja miałam krótki poród może 30 min szwagierka rodziła w Centrum Matki Polki w Łodzi i opowiadała mi o swoim porodzie. Jej synek był dość duży-coś koło 4kg, a ona drobna, około 160cm wzrostu. Mówiła, że po 3-4 godzinach porodu naturalnego, gdy już nie miała sił, na sali pojawił się ordynator i powiedział żeby cesarkę robili. Cieszyła się że przyszedł ordynator i tak zarządził bo prawdopodobnie męczyłaby się jeszcze niewiadomo ile gosia Tobie też niebardzo się złożyło: tu te bóle a tu musisz popakować wszystko. Mam nadzieję, że odezwiesz się szybko ;)

w domu mam apap i właśnie myśle czy wziąć tabletkę czy moze jednak dam rade... Moze któraś wypowie się w roli mojego głosu rozsądku, bo ja dziś nie myśle, robie co mi każą, pod warunkiem że nie wymaga zużycia większej ilości energii-typu skakanie w ogień