Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaszubka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaszubka

  1. Mówili na TVNie dziś wieczorem - u mnie jutro ma dojść do 23 st mrozu, na suwalszczyźnie do 30 st - z powodu wiatru w całej Polsce ma być zimno, mroźno
  2. Też jestem - nudy w telewizji, to siedzę w internecie.
  3. Dziewczynki - idą duże mrozy.... zacznijcie przytulać sie do swoich mężów - będzie cieplej.....
  4. To dla Ciebie Anko... Jeszcze się tam żagiel bieli - Alicja Majewska Wyszły kobiety na morski piach z stadami mew, z wielką wodą, stare, młode, całe we łzach... I z wiatrem leciały od lądu, bezradne i mokre od łez, spojrzenia aż po horyzontu jasny kres... Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli, nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra... Wrosły kobiety w nadmorski brzeg, w czekaniu swym i cierpieniu, jak kamienie, tnąc fali bieg. I z wiatrem leciało od lądu milczenie ich oczu i rąk, daleko, aż po horyzontu jasny krąg... Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli, nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra, bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać, aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza. Męska rzecz - dognać w biegu i uśmierzyć grzywy fal... Nasza rzecz - stać na brzegu, stać i wierzyć i patrzeć w dal... Jeszcze się tam żagiel bieli, chłopców, którzy odpłynęli, nadzieja wciąż w serc kapeli na werbelku cicho gra, bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać, aż zrodzi się pod powieką inna łza, radości łza.
  5. Anko - jeszcze zamiast Wesołej powinnaś mieć nick - Tajemnicza i Pędziwiatr... mało, a właściwie nic o sobie nie piszesz... a do tego wpadasz na topik w szybkim pędzie i jeszcze szybciej gdzieś dalej biegniesz.....ale i tak fajnie, że codziennie jesteś.
  6. To przed przeczytałam - jest to wiadomość z ostatniej chwili: Największa od pięciu lat liczba przypadków dolegliwości żołądkowych wywołanych przez norowirusa sprawiła, że już w 56 oddziałach szpitalnych w Anglii i Walii nie przyjmuje się nowych pacjentów. Niektóre szpitale ograniczyły kontakty chorych z krewnymi, a w jednym odwołano wszystkie operacje, z wyjątkiem nagłych przypadków. Służba zdrowia chce zapobiec masowym zachorowaniom w szpitalach, domach opieki, na statkach wycieczkowych i w różnych zamkniętych zakładach. Osobom z podejrzeniem choroby zalecono, by nie szły do przychodni lekarskich, lecz kontaktowały się z lekarzem telefonicznie. Objawy zakażenia przez norowirusa to przede wszystkim silny rozstrój żołądka i wymioty, którym mogą towarzyszyć bóle brzucha i gorączka. Choroba nie jest niebezpieczna, ale może wywołać komplikacje, jeśli doprowadzi do odwodnienia organizmu. W okresie przedświątecznym i bezpośrednio po nim zachorowało w Anglii i Walii ponad 100 tys. ludzi. Liczba ta - ustalona na podstawie danych z regionalnych ośrodków służby zdrowia - faktycznie może być wyższa, ponieważ wielu chorych nie zgłasza się do lekarzy. Wywoływane przez norowirusa dolegliwości potocznie zwane są w Anglii "zimową chorobą wymiotną". Objawy zwykle ustępują po 1-3 dniach. Wirusem można się zarazić od innej osoby, przez zakażoną żywność lub kontakt z przedmiotami (np. klawiaturą komputera). Chorym z objawami zaleca się, by nie szli do pracy, dopóki symptomy choroby nie ustąpią, dużo pili i leczyli się paracetamolem.
  7. Witajcie - słoneczka u mnie dużo, więc posyłam je również do Was.... w zamian proszę o troszeczkę śniegu... może być nawet z lodówki.. Bromba - duża buźka dla Ciebie i teraz częściej zaglądaj.... Agnieszka, Rybka, Bez T - a Wy strajkujecie?... lista obecności czekana Was.. Rebeka, załapię się jeszcze na kawę? Dea-takie imię miała moja babcia i ma je też kilka moich kuzynek - uważam, że to jedno z najładniejszych imion...
  8. Dea, masz imię mojej ukochanej siostry.
  9. Kiedy ja się nauczę całą moją myśl do końca napisać?...zaczynam do połowy, potem gubię temat albo się rozwlekam. O kilkujęzycznych dzieciach - uważam, że tu największą rolę odgrywają rodzice i środowisko. Dzieci szybko załapują i nawet podoba im się mówienie w kilku językach. A o wnuku pisałam właściwie dlatego, że tam gdzie jest nikt nie zwraca uwagi jak i co mówi... zanim chłopiec nauczy się w szkole i wśród kolegów mówić poprawniej - trochę czasu upłynie.
  10. A ja wolę piwo - gorzkie z dużą pianą... Tylko kilka razy natrafiłam na bardzo dobre piwo - piana była gęsta i klejąca się - teraz rzadko spotkać dobrej jakości piwo - wszystko coraz częściej idzie na ilość nie na jakość.
  11. Dea, jestem kaszubką, lecz nie mówię po kaszubsku [ wiele rozumiem, ale nie wszystko - gdyż w języku kaszubskim jest znacznie więcej odmian, gwar aniżeli w języku polskim]. Moi rodzice kładli duży nacisk na poprawną polszczyznę - po kaszubsku w domu, przy nas nie mówili - uważali oni, że lepiej pójdzie nam nauka w szkole - jakaś rację w tym mieli, a nawet dużo- z nauką nikt z nas nie miał kłopotów - ale chyba nie z powodu nie mówienia po kaszubsku. Moja synowa dopiero po wyjściu za mąż nauczyła się mówić poprawnie po polsku [ była ekspedientką - jak ona dawała sobie radę w sklepie... jeden pan bóg wie]. Mój wnuk a jej syn [ ma 6 lat] wychowywany jest przez jej rodziców - chodzi teraz do zerówki - też mówi bardzo brzydko.. w szkole śmieją się z niego. Gdyby chłopiec mówił czysto po polsku lub po kaszubsku nikt by go nie zaczepiał.. ale on mówi tak jak jego dziadkowie - dziwną mieszaniną.
  12. Dea, mój najstarszy syn zaczął mówić dopiero, gdy ukończył 3 lata - wcześniej tylko najbliżsi mogli go jakoś zrozumieć. Jak już rozpoczął swoje gadanie, to do tej pory dużo gada. Byłam z nim nawet u lekarza - ten powiedział mi, że dopiero, gdy dziecko skończy 5 lat i jeszcze nie będzie mówić, to zajmie się leczeniem i pośle dziecko do specjalistów. Ja zauważyłam, że dziecko ma na rozpoczęcie mówienia swój czas, porę - nagle zaczyna mówić.. i to często całymi, pełnymi zdaniami.
  13. Aniu, ja tylko zobaczyłam, jak to zrobiła Ellisa i powtórzyłam za nią. Jest jeszcze jedna ciekawa sztuczka...przeczytałam o tym na innym topiku [ piszę tylko tutaj, lecz na inne zaglądam z ciekawości]. Można pisać na czarno również pod innym nickiem i np mogę wysłać wpis jako Ty i sprawdzić to można naciskając nick - wtedy wyświetli się prawdziwy właściciel wpisu. Chyba jutro to wypróbuję podszywając się pod którąś z nas...hihihihihi... będzie trochę zabawy, jeśli ten chwyt jeszcze działa. A może któraś z Was tak się zabawi....
  14. U mnie też śnieg by się przydał - co to za zima bez śniegu. Annapo, ja już od dawna seriali zagranicznych nie oglądam - teraz jedynie kilka polskich, a i to nie zawsze i najczęściej obok zawsze mam jakąś krzyżówkę. Iwa obiecała częściej zaglądać, ale jakoś jej nie widać. A co z resztą dziewczyn - tak zapracowane, czy jeszcze świętują?
  15. Palę... i to od dawna.pierwszy papieros, jak oczy otworzę, a ostatni - na dobranoc....A do tego kilka kaw dziennie. Mąż już 7 lat nie pali - przerwał palenie z godziny na godzinę - w zamian je dużo cukierków miętowych.....a ja zapachu mięty nie lubię... brrrr.
  16. Dziewczyny - ale świeżo zaparzona kawa cudnie pachnie.....czujecie ?...a ja idę z Rebeką na taras- czas na papierosa..
  17. Dea-Jest stare ludowe powiedzenie, że sen leczy... i to jest prawda.Niech maleńka śpi jak najwięcej - w czasie snu nie cierpi tak bardzo.
  18. Dzień dobry.... o 7 rano stwierdziłam,że nie ma sensu wstawać... i pospałam aż do 11. Jest słońce, duży wiatr i mróz... ale bez śniegu. Zimno. Jestem spod letniego znaku zodiaku i uwielbiam ciepło...dla zawsze mogłoby być lato.
  19. W pewnym mieście powstał sklep, w którym każda kobieta mogła sobie kupić męża. Miał sześć pięter, a jakość facetów rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już kobieta weszła na wyższe piętro, nie mogła zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewna babka poważnie zainteresowana kupnem męża. Na pierwszym piętrze wisi tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę" - To już coś, mój były nawet roboty nie miał - pomyślała kobieta - ale zobaczę, co jest wyżej. Na drugim piętrze był napis: "Mężczyźni tutaj mają pracę i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej. Na trzecim piętrze była tabliczka: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci i są niesamowicie przystojni" - No, coraz lepiej - pomyślała - ale wyżej, to musi być już zajebiście. Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni i pomagają przy pracach domowych" - Słodko, słodko... Ale chyba wejdę piętro wyżej. Na piątym piętrze stało: "Mężczyźni tutaj mają pracę, kochają dzieci, są niesamowicie przystojni, pomagają przy pracach domowych i są diabelnie dobrzy w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślała kobieta - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?! Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiona kobieta przeczytała: "Na tym nie ma żadnych facetów. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, babom, za cholerę nie można dogodzić..." --------------------------------------------------------------------------------------- Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział: - Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem o rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii, musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym, że niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misją na ziemię: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia. Jak postanowił, tak się też stało. Apostołowie udali się na ziemię i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami. Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa. - Kto tam? - Święty Piotr. - Co przytargałeś? - Marihuanę z Kolumbii. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam? - Święty Marek. - Co przytargałeś? - Haszysz z Amsterdamu. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam? - Święty Paweł. - Co przytargałeś? - Konopie z Indii. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam? - Święty Łukasz. - Co przytargałeś? - Opium z Indonezji. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam - Święty Krzysztof. - Co przytargałeś? - LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie. - Ok. Wchodź. I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet. Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze. - Kto tam? - Judasz. - Co przytargałeś? - FBI!!! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się!!!!
  20. Ewanisia, sprawdź gdzie to napisałam i jak chcesz zrób tak samo - wychodzi na mur-beton
  21. Dziewczyny - byłam ciekawa, dlaczego u Ellisy nie wyskakuje adres poczty po wpisie - zajrzałam i zaraz zrobiłam podobnie... w preferencjach adres poczty umieściłam trochę niżej.. w rubryce - kilka słów o sobie. Teraz wilk syty i owca cała - już mnie drażni pokazywanie mego adresu, bo nie wyskakuje... a adres w dalszym ciągu jest.
  22. Ewanisiu - teraz przed wyjazdem powtarzaj sobie jak modlitwę ten mały urywek wiersza Osieckiej: I tylko taką mnie ścieżką poprowadź, gdzie śmieją się śmiechy w ciemności i gdzie muzyka gra, muzyka gra. ...nie daj mi, Boże, broń Boże, skosztować tak zwanej życiowej mądrości, dopóki życie trwa, póki życie trwa. Osiecka napisała wiele wspaniałych, życiowych wierszy...ale ja dziś już za długo je czytam...czas na relaks...stawiam kawę z bitą śmietaną - która chętna... zapraszam.
  23. Jeszcze jeden wiersz - tak jakoś podoba mi sie - a jest piękny: Kto przysłonił te księżyce nad dachami, mądrą głowę miał, chciał by żony całowały się z mężami, nie wpadały, mój kochany, w szał. Księżycowy wstaje wcześniej niż stójkowy, i przemierza świat, dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy, a złym ludziom czarno kwitnie sad. Uplotę ci złoty kołacz z moich świetlistych promieni, już ty się człowieku nie kołacz, niech ci się na dobre odmieni. A z mego żaru srebrnego utoczę ci miodu ciut, niech ci się w sercu zapieni gęsty miód. Ucisz serce, ucisz serce, w białym świetle rozpalonych świec, ucisz serce, ucisz serce, jedno z tylu, jedno z tylu serc. Wielki Panie winorośli, stworzycielu gwiazd, proszą dzieci i dorośli, nie zapomnij, nie zapomnij nas. Ty, co gładzisz oceany i prowadzisz w dal bezpieczną, spojrzyj też na nasze rany, na kołyskę i miasteczko. Rozesłano już kobierce w białym świetle rozpalonych świec, ucisz serce, ucisz serce, jedno z wielu serc. Ty, co złocisz łany zboża, bielisz mąki pył, od pożaru i od noża, chroń nas z całych sił, daj nam rodzić się w pokoju i umierać w noc serdeczną, wodą z królewskiego zdroju, pobłogosław to miasteczko. Ucisz serce, ucisz serce, w białym świetle rozpalonych świec, ucisz serca, ucisz serca, czarne gwiazdy serc.
  24. Następny wiersz Agnieszki Osieckiej : Mazltow, mężczyzno i kobieto, mazltow, chłopcze i dziewczyno, za dobry świat, za koniec świata złego pijcie wino, pijcie słodkie wino. Radosna boża ręka wygładzi wasze grzechy i utka wam baldachim z najcudowniejszych róż. Sprowadzi czułą czułość w wasze młode łoże i ześle pola jagodowych mórz. Mazltow, mężczyzno i kobieto, mazltow, chłopcze i dziewczyno, za dobry świat, za koniec świata złego pijcie wino, pijcie słodkie wino. Świetliste boże oko spoczywa na obłoku, ozłaca każdy kamyk płowiejących plaż. Dogląda małych snów naszych świętych dzieci zapala księżyc i ucisza płacz. Zapachną świeżym miodem nowe prześcieradła, opadną szpetne szpony piekielniczych lat. Obudzą się ręce kochania nie uczone i lęki nocne w cukrowy spłyną świat. Mazltow, mężczyzno i kobieto, mazltow, chłopcze i dziewczyno, za dobry świat, za koniec świata złego pijcie wino, pijcie słodkie wino.
  25. Urywek piosenki Maryli Rodwicz: W niemożliwym niebie niemożliwe anioły, w niemożliwym niebie niemożliwy dom. I wcale nie trzeba chodzić do szkoły i nie ma końca błazeński ląd. W niemożliwym domu niemożliwe przedmioty, w niemożliwym domu niemożliwy stół. I już od południa tańce i psoty i wszystko całe, niczego pół. A ja mogę dodać, że w możliwym świecie istnieją komputery, jest internet i kafe... i nasz Topik... i My.
×