Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaszubka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaszubka

  1. Ewanisio zrobię następny kolaż - mam juz zdjęcie Rybki i Rudej.... brakuje mi jeszcze Wesołej i Amarylis no i Kiciulki. Chcę jeszcze trochę poczekac - może dziewczyny przyślą mi zdjęcia. Zdjęcie Wesołej, które mam płata mi figle - gdy próbuję cokolwiek z nim robić - wówczas pokazuje mi się tylko dolna część zdjęcia. Nie wiem jak można to usunąć, zrobic inaczej - za mało się na tym znam.
  2. Była u mnie Kaśka - myślałam, że przez ten czas mojej nieobecności na topiku będzie więcej wpisów - a się pomyliłam. Bez T - gdy pracowałam - miałam mimo wszystko lepiej zorganizowane życie i jakoś starczało mi czasu.....a teraz... niby czasu jest dużo, lecz jest on bardzo źle poukładany....
  3. No i wróciłam..... i najważniejszym zakupem dla mnie okazał się krem glicerynowy z dodatkiem aloesu [ do rąk] oraz sok pomarańczowy - reszta, to rzeczy przydatne w kuchni i coś do wrzucenia na żołądek. Psinka jak zwykle piszczała z radości, że jednak już jestem przy niej. Kotka szalenie była ciekawa, czy mam coś smakowitego dla niej i jak zwykle sprawdziła dokładnie wszystkie zakupy... bardzo jej się spodobały wędzone uda z kurczaka... no i trochę dostała. Porody, porody.... ja męczyłam się po kilkanaście godzin... a przy dwóch ostatnich były również kroplówki i potrzebny był lekarz. uważam,że było świetnie, gdyby co drugie dziecko musiał donosić i urodzić facet... w każdej rodzinie byłoby wtedy najwięcej troje dzieci... mężczyzna drugi raz na poród by się nie zdecydował - tego jestem pewna.
  4. Witajcie.... słoneczko próbuje przebić się przez chmury - jeszcze może być ładny dzień. Za chwilę wyruszę z mężem na zakupy - lodówka prawie pusta, trzeba ją zapełnić. Wnuk przyniósł mi z biblioteki ciekawe książki i teraz mam problem, bo " osiołkowi w żłoby dano..." nie wiem za którą najpierw się mam zabrać... wszystkie kuszą. W naszym kinie utworzono sklep - ponoć kino nie zarabiało na siebie...
  5. Rada - obudziłaś moje wspomnienia - te cudowne, i te przerażające. Pierwsze dwa porody miałam normalne, następne dwa - to walka o życie i dzieci i moje.... ale warto było.
  6. No tak... i ja też Wesołej posłałam - nie mogłam wejść na kafe, a potem odrzucało wpisy..... Zdjęcia Rudej nie mam i nie mam również zdjęcia ani adresu Amarylis... brak mi również pojedynczego zdjęcia Rybki i bardziej typowego w rozmiarach zdjęcia Wesołej...... jeśli to wszystko dostanę - zrobię nowy kolaż. Annapy pojedynczej też nie mam...
  7. Na budowie, podczas szkolnej wycieczki: - Bardzo ważne jest noszenia kasków. Znałam chłopca, który nie nosił kasku. Pewnego dnia spadła mu cegła na głowę i zabiła go na miejscu. Znałam też dziewczynkę, która chodziła w kasku i gdy spadła jej cegła na głowę, uśmiechnęła się i poszła dalej. - Ja ją znam. Mieszka w naszym bloku. Do tej pory chodzi w kasku i się uśmiecha. -------------------------------------- Pewien król postanowił dla rozrywki zorganizować na swoim dworze mały turniej, w którym uczestnicy mieli popisywać się siłą swojej naturalnej broni. Przed licznie zebraną publiczność wystąpił pierwszy rycerz, opuścił dolną część garderoby, do kopii przywiązał dwukilogramowy ciężarek... Broń się uniosła! Tłum wiwatował, kobiety mdlały, dzieci machały chorągiewkami, orkiestra zagrała stosowną melodię. Po nim wyszedł rycerz drugi, ten przywiązał ciężarek o wadze pięciu kilogramów... Broń się uniosła! Tłum wiwatował, kobiety mdlały, dzieci machały chorągiewkami, orkiestra zagrała stosowną melodię. Po tych dwóch wystąpiło jeszcze kilku rycerzy, z których każdy usiłował dowieść swej nadPRZYRODZONEJ siły. Aż wreszcie wstał król... - Moja broń i tak jest najpotężniejsza!- obwieścił gromkim głosem. Po czym opuścił spodnie i przywiązał sobie nie pięcio-, nie dziesięcio-, nie piętnasto- nawet, a DWUDZIESTOKILOGRAMOWY ciężarek. I... ależ tak! Królewska broń się uniosła! Tłum wiwatował, kobiety mdlały, dzieci machały chorągiewkami, orkiestra zagrała... Boże, chroń królową...
  8. Witajcie... słonko próbuje przebić się przez chmury - może jednak będzie. Rybko, cieszę się, że Ci się to spodobało... mnie zawsze rano budzi Psotka - moja psinka - chce wyjść na dwór i nie ma "panie zmiłuj się" Dzis zapowiada się u mnie raczej spokojny dzień - mąż jak na razie grzeczny... obym tylko to w złą godzinę nie pisała..... Wciąż ziewam i ziewam - a przeciez przespałam całą nockę... czyżby takie działanie wiosny?
  9. A to ci super nowina, Aniu..... cieszę się razem z Tobą.
  10. Czar przyciągający dobry los Potrzebne przedmioty: # świeca mająca przedstawiać ciebie (dowolny kolor - taki jak sama wybierzesz) # szara, czarna i pomarańczowa świeca Zapal przedstawiającą cię świecę i powiedz: Jesteś mną w wszystkich mych sprawach. Zapal czarną świecę i powiedz: Jesteś wszelakim pechem i złem jakie napotykam. Me Kłopoty, nieporozumienia i łzy zawarte są w tobie. Jesteś nieszczęściem które opuszcza mnie na zawsze. Zapal szarą świecę i powiedz: Wszystko co złe zostało unieszkodliwione. Wszystkie me nieszczęścia zostały odpędzone. Zapal pomarańczową świecę i powiedz: Oto nadchodząca do mnie energia, która ożywi me życie i przyspieszy zmiany. Usiądź w ciszy na chwilę i wyobraź sobie sobie negatywne energie wchłaniane przez szarą świecę a następnie przekształcane w nicość. Wyobraź sobie że z pomarańczowej świeca wypływa dobroczynna energia i szczęśliwy los skierowane ku tobie, zauważ nadpływające powietrzem możliwości i wyzwania. Pozwól świecom wypalić się do końca. ------------------------------- Czar na zmianę sytuacji z złej na dobrą Tego czaru dokonuje się o godzinie 7 wieczorem (19:00) w dowolny Piątek. Niezbędne akcesoria: # 7 białych świec # 1 mała świeca o dowolnym kolorze i mały talerzyk z solą Zapal 7 białych świec dokładnie o godzinie 7 wieczorem. Postaw małą świecę w talerzyku z solą i a następnie ją zapal. Odczekaj 10 minut, a następnie zdmuchnij 7 białych świec - jedną po drugiej. Pozostaw małą świecę do samoistnego wypalenia się i wygaszenia w talerzyku z solą.
  11. Stawiam następną kawę i zapraszam na tarasik. Dea, Ewanisia, Rebeko - czekam...... Annapo - mój ogródek ma zaledwie 350m... to kropla w morzu w porównaniu z tym, co jest u Ciebie. Dla mnie to jest relaks i odskocznia od szarego życia.... dla Ciebie praca i to ciężka.
  12. Dzień dobry.... witaj Amarylis - dzięki za kawę... pogoda u mnie też jest do kitu. Jeszcze nie zdążyłam nawet się ubrać - dziś włączenie kompa było na pierwszym miejscu.... hihihihihihi Amarylis - ja do biszkoptu daję 4 jajka, a mąkę ziemniaczaną mieszam pół na pół ze zwykłą, proszku też daję dużo mniej - bo 1 łyżeczkę na szklankę mąki... ale widziałam juz podobne przepisy do Twojego... tylko nigdy ichnie zastosowałam.
  13. She, mam kilka gatunków piwonii, ale najbardziej lubię ciemnoczerwona - ona najpiękniej pachnie... i ostatnio ładnie się rozrasta. Gdy przychodzę do ogródka zawsze mam zwyczaj wąchać przeróżne kwiaty i zioła. Jedna róża pachnie jak jabłka... melisa jak cytryna... kocimiętka ma zapach cytrynowo-miętowy, tymianek - to wiadomo, jedna z mięt pachnie jak guma do żucia, do tego uroczy zapach lawendy, oregano... hyzop i szałwia pachną gorzkawo korzennie.... mogłabym o tym pisać i pisać. Warzywa i krzewy owocowe równiez mają swoiste zapachy.
  14. Chcę dziś - jeśli mi się uda - wrzucic na jedną fotkę pojedynczo nasze zdjęcia, a później rozesłać do wszystkich. Tym razem pójdzie to z innego mojego adresu pocztowego.
  15. Kaśka juz poszła -znów mam trochę czasu dla siebie. Pokazała mi jak robi się kolag ze zdjęciami [ mogę więcej zdjęć ciekawie umieścić na jednej fotce]- to tez w programie Picasa2 . Rebeko to jest program do zdjęć i bardzo prosty w obsłudze. W tym programie widzisz wszystkie zdjęcia, które posiadasz na dyskach, można edytować i dodawać efekty do zdjęć, rozjaśnić lub pociemnić zdjęcia.... jednym zdaniem to Picasa to oprogramowanie umożliwiające błyskawiczne wyszukiwanie, edycję i udostępnianie wszystkich zdjęć znajdujących się na komputerze. Amarylis - wszystkiego naj...naj.....naj.... i duża buźka.
  16. Był Maciuś ze swoją mamą - mam nieobecność usprawiedliwioną hihiihihihi Córka nauczyła mnie, jak wysyłać zdjęcia z Picassa - miałam fajne zajęcie. Stawiam teraz kawę i czas na papieroska..... Potem sobie Was poczytam....
  17. Witajcie... na dzień dobry - tekst piosenki OT.TO: Prima aprilis Jutro będzie cen obniżka Potanieje nóż i łyżka I widelec filiżanka I jej koleżanka szklanka. Ceny będą spadać znacznie O o dwunastej to się zacznie A ci którzy przyjdą z palmą To dostaną wszystko darmo. Prima aprilis trudna to sztuka Tak by nie poznał kogoś oszukać Prima aprilis zgadnijcie kto Ma ten dzień przez cały rok. Raz w teatrze po premierze Premier jeździł na rowerze Ministrowie zaś na nartach A obsługa na gokartach. Elektrony mają żony Słodka sól ma smak niesłony Dyrdymały rosną w dżungli A meduza mieszka w dziupli. Prima aprilis trudna to sztuka Tak by nie poznał kogoś oszukać Prima aprilis zgadnijcie kto Ma ten dzień przez cały rok. Można kłamać tak zacięcie Jak polityk w parlamencie I z niewinną miną całkiem Przenieść Sanok pod Suwałki. Psoty figle małpie sztuczki Robią ciocie babcie wnuczki I nie można się obrażać Bo to Dzień Kabareciarza.
  18. i kafe i mój mąż równocześnie głupieją..... Rebeko, to w sam raz byłaby wysmienita potrawka z tego kurczaka dla mojego rozrywkowego faceta - faktycznie na starość mu odbija.... Może do jutra mu przejdzie.... Mam taką nadzieję... trzymajcie kciuki....
  19. Wesoła - prawie zderzenie było... hihihihihi
  20. Galimatias i zawrót głowy przy czytaniu: Było sobie trzech Japońców: Jachce, Jachce Drachce, Jachce Drachce Drachcedroni. Były sobie trzy Japonki: Cepka, Cepka Drepka, Cepka Drepka Rompomponi. Poznali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Droni z Cepką Drepką Rompomponi. Pokochali i pobrali się Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Droni z Cepką Drepką Rompomponi. Mieli Dzieci: Jachce z Cepką mieli Szacha, Jachce Drachce z Cepką Drepką mieli Szacha Szar Szaracha, Jachce Drachce Droni z Cepką Drepką Rompomponi mieli Szacha Szarszaracha Fudżi Fajkę. Kto powtórzy bajkę?
  21. Nawet błędy dziś robię... to miało by Amarylis..... jeszcze widocznie sama się nie dobudziłam......
  22. Witaj Amamrylis.... witajcie dziewczyny...... kawa czeka a Was nie ma..... i to tak przy poniedziałku?..... Słoneczko posyłam i zjawiajcie się szybciutko......
  23. Po dzisiejszym dniu jestem solidnie zmęczona.. Niespodziewanie przyjechał syn i zabrali mnie [ wraz z mężem ] na bardzo długi spacer nad Zatokę.... to trwało prawie 3 godziny. pogoda dopisała, humory też. Wciąż jeszcze mam w oczach widok morza i słyszę szum fal......
  24. Rybeńko - bo inaczej nie mogę posłać, a szkoda....sama mam apetyt na te owoce.....
  25. Rybko - toć pisałaś, że masz ochotę na czeresnie... hihhiihhi to je posłałam.
×