kaszubka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaszubka
-
Ciepło i radość- możliwe. Możliwe- ponieważ kocham i jestem kochana- przez męża , dzieci i moje wnuczęta. Sama też bardzo kocham to nasze szalone życie Swoja nadwagę to tak trochę polubiłam,bo jak mówią "kochanego ciała nigdy nie jest za dużo", lecz to głównie lekarze chcą, abym stała się szczuplejsza.
-
najważniejsze jest to , że beż nas naszym kochanym domownikom świat wali się na głowę- chyba w ten śmieszny sposób pokazują że im na nas zależy. Chociaż mam jednego chłopca, który nawet przy swej przyszłej nie wstydzi się powiedzieć że mnie kocha i dać kilka buziaków- to mój najmłodszy [ ma 23 lata i od 1,5 roku mieszka ze swoją wybranką około 20km ode mnie].
-
Witajcie wszystkie dziewczyny, bez Was nie miałabym teraz uśmiechu na twarzy. JESTEŚCIE KOCHANE !!!!!!!!!! A z nadwagą też walczę, lecz to syzyfowa praca- co trochę spadnie parę kg, to znów na nowo w górę. Jem dużo jabłek- nie tuczą, ale jak mam zły humor - to niestety - poprawiam go sobie trochę za często czymś słodkim.
-
Witaj Szepcie, każda nastolatka jest inna- to fakt. Z moimi córkami miałam jednak mniejsze problemy- może dlatego, że były w internacie około 80km poza domem i widywałyśmy się 2-3 razy w miesiącu Jedynie w czasie wakacji byłyśmy ze sobą dłużej. Poza tym gdy one miały 14 i 15 lat ja urodziłam ostatnie dziecko, które pochłaniało sporo mojego czasu.
-
Iwa , musiałam wcześniej wrócić, bo za dużo traciłam na telefony do męża, nagle nie pamiętał gdzie co w domu się znajduje. Z niego to takie duże dziecko i to dziecko najgorzej wychowane, a do tego bardzo często niegrzeczne i sprawiające wciąż dużo kłopotów.
-
Dzień dobry, ale się nazbierało do czytania- dopiero skończyłam, a i tak po łepkach czytałam. Robi się u nas coraz weselej i gwarniej. Wczoraj z córką i wnuczkami zrobiłyśmy "babskie muzyczne popołudnie"- dziewczynki zmuszone były do słuchania m.in. Presleya i rozmaitych zespołów z lat 70-80 . Fakt, tęskniłam za mężem, bo jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Tyle lat- to już głównie potężne przyzwyczajenie, a nie miłość + wspólne dzieci, smutki i radości. Chociaż nie tak dawno powiedział,że kocha- lecz ja zastanawiałam się czy kocha mnie , czy też te pieniążki które ode mnie chciał na piwo. My się wiecznie kłócimy lub droczymy i to o wszystko. Miałam długą rozmowę z 13-nastolatką, ona wiecznie jest naburmuszona i uważa że dzieje jej się krzywda. Teraz po lekturze naszego topiku już wiem, że inne nastolatki są takie same.
-
a jednak udało mi się wejść na czarno. Miałam kłopoty z przypomnieniem sobie hasła.
-
Hej, dziewczynki ! Wchodzę na pomarańczowo- bo piszę z komputera córki. Wykorzystuję czas, wnuczki w szkole, córka trochę jeszcze drzemie, przy mnie 3 pieski i błoga cisza. Pogoda dopisuje, humor też. Przybywa nas na topiku i to cieszy. Do jutra wieczora jeszcze posiedzę na wsi, a potem szybciutko do domu. Najlepiej , mimo wszystko czuję się wspaniale na własnych \" śmieciach\".Moje dziewczynki są jak zwykle super, zięć jakzwykle miły, lubi mi się psocic. To moje pierwsze rozstanie z mężem od 1,5 roku. Mówiąc szczerze, już za nim tęsknię.Niedawno minęło 40 lat od naszego poznania się. Czas za szybko mija, wręcz przecieka przez palce. Ale, aby poprawić sobie samopoczucie, zawsze mówię po cichutku, że to nie ja robię się starsza, tylko innym przybywa lat. Duszę mam młodą, a w lustro staram się patrzeć rzadko. Piszę już głupoty. Ale śmieszne mundurki mają wnuczki w gimnazjum, każda klasa ma iny strój.
-
Dzień dobry z samego ranka. Za chwilę przyjeżdża po mnie córka, wyruszam na wieś na jakieś 2-3 dni Z cudzego komputera , na pomarańczowo, nie będę tu pisać. Odezwę sie zaraz po powrocie domu. Fajno Was się czytało. Wczoraj miałam cudowną niespodziankę - przyjechał mój najmłodszy syn ze swoją partnerką , byli prawie cały dzień [ślub wezmą chyba w tym roku]. On ma dopiero 23 lata, a od ponad 1,5 roku mieszkają ze sobą około 30 km ode mnie. Muszę kończyć, bo mąż mnie pogania, mówi, że nie zdążę się spakować. Buziaki dla wszystkich dziewcząt.
-
Dzień dobry wszystkim ! Annapo, dobrze że już jesteś zdrowa, a cuda się zdarzają - właśnie wróciłam ze spaceru z mężem i był nad podziw miły. Teraz, gdy nie ma wczasowiczów jest o wiele przyjemniej na mieście - nie ma tłoku , łatwiej przechodzi się przez jezdnie i spotyka się o wiele więcej znajomych.
-
Osóbka, to Twój tata musiał nauczyć się cierpliwości, wyobrażam sobie, ile to razy zaciskał zęby, żeby nie powiedzieć czegoś za dużo. Nam więcej siedzącym niż chodzącym, największą trudność sprawia sprawa picia ciepłej kawy czy herbaty. Sami nie dajemy rady, aby sobie przynieść [ najwyżej w termosie], a ciągle prosić, upominać się..... Zdrowym trudno też wytłumaczyć, że niektóre rzeczy musi się mieć przy sobie na zapas. Nawet posiadanie latarki czy świeczki- mogą przecież wyłączyć prąd i co wtedy. Ze mnie zawsze był nerwus, teraz spokorniałam, wyciszyłam się i nauczyłam się cieszyć i śmiać z byle czego. Choć przyznaję się, z ręką na sercu, że jeszcze potrafię czasem powrzeszczeć i popłakać się.
-
Osóbka, aby tak dalej, o tych właśnie krasnoludkach po cichu sobie myślałam. Już, przy pomocy męża, zrobiłam zakupy, teraz chwila odpoczynku. Na dworze dziś tak ślicznie.
-
Osóbko, a może by tak raz krasnoludki za Ciebie posprzątały, a Ty poszłabyś sobie na spacer? Żartuję, ale ładnych dni już dużo w tym roku nie będzie.a jest takie powiedzenie: praca nie zając, nie ucieknie. Czasem warto zrobić sobie odpoczynek- żyjemy przecież tylko raz.
-
Witam wszystkie dziewczyny, już sobota. Jesteście takie cudowne i fajne, dzięki za psychiczne wsparcie. Jeśli chodzi o mnie- po tym złamaniu nogi przekonałam się kto naprawdę mnie lubi, kto kocha. Uwolniłam się od fałszywych przyjaźni. Teraz wiem na czym stoję. Wczoraj bite 8 godzin spędziłam z 13letnią wnuczką. Ta małpiszona jest niesamowicie gadatliwa, buzia jej się nie zamyka, a prawie każde zdanie zdanie zaczyna od słów: Babcia, a babcia wie co.... Rebeko, "Dzieci ziemi" skończyłam czytać zaledwie przed miesiącem i żałuję że nie ma dalszych tomów. Teraz , po raz któryś z rzędu zabrałam się za "Księżycową dolinę" J. Londona. Istnieją książki do których lubię wracać. Mąż za kilka dni i na kilka dni chce mnie wysłać do córki na wieś, a sam chce w tym czasie wymalować całe mieszkanie. Wnuczki, gdy się o tym dowiedzą będą skakały z radości- jest tylko jeden problem- jak my się w piątkę podzielimy komputerem? One mają 2 psy i 2 koty, a ja jeszcze swoją psinkę też zabiorę. Zastanawiam się co też prawie wszystkich mężów pokusiło do robienia remontów ?
-
Iwo, mieszkam w mieście które ma około 17000 mieszkańców. A grzyby są w lasach koło Leśniewa i Darżlubia oraz pod Piaśnicą i Białą Górą. Mam mały kontakt z grzybiarzami i w ogóle z innymi ludźmi- nie z mojej winy a tylko głupiego przypadku. Ponad 2 lata temu potknęłam się o wystającą płytę chodnika i tak paskudnie połamałam nogę, że chcieli mi ją uciąć, kości zrastały się 20 miesięcy, ale nie mogę chodzić, noga jest krótsza,w kościach nieuleczalny gronkowiec- więc zero rehabilitacji i dalszych operacji. W domu poruszam się o kulach a na ulicy wózkiem inwalidzkim. Muszę mieć dużo optymizmu i dobry humor, bo inaczej kto by ze mną wytrzymał. No i tyle o mnie. A co do Sagi- to jest razem około 120 tomików, lecz czyta się bardzo szybko, każdy tomik to osobna część, lecz łącząca się z pozostałymi. Zaraz będzie córka - muszę kończyć. Jak mi się uda, to zajrzę tu wieczorem.
-
Dzień dobry w pochmurny dzień. Mąż pojechał na działkę, więc mam chwilę czasu dla siebie - tylko chwilę. bo za godzinę przyjedzie córka, a potem szykuje się malowanie pokoju. Rebeko, jestem kaszubką i mieszkam na północy Kaszub, nad Zatoką w połowie drogi między Gdańskiem a Helem. Iwo, czytałaś już "Saga o ludziach lodu" ? składa się z 3 części, pierwsza ma 47 tomów [to książki o rozmiarach podobnych do Harlekinów] fajno się czyta i szybko chce się mieć następne tomy. Zmorko, gdy mój syn przywita się z trądzikiem, zaczęłam dawać jemu do picia pokrzywę i fiołek trójbarwny. Pomogło na trądzik , a prócz tego zaczął jakoś mniej się przeziębiać.
-
Zmorko, już piszę, bo widzę że bardzo się martwisz. Środek podnoszący ogólną odporność organizmu na grypę i przeziębienie: Tę kurację przeprowadza się przed wystąpieniem infekcji kilka razy w roku, np w lutym, czerwcu, październiku - zależnie od warunków lokalnych. Pobudza to naturalne siły odpornościowe organizmu. Zmieszać kwiaty czarnego bzu i kwiaty lipy w równych ilościach, 1 łyżki tej mieszanki zalać 2 szkl wrzątku, odstawić pod przykryciem na 10min, odcedzić, schłodzić. Podzielić na 3, 5 lub 7 porcji i wypijać w ciągu dnia. Pić przez kilka dni [do 4-5] . Zimny napar eliminuje właściwości napotne. Natomiast przy pierwszych objawach grypy lub infekcji górnych dróg oddechowych ta sama mieszanka, w tej samej proporcji, lecz przy wykorzystaniu cech napotnych, 1 łyżkę mieszanki na 1 szkl wrzątku, wypijać na gorąco 3 razy dziennie po 1 szklance. Pomocniczo - wzmacnia i uodparnia odwar z owoców dzikiej róży. 1,5 łyżki suszonych owoców zalać 1 szkl ciepłej wody i gotować pod przykryciem 5min, odstawić na 10min , pic 1/3 szkl 2-4 razy dziennie. Mleko z kwiatami czarnego bzu - jest to stary skuteczny ludowy sposób na przeziębienie. Świetnie zastępuje leki przeciwprzeziębieniowe i napotne. 1,5 łyżeczki suszonych kwiatów czarnego bzu zalać szklanką wrzącego mleka, parzyć pod przykryciem 15min i odcedzić. Dodać trochę miodu i pić ciepły napar najlepiej przed snem.
-
Warto mieć w domu olejki eteryczne: lawendowy, herbaciany i geranium. Odkażanie - gdy ktoś w domu jest chory [grypa, przeziębienie, angina] można wykorzystać antyseptyczne działanie olejków. Dodaj do zraszacza do roślin w połowie wypełnionego wodą 5-6 kropli olejku herbacianego lub po 2 krople geraniowego, lawendowego i herbacianego i rozpyl wokół chorego lub nastaw kominek z tej samej ilości kropelek olejków. Na katar - wystarczy upuścić na chusteczkę 1-2 kropli olejku herbacianego i wdychać. Na sen - wdychać lawendę lub geranium. Olejkiem herbacianym można smarować drobne oparzenia, paznokcie i stopy dotknięte grzybicą, opryszczkę, pękające pięty i skórę na dłoniach a nawet niewielkie ranki i skaleczenia. Olejkiem herbacianym smaruje się też krostki Na zdenerwowanie i bezsenność dobry jest olejek geraniowy i lawendowy Geraniowy na dodatek jest afrodyzjakiem.
-
Witam wszystkie dziewczęta. Dziś od rana słoneczko, to i humor od razu lepszy. Annapo, mam nadzieje, że już Ci trochę lepiej i że wkrótce zajrzysz do nas. Rybko, trzymam kciuki za Ciebie- będzie dobrze. Dea, moja 38 letnia córka ma teraz 7miomiesięcznego dzidziusia [ starsze mają 15 i 12 lat] i jest bardzo szczęśliwa. Pierwsza książka o ziołach wpadła mi w ręce i zaciekawiła jakieś 8 lat temu od tego czasu zaczęłam pogłębiać swoją wiedzę Mam opis i zastosowanie około 200 ziół. Wiadomości zebrałam z różnych zielarskich książek, lecz tylko europejskich autorów.
-
Osóbko, moja wnuczka jest teraz w drugiej klasie, też informatycznej. To ona namówiła mnie na kupno komputera i założenie internetu. Na razie, już drugi rok, jest najlepszą uczennica.
-
Osóbko, moja wnuczka jest teraz w drugiej klasie, też informatycznej. To ona namówiła mnie na kupno komputera i założenie internetu. Na razie, już drugi rok, jest najlepszą uczennica.
-
Osóbko, co nowego wymyślili na tym zebraniu? Nigdy nie lubiłam chodzić na takie spędy, wymagań było sporo, planów jeszcze więcej - mimo to każdy się na to zgadzał, gorzej jednak było z realizacja tego.
-
I już weselej. Mąż obejrzał mecz i szykuje się do spania, to znak, że już niedługo będę musiała wyłączyć komputer. Ale jeszcze mam trochę czasu dla siebie.
-
Już wieczór, mało dziewczyn tu dziś zajrzało. Smutno tu teraz i pusto.
-
Dzień dobry wszystkim. Na przywitanie nowy wierszyk. " Z optymizmem - czyli pogoda ducha" Źle ci idzie? Los ci poda chętniej swą pomocną rękę, Jeśli mu się przypodobasz mając liczko uśmiechnięte. Więc prowokuj go spokojem, chuda doba minie prędko, A ty wyjdziesz znów na swoje i znów będzie twoje święto. Chcesz zapobiec stresów skutkom [łatwo o nie w naszych czasach], Nie wydłużaj drogi smutkom; nigdy nie martw się na zapas.