Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Xana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Xana

  1. Aj, i chcialam wam powiedziec, ze zmienilam adres emailowy ze wzgledu na wiekosc skrzynki na yahoo.de. To co przed @ jest takie samo! ;-) Naneczko Fajna ta historia z obrazami... ;-) Awansowalas, gratuluje! :-) Jezdzisz jeszcze na narty w góry?
  2. Witam, witam i o zdrowie pytam! ;-) Squirley Przesle kilka zdjec z Seattle, zrobione niestety w taki troche zachmurzony dzien. Moga byc? No i mam nadzieje, ze rzeczywiscie kiedys bedziesz miala okazje tutaj do mnie przyjechac, zapraszam cie bardzo serdecznie ... ;-) Gapa Co tu taka epidemia zlamania palców? ;-) Uwazaj na siebie! Mam nadzieje, ze juz nie boli... Margot Uwazaj na palce! Czyzby to byl ten obraczkowy? Amberangelic i Squirley Wczoraj caly wiczór i pól nocy spedzilam na czytaniu stron internetowych na temat SBD. Ciekawe, ciekawe, juz sie na to nastawiam, czekam jeszcze tylko na dostawe ksiazki, która kupilam okazyjnie przez e-bay, i na kuchnie w nowym mieszkanku, gdzie bede mogla pichcic ile wlezie, w hotelu nie mam motywacji... Bagatelka Milej podrózy do PL! ;-) Jay Trzymam kciuki za egzaminy! A moze to juz po? ;-) AAA!!! I musze Was powiadomic o czyms baaardzo waznym (przynajmniej dla mnie... ;-)) Otwieram topikowy sezon slubny roku 2005... W NASTEPNA SOBOTE 7 MAJA WYCHODZE ZA MAZ!!! :-) Bedzie to najmniejsza z wszystkich naszych topikowych uroczystosci slubnych, poniewaz bedziemy na niej tylko my dwoje oraz dwóch swiadków + osoba ten slub nam dajaca... Tych dwóch swiadków to para naszych tutejszych znajomych (facet pracuje razem z moim L), obydwoje na szczescie bardzo fajni, bardzo nam do tej pory pomogli rada i w ogóle, wiadomo jak to na poczatku wazne... Slub odbedzie sie na Whidbey Island, jednej z licznych wysepek w poblizu Seattle, w ogródku uroczej restauracyjki na skarpie z widokiem na zatoke i na osniezone góry za nia... Miejsce te wybralam kilka dni temu przy pomocy swiadkowej oraz miejscowych, naprawde bardzo zyczliwych ludzi... Ma byc milo, romantycznie, sielankowo... Juz sie ciesze! :-) Przed kilkoma dniami odebralismy obraczki, które musielismy specjalnie zamawiac, poniewaz nie bylo obraczek z ta sama próba zlota, co mój pierscionek zareczynowy... Sa bardzo ladne, proste w formie i takie, jakie sobie wymarzylam, chciaz ciut za szerokie... Teraz tylko musimy trzymac kciuki, zeby nie padalo... Chociaz nawet skladanie sobie przysiegi malzenskiej w strugach goracego, majowego deszczu moze byc bardzo romantyczne... Jedna z moich ulubionych piosenek na dobry humor to \"I\'m singing in the rain...\" Ewentualnie moge ja zanucic... :-) Ale tylko ten refren, niestety, reszty nie znam... Tydzien temu w niedzielke zrobilismy sobie prezent \"przed-slubny\": wybralismy sie na koncert U2!!! Dzien byl przepiekny, a jako ze na e-bayu i grupach forowych nie udalo nam sie znalezc biletów w przyzwoitej cenie, pomyslelismy, aby pójsc ot tak z glupia frant do Key Arena, gdzie mial sie odbyc koncert, i popróbowac naszego szczescia, uda nam sie, to dobrze, nie uda, próbujemy na nastepny dzien... Mielismy jednak szczescie kupic bilety tuz przed spektaklem (nie przeplacajac!) gdzies na tylne miejca, i jeszcze wiecej szczescia, ze udalo nam sie przemknac niepostrzezenie az... na \"general admission\" do pierwszej linii!!! Bono i jego gitarzysci byli na wyciagniecie reki! ;-) Przed wejsciem obowiazkowo przygotowalismy sie fizycznie (wineczko, wineczko mniam mniam) jak i krótko po zastosowaniu tej dawki równiez psychicznie (przedrzezniajac sie w oparach alkoholowych \"U 2 - me too - you too - me too...\"). Ach, jak nam to dobrze zrobilo... ;-) Narobilam mnóstwo zdjec z koncertu, które zaraz wam powysylam... Nie jestem tak dobrym fotografem jak nasza Piwonia , szczególnie bedac w transie rockowo-alkoholowym i w takimze towarzystwie, hihi, ale niektóre z fotek bardzo mi sie podobaja. Prosze tez o wasza opinie... Gnu bardzo dobrze cie rozumiem, jesli chodzi o delirium po alku, hihi - a wo ogóle to myslac wlasnie o tobie (na tyle to jeszcze bylam trzezwa) nagralam 37 sekundowy kawalek \"Sunday, bloody sunday\", który jednak niestety jest za duzy, zeby ci go przeslac... :-( Sorki, próbowalam, ale nic z tego... nie ladowalo... Ale mam nadzieje, ze nawet fotki dodadza ci energii i pomoga w pisaniu magisterki ;-) Gratuluje ci dostania wizy! A wiec nastepny krok do przodu! Super! ;-) A i jeszcze cos: przedwczoraj zrobilam tutejsze prawo jazdy. Moge wam opowiedziec o tym za innym razem, jesli chcecie... A jutro... przeprowadzka do naszego cud-mieszkanka! Ciesze sie ogromniascie... :-) I mam nadzieje, ze internet bedzie zalozony od razu! Aby byc z wami na biezaco! ;-) Caluski, caluski i dwie rybie luski... Ide spac... Dobranoc
  3. Uzupelniam tabelke - jestem waga! ;-) NICK-SKAD?-ILE CZASU?- ZNAK ZODIAKU? ____________________________________________________________ AMBERANGELIC Arlington Hts, IL 1974 od 03.96 Strzelec AKARA Amsterdam, 1980, od grudnia 2002, Wodnik BARB okolice Chicago 1979 3 BAGATELKA Duluth, Minnesota; 1972 w USA od 08.89; Strzelec BRITTA Szwecja, Malmö 1976, 3 lata Baran CYGNUS Chicago, USA 1979 1,5 CYTRUSOWA Koeln, Niemcy, 1977, od grudnia 2004 DARK ELF Springfield, IL 1977 2 Elisabetta,Italia,Cesenatico,1965,4 lata ESJA Islandia, Reykjavik, 1980, 4 lata EWULEK Schaumburg, IL 1978 4,5 FUNKIA okolice Chicago, IL 1970 15 GAPA, Fort Walton Beach 1975, od szesciu miesiecy, Strzelec G*O*S*I*K Toronto, Canada 1977-2 GNU generation, Lindley, NY, 1980, od wrzesnia 2005 ......... panna (22.09) IZZA Lutsen i Grand Marais/MN 1978 25 m-cy JAY Charleston, SC 1975 2 JOASKA Francja 1979 pol roku KOKUS Tarnobrzeg, PL 1963 wakacje K-11 Canada 1969 / 15 lat / LEW KaHa Greenville, SC 1969 4...........wodnik Kasiuga Stuttgart 1983 od marca 2003 MAGARTA Italia, 1966 10 lat malutka_de Bad Urach 1981 6.2002 MAYENKA Toronto, Can 1981 1,3 MARGOT Francja, 1980, 2 i pol roku, LEW MARZENUSIA Okolice Chicago, IL 1984 1,6 NANECZKA Niemcy, Monachium, 1975 ponad 5 lat, LEW PIWONIA Okolice Chicago, IL 1977 11 SAN ANTONIO TX, 1970, 7 m-cy SIMONKA CINAMONKA Shreveport, La 1977 2 lata SQUIRLEY Tega Cay, SC 1978 3,5 Rak SZILVA 1963, nizina węgierska, Hungary 18 lat VERTE_INGA okolice Paris, 7 miesiecy, Panna XANA Seattle, WA 1974 (15 lat Niemcy), WAGA (11.10)
  4. Squirley Dzieki za info o chlebku... Poszukam tego sklepu, o którym mówilas kilka dni temu (wlasnie sie dokopalam do tojego postu ;-)) Mam nadzieje, ze jest tez taki w Seattle. Jak narazie mój Lothar znalazl sklep-restauracyjke wegiersko-niemiecki. Raz tam bylismy, brzuchy napelnilismy... :-) Maja maly wybór, ale zawsze lepszy rydz jak nic... Zauwazylam Ptasie mleczko, chyba sobie je kupie za nastepnym razem... k-11 Dzieki za stronke sklepu wysylkowego! Na razie dodalam stronke do ulubionych, ale jesli nie znajde sklepu z polskim mniam mniam, pewnie dam sobie co nieco przyslac... Malutka_de Kiedy masz termin do porodu? Jak fajnie, ze to juz niedlugo, prawda? Penie bardzo sie cieszysz... ;-) Marzenusia Ale gapa ze mnie! :-( Spóznione STO LAT!!! Mam nadzieje, ze dobrze sie bawilas? Pozdrawiam wszystkich nowych! ;-) Zagoscie sie i nie uciekajcie... Moni
  5. Ooops! Przepraszam Was za duplowane posty, cos mój komp nawala, albo moze kafeteria? Sorki...
  6. kokus Czali jednak sa szanse, ze palec sie dobrze zagoi? Mam nadzieje! Milo mi sie wczoraj z toba gg-walo... ;-) marzenusia Czyli juz teraz nie pracujesz? Czy to tylko dzien wolny od pracy? Wspólczje ci takich godzin pracy, wstawanie p 3 nad ranem to nie dla mnie, ja o 3 klade sie czasami spac... :-) Mnie tez czeka jeszcze spora biurokracja US, mam nadzieje, ze jednak nie az tak dluga! Nie moge sobie tego wyobrazic! fukia Gratuluje 7 lat pozycia malzenskiego! Wow! Dla mnie to juz wiecznosc... :-) U nas dzisiaj ladna pogoda, trzeba z tego skorzystac... Pozdrawiam... ;-) Moni
  7. kokus Czali jednak sa szanse, ze palec sie dobrze zagoi? Mam nadzieje! Milo mi sie wczoraj z toba gg-walo... ;-) marzenusia Czyli juz teraz nie pracujesz? Czy to tylko dzien wolny od pracy? Wspólczje ci takich godzin pracy, wstawanie p 3 nad ranem to nie dla mnie, ja o 3 klade sie czasami spac... :-) Mnie tez czeka jeszcze spora biurokracja US, mam nadzieje, ze jednak nie az tak dluga! Nie moge sobie tego wyobrazic! fukia Gratuluje 7 lat pozycia malzenskiego! Wow! Dla mnie to juz wiecznosc... :-) U nas dzisiaj ladna pogoda, trzeba z tego skorzystac... Pozdrawiam... ;-) Moni
  8. Dzien dobry wszystkim! ;-) I cmok! Wczoraj gdzies wcielo mój post, mam nadzieje, ze ten terazniejszy jednak da sie wyslac? Amber Chyba przejde za 2 tygodnie na SB, to znaczy jak tylko bede na nowym mieszkanku. Wczoraj nawet ogladalam twoja \"biblie\", hihihi, to jest ksiazke tego specjalisty na A, zapomnialam nazwiska, sorki... Chyba musze sie najpierw doinformowac w sprawach zywienia, zeby sobie nie zaszkodzic... Na razie mieszkamy w hotelu i na tutejszym wikcie tylko w oczach puchne! Ratunku! Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze cukrzycy sie nabawie, wrrr... Wyobrazcie sobie, ze oni nawet chleb maja cukrzony, ja cie nie moge...!!! Kupilam sobie cereal bez cukru, bo juz nie wyrabiam... Teraz jako jedyna na sali sniadaniowej przynosze ze soba wlasny wikt, hehehe... A sniadanko jadam okolo 6.30-7, srednio z wyboru, poniewaz mój Lothar musi isc do pracy, a ja niechetnie jadam sama... A we dwoje jednak przyjemniej, prawda? Gnu Gdzies wczesniej przeczytalam, ze potrzebujesz kopa na pisanie magisterki? Prosze bardzo: a juz!!! ;-) Zeby ci sie dobrze pisalo! :-) Chetnie cie wesprze... Musze uciekac, trzymajcie kciuki, zeby mi sie test na prawko udal, pózniej wam opowiem, jaka mialam z tym wczoraj przygode... Milego dnia, papapapa.... Moni
  9. Dzien dobry wszystkim! ;-) I cmok! Wczoraj gdzies wcielo mój post, mam nadzieje, ze ten terazniejszy jednak da sie wyslac? Amber Chyba przejde za 2 tygodnie na SB, to znaczy jak tylko bede na nowym mieszkanku. Wczoraj nawet ogladalam twoja \"biblie\", hihihi, to jest ksiazke tego specjalisty na A, zapomnialam nazwiska, sorki... Chyba musze sie najpierw doinformowac w sprawach zywienia, zeby sobie nie zaszkodzic... Na razie mieszkamy w hotelu i na tutejszym wikcie tylko w oczach puchne! Ratunku! Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze cukrzycy sie nabawie, wrrr... Wyobrazcie sobie, ze oni nawet chleb maja cukrzony, ja cie nie moge...!!! Kupilam sobie cereal bez cukru, bo juz nie wyrabiam... Teraz jako jedyna na sali sniadaniowej przynosze ze soba wlasny wikt, hehehe... A sniadanko jadam okolo 6.30-7, srednio z wyboru, poniewaz mój Lothar musi isc do pracy, a ja niechetnie jadam sama... A we dwoje jednak przyjemniej, prawda? Gnu Gdzies wczesniej przeczytalam, ze potrzebujesz kopa na pisanie magisterki? Prosze bardzo: a juz!!! ;-) Zeby ci sie dobrze pisalo! :-) Chetnie cie wesprze... Musze uciekac, trzymajcie kciuki, zeby mi sie test na prawko udal, pózniej wam opowiem, jaka mialam z tym wczoraj przygode... Milego dnia, papapapa.... Moni
  10. Dzien dobry wszystkim! ;-) I cmok! Wczoraj gdzies wcielo mój post, mam nadzieje, ze ten terazniejszy jednak da sie wyslac? Amber Chyba przejde za 2 tygodnie na SB, to znaczy jak tylko bede na nowym mieszkanku. Wczoraj nawet ogladalam twoja \"biblie\", hihihi, to jest ksiazke tego specjalisty na A, zapomnialam nazwiska, sorki... Chyba musze sie najpierw doinformowac w sprawach zywienia, zeby sobie nie zaszkodzic... Na razie mieszkamy w hotelu i na tutejszym wikcie tylko w oczach puchne! Ratunku! Jak tak dalej pójdzie, to jeszcze cukrzycy sie nabawie, wrrr... Wyobrazcie sobie, ze oni nawet chleb maja cukrzony, ja cie nie moge...!!! Kupilam sobie cereal bez cukru, bo juz nie wyrabiam... Teraz jako jedyna na sali sniadaniowej przynosze ze soba wlasny wikt, hehehe... A sniadanko jadam okolo 6.30-7, srednio z wyboru, poniewaz mój Lothar musi isc do pracy, a ja niechetnie jadam sama... A we dwoje jednak przyjemniej, prawda? Gnu Gdzies wczesniej przeczytalam, ze potrzebujesz kopa na pisanie magisterki? Prosze bardzo: a juz!!! ;-) Zeby ci sie dobrze pisalo! :-) Chetnie cie wesprze... Musze uciekac, trzymajcie kciuki, zeby mi sie test na prawko udal, pózniej wam opowiem, jaka mialam z tym wczoraj przygode... Milego dnia, papapapa.... Moni
  11. Mamy nowego papieza!!! Habemus papam!!! Jest nim kardynal Joseph Ratzinger z Niemiec!!!
  12. akara Wiza turystyczna \"jednorazowego uzytku\" wazna jest na pól roku, a wielokrotnego wjazdu przez trzy lata, a wiec jesli chcesz czesciej leciec do Kanady, to radze ci poprosic o ta druga. Vancouver? Jeszcze nie bylam, ale teraz mam tylko dwie godziny drogi do Vancouveru, chyba sie kiedy przejade... Podobno bardzo tam ladnie... U nas w Seattle (hihi, teraz juz u nas - raptem od tygodnia, ale co tam...) tez jest baaardzo ladnie. Moge kiedys przeslac zdjecia, musze sie tylko zmobilizowac... A Polka czuje sie tak czy tak - prawde mówiac tez po czesci Niemka, bo w koncu polowe mego zycia tez tam spedzilam... Jeszcze dodam do tego rok w Hiszpanii i rok we Francji... Hihihi... W zasadzie jesli mnie o to pytaja, to mówie ze jestem Europejka - szczególnie jesli wnerwi mnie cos \"amerykanskiego\", hihi, mam wymówke... Ale jesli chodzi o papiery, to wybieram wersje mniej problematyczna, na przyklad teraz pokazuje paszport niemiecki, wiadomo... Ok, uciekam juz, tyle na dzisiaj, zajrze jutro... Pozdrawiam, sciskam, caluje... Moni
  13. Mayenka Gratuluje pracy i dostania sie na studia!!! Ciesze sie! ;-) Micka Ja równiez wyrobilam sobie paszport niemiecki i nie musialam uczyc sie ani polityki ani niczego innego, moze przez to, ze skonczylam studia w Niemczech? Ale moi rodzice tez zlozyli papiery na obywatelstwo i musieli po prostu przeczytac krótki artykul z gazety i zreferowac go swoimi slowami. Chodzilo tylko o wykazanie sie znajomoscia podstaw jezyka niemieckiego, nic wiecej. Wyglada na to, ze co urzad, to inna procedura, niezle... Ale wyobraz sobie, ze w Kanadzie (przynajmniej w Ottawie) trzeba nauczyc sie hymnu, tak tak, mój Lothar przez to przechodzil. :-) San Antonio Witaj! W Tejas jestes, powiadasz? Z \"j\" w nazwie wnioskuje, ze hiszpanski ci nieobcy? ;-) Dziadkowie mojego L tez tam mieszkaja, wiadomo, Meksykanczycy... ;-) Amberangelic Ja równiez mam \"sentyment\" do liczby 13, w dodatku w piatek! ;-) Zareczylismy sie wlasnie 13. grudnia 2002, obowiazkowo w piatek, tak wyszlo! A teraz dostalismy \"Marriage Licence\" równiez 13., hihihi..., i to calkiem przypadkowo trafilo na ten wlasnie dzien... Margot Jesli chcesz leciec do Kanady na polskim paszporcie, to koniecznie musisz sobie wyrobic wize! Najwazniejsze jest, zebys miala dobrze udokumentowane, ze WRACASZ! Koniecznie! (na przyklad zapis na nastepny semestr, jesli lecisz w wakacje, poza tym zaswiadczenie od pracodawcy, ze od-do bedziesz na urlopie, a potem wracasz do pracy). Ja mialam raz taka \"wpadke\": bylam przez rok na studiach w Toulouse, pracowalam potem przez lato a Messanges, chcialam poleciec przed rozpoczeciem roku na uniwerku w Niemczech na kilka tygodnii do Montrealu, do Lothara, mialam juz wszystko lacznie z biletem, wyslalam podanie o wize poczta wraz z wszystkim, co oni ode mnie chcieli (tak myslalam), a chca naprawde duzo - i na tydzien przed odlotem dostalam odmowe! Nogi sie pode mna ugiely i poplakalam sie przed ludzmi w pracy... :-( Na cale szczescie mój mezczyzna okazal sie mezczyzna (i chyba przez to jeszcze bardziej mnie w sobie rozkochal, bo znalismy sie predzej raptem tlko miesiac...) i przez jedna dobe pozalatwial to trzeba, moi rodzice przefaksowali mi mase papierków (z rozpaczy to nawet mój akt urodzenia szybko przetlumaczony specjalnie na te okazje z polskiego na niemiecki i z tego na francuski), a ja nocnym pociagiem z poludnia Francji do Paryza - dostalam wize i bylam happy! - i drugim nocnym z powrotem, zeby do pracy zdazyc (wredne szefostwo nie dalo mi sie zamienic z kolezanka, zeby miec jeszcze jeden dzien wolnego i wszystko na spokojnie pozalatwiac)... A w pracy czekal na mnie wieeeelki bukiet kwiatów od mojego kochania w nagrode! :-). Dwa dni pózniej juz lecialam... Po raz pierwszy nota bene tak daleko, z dusza na ramieniu i samymi dziadkami na pokladzie, hihi, cóz, AirTransat... Teraz moge sie z tej akcji posmiac, ale uwierz mi, w danym momencie nie bylo mi wcale do smiechu... Gdyby mi wtedy odmówiono po raz drugi, nie wiem, jakim sposobem moglibysmy byc jeszcze razem z moim L... Potem za kazdym razem mialam ogromnego pietra gdy prosilam o wize, prawie psychozy dostawalam, spac nie moglam itd.... A wiec z mysla o locie do Stanów wyrobilam sobie niemiecki paszport - i koniec problemów. Jak to jeden papierek, bo czymze innym jest paszport, tak bardzo moze czlowiekowi ulatwic zycie, czyz nie? Majac paszport francuski nie potrzebujesz wizy do Kanady - ze wzgledu na historie Quebec\'u - za to pewnie kurs na \"jezyk quebecki\", hihihi... To juz zartem, nie martw sie... ;-)
  14. Hejka dziewczyny i Kokus! ;-) Strasznie sie za Wami wszystkimi stesknilam! Ale juz jestem z powrotem!!! ;-) I mam Wam tyyyle do opowiedzenia, ze hoho! Na raty chyba, hehe... Przez ostatnie pare tygodnii troche sie \"porozjedzalam\" po swiecie, bylam w Niemczech u Rodziców, potem odwiedzic Rodzinke w Polsce (których nie widzialam od osmiu lat!), a 7. kwietnia przylecialam do mojego kochania do Seattle, do Stanów, no i teraz próbuje sie powolutku tutaj zadomowic. ;-) Na razie mieszkamy w hotelu troche oddalonym od miasta, za to blisko pracy Lothara, ale dzisiaj dowiedzielismy sie, ze 1. maja mozemy sie przeprowadzic do prze-, prze-, przeeeeeeeslicznego mieszkanka w samym centrum Seattle! Juppi! Ciesze sie jak male dziecko, bo mieszkanko znajduje sie w dla nas idealnym miejscu (Capitol Hill - to info dla Squirley ), dwa domy dalej jest biblioteka miejska (to raczej dla mnie, hihi...), zaraz naprzeciw jej wielki sklep z zywnoscia, nad nim fiteness club (podobno bdb, musze sprawdzic, hehe...), a o jedna ulice dalej znajduje sie Brodway Ave z kafejkami etc. Zyc, nie umierac! A jesli chodzi o mieszkanko, to bede w nim mieszkala jak ksiezniczka, hihi, prawie naprawde :-), poniewaz budynek jest ponad stuletni, z czerwonej cegly, z duzym pachnacym ogrodem przed wejsciem, z wielkimi oknami... Kuchnia zrobiona tip top, a z malego balkonika widac Space Needle i troszke jezioro Union... Marzenie... Wybaczcie, ze tak sie tutaj rozpisuje, ale ciagle jeszcze jestem pod wrazeniem... ;-) Troche nam czasu zajelo szukanie czegos odpowiedniego, ogladnelismy kilkadziesiat mieszkan, ale kazde mialo jakis feler... czasami byly one w takim stanie, ze gdybym to ja byla wlascicielka, chyba ze wstydu pod ziemie bym sie zapadla, a nie wynajmowala cos takiego... Juz stracilismy nadzieje, a tutaj prosze - trafilo nam sie cacko! ;-) Teraz mozemy na spokojnie zajac sie przygotowaniami do slubu, mamy juz pozwolenie (?) z miasta (Marriage Licence), okazalo sie, ze nie chcieli zadnych papierków od nas typu akt urodzenia (a ja jeszcze specjalnie pojechalam po nie do Polski..., bo na ich stronie internetowej pisalo, ze to konieczne!), nawet paszportów od nas nie chcieli... Nie chcieli, no to nie! ;-) Dziwne, czyz nie? Teraz szukamy jakiegos ladnego miejsca na slub, moze jakis park czy plaza...? Widze, ze na planie u Was jest prawo jazdy? Okazuje sie, ze ja tez musze jeszcze raz je sobie wyrobic, brrr... Moje 11 lat na niemieckim prawku tutaj nic sie nie licza... :( Zla jestem o te niepotrzebne nerwy, ale cóz... Inaczej nie moge byc ubezpieczona, a wiec nic nie poradze, wrrr... Ok, na tym koncze, musze poczytac cos sie u Was dzialo, ze nie byc taka zielona, hehehe... ;-) Pozdrawiam, sciskam, caluje... Moni
  15. Mayenka STO LAT!!! I jeszcze wiecej! Mam nadzieje, ze dobrze sie bawilas? Squirley Ja tez tak mialam i mam nadal ze sklepami z zywnoscia polska, hihi... W Montrealu przez ostatnie 2,5 m-ca nie jadla prawie nic innego, tylko polskie produkty... Tyle tego bylo! I tez musialam po to wyjechac z Niemiec, hihi... Ale teraz jest tez sic sklepów polskich w Niemczech \"Lazar\", gdzie doslownie wszystko jest! Widzialam ten sklep w Hamm i w Bochum (UNicenter), to tak dla zainteresowanych... ;) I... lece do Staników! W nastepny czwartek, jesli mnie wpószcza. Nie wiem czemu, ale zawsze boje sie problemów przy odprawie, pomimo ze nigdy ich nie mialam... Jak do tej pory przynajmniej... Ale to pierwszy raz lece do Stanów... Czy trzeba na cos szczególnie uwazac? Ewulek Ach, zakochana byc... :) Wspaniale! Gratuluje zareczyn! Margot Bede uwazac na aspartamy, nie wiedzialam, ze to tak szkodliwe... Gnu Zaganiam cie wirtualnie do pisania magisterki! A kysz! ;) Zeby ci czas nie uciekl... Dzieki za linki i maile... A reszte pozdrawiam zbiorowo, bo niestety wiecej nie udalo mi sie juz przeczytac... Sorki
  16. Hej dziewczyny i Kokus, lacze sie z Wami w smutku za odchodzacym Papiezem... Ogladalam przez chyba 5 godzin relacje z tego co sie z nim dzieje na TVN, i cóz, chyba niewiele mu juz z jego tak pracowitego zycia pozostalo... :( A teraz z innej beczki: w czwartek 7. kwietnia lece do Seattle!!! Zamówilam sobie juz bilet w jedna strone i teraz za to sie martwie, czy musze pokazac na lotnisku bilet powrotny? Czy pytaja sie o to? Moga mnie nie wpóscic? Prosze, powiedzcie mi, czy mialyscie jakies problemy tego typu? Ale strasznie sie ciesze, ze NARESZCIE NAPRAWDE zaczniemy nowe wspólne zycie we dwoje z moim Lotharem! Juhu! :) :) :) Zaprosilam na nasze forum przyjaciólke, zobaczymy kiedy do nas zagladnie... Caluje wszystkich... Moni
  17. Slicznie dziekuje za maile z zyczeniami!!! ;) Ja równiez zycze Wam wszystkim i kazdemu/kazdej z osobna milych i cieplych Swiat Wielkiej Nocy... Nie zapomnijcie, ze jutro jest Smingus Dyngus! Odpoczywajcie... PS: Przepraszam, ze nie odpisalam wam na kazdy mail z osobna, ale rodzinka tak mnie zaabsorbowala, ze naprawde brak mi czasu na cokolowiek... Caluski... Squirley na ból brzucha najlepsza jest herbatka mietowa... Ja dzis tez juz musialam wypic chyba ze 2-3 miety przez to swiateczne lakomstwo, i pomoglo... Mama nadzieje, ze tobie tez... ;)
  18. Dzieki za info slubne!!! :) Uciekam pobyc troche z mama, bo jutro jade do Polski i znów nie bedziemy sie widzaly... Milego dzionka zycze! Xana
  19. Ja tylko na chwile, aby wznowic moja prosbe do dziewczyn, które braly slub cywilny w Stanach: czy oprócz aktu chrztu jest potrzebne jeszcze cos? Bylam kiedys na stronie www ambasady US, ale dostalam oczoplasu (negatywnego), i pomyslalam, ze lepiej dowiem sie tego od was, tak z wlasnej waszej praktyki... ;) Serdecznie dziekuje i sle ... Dobrej nocki zycze...
  20. Hejka kolezanki i kolego! ;) Wlasnie powysylalam wam kilka fotek... Prosze zagladnac na maile... ;) Pa...
  21. Alez sie napocilam! ;) No nic, zmykam, chyba czas na drzemke... :) Papapapa... PS: Ciekawa jestem, czy komus jeszcze uda sie wejsc na te strone? Hihihi... Ok, sorki, ze az tak duzo miejsca sobie uzuropwalam... ;) PS2: I baaardzo prosze o porade, jakie papierki z Polski sa potrzebne do zawarcia zwiazku malzenskiego w Stanikach? PS3: A teraz naprawde zycze wam milej nocki... Pa! :)
  22. Simonka Moja mama tez maluje... od kilku tygodni! Jest w sanatorium ze wzgledów zdrowotnych i jednym z oferowanych zajec bylo malowanie, a wiec skorzystala... A teraz nas wszystkich zadziwia, bo naprawde niezle jej to idzie! Przestudiowala juz chyba wszystkie dzialy sztuki, poprzez malowanie farba olejna, akwarela, przez zezbe w kamieniu, lepienie z gliny do malowania jedwabnych szalików... Jestem w szoku! :) To dowód na to, ze nawet po 50-tce mozna ni z tego ni owego odkryc w sobie niesamowite talenty! ;) Moja siorka mysli, ze mozna by sprzedac kilka obrazów przez Ebay, moze to tez pomysl dla twego taty? Moze spróbuje? GNU Na jaki jezyk tlumaczysz? Mój L tez konczy pisac prace master i strasznie na nia psioczy... Nawet po polsku! :) L przeklada praktyke nad teoria, a ty? Ja bylam w swoim zywiole w trakcie pisania pracy, ale rozumiem, ze nie kazdemu top lezy. Na razie staram sie go dopingowac, jesli chcesz moge równiez i ciebie... ;) Margot Jak z kocim problemem? Lepiej? Mayenka 3mam kciuki za egzaminy! Dark Elf Jeszcze nie zrobilam testu, ale jak tylko go zrobie, pochwale sie wam od razu jakim numerkiem jestem... Alez jestem ciekawa... Squirley Do Staników (hihihi) ;) pojade chyba gdzies za 4-5 tygodnii, na niemieckim paszporcie, bo nie chce sie bawic w wizy, dosc juz mialam stresu z wizami do Kanady... Dzisiaj dowiedzialam sie, ze paszport dostane juz na 3-4 tygodnie, a wtedy od razu szukam samolotu. Ale sie ucieszylam! Mój tata za to zasmucila sie, bo dopiero co przyjechalam, a juz chce uciekac... :( Chyba troche to w tym momencie nieladnie wyszlo z mojej strony, ale tak bardzo sie balam, ze paszport dostane dopiero gdzies za 2 miesiace, albo i pózniej... Ale mam jeszcze te 4-5 tygodnii dla rodziców, a wiec trzeba to dobrze wykorzystac! ;) Dzieki za pamiec... I uwazaj przy tej pogodzie! Ja juz myslalam, ze to w Montrealu tak szybko zmienia sie pogoda, ale nie az tak...! A ja uwielbiam wszystkie stowrzonka morskie! Oczywsicie dobrze przyprawione! ;) verte_inga Ja uwielbiam Paryz! Bylam tam juz kilkakrotnie, ale zawsze tylko na krótko, ostatnie razy w podrózach sluzbowych... Razem z szefowa dodawalysmy sobie jeden dodatkowy dzien na zwiedzanie... :) A jeszcze tyyyle chce zwiedzic! ;) W Paryzu, rzecz jasna! ;) \"Das Parfüm\" tez kiedys zaczelam, teraz mam zamiar skonczyc... Niesamowita ksiazka... Jay Powracaj szybciutko do zdrowia! I tez uwazaj, zeby cie wiatr nie zwial z drogi! ;) KaHa Gratulje, gratuluje! ;) Ilez dobrej energii... :) Kokus Nasz mezczyzno per excellence na tym topiku! Dziekuje za zyczenia... ;) Mój tato pokupowal dzisiaj nam, czyli wszystkim swym trezm kobitkom, wielkie donice z cyklamenami! Ladnie wygladaja...
  23. A teraz postaram sie w miare mozliwosci poodpowiadac na wasze posty :) JoAska Zdrowiej jak najszybciej! I bardzo uwazaj, zeby ci cos nie zostalo z tej grypy. Ja przechodzilam grype raptem miesiac temu, a teraz mam zapalenie pecherza... To chyba tez troche od tego, tak mysle... Czy moge równiez poprosic o te slawetne zdjecie palm w sniegu? Margot Gratuluje wyników na uni! Squirley Widze, ze i ciebie czekaja wojaze? Simonka Mama nadzieje, ze opuchlizny po pajaku juz zeszly? Gata Witaj na topiku Britta Jak z ta praca na uniwerku? Caly czas 3mam ci kciuki! ;) Daj znac... Esja Dzieki za zdjecia! KaHa Ja równiez lubie grzebac w ogródku, ale teraz moge to robic niestety tylko bedac u rodziców, pod warunkiem ze to nie zima, oczywiscie... ;) Marzenusia Jak tam z praca? Dajesz sobie rade? Jak z angielskim? Malutka_de Serdeczne gratulacje!!! To wspaniale! Na kiedy dzidzius? Jak sie czujesz? Amber Czy moge poprosic o zdjecia? ;) Naneczka Widze, ze masz duuuzo energii! :) Korzystaj z nart, jak dlugo sie da, bo wiosna tuz tuz... Oby... ;) Ja równiez mieszkalam w Niemczech, ale Monachium niestety nie zdazylam zwiedzic, a szkoda... Jesli chodzi o spa, to od tygodnia jestem fanka! :) Predzej troche sie balam, bo raz przedobrzylam i zaslablam w saunie, a bylam sama... Szilva Witaj! Gdzie dokladnie mieszkasz na Wegrzech? Ja bylam cudem dawno temu, jeszcze za komuny, na wakacjach w Budapeszcie. Najbardziej upamietnily mi sie piramidy arbuzów na kazdym postoju! ;) Mniam mniam... Uwielbiam je... Jedyna I jak z wynikami toksoplasmozy? Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku? Amber Pisalas o kremach, a wlasnie ostatnio mam straszny problem z cera, juz nie wiem, co zrobic: 3 dychy na karku i dopiero teraz dopadl mnie tradzik! To chyba przez stresy z ubieglego roku... :( Jestem zalamana... Piwonia Fajnie, ze na swieta bedziesz miala gosci z Polski... I jak tam z sadem? Marjus Witaj! Mam do Hiszpanii spory sentyment, bo mieszkalam rok we Walencji (Valencia). Piekne miasto... ;) Madryt tez znam calkiem calkiem, mam serdeczna przyjaciólke, która mieszka pod Madrytem. A Ania z Zielonego Wzgórza jest super, prawda? Kokus? :) Kiedys przeczytalam cala serie, ale teraz juz sobie niewiele przypominam... Pozdrowiena dla wszystkich...
  24. Ahhh... Jeszcze nie dodalam, jaki jest cel mojej podrózy do Polski! Otóz wychodze za maz! Konkretnej daty jeszcze nie mamy, ale chcemy slub miec jak najszybciej! :) Slub bedzie w Seattle/WA. Niestety bez naszych rodzin, ale tak sie sklada... Dlatego musze wyciagnac mój akt urodzenia z Polski, a moze jeszcze cosik sie potrzebuje? Dziewczyny ze Staników :) : czy sa potrzebne jeszcze jakies inne papierki? Mozecie mi prosze powiedziec? Jesli tak, to bede mogla zalatwic to za jednym zamachem w Polsce... Z góry wam bardzo dziekuje!!!
  25. Dobry wieczór calemu zgromadzeniu! ;) Nie meldowalam sie od kilku dni, bo mialam niezle zawirowanie w domciu, ale takie jak najbardziej pozytywne. ;) Oto sprawozdanie w skrócie: :) 1- Jako ze w sobote mialam leciec do Niemiec, w odwiedziny do moich rodziców, co oczywiscie oznacza, ze przez kilka tygodnii nie mozemy sie widziec z moim L., moje kochanie olalo na kilka dni prace na uniwerku i spedzilo ten czas ze mna. :) Z czego sie oczywiscie baaardzo ucieszylam. Nawet udalo mi sie go namówic na powtórke niedzielnej wizyty w spa Le Skandinave, chociaz tym razem w wersji bez masazy (przy okazji napomkne, iz w czwartki kobiety placa tylko 20 dolców za wstep, to tak gwoli informacji dla naszych Kanadyjek ;)). Ale i tak bylo superek... 2- W niedziele przylecialam wiec do rodziców, niestety rozchorowana. Przypetalo mi sie niezle zapalenie pecherza, co nie uprzyjemnilo mi niestety podrózy. Nie pierwszy to juz raz tak mnie to dopada wlasnie w podrózy, brrr... A wiec wczoraj pobiegalam sobie po lekarzach, bo oprócz ogólnego musialam zaliczyc równiez urologa :( Ale podobno wszystko ok, jeszcze tylko czekam na wyniki testu krwii, które przyjda w czwartek. Moja lekarka powiedziala mi, ze problemy z pecherzem ma sie czesciej gdy sie czegos bardzo boi (psychologia ma spory wplyw na organizm!). Moze ma i racje, bo te nasze rozstanie z L za bardzo przypomina mi/nam nasze rozstania przez ostatnie 3,5 roku, od kiedy jestesmy razem, gdy to przerwa \"na wizji\" raz nawet osiagnela 9 miesiecy! Kto utrzymuje zwiazek na odleglosc wie dobrze, co to za ból... Tym razem jednak powód mojego wyjazdu byl inny, bo... 3- Dzisiaj odebralam moja \"Einbürgerungsurkunde\" i mam od teraz podwójne obywatelstwo, polskie i niemieckie, z czego bardzo sie ciesze! ;) Dla scislosci, data nadania mi obywatelstwa niemieckiego jest dzien 13. grudnia u.r., dla mnie/nas jest to szczesliwa data, poniewaz zareczylismy sie równiez 13. grudnia, w piatek, tyle ze dwa lata wczesniej! :) 4- W ten czwartek jade z moim tata do Polski!!! Hurra!!! Ciesze sie z tego niepomiernie... ;) Ostatni raz bylam w PL 2,5 roku temu i to tylko na 4 dni. Teraz bedzie to dobry tydzien. Jedziemy najpierw do Grudziadza, wyskoczymy tez nad morze do Gdanska, a potem w drodze do Lublina zahaczymy o Wa-we... Ach, jak fajnie... Juz sie rozmarzylam... :) Kokus, ty jestes zdaje sie z Wa-wy, prawda? Pomacham ci z drogi! :) Prosze nie gniewaj sie, ze tak ci ostatnio \"uciekalam\" z gg, ale niestety nie mialam zbytnio czasu... Sorki... 5- GNU - ja tez ostatnio tlumaczylam na francuski tekst, jak dla mnie b. trudny, bo techniczny. Tekst byl czescia pisma patentowego pewnego mechanizmu produkcji niemieckiej \"konkurencji\" profka mojego L, a wiec liczylo sie kazde slowo. Pomeczylismy sie wiec obydwoje z L cale srodowe popoludnie (L dal mi konsulatacje inzynierska, hihi) i wieczorkiem wyslalismy tekscik profesorowi. Na drugi dzien on nam przyslal maila z wtórna prosba o ten wlasnie tekst, bo b. wazny bla bla. Zastanawialismy sie, o co mu chodzi? Co sie okazalo? Ze tekst sie niestety nie wyslal, malo tego, L zaraz po waslaniu maila sformatowal komputerek i tekst zaginal! A wiec musielismy tlumaczyc wszystko od nowa :( z lekka zli, ale cóz... A dzisiaj dostalam maila od tego profka \"Du bist wunderbar\" (Jestes wspaniala) Hihihi... On tak mówi do wszystkich swoich studentów. Motywujace, czyz nie? ;)
×