oagap31
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oagap31
-
najbliższy punkt jest 80 km ode mnie :(
-
Kluska mój mąż jest lekarzem, jutro sie dowie.
-
Hej Kluska, ja ma taką grupę krwi. Chętnie bym pomogła. Sama też kiedyś potrzebowałam krwi. Niestety w mojej miejscowości nie ma punktu krwiodawstwa, zorientuję się jeszcze co można zrobić. Współczuję koleżance.
-
guga- moje gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!! praca w urzędzie nie jest ciekawa, ale ma swoje zalety, nic cię nie obchodzi po 15; samanto- my kilka miesięcy temu też więcej pisałyśmy, teraz dzieci, dom, praca, na ćwiczenia trudno znaleźć chwilkę, ale poprawimy się , masz rację, że pustawo tu, podziwiam za depilację, już chyba pytałam , czy boli
-
Wystrojonej choinki Wesolutkiej minki Gorącego serduszka Pełniutkiego brzuszka Oraz opłatka białego Z rodziną łamanego. Pa kochane, jestem już u rodziców. Jest głośno, pachnąco, bardzo , bardzo rodzinnie.
-
pięćdziesięciolatko- córcia super, musi mieć ciekawe życie, gratuluję; w końcu dotarłam do kiosku :) już nie czuję się gruba, jestem gruba :P; przyjedzie moja siostra to mi da do wiwatu :( nie wiem, czy powinnam tu jeszcze pisać, nie moge się przybrać do ćwiczeń, jestem chronicznie zmęczona; może samanto jest coś w tym co pisałaś
-
guga- to okropne, zmień pracę, szkoda dzieci
-
pięćdziesięciolatko- cieszę się razem z tobą, jutro, gdy tylko mąż wroci polecę do kiosku po gazetkę; to miło, że probujesz usprawiedliwić mankamenty mojej figury, ale one nie mają nic wspolnego z ciążami, kochane chłopaki obeszły sie ze mną dobrze :); fałdki i nerownośco na skórze to tylko efekt lenistwa i łakomstwa :P
-
samanto- podziwiam; czytam cię, przypomianam zdjęcie i ze zgrozą m yślę o swoich pośladkach i udach; jesteś bardzo krytyczna względem siebye; nie usprawiedliwiają mnie porodyi ciąże, bo one nie mają nic wspólnego z moim wyglądem; Boże skąd wziąć czas? guga- nie bardzo zrozumiałam o co chodzi z twoją nogą; jak dietka?; trudno w pracy ją stosować; pięćdziesięciolatko- jesteś moim guru; skąd w tobie tyle siły? pikso- cieszę się że z tobą lepiej
-
ekhem- nie załamuj mnie, ja też mam rozmiar buta 36, nawet 35, wszystkie buty mam za duże; chyba powinnam bardziej krytycznie na siebie spojrzeć :(
-
ekhem- napisz ile masz lat, bo jeżeli to są złe wymiary to ja sie zastrzelę bipi- masz rację z tymi klockami, ale to przez ciebie :P już chciałabym ćwiczyć, ale mam zapalenie chrząstek międzyżebrowych , okropnie boli, nie ma mowy o ćwiczeniach, no i znowy jeden z maluchow chory, nocki zarwane pięćdziesięciplatko- uśmiałabyś się, gdybyś nas widziałą, moj synuś każe wszystkim chodzić w czapkach lub kapeluszach, sam ma ulubioną, nawet, jak byli moi rodzice nie odpuścił im, każdy kto przekroczy prog naszego domu jest przez niego ubierany, w jedną z czapek letnich mego męża
-
asika- doskonale cię rozumiem, bo sama niecałe dwa miesiące temu wrociłąm do pracy po urlopie macierzyńskim, najtrudniej było, gdy wracałam do domu, i nie mogłam odkleić od siebie dzieci, wiedziałam wtedy, że bardzo tęsknią; od kiedy synuś robi pa pa stoję w drzwiach ubrana 10 minut i macham jak głupia, chce mi się wtedy płakać, nie chcę niczego przeoczyć, dzieci tak szybko rosną; po pracy staram się im poświęcać każdą chwilę, żeby się nimi nacieszyć
-
guga- gratuluję ukończenia kursu, przykro mi z powodu twojej mamy, mam nadzieję, że lekarze tylko dmuchają na zimne my jutro mamy pogrzeb; to straszne, że ludzie sami fundują sobie chorobska, osierocają dzieci, cicia miała raka płuc; bambasti rzuć pety!!!!!!!!!!!!!!!!!!, mamnadzieję że jeszcze nas podczytujesz
-
wyhaftowanymi :P
-
pięćdziesięciolatko- rozumiem twoj smutek, my dwie bliskie męzowi osoby żegnamy , obie z nowotworem; moja prababcia ma 93 lata , ale ma w sobie tyle woli życia i babcinego ciepła, że wszyscy jej więcej niż 100 lat życzymy; na szczęście czuje się swietnie; przykre to że musimy żegnać bliskie nam osoby i wcale nie pomaga to , że duchem bedą z nami; każdy ma prawo do łez, szczegolnie w takich chwilach, to ja przepraszam pięćdziesięciolatko,
-
Błagam was, nie dajcie się!!!!!!!!!!!! Pogadajmy o świętach, prezentach, potrawach. Ja odstawiam cycusia :( i smutno mi, ale się nie dam. Nie lubię , przepraszam, tematow wokoł stanow lękowych. Ktoś kto ćwiczy regularnie nie może się temu poddawać- endorfinki. A moj mniejszy ma 7 miesięcy, siedzi, raczkuje i ma dwa zęby. Ja jestem w szoku.A mnie boooooolą piersi.Nie udało się poćwiczyć rano, bo poł nocy ratowałam się przed zastojami, Przepraszam za dygresję. W pracy zaczyna sie normować. Jeszcze tydzień i obiecuję, że ruszę z ćwiczeniami . Bardzo mi ich brakuje, a najbardziej moim udom. Pięćdziesięciolatko- trzymaj się ciepło, bardzo mi smutno, jak jest ci źle, pamiętam jak mi pomogłaś, gdy u mnie świat sie walił.
-
samanto- przepraszam, że tak poźno, ale nie zauważyłam wpisu; moj stomatolog wspominał o zielonym żelu, panie w aptece też się dziwiły, może się pomylił, czerwony też pomogł, a to najważniejsze :)
-
piksa- czekam i czekam, martwie sie, nie piszesz jak sie czujesz; wizyta kontrolna juz była , czy w ten czwartek bipi- a co z toba przepraszam, ze bez ogonkow pisze , ale trzymam synusia, zła ze mnie matka, uzalezniam szkraba
-
wzięłam opiekę na jutro i pojutrze, więc sprobuję z porannymi ćwiczeniami, mały jest starszy, może się uda, gdy 4 miesiące temu probowałm nie udało sie miał inne plany, musiałam czekać aż zaśnie :(
-
pięćdziesięciolatko- na ktorą ty chodzisz do pracy, zawsze chciałąm zapytać, pisałaś kiedyś że ćwiczysz rano
-
cały dzień byłam sama z dziećmi, potem wpadli znajomi z dziećmi - istne szaleństwo, ale tak lubię :), samanto - jak ząbki, pomogł żel? pięćdziesięciolatko- 6 razy pisałam i kasowałam, trudno tu coś dodać,wszystko brzmi banalnie, z tymi zgredami tylko nie przesadzaj, masz w sobie tyle ciepła, pogody ducha i energii, że niejedna z nas powinna sie wstydzić, np ja :( BIPI- znajomi oglądali klocuszki, podzielają moj entuzjazm, dziś znow robię małemu koparkę, czasem się zastanawiam, komu je kupiłam dziewczyny, co sie stało z dobą, poamiętam czasy ogolniaka, uczyłam się biegałam rano callanetics, robiłam na drutach, czytałąm książki, miałam jeszcze czas na imprezy i koleżanki, nawet oglądałam seriale, a teraz na nic nie mam czasu, wszystko kosztem snu, jestem wykończona
-
pięćdziesiciolatko- kocham Cie za słowa o diecie; ja choć probuję , wiem, że nie powinnam, bo ilekroć chudnę, okropnie wyglądam na twarzy, tylko mi nos sterczy, najwiecej schudłam ćwicząc sumiennie callanetisc;
-
guga- trzymam za słowo samanto- odpisałam
-
samanto- oszalałaś, też probowałam tego, pomaga zakładanie elmexu na przemian z płynem wybielającym, przestaje boleć; jak byłam młodsza troszeczkę to też niestety w to sie bawiłam; super efekt, ale na krotko, kawa robi swoje :( pięćdziesięciolatko- bardzo miło sie czyta o relacjach jakie masz z mężem; tylko pozazdrościć, mi mąż rzadko mowi, że ładnie wyglądam :( może nie wyglądam ładnie :P; podbudowałąm się chociaż u kosmetyczki, powiedziała, że mam bardzo ładną cerę, jak to mało kobiecie trzeba :) guga- na litośc boską ćwicz i trzymaj dietę, przypominam, że razem z pięćdziesięciolatką dodawałyście mi sił, gdy dietkowałam i ćwiczyłam; nie możesz przytyć 2 kg, co tu sie dzieje!? :P; nie wiem jak usunąć ted dopisek ktory mam niżej, wchodziłam w preferencje i nic, chyba powinnam się po prostu dostosować :P