kaszubka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaszubka
-
Dzień dobry Dzionek błyskawicznie przeleciał... porobiłam trochę zdjęć - w ogródku było tak przyjemnie :D http://www.garnek.pl/kama13/4934930 W archiwum jest reszta zdjęć. Ruda - daj ode mnie buziaka Viki - jest taka rozkoszna
-
Goja następnym razem zrobię zdjęcia - dziś miałam za dużo wrażeń. Przez kilkanaście minut znów podziwiałam piękne widoki - półwysep, łabędzie kołyszące się na wodzie, słynne wiatraki...a do tego delikatny szum fal... tego się nie da opisać - to trzeba samej zobaczyć. Dziewczyny nie chorujcie - jest już wiosna, coraz śliczniej, coraz cieplej :D Rebeko trzymaj się - niedługo będziesz wszystko ze śmiechem wspominac. :D Dobranoc
-
Jeździłam prawie dwie godziny - mąż był moim pilotem. Spotkałam ślicznych chłopaków w mundurach... straż graniczna - mieli ze sobą pięknego, dużego psa. Nie zrobiłam zdjęć - dziś ważniejsza była dla mnie jazda... kilka km jechałam nad brzegiem zatoki, a potem ulice i szosa.
-
Dzień dobry Annapo - wracaj szybciutko do zdrowia. Teraz się nie rozpisuję - jest ciepło, słonecznie - wyruszam na dwór. :D
-
Coś znów pusto :D To 1 kwiecień tak działa na Was ?
-
Amarylis do mnie zawsze później wiosna przychodzi - jedyna zaleta z tego, to taka, że gdy w Twojej stronie już niektóre kwiatki przekwitły - u mnie dopiero zaczynają rozkwitac. Identycznie jest np. z truskawkami - gdy inni już powoli zapominają, że były - u mnie dopiero zaczyna się wysyp. :D
-
Dzień dobry moje kochane Czekam i czekam za prawdziwą wiosną buuuu a tu znów zimno :D Rebeko wydaje mi się, że łatwiej jednak Ci będzie, gdy mąż w pracy.. pierwsze dni mogą być trudne... ale potem wszystko się zmieni. Pewne domowe prace zostaw dla męża... to niech on wykonuje... i obojętnie jak długo mąż będzie w pracy - Tobie codziennie należy się chociaż 1 godzina dla samej siebie. To ma byc Twój relaks. :D Dla wszystkich
-
Amarylis - poczytaj: http://www.bisztynek.strona.pl/pszczoly_plesnik.html Tu chyba dostaniesz odpowiedź na Twoje pytanie.
-
Dzień dobry Za oknem ładnie, słonecznie :D nie mam jeszcze żadnych planów.... jeszcze nie wiem jak spędzę resztę dnia jak zwykle nie mogę nic planować - zawsze ktoś lub coś wszystko mi pozmienia. Od wczoraj ruszyły prace porządkowe w ogródku... w najbliższych dniach ma być ciepło - nawet może dojść do 20 st. Stawiam świeże bułeczki i potężne kubki z kakao.
-
Dzień dobry Zrobiło się cieplej... i jak to u mnie - już od poniedziałku drzwi się nie zamykają. Jeszcze przed chwilą byłam przez ostatnie 10 minut sama.... byłam... nawet skupić się przy pisaniu nie mam jak :D Wesoła - wszystkiego najlepszego i zajrzyj na swoją pocztę. Przez tą zmianę czasu jeszcze nie potrafię się dostosować... jakoś czas płynie mi inaczej. Mam nadzieję, że wieczorem jeszcze znajdę czas na topik, a teraz dla wszystkich.
-
Na dobry wieczór Na dobranoc Odpoczywam po odwiedzinach :D http://klementynka7.w.interia.pl/ciekawestrony/bajka.htm
-
Ruda - ja o tej komunii pisałam z myślą o innych - nie tyczyło się to Ciebie.
-
Dzień dobry Nareszcie wiosennie - jazda zaliczona Najpierw przekażę od Erato: Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, jest super - pogoda dopisuje,chatka wspaniała, morze cieplutkie. Żyć nie umierać. Annapo - wiem, że masz koty - za każdym razem jak tylko brzuszek zacznie robić się twardy lub niezbyt dobrze się poczujesz - bierz kotka na kolana - niech się przytula do brzucha. Prawie wszystkie koty mają zbawienny wpływ , dużo pomagają - o tym wiele mogłaby opowiadać również moja Ania :D mój kotek przytulał się i mruczał, brzuszek robił się ok, a i dzieciątko stawało się spokojniejsze. Goja - takie krasnoludki mają dużo chęci... jak chcą pomagać - niech to robią :D z czasem pójdzie im to szybciej i lepiej... jeśli dalej będą mieć ochotę na tego typu prace domowe. Naucz się przymykać oczy na pewne niedociągnięcia... kuruj się i wypoczywaj. Ruda - ach te komunie - to przecież jest duże święto dla dziecka - a rodzice szaleją... jakby to było wesele :D to wszędzie tak jest. Rebeko - maleńka jeszcze pokaże, co potrafi - to dopiero początek... a jednak po latach z łezką w oku to sie wspomina :D
-
Goja - słuchaj mamy - ma rację. chroń nogę jak najdłużej - musisz to zrobić. Jak już zaczniesz na nią stawać - rób to ostrożnie - nie wolno od razu całym ciężarem... używaj wtedy jednej kuli - trzeba ją wówczas trzymać ręce od strony zdrowej nogi... to ważne - zapamiętaj więc. Amarylis - ten dziadek nie jest aż taki zły - to dzieci nie są odpowiednio wychowane... nie mają zwyczaju po skończonej zabawie pochować zabawek... to akurat wiem, bo sama się nie jeden raz przekonałam - tyle, że nie musiał je wyrzucać... mógł je na pewien czas schować. Mam u siebie bardzo dużo rozmaitych zabawek - ale nie zawsze je daję - dzieciaki doskonale wiedzą dlaczego - dwójka już się podporządkowała - jeszcze tylko Bartek musi pojąc, że jeśli będzie niszczyć lub jeśli dalej będzie je rozrzucać po całym mieszkaniu i nie będzie chciał po sobie posprzątać - to nie dam. Ja nie krzyczę - stawiam warunki - dam, ale musisz potem to i to zrobić... jeśli chłopiec nie dotrzymuje warunków - to przez jakiś czas jest pozbawiony zabawek. Mam wiele samochodzików, klocki lego, kolorowe książeczki, pluszaki, lalki i wiele innych jeszcze drobiazgów. Są kredki, bloki rysunkowe, plastelina... mogą wybierać.
-
Dzień dobry Annapo - to złośliwość rzeczy martwych :D żartuję, ale bywają takie dni, że nic nie wychodzi. Amarylis - u mnie też pada... to humoru i dobrego samopoczucia mi nie dodaje. Bartek się nudzi - co chwilę coś chce - nie potrafi już się sam bawić - chciałby tylko filmy dla dzieci i gry komputerowe.... odzwyczaił się od zabawek - w domu u siebie już ich nie ma, bo ich drugi dziadek jakiś czas temu wszystkie zabawki wyrzucił. Goja - czekam dalej na wiadomości od Ciebie - co dalej z Twoją nogą ???? Dea - są ludzie i ludzie - moja synowa zalicza się do jeszcze jakiejś innej podkategorii... gdyby u nas w Polsce było dobre i jednocześnie skuteczne prawo - już dawno odebrałabym jej dzieci.
-
Dea a może tak byś zrobiła zdjęcie - ciekawa jestem jak wyglądasz w tym kolorze :D Jutro może znajdę więcej czasu i komp będzie dłużej dla mnie samej - ale już obiecałam Bartkowi i filmy i grę - zobaczymy :D może mi sie jednak uda. Dobranoc.
-
Amarylis - ale chyba na kafe, a nie nas hihihiihihi Następnym razem zrób kopię. :D
-
Ruda - to zależy jakie masz programy w kompie. Ja lubię robić to w Microsoft Office Picture Manager... i tu wychodzi to najłatwiej oraz najszybciej. Można robić również na Paincie... a potem to już w rozmaitych programach do obróbki zdjęć.
-
Dzień dobry Znów śnieg i błoto, bo zrobiło się trochę cieplej. Erato - mnie to chyba trzeba by było najpierw uspać, a potem dopiero wsadzić na prom lub jakiś stateczek :D mieszkam nad morzem, a wody się boję. Pamiętaj o zdjęciach - powtarzam to za Rybką :D Od wczoraj jest u mnie Bartek... nawet nie wiem jak długo będzie... ile dni, a po południu przychodzi Patryk... wczoraj też był. Bartek teraz ogląda bajeczki - mam więc czas dla siebie.
-
Goja największy ból jest, gdy są naruszone wiązadła... musisz mnie naśladować ???? życzę Ci, aby wszystko szybko minęło - łącznie z bólem.
-
U mnie dużo śniegu i dziś w nocy ma być 7 st mrozu... straszne - i jak tu można miec dobry humor :D Dobranoc
-
Dzień dobry Była awaria z dostawą netu, ale znów go odzyskałam :D .... u mnie zima w pełni. Annapo - pomarzyć dobra rzecz - ale jak świat światem - zawsze jest i będzie niesprawiedliwość. Każdy sobie rzepkę skrobie. Polecam "Folwark zwierzęcy" na tej stronce jest streszczenie tej książki: http://folwark-zwierzecy.klp.pl/a-7154.html
-
Annapo - w naszym kraju już wszystko chyba można - nie tak dawno była sprawa w sądzie - bardzo interesująca - oskarżoną była 84 letnia kobieta z demencją starczą - zarzut - ano - niby ukradła w sklepie 2 kostki masła za łączną sumę 4,74 zł. Amarylis - wracaj do nas jak najszybciej Dobranoc
-
Dzień dobry Czekam coraz bardziej niecierpliwie na koniec marca... wtedy stary rok przestanie już kłaść kłody pod nogi. Wszystko jest absolutnie pogmatwane - synowa brała alimenty jednocześnie z kilku źródeł - teraz za to obciążono syna, a nie ją. Mało tego - ponieważ płacił alimenty poprzez bank [mniejsze koszta opłat] to komornik stwierdził, że tam właśnie syn posiada swoje konto i usiłuje zając nieistniejące konto. Parodia :D Miałam dużo szczęścia, że jego alimentów nie posyłałam z mojego konta.
-
Już wieczór - były moje najstarsze wnuki - Paweł i Basia przybyli na skuterach... Kasia - autobusem ze szkoły. Oczywiście Paweł musiał Basi pokazać mój skuter i dziewczyna zrobiła kilka rundek. Lubię gdy właśnie te najstarsze są u mnie... ile jest śmiechu, przekomarzania :D Goja - jedząc ptasie mleczko szybciej zapomnisz o swoich zakwasach... to przecież słodycze :D Dea - słoneczko doszło - ale później znów zrobiło się brzydko, ciemno. Wesoła - poczekamy cierpliwie - może uda się szybciej znaleźć tego operatora... Rebeko - to dopiero początek - jeszcze niejedną noc będziesz mieć nieprzespaną :D ale chrzest bojowy już jeden zaliczyłaś. Annapo - ja nie spodziewam się dzieciątka, a tez niezbyt się czuję - myślę, ze to duży wpływ zmiennej pogody. Rybka - u nas niby miała być też burza... przeszła jednak bokiem. :D