

kaszubka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaszubka
-
Dea, w różnych nietypowych miejscach czyta sie książki, gdy akurat ma się jakąś ciekawą, a obowiązki i sumienie mówią, że jeszcze nie pora, że jeszcze nie czas na czytanie. Ja czytałam i czytałam często kosztem snu, w trakcie gotowania obiadu... mozna dużo wymieniać - łatwiej wyliczyć jest gdzie nie czytałam... Książki i krzyżówki są zawsze w mojej torebce. Pamiętam czasy, gdy,aby kupić krzyżówki musiałam dobrą chwilę postać w kolejce do kiosku...nie było mi leniwo wstać o 5 rano i czekać na otwarcie kiosku.
-
Dea na sobotę lub niedzielę wpada zazwyczaj syn z dziewczyną ,[ który mieszka w trójmieście] albo czasami dzieciaczki starszego syna [ ale to już jest zależne od humorków mojej synowej]. Córki i reszta wnucząt bywają często - lecz w inne dni tygodnia - WE to dni dla ich rodzinek. Dzisiaj najstarszy wnuk dostarczy mi z biblioteki nową porcję książek, a wczoraj córka przyniosła mi ciekawe książki o ziołolecznictwie [ w tym jedna o leczeniu dzieci]- zostały kupione z Allegro. Czytam też niektóre z książek Ericha von Dänikena - to coś co od dawna mnie interesuje - on i jemu podobni mają bardzo ciekawe hipotezy i poglądy - często bardzo sprzeczne z innymi naukowcami i teologami.
-
Witajcie - ja dziś potrzebuję dużo kawy, słoneczka i sporej dozy dobrego humoru. Wstałam "lewą nogą" i nie mogę się dobudzić. Wczoraj od godz 15 nie miałam [ aż do dzisiejszego ranka] dostępu na kafe...wyświetlało tylko stronę nr 169... Ewanisia - kawał wspaniały.. juz powoli odzyskuję humorek. Rybka - tez mam chrypkę , to jest nas dwie. Mąż zadowolony - bo tyle nie gadam, ma on mniej do słuchania...
-
Świetny temat poruszyłyście.. i to w tym czasie, gdy ja akurat bawiłam się z maluśkim Maćkiem. Rebeko , gdy wybije twoja godzina - będzie miała dziecko. Dea już wie, jak dzieciątko odmładza i że to jest coś cudownego. Ja mając 34 lata i trójkę dzieci [ 15, 14 i 10 lat] zdecydowałam się na jeszcze jedno dziecko i nigdy tego nie żałowałam.. mało tego - nareszcie poczułam się spełniona. W czasie ciąży schudłam, a rozstępów nie miałam. A chociaż zostałam babcią mając 40 lat - nic a nic nie poczułam się stara - miałam przecież u boku 6-cioletniego synka.
-
Dzień dobry dziewczyny - fakt jest u nas mroźno - ale jest też i słońce Iwa, udało Ci sie ze stópką - fajnie. mam nadzieję, że masz tylko drobne siniaki - do świąt znikną.[ a może mąż zrobi Ci delikatny masaż...]
-
Nie wiem czy wpis dojdzie, to wyśle jeszcze jeden dowcip Spotykają się dwie nielubiące się sąsiadki: - A cóż to, źle się pani dziś czuła, pani Kowalska? Chorowała pani w nocy? -pyta jedna z nich. - Skąd to pani do głowy przyszło? - odparskuje druga. - No bo widziałam, jak o drugiej w nocy wychodził od pani z klatki lekarz z naszej przychodni. - Droga pani Wiśniewska - odpowiada tamta, cedząc powoli słowa. Jak od pani w każdy piątek wychodzi o świcie pewien przystojny oficer w mundurze pułkownika, to ja od razu nie wrzeszczę na całe gardło, że wybuchła III wojna światowa.
-
Siedzi sobie szczur z chomikiem. Szczur narzeka: - Nie ma sprawiedliwości na świecie... Popatrz, ty masz futerko, ja mam futerko... ty masz cztery łapki, ja mam cztery łapki... ty masz ogonek, ja mam ogonek... ja mam dwa sterczące ząbki z przodu i ty też... a to ciebie wszyscy głaszczą i kochają, a na mnie polują, sypią trutki i nasyłają koty... - Bo ty szczurku, masz public relations do d... ----------------------------------------------------------------------------- Zima, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego niedźwiedzia: - Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę! - Śpij... - Mruczy dziadek miś - Nie czas na bajki. - To pokaż chociaż teatrzyk! - No dobrze - Mówi dziadek i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie ludzkie czaszki wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi: - Docencie Malinowski. Co tak hałasuje w zaroślach? - Eee to pewnie świstaki panie profesorze... -------------------------------------------------------------------------------- Idzie zając lasem i wrzeszczy: - Przeleciałem lwicę!... Spotyka wilka: - Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy. Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej. - Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę! Spotyka niedźwiedzia: - Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy. Zając idzie dalej i drze się: - Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę!Przeleciałem lwi... Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa,rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi: - W to, to już k****a nikt mi nie uwierzy!
-
Rebeko, ja to bym chciała jak niedźwiedź zapaść w sen zimowy i obudzić się , gdy przyjdzie wiosna. Wiosną jest ślicznie, to moja ulubiona pora roku. W ogrodzie powolutku zaczynają budzic się do życia coraz to nowe, następne kwiaty. Jedne ładniejsze od drugich - zachwycają oczy swym pięknem.
-
Dzień dobry wszystkim. U mnie ponuro, ciemno, deszczowo - senny dzień. Annapo , przyślij do mnie połowę śniegu - przydałoby sie.
-
Kupuje pierniki, bo takich, jakie piekła moja kochana teściowa ja robic nie potrafię...a jej były najlepsze i najsmaczniejsze.
-
Iwa wpis do stopki łatwo sie robi - wejdź w "preferencje" które są naszym topiku, wybierz punkt B - wpisz swój nick i hasło - otworzy sie stronka i tam możesz powpisywac na co tylko masz ochotę. Nauczylam sie tego metodą prób i błędów. Czy chodzi ci o jabłka w biszkopcie? to łatwy przepis, jeśli umie się piec sam biszkopt. Ja zawsze na ciasto biorę 1 szkl cukru [ mielę go w młynku elektrycznym, lecz jeśli można brać cukier puder], 4 jajka, 1,25 szkl mieszanej mąki - pszennej z ziemniaczaną, 1 łyżeczka proszku do pieczenia. Na blachę lub tortownicę , wyłożoną cienką folią aluminiową kładę około 1 kg jabłek, obranych i pokrojonych na większe części - zalewam surowym ciastem i piekę ok 30-35 min. Ciasto - 4 żółtka rozbijam mikserem dodając po trochu cukier, potem mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, a na sam koniec ubitą pianę z 4 białek. Krem albo kupuję gotowy albo sama robię. potrzebne są 2 budynie waniliowe - łącznie na 1 litr mleka...lecz gotuje się tylko 0,5 litra mleka , dodać do tego 2 kupiaste łyżki cukru i gdy się zagotuje rozmieszany proszek budyniowy. Po ostudzeniu mikserem rozmieszać 1/2 - 1 kostkę margaryny [ może byc Palma] i stopniowo dodawać [ dalej mieszając ] po 1 łyżce zimny budyń. Taka ilość kremu starcza na 2 ciasta. Posmarować kremem ciasto i to już wszystko - bardzo szybka znika w żołądkach domowników.
-
Bardzo lubię jabłka w cieście biszkoptowym i na górze krem waniliowy [ pycha ]...i chyba to zrobię. często też robię torty: kokosowy, czekoladowy i z dużą ilością kolorowych galaretek w kremie pomarańczowym; musi też byc koniecznie chociaż jedna zebra lub murzynek - lecz jeśli murzynek to tylko z dżemem truskawkowym .
-
Bromba, skarbie - to tylko wstrętna depresja jesienna, nie daj się. Jesteś silna, odważna i mądra - byle co Ciebie nie złamie. Głowa do góry i uśmiechnij się , jutro będzie lepiej.
-
She, do kupna komputera namówiły mnie dzieci, teraz tylko mogę im za dziękować. Bardzo mało chodzę - głownie ćwiczenia i internet to jakby okno na świat. Poza tym, gdy zaczyna się następny etap w życiu [chodzi tu o wiek] warto ćwiczyć umysł dalszą nauką i rozległymi zainteresowaniami. Gdy dzieci robią się dorosłe i opuszczaja dom rodzinny, w domu robi się pusto - konieczne jest wtedy dodatkowe zajęcie, my mamy mały ogródek i tam spędzamy czas od wiosny do wczesnej jesieni, do tego dużo czytam no i krzyżówki. A oprócz tego rozpieszczanie wnucząt.
-
Rebeka, Baśka napisała tak " niech babcia koniecznie zaraz to zobaczy" Mają moje wnuczki pomysły - często pisze z nimi na GG posługując się głównie ikonkami - świetna zabawa.
-
http://youtube.com/watch?v=HtUg639jPLg http://pl.youtube.com/watch?v=HtUg639jPLg to ostatnie dopiero otworzyłam
-
Isa, dzięki za podsumowanie i dobre zakończenie. Nareszcie koniec bicia sie w piersi. Ja mam na przyszłość nauczkę co wolna , a co nie [cenię zdanie Rebeki - masz rację dziewczyno i teraz o tym będę pamiętać]. A dla wszystkich dziewcząt pioseneczka której link dostałam dziś od wnuczki. http://pl.youtube.com/watch?v=HtUg639jPLg
-
Witam. Rybka coś nas tu malo dzisiaj...ale wiadomo...niedziela. Ewanisia, napiszę Ci tak: . "Rozum jest tym prawem, które poucza ludzi, że skoro wszyscy są równi i niezależni, żaden nie powinien szkodzić drugiemu jeżeli idzie o jego życie, zdrowie, wolność i mienie" - pisał John Locke. i dalej: Lecz aby być tolerowanym i szanowanym przez innych nie wolno samemu przekraczać i łamać pewnych norm społecznych [ między innymi kłamstwem i oszustwem nie zdobywać sobie uznania, przyjaźni czy szacunku]. Magda popełniła błąd, a naszym jedynym błędem [ jeśli to w ogóle można nazwać błędem] było nagłośnienie tego na forum i to wszystko.
-
Bóg stworzył osła i rzekł do niego: - Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat. Na to odparł osioł: - 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat. I tak było. Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego: - Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat. Pies na to: - Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej: - Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat. Małpa rzekła: - Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego: - Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat. Na to powiedział człowiek: - Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy. I tak się stało. Człowiek 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi. Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki.
-
Tylko dla osób o stalowych nerwach .....gdy to dostałam - nie uwierzyłam w ostrzeżenie... ale to jest super! zajrzyjcie tu... http://3553.w.interia.pl/wkurzacz.html
-
jeśli tylko mogę, to tez co roku kupuję dalsze ozdoby na choinkę i kazdego roku wydaje mi się, że jeszcze jest ich mało. Na choince, obowiązkowo zawsze jest ptaszek i kominiarczyk...teraz są one juz poniszczone, ale jakoś nie mogę znaleźć podobnych , aby je wymienić na nowe. W domu z mojego dzieciństwa na choince wisiały kolorowe cukierki, orzechy, jabłuszka... i zawsze szybko znikały - sprawców nigdy nie można było znaleźć.
-
Witam zapracowane dziewczęta, trochę dziś później niż zwykle, ale... dzisiaj jest dość ładnie, więc byłam ni to na zakupach ni to na spacerze...i tak zleciały bite 2 godziny. Kupiłam śmieszne słomiane ozdóbki na choinkę i jak zwykle słodycze i owoce. Bardziej w tym roku opłaca się kupować mandarynki lub pomarańcze niż jabłka - mało różnią się cenowo.
-
Agnieszko, płacz tez pomaga, wiem to po sobie, wazne, abys tych lęków nie trzymała w sobie.....pisz do nas, zajmij się czymkolwiek , zgub brzydkie mysli.... wszystko dobrze sie zakończy - UWIERZ W TO
-
Agnieszka - nie jesteś sama,masz również nas....bądż dobrej mysli. Piwo może Ci pomóc, ale lepiej wyjdziesz z tego szoku , w który wpakował Ciebie lekarz, jeśli mocno się wykrzyczysz....
-
She - tu nie chodzi wcale o to , co i kto gdzie na kafe pisze. Każda z nas ma prawo wyboru i robi to na co ma ochotę. Magda nic o sobie nie pisze oprócz tego, że jest sama i że samotność czasem jej dokucza oraz ma niezbyt dobre zdanie o facetach. To dało dużo do myślenia - bo albo została mocno skrzywdzona , albo....no właśnie..... znalazłam w Googlach [ i to nie na kafe] dokładne dane i wpisy Magdy - nie wiedziałam co tym myslec i do tej pory mam dylemat- czy Magda to dziewczyna, czy .....facet podszywający się za dziewczynę. Przez moja niezaspokojona ciekawość została faktycznie otworzona puszka Pandory... narobiło się troche zamętu..... Jeśli zrobiłam coś nie tak, to przepraszam.... Ewanisia napisała pod wpływem chwili, ja zrobiłam tak samo.