

kaszubka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaszubka
-
No i już po wizycie.... Dziewczyny, nie mam pojęcia dlaczego tak sie denerwowałam - jednak nie było źle.... czas minął bardzo szybko i przyjemnie.[ a trwało to ponad 3 godz]. Jednak i ludzie i charaktery zmieniają się po latach. Dzięki, że trzymałyście kciuki za mnie... na przyszłość będę już mądrzejsza i bez strachu zacznę przyjmować dawno niewidzianych gości.
-
A ja i tak wolę faceta niz samochód. Z samochodem nie można się kłócić, ani godzić... samochód również nie przytuli i nie popieści....
-
Ja dziś i tak tu będę co jakiś czas zaglądać - jedynie będę niedostępna w czasie tej oficjalnej wizyty mojej szwagierki - nie martw sie na zapas, sama tu nie bedziesz.
-
Magda, tak źle nie jest, tyle tylko, że nasze dziewczyny sobotę i niedzielę rezerwują głównie dla swych rodzin i mniej czasu poświęcają topikowi.
-
Dzień dobry Magnum. Agnieszka, skarbie, oficjalna wizyta na zacząć się gdzieś po godz 13. Wyobraź sobie , że zaczyna mnie to bawić, jestem coraz bardziej ciekawa i powodu tej wizyty i tego jak to się rozegra. To ona ma gorzej, gdyż po tylu latach do nas przyjeżdża.... Wczoraj nieoczekiwanie, o jeden dzień wcześniej przyjechał mój chłopak z Trójmiasta - lubię takie niespodzianki - dostałam znów dużo buziaków i już wiem, że w Wigilię też będzie u mnie i jeśli tylko będę chciała, to weźmie też ze sobą swojego pieska - łobuziak wie jak trafiać mi do serca.... Same radości....
-
Witaj Magda, Witajcie wszystkie dziewczęta .
-
Dobry dzień A kiedy wstaje, dzień, budzą się jak Ty, Nadzieje, które wciąż mają dobre sny, Zielone oczy przecierają, I przeciągają się jak kot. Czy w złotym łóżku śpisz, czy pod mostem gdzieś, Na ławce w parku, czy w puchu białych rzęs, Te same budzą Cię nadzieje I zaraz w ucho szepcą Ci... Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Przestań już się jeżyć, Przeżyj ten dobry dzień. Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Wysuń nos spod kołdry, dzień dobry, To głos nadziei Twej. I dzień zaczyna się, ale co za pech, Ryżową szczotką spraw ciągle pieści Cię, I myślisz sobie – oj nadziejo, Już ja wygarnę Ci przed snem, A gdy nastaje noc, wściekasz się już mniej, Nadzieje smacznie śpią, jak tu budzić je? Nadzieje przecież wcześnie wstają, Skoro świt, już brzmi ich głos... Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Przestań już się jeżyć, Przeżyj ten dobry dzień. Dzisiaj będzie dobry dzień, Dzisiaj będzie dobry dzień, Wysuń nos spod kołdry, dzień dobry, To głos nadziei Twej.
-
Wygrali !!!!!!! Ale radość na stadionie.....
-
Ewanisia, polacy wygrywają - jest teraz 2 do 0 . Ładny mecz. Annapo, daje jej słaby, bo Psotka malutka, leki na uspokojenie... ale u nas dzieciarnia zaczyna hałasowac już kilka dni wcześniej i tu problem, bo ile razy można jej dawać na spanie. Przytulam ja do siebie i to najlepiej działa. A burzy to się obie boimy...
-
Jakoś łatwiej dziś się wchodzi - to chyba zasługa meczu hihihi. Iwa, podobny problem z psiakiem miał mój syn - powodem było uczulenie na jakiś pokarm. A moja psinka nie chce dawać sobie obcinac pazurków, strasznie wtedy narzeka i boi się hałasu - głównie petard.
-
Za chwilę mecz - to i ja na posterunku. Biały półwytrawny szampan leci na stół.
-
Ewanisia - będąc w Waszym wieku miałam już nastolatki i maluśkiego chłopczyka. Jeśli nikt mi nie przeszkodzi [ a nie zapowiada się na to] to wieczorem tez tu zajrzę... dziś mecz w telewizji, to zostaje mi tylko, albo aż , komputer.
-
witam Ewanisia i Rebeka Czasem Wam wszystkim zazdroszczę - ja już to przeszłam i zostały wspomnienia.....a chciałoby się czasem wrócić do tamtych lat i co nieco przeżyć na nowo....
-
Witam. Bez_T , chyba dziś tak szybko nasze balowiczki się nie odezwą, siedziały dość długo....było co czytać.... Wgrywam sobie kolędy do komputera, niby jeszcze dużo dni do świąt, ale czas za szybko ucieka, a teraz mogę to robić spokojnie.
-
A moi tak bardzo się kochali, że nie zawsze mieli coś z tej miłości dla nas. Oni za sobą świata nie widzieli. Rzadko spotyka sie taką miłość trwającą tyle lat niezmiennie.
-
35tka, wychodzi z Ciebie nadopiekuńczość, ale nie martw się , większość matek tak reaguje [ tyle, że niektóre do tego sie nie przyznają]. Trochę spasuj, bo może to za bardzo i Tobie i dzieciom utrudnić życie. Tzn żeby Twoja troska o nie nie była za widoczna przed kolegami i koleżankami Twoich dzieci. Troska o dzieci i tak pozostaje do końca życia - moje już są dorosłe, a ja wciąż myślę o nich i gdybym mogła, to roztoczyłabym nad nimi niewidzialną ochronę przed złem. Że tez musimy aż tak mocno kochać....a tak w ogóle to przyganiał kocioł garnkowi - bo tez zaliczam sie do nadopiekuńczych matek.
-
Bez_t, jesteś super! To mi do głowy nawet nie przyszło... no to teraz jestem w 100% gotowa na przyjmowanie gości. Czasem robię z igły widły i niepotrzebnie się uprzedzam - może nie będzie aż tak źłe, do niedzieli juz niedaleko, więc niedługo się przekonam. Dobrze, że ja już nie mam takich kłopotów z małolatami, słucham tylko co opowiadają moje córki i czytam, co Wy piszecie. Mi zostały wspomnienia, które po latach są nawet fajne...ale kiedyś i ja tak miałam - głównie ze starszym synem Córki kilka lat spędziły w internacie, a młodszy syn był bardziej niekonfliktowy. Dziś o godz 22 zaczyna się na TVN pokaz domina [ Domino Day 2007] - lubie na to patrzeć. Miłego wieczoru wszystkim. Kotka znów mi miauczy - ze tez musi to mieć co miesiąc.
-
Znalazłam adres do Mikołaja Santa Claus' Office FIN-96930 Napapiiri Rovaniemi Finland Dzieci mogą pisać po polsku i angielsku i oczekiwać na odpowiedź. Jedyne o czym należy pamiętać przy pisaniu listu, to załączenie adresu zwrotnego, by Święty Mikołaj mógł łatwiej nas namierzyć - w końcu ten zapracowany brodacz musi zająć się wszystkimi ludźmi na świecie...
-
Może wpis wejdzie - nie lubie robic "echa" Iwa, z pieskiem idź do weterynarza skoro to nie pchełki. On może mieć alergię na jakieś jedzenie lub coś innego; może to być tez choroba skóry dostanie jakieś leki... wapno też - to zawsze dają.
-
Rebeka - mojego wyślę Ci wirtualnie hihihi. Zazdroszczę Ci - bo jakie będzie przywitanie gorące po powrocie męża... to jest najlepsze i najbardziej później zapamiętane.
-
Na zimne wieczory polecam grzane piwo z cukrem lub czerwone wino na gorąco z goździkami a do tego noc pod ciepłą kołdrą w objęciach męża..... To lepsze od ziółek.
-
Poradnik dla piwoszy (pijaków ) Objaw: Piwo wyjątkowo blade i bez smaku. Przyczyna: Szklanka jest pusta. Działanie: Poproś kogoś, żeby ci kupił następne. Objaw: Ściana na przeciwko pokryła się światełkami. Przyczyna: Leżysz na plecach. Działanie: Trzymaj się baru. Objaw: Usta pełne niedopałków. Przyczyna: Przewróciłeś się na bar. Działanie: Patrz wyżej. Objaw: Piwo jest bez smaku, koszula z przodu mokra. Przyczyna: Usta zamknięte lub piwo skierowane do nieodpowiedniej części twarzy. Działanie: Wycofaj się do toalety i potrenuj przed lustrem. Objaw: Stopy zimne i mokre. Przyczyna: Szklanka trzymana pod nieodpowiednim katem. Działanie: Obróć szklankę tak, aby otwór był skierowany ku sufitowi. Objaw: Stopy cieple i mokre. Przyczyna: Wadliwa kontrola przepływu. Działanie: Stan obok najbliższego psa i upomnij właściciela. Objaw: Podłoga rozmazana. Przyczyna: Patrzysz przez dno pustej szklanki Działanie: Poproś kogoś, żeby ci kupił następne piwo. Objaw: Podłoga się rusza. Przyczyna: Jesteś wynoszony. Działanie: Upewnij się czy niosą cię do następnego baru. Objaw: Nagle zrobiło się ciemno. Przyczyna: Bar jest zamknięty. Działanie: Ustal z barmanem swój adres. Objaw: Taksówka pokrywa się kolorowymi wzorami. Przyczyna: Konsumpcja piwa przekroczyła dopuszczalny limit. Działanie: Zasłoń usta
-
Dea, to jest właśnie to, że muszę byc gościnna - czy chcę czy nie chcę. Oby tylko znów nie gadali o mnie - zawsze przez telefon to tylko pyta sie mego męża o moja chorobę, a ja to tez słyszę i diabli mnie biorą. Nie cierpię, gdy gadają o tym, to według mnie jest ten temat tylko dla nielicznych, wybranych osób...a nie na zabicie czasu przy kawie. Będę grzeczna, postaram się być miła, utrzymam swój język na wodzy.
-
Ewanisia, głowa do góry... będzie dobrze.
-
Dzień dobry - u mnie śniegu nie ma. Iwa - o naszej klasie było tu już pisane gdzieś dobry miesiąc miesiąc temu, a jeszcze niedawno 35tka tez o tym pisała. Przegapiłaś to.