kaszubka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaszubka
-
Annapo Bozia dała pieskom zbyt krótkie to życie, coś się Jej popsuło w wielkim, boskim planie. Może nie powinnam, lecz zapytam skrycie- czemu mi zabrano me pieskie kochanie ? Czemu nie zobaczę więcej słodkiej mordki uśmiechniętej stale z rana do wieczora? (...) Czemu nie usłyszę już więcej szczekania? Jak można zamienić to mądre spojrzenie na samotne chwile gorzkiego czekania? Może Bóg się jednak nie pomylił w planie i dobrze obliczył kruche, pieskie życie. Gdy zsyła tu dobre, przyjacielskie dusze daje im też tajny plan do wykonania- mają nas nauczyć zapomnianej dawno sztuki bezinteresownego kochania. Daje Bóg im więc kilka tylko lat, by nauczyć ludzi kochać tak po prostu i cudowne oczy, których krótki blask roztopi serc wielu lodowe komnaty, a do tego przecież wielu nie potrzeba lat, by uczynić człowieka wewnętrznie bogatym...
-
Dobry wieczór Witaj She Annapo - i u mnie potworny :D upał - w dzień dochodziło do 45st. :D pod wieczór zjechało do 30...a w mieszkaniu pomimo otwartych drzwi, okien i włączonych wentylatorów temp w granicach 29st. Teraz zrobiło się ciut chłodniej i w końcu coś zjem :D Nie uważam, że to skleroza :D :D to wina upału :D dla Was... a jednak też uciekły mi myśli :D zagapiłam się telewizor. Zajrzyjcie do Garnka - są następne [i chyba ciekawe] fotki.
-
Erato, dzięki za życzenia ale.... nie mam dziś imienin - od zawsze 1 VII i tylko jeden raz w roku było Haliny. Nie mam pojęcia od kiedy nagle jest Haliny również 24 VIII :D Maślankę miałam truskawkową :D :D
-
Witam Erato - nie podrzucę słonka, bo sama mam go dziś bardzo mało... więcej jest szaro niż słonecznie i chwilami słychać grzmot. Nie cierpię przemeblowań :D jestem wzrokowcem i po każdej zmianie znowu wszystko muszę na nowo zapamiętać :D Kapusta kiszona z marchewką? aleś narobiła mi apetytu :D Dziś Maciek i ja mamy na obiad sadzone jajka z ziemniakami plus ogórki konserwowe [takie mieliśmy życzenie :D ] a mąż i mama chłopca mają kalafior.
-
Witam Prawie 3 godziny spędziłam z Maćkiem na spacerze... po powrocie obiad i teraz Maciek ogląda bajeczki na TV... a ja mogę chwilkę posiedzieć w kompie :D Jeszcze niecałą godzinę temu było tak słonecznie :D a teraz znów widzę deszczowe chmury... i jestem w jednym ziewaniu. Wesoła - fajnie, że postawiłaś kawę :D może po niej nie zasnę :D Erato - to szaro, buro pewnie od Ciebie do mnie przywędrowało :D Porobiłam zdjęcia z chłopcem w roli głównej... muszę wrzucić je do kompa, a potem [po małej obróbce] troszkę dam do Garnka.
-
Witam w deszczowy, poniedziałkowy ranek :D Erato - sprawdzałam na poczcie - poszedł cały ładunek - widocznie Twoja poczta coś tam głupieje - wyślę jeszcze raz. A mój wcześniejszy @ z filmikiem "uparciuch i siłacz"doszedł do Ciebie w całości? Piszesz o pustce w domu :D to minie... też tak miałam. Z biegiem czasu przyzwyczaicie się do tego, że syn będzie u Was bywał jako gość... już nie jako domownik :D Annapo - szkoda, że nie możesz do mnie przyjechać... gdyby znalazło się u Ciebie ciut więcej czasu przed lub po sezonie. Odpoczęłabyś i przy okazji Brian poznałby Maćka :D a Ty swoją imienniczkę :D no i zobaczyłybyśmy się w końcu w realu. Podobno marzenia się spełniają, jeśli mocno w to wierzymy. Dziś dostaniecie pewne ciekawe fotki :D jakie? same zobaczycie... teraz nie pisnę ani słówka :D
-
Witam dziś u mnie wszystko :D grzmot, deszcz, słońce, gorąco [około 30st]. Jeśli burze podejdą bliżej - będę musiała wyłączyć kompa. Rzena - 40km to nie jest dużo, jeśli ma się dobry rower i świetną kondycję :D Erato - też się nie znam na tych lekarskich diagnozach :D dla mnie to czarna magia. Chciałam wiele popisać i guzik :D Może wieczorem mi się uda wejść ponownie na kafe.
-
Dzień dobry Tak szybko przeleciały te ostatnie dni :D troszkę fotek jest w Garnku http://www.garnek.pl/kama13/a Michaś już ma 8 miesięcy. Wczoraj przyjechał młodszy syn i.... obciął za długie pazurki Psotce. Psinka zawsze mnie i męża bierze na litość - tak skomli, płacze... Piotrek na to jej piszczenie nie zwracał uwagi - powiedział nam, że to absolutnie nie boli :D i o dziwo - Psotka była cicho przy obcinaniu :D :D Pewnie doszło do niej, że Piotrka nie da rady oszukać :D
-
Witam Kawa - dziś już skończyłam trzecią :D śpiący, deszczowy dzień. Już od tylu dni pada... gdzie to lato? Annapo - moja Baśka kilka razy podchodziła do egzaminów na prawko... dopiero za trzecim razem wszystko poszło ok. Za bardzo się denerwowała... przy trzecim podejściu w końcu już była spokojna i pewna siebie. :D Erato - kiedyś widziałam upadek pewnego faceta - potknął się o schodek wchodząc do sklepu. Usłyszałam tylko głuchy huk... padając rąbnął głową o chodnik i... wstrząs mózgu, pęknięte kości czaszki. Ten huk pamiętam do tej pory. Rebeka - w deszczowe dni mam dużą gadułę w domu :D przy nim trudno zebrać myśli i zrobić wpis :D Już od godziny piszę... co chwilę jakieś słówko :D dla Was i może jeszcze wieczorem wpadnę. Następne 3 dni będą wypełnione... przyjadą synowie.
-
Witam w końcu mam więcej czasu dla siebie... ale nie na długo. Wymieniliśmy kanapę narożną... mam teraz nowiuteńką :D trochę było z tym kłopotów, bo to musiała być kanapa o trochę nietypowych wymiarach i koniecznie na sprężynach. Pomógł nam młodszy syn. W tej chwili w swoim kąciku mam nieco więcej porządku :D ale jak mówi mąż - już niedługo znów zrobię bałagan - cała ja :D jestem wzrokowcem i lubię mieć wszystko w zasięgu oczu i ręki. Jeśli dopisze pogoda - starszy syn przyjedzie pod koniec tygodnia i zrobi mały remont mieszkania... malowanie. Dea dzięki za wiadomość - bałam się... Erato jakoś jeszcze bywają dni, że mogę wyskoczyć na dłuższe wędrówki :D a bez aparatu nie wychodzę z domu... to chyba już nałóg :D Rebeka gdzie podział się nadmiar Twojego czasu... z dawniejszych lat? :D no wiem, Ala Wesoła a Twoje zdrówko? jak tam? Rzena Szwaja pisze fajne książki :D Annapo wciąż czekam na wiadomości... fakt - mało masz czasu... ale ta moja ciekawość nie chce tego zrozumieć :D
-
Witam Znów zbiera się na deszcz :D a może i burza będzie. Byłam parę godzin nad morzem... zdążyłam wrócić z pierwszymi kropelkami deszczu. Annapo - jeszcze mam trzymać kciuki? Oj, jestem strasznie ciekawa o co biega :D Od 1 października będę mieć studenta-marynarza [Paweł został przyjęty do Wojskowej Szkoły Morskiej] :D przysięga wojskowa marynarzy będzie w naszym mieście :D Erato - zawsze będziemy młode :D no, może nie ciałem :D ale duszą tak :D Trudno pisać, gdy telefon co chwilę się odzywa. Tak to bywa, gdy ma się dużą rodzinkę. :D
-
Dzień dobry ja już się dotleniłam :D teraz sobie palę papieroska. Rebeka dzięki za te stronki - mniej szukania dla mnie. I masz następny dobry pomysł - ważne wydarzenia o których tu pisałyśmy - to tez można uwiecznić. Erato - ja też czekam
-
Tak ciepło to u mnie nie jest :D jakieś 26st :D pojeździłam z Psotką... a wcześniej wyskoczyłam do sklepów znajdujących się na drugim końcu miasta. Teraz psinka śpi - umęczyłam biedaczkę :D :D :D przez ostatni tydzień mało biegała i straciła kondycję :D Rebeka - dobry pomysł, ale... potrzebne mi są daty.. np dokładne daty urodzin naszych najmłodszych, stronki, gdzie o tym piszemy. Trochę fotek mam. Niby jest jeszcze czas, ale samej przelecieć ponad 800 stron i wybrać coś z tego... powoli zaczynam działać :D to znaczy - myśleć, zastanawiać się. Wszystkie pomysły i rady z radością przyjmę... czy z nich skorzystam? jeszcze nie wiem. Gdy jeszcze wszystko w zarodku - często zmieniam plany... ale jak już ruszam z robotą - zmian nie ma. Mamy miesiąc na decyzje co chcemy mieć utrwalone.
-
Aniu życzę Ci Aby wszystkie fajne dni w żółwim tempie upływały, by co dzień uśmiechał się do Ciebie świat cały. By nigdy nie było porannej pobudki i wiał wiatr specjalny co rozwiewa smutki.
-
Dzień dobry U mnie już jesień... bo co to za lato, gdy wciąż pada i pada :D mam z tego powodu niezbyt dobre samopoczucie :D i psychiczne i fizyczne. Kocham słońce... szarych dni nie znoszę. Wesoła - mam nadzieję, że Twoje słoneczko do mnie dotrze. :D Michaś ma dopiero 7,5 miesiąca, a już staje na nóżki... chyba zacznie chodzić przed roczkiem. Maciek wreszcie zaczął rozmawiać ze mną przez telefon :D a jaki z niego teraz rozmowny chłopiec :D :D Za 1,5 miesiąca mamy jubileusz - 16:28 Muszę coś wykombinować dla nas - na pamiątkę. Tak chodzi mi po głowie pewien pomysł :D niektóre nasze wpisy, a do tego jakaś muzyczka. Baaa... tylko jakie wpisy? może pomożecie mi? potrafię robić zrzuty z ekranu - wystarczy więc, że podacie stronkę, na jakiej znajduje się się ciekawy... albo śmieszny wpis każdej z nas. Jako pierwszy oczywiście poleci pierwszy wpis Annapo... a jakie następne? też nasze pierwsze? i jakie jeszcze?
-
Dobry wieczór Pamiętałam o naszych solenizantkach aż do dzisiaj :D nawet do córki z życzeniami zadzwoniłam dopiero wieczorem. Kochane Anie W każdej chwili, zawsze, wszędzie, niech Ci w życiu dobrze będzie. Niech Cię dobry los obdarzy wszystkim o czym marzy serce.
-
Witam Zastanawiam się co robić :D co chwilę się chmurzy.. nie nastraja mnie to optymistycznie. Annapo - u nas jest ciepło... ale i wiatr i te chmurzyska :D A niech to :D tyle chciałam napisać i uleciało :D zajrzyjcie do mojego Garnka :D fotki są bardziej mówiące niż ja :D
-
Witam mam nadzieję, że dziś bez problemu wejdzie wpis. Wcześniej kafe była zamknięta i nie tylko kafe, bo i poczta o2 i Tlen także odmówiły posłuszeństwa. Pogoda u mnie typowo barowa... na przemian deszcz, burze, wiatr i słońce. 0.5 godz temu było bardzo pochmurnie, a teraz słońce aż razi w oczy :D i jak tu cokolwiek zaplanować :D :D Rebeka - niestety - to nie były te fajne krówki-ciągutki.... a próbowałam kilka rodzajów :D ufff Dea - a pewnie, że przydałyby się nasze piątkowe pogaduszki - tęsknię za tym.
-
Dzień dobry Nie miałam przez kilka dni netu - dopiero jak zabrałam się za dzwonienie do naszego operatora :D net powrócił. Była jakaś awaria.. tylko nie rozumiem dlaczego tyle dni czekali z naprawą. Erato - moja mama na początku śniła mi się dość często [i najczęściej, gdy miałam sama jakiś duży problem]... teraz już prawie wcale. Czekałam na wiadomości od Ciebie - dlatego fakt, że nie miałam netu strasznie mnie złościł. Rebeka - lubię improwizację i niespodzianki :D wczoraj byłam z rodzinką w Trójmieście Kaszubskim :D i wydałam [według oceny męża] za dużo kasy :D ale co kupiłam - to moje :D same słodycze... w tym moje ulubione krówki. Filmik obejrzę jutro rano - dziś trudno mi dogonić czas :D
-
Dziękuję Wam za życzenia Wczoraj było wesoło i tłumnie. :D dziś odpoczywam i wspominam :D znów swoimi niespodziankami moi najbliżsi doprowadzili do tego, że moje oczy przez pewien czas były mokre. Dea - koniec szkoły w lipcu? dlaczego? Annapo - ja często gubię i klucze i portmonetkę :D nawet jak to draństwo jest tuż blisko mnie - to i tak nie zauważam i dalej szukam :D Mam kilka długopisów, zapalniczek i oczywiście pomadki oraz ulubione perfumy - bo... zawsze je szukam :D tak jak klucze i pieniążki :D wystarczy, że są ciut dalej przełożone i już tych moich "skarbów" nie potrafię odszukać. Goja - chyba nawet na emeryturce nie znajdziesz czasu na relaks :D ot, tak tylko dla samej siebie. Wiem to po sobie :D Erato - dziś trzymałam kciuki Rebeka - jak widać - czas również nie chce być Twoim przyjacielem :D :D Annapo - zajrzyj na Allegro... tam są różne pojazdy :D od wyboru do koloru.
-
Dobry wieczór Annapo - u nas już truskawek nie ma :D krótko w tym roku były - najtańsza cena - 5,60 za kg i ta cena była zaledwie 2 dni. Kilka dni temu widziałam truskawki na bazarze - ponad 10 zł za kg. W ogródku też już ich nie ma... Uprawnienia? nie słyszałam o tym :D często słyszę takie pytania od wielu osób. Jeśli jadę gdzieś dalej - to nie jestem sama - zawsze jest przy mnie któryś z synów lub mąż. Sama zaś jeżdżę tylko tam, gdzie jest mały ruch np. parki, ścieżki rowerowe, boczne uliczki itp. a w mieście - po chodnikach :D Znów zapowiadają burze i deszcze - ech - gdzie to prawdziwe lato się podziało :D skoki temp są paskudne - jednego dnia jest ponad 30 st, a następnego zaledwie 17 st.
-
Dzień dobry Robi się coraz ciemniej i ciszej - zbliża się burza. Wczoraj rano były dwie krótkie [na moje szczęście] burze... a potem na przemian to słońce, to troszkę kropli deszczu. Na kilka godzin wpadł też młodszy syn z żoną :D czas szybko przeleciał.
-
Erato - nie tylko na kafe coraz częściej ciężko się wchodzi... i nie jest to wina mojego netu :D mam w miarę szybki. Co jakiś czas mam kłopoty z wejściem na różne stronki - ot, chociażby na mojego chomika :D
-
Wpis poleciał, ale go nie widzę - oj, ta nasza kafe :D
-
Jestem i mam nadzieję, że wpis tym razem dojdzie. Aby wejść na kafe musiałam uruchomić inną przeglądarkę - codziennie korzystam z Firevoxa, czasem z Google Chrome... a dziś Opera pozwoliła mi na wejście do kafe :D Dobrze, że mam w kompie kilka przeglądarek :D Przez wiele godzin byłam z mężem w ogródku - było tak ślicznie :D ledwo wróciliśmy do domu i nastąpiła zmiana pogody - duszno, pochmurno i chłodniej. Takie w tym roku jest lato - bardzo zmienne. Ciekawa jestem, czy będzie deszcz - ziemia jest sucha.