Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaszubka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Erato Na urodziny najlepsze życzenia; po 1-zdrowia dobrego po 2-życia pięknego po 3-smutków niewielu po 4-dojścia do celu po 5-przyjaciół licznych po 6-samych dni ślicznych po 7-uśmiechu na twarzy po 8-dalekich wojaży po 9-błogiego snu po10-lat ŻYCIA STU.
  2. Erato - musiałam spisać wszystkie programy telewizyjne, które teraz mam. Nie dostałam tego spisu od operatora :D teraz już wiem co mam i pod jakim numerkiem mogę je złapać na pilocie. Wciąż czekam na swój pojazd... w poniedziałek zadzwonię do serwisu - niech mi w końcu powiedzą jak długo to jeszcze potrwa.
  3. Dzień dobry No już prawie po zawirowaniach u mnie :D Laptop odnowiony, operator netu zmieniony - mam teraz szybszy net [ponad 20Mb/s] Telewizja też od tego operatora - tak za jednym zamachem. I o dziwo - teraz mając więcej i lepiej będę miesięcznie mniej płacić. Mam jeszcze bojowe zadanie do wykonania :D muszę spisać wszystkie programy w TV jakie mamy... i to w kilku kopiach. Za kilka godzin znów dostanę robótkę - siostra partiami będzie wysyłać do mnie stare zeskanowane zdjęcia. Będę musiała odpowiednio je powiększać i podpisywać, a później rozesłać do rodzinki.
  4. Dzień dobry Poniedziałek to od dziś fajny dla mnie dzień :D W sobotę mój laptop odmówił posłuszeństwa :D na podstawie mojego opisu co się z nim działo część rodzinki doszła do wniosku, że albo rozwalił się zasilacz lub [co gorsze] główna płyta. Dziś przyszedł fachowiec - odpalił kompa i włączył się :D nic mu nie dolegało. Zaskoczyło mnie to - a ten pan na moje pytanie: jak to się stało? powiedział: proszę pani, to już nie jest pierwszy raz, że tak się dzieje - pewnie sama moja obecność czaruje te komputery :D widocznie moje dłonie potrafią leczyć komputery przez sam dotyk :D Jutro pod wieczór przyjdzie znowu do mnie - tym razem wszystko z kompa właduje na zewnętrzny dysk, potem sformatuje dysk w kompie, przeczyści cały komp i na końcu wrzuci mi Windows 7. Hmmm, a już myślałam, że muszę kupić nowy laptop. Poczytałam wszystko co napisałyście... dla Was.
  5. Dzień dobry Erato - troszkę poznałam tą moją prawie synową :D i według nas [to znaczy reszty rodziny] jej nie chodziło o mnie i męża oraz troskę o nas, lecz o naszą kasę i darmowych opiekunów do dziecka. Ja zgadzając się na jej propozycję wpadłabym z deszczu pod rynnę. Oni mieszkają na bardzo górzystym osiedlu i w dodatku na 6 piętrze. Mowy by więc nie było o moich wypadach na skuterku :D Mąż lubi swoje zajęcia w ogródku - też by się to skończyło. U siebie robimy co chcemy i kiedy chcemy :D :D
  6. Dobry wieczór Wiem, powinnam wcześniej się odezwać, ale nie chciałam pisać na „gorąco gdy jeszcze różne emocje mną targały. Za bardzo zdenerwowała mnie partnerka starszego syna gdyby przestrzegała tej reguły „Wolność słowa nie zwalnia od kultury osobistej i szacunku do drugiego człowieka gdyby ale ona jest inna :D W lutym wymyśliła sobie, że powinniśmy przeprowadzić się do nich, a nasze mieszkanie komuś wynająć :D co to, to nie. Stracić swoją niezależność, zamieszkać w obcym miejscu? Jeszcze raz po tygodniu spytała się, czy nie zmienię swojej decyzji no to jej powiedziałam, że mowy nie ma i że jeśli kiedyś zajdzie taka sytuacja iż sami sobie rady nie damy to przeprowadzimy się do którejś z córek. One mieszkają w pobliżu :D W odwecie próbowała napuścić syna na mnie że go nie kocham, że on dla mnie się nie liczy, że nie zależy mi na ich wspólnym dziecku itp. Pisała też do mnie SMSy o różnej treści w końcu zadzwoniłam i powiedziałam, że ma się ode mnie odczepić, że kasy od nas i tak nie wydobędzie [i tak dużo już pożyczyliśmy prawdopodobnie na wieczne nieoddanie] :D i darmowych służących też mieć nie będzie. Jest po studiach, ma zawód, ale od pewnego czasu nie pracuje dlaczego? Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć :D Za każdym razem, gdy miała zacząć pracę, zawsze nagle ciężko zachorowała i o dziwo szybko z choroby [nie leczonej] wychodziła, gdy nie musiała jednak pracować :D Mogłabym jeszcze więcej pisać o jej wybrykach, ale to chyba wystarczy? I tak się rozpisałam :D Wciąż mój skuterek jest w naprawie za dużo wolnych dni od pracy i dlatego wszystko się przeciąga.
  7. Witam :D dla Was. Rok przestępny pechowy dla mnie prawie od samego początku. Kłopoty gonią za kłopotami, a im ich więcej, to tym bardziej zamykam się w sobie - tym bardziej, że nie o wszystkim można pisać na forum, ponieważ to są zbyt prywatne sprawy. We wtorek oddaję skuter do naprawy - trzymajcie kciuki, aby dało się naprawić usterki i to jak najszybciej. Przez ponad pół miesiąca szukałam odpowiedniego serwisu wykonującego te naprawy. No i marzeniem moim było, aby był w miarę blisko. Udało się w końcu. Jest w Gdańsku, a następne dwa w Katowicach i we Wrocławiu. :D
  8. Witam Nie narzekam, nie marudzę :D ale mam już po dziurki w nosie taką wiosnę. Zimno. W zeszłym roku o tej porze już zdążyłam się trochę opalić.A teraz opalam się papierosami :D :D i siedzę w dołku. Szarość za oknami mnie przygnębia. O zrzucaniu wagi to nawet nie myślę :D dla mnie ważniejsze jest, aby waga nie szła w górę i tego pilnuję - a nie jest to łatwe zadanie :D
  9. Dobry wieczór Erato - odpowiedź jest bardzo prosta :D jeździ na rowerku, aby spadł brzuszek :D:D znasz to powiedzenie: witaj brzuszku, żegnaj.... :D końcóweczki sama się domyśl :D A tak zupełnie serio - mąż musi koniecznie zgubić swoja nadwagę i faktycznie potrzebna jest mu lepsza kondycja - od jesieni do wiosny ma za mało ruchu - sadełko rośnie. Rebeka - fakt - fotki i robota przy nich to syzyfowa praca :D do tej pory jeszcze nie uporządkowałam swoich zdjęć w kompie :D dla Was, mam nadzieję, ze mój wpis dojdzie - na wszelki wypadek jednak go skopiuję :D
  10. Witam - wczoraj z mężem byliśmy parę godzin u córki na wsi. Pojechaliśmy z Kasią [akurat wracała z Trójmiasta do domu] a wróciliśmy z młodszym synem. Rzena - mój mąż w domu trenuje na stacjonarnym rowerku :D brzuszek spada i kondycji przybywa. Dziś nic nie robię :D oprócz oglądania TV i czytania książki :D za to za tydzień prawdopodobnie będą goście :D
  11. Dzień dobry Annapo - jest takie powiedzenie, że najgorzej wychowanym członkiem rodziny bywa nasz ślubny :D :D Wesoła - dzięki za słońce - doszło :D Rzena - Psotka czuje się lepiej - łobuziara ma apetyt i przytyła. Jak tylko zrobi się cieplej, to zacznę ją zabierać na dłuższe spacery. Erato - widzę że cieszysz się z nowego mieszkania :D Rebeka - przydałby Ci się urlop :D Dla wszystkich
  12. Witam Rzena dwa lata temu pisałam, że przechodzę na inny portal [tam jestem z dziewczynami w moim wieku]. Tu na kafe jestem jedynie na naszym topiku :D Owszem - mam wolne chwile, ba - ale o czym mam pisać? u mnie wszystko po staremu - czekam na wiosnę :D dużo czytam i oczywiście odbieram telefony od dzieci :D rozmowy na skype :D Od czasu do czasu wpada Maciek - bawimy się, oglądamy różne książeczki, filmiki. Czasem wpadają dziewczęta - jeśli tylko znajdą wolny czas. Basia przygotowuje się do matury, Ola ma chłopaka, Kasia oprócz studiów jeszcze pracuje, a Paweł studia i jest członkiem w Chórze Akademii Marynarki Wojennej :D Synowie i córki często nas odwiedzają - i tak dzień za dniem mija.
  13. Witam Rzena - ten buziak to dla Twojego synka a drugi dla Ciebie Następne buziaki dla Was - kochane dziewczęta Od piątku do wczorajszego wieczora był u mnie starszy syn z rodzinką :D W sobotę [w dniu urodzin syna] Michaś zrobił piękny prezent tacie - pierwsze trzy kroczki wykonał samodzielnie. W dzień chłopiec bawił się ze mną i zasypiał w moich ramionach, a wieczorem z mężem i z nim spał. Gdy odjeżdżali - Michał zaczął płakać i płakał przez całą drogę do domu - ponad 40km. W sobotę było trochę cieplej i mąż z synem zabrali chłopca na sanki - trochę fotek z tego spaceru dałam do Garnka. Dzisiaj nastąpił nagły skok w temperaturze - w południe było +5st. Śnieg się topi - jest ślisko.
  14. Witam W dalszym ciągu mróz. Była także awaria w dostawie netu - dostęp na kafe miałam bardzo utrudniony. Erato - ale za to jak już urządzisz mieszkanie, to dopiero będzie frajda. Goja - tak podejrzewałam - nic łatwo nie przychodzi. Zawsze wyskakuje jakieś "ale" Annapo - pewnie w tym roku ciężko będzie ze zbiorami - śniegu za mało. Moje niektóre roślinki w ogródku pewnie w tym roku już nie pokażą się. Szkoda mi lawendy. Rebeka - Basia nie myśli o studiach, a jej plany poznam dopiero po zdaniu matury, Rzena - u nas jest teraz -18 brrr podobno od poniedziałku ma być ciut cieplej.
  15. Witam Robi się coraz zimniej - coraz większy mróz. Podobno do końca tygodnia ma dojść do -25. Dziś jest u nas -10. Basia już po studniówce - chyba jutro dostanę fotki - to i Wam część z nich prześlę.
×