Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaszubka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaszubka

  1. Psotka [kochane psisko] pomogła w zjedzeniu obiadu..... tak, co mąż nie widział, zajadała się kiełbaską, a ja ziemniaki i surówkę :D
  2. Rebeko - to idę z Tobą... u mnie znów brzydko - możliwe, że za chwilę zacznie padać :D
  3. Annapo - moja poczta dziś głupieje - nie chce wysyłać pełnych @.... co załaduję - to i tak wysyła puste.... może później będzie grzeczniejsza.
  4. Moja kocurka tego nie robi.... jeżeli - to tylko późnym wieczorem, gdy już się położę... przypomina sobie, że ja istnieje i buca mnie łebkiem w ręce, ociera się i mruczy.... a ja chcę wtedy spać :D Psów się nie boję - żadnych.... każdego powolutku oswajam.... no, prawie każdego, bo jednak niektórych się da. Kilka lat temu jeden z dużych psów zaatakował starszego syna - widok był okropny - a ja wyszłam z domu, tupnęłam nogą na psa, trochę pokrzyczałam... piesek podszedł do mnie... podrapałam go za uchem, pogłaskałam, a syn w tym czasie pobiegł szybko do mojego mieszkania. A w tym roku [na molo] bawiłam się a bardzo dużym psem - on miał ochotę na moje lody i tak wspólnie je zjedliśmy :D
  5. Rasowy pies - owszem, ale te co lubię są za duże na moje mieszkanie.... tzn wilczur, bernardyn, collie, owczarek podhalański.... jeśli więc mogłabym wybrać - to musiałby być to jeden z najmniejszych psów świata, a raczej dwa - długowłosy i krótkowłosy. Zaś co do kotów - moim niedościgłym marzeniem jest mieć największego kota... koniecznie o długiej sierści... i aby był pieszczochem :D
  6. Przyszło słońce - od razu lepiej :D Rebeko - nie przemęczaj się [nawet umysłowo] ważniejsze jest teraz Twoje samopoczucie..... Kciuki trzymam :D Annapo - miałam już kilka kotów i koteczków..... wiem jakie potrafią być figlarne.... ta moja ostatnia kocica bardzo się różni zachowaniem od swych poprzedników.... nie przyjdzie do mnie na kolana, rzadko mruczy kołysanki. Czasem tęsknię za zwykłym dachowcem :D
  7. Aniu - już zdążyłam je pooglądać i zakochałam się w kociakach :D oba śliczne, lecz biały bardziej mi się podoba..... ma taką fajną minkę.
  8. Dzień dobry Całą noc padał deszcz, teraz trochę się przejaśniło. Rebeko nie widziałam Twojego wieczornego wpisu - diabeł to ogonem chyba nakrył hihihiihi :D Dea takie nastroje miewałam i miewam.... kobieta zmienną jest :D Erato praca ciekawa, lecz "festina lente" czyli "spiesz się powoli" :D
  9. Goja - nie tylko Ty miałaś tak wstrętny humor od poniedziałku - to przeciez był 13 dzień hihihihi Ale tak serio - zmiana cisnienia mocno wpływa na nasze samopoczucie.... ja dopiero dzis wróciłam do normalności :D
  10. Annapo - wirtualnie można wiele hihiihihi to pijemy.... teraz chwila przerwy w meczu - ale ci faceci gadają - gęby im sie nie zamykają :D
  11. No właśnie - mecz - moje panisko mocno zajęte - nic nie zauważa, nic nie słyszy - tylko mecz hihihihi to jedynie teraz jest wazne :D To my możemy sobie poplotkowac :D stawiam kawę i wisniówkę Y Y Y Y :D
  12. iżabelkaaaa to teraz postaraj się jak najszybciej zaczernić [aby nikt nie mógł pod Ciebie się podszywać] i bywaj już u nas dużo, dużo częściej, dziewczyno . Trzyma Cię za słowo hihihiihi na odległość :D
  13. Jej - ja mam dziś mielone na obiad i do tego jako surówka ogórek kiszony z cebulą [ pokrojone w cieniutkie plasterki i wymieszane razem - pycha] :D Była u mnie Basia - dopiero wyszła - poplotkowałyśmy... dostałam buziaki.... i do następnego razu :D
  14. Rebeko - najczęściej, bo w 99%, pierwsze ruchy [w pierwszej ciąży] zaczyna się odczuwać w połowie tzn od dnia, gdy upłynie równo 4,5 miesiąca.... na tej podstawie można samej obliczyć sobie termin porodu... dodać następne 4,5 miesiąca :D ale tak jest tylko w pierwszej ciąży.... w następnych - ruchy dzieciątka czuje się znacznie szybciej.
  15. Annapo - w porównaniu z innymi topikami - my wychodzimy i tak na plus.... codziennie tu jesteśmy.... a nie jest nas dużo.... a są topiki gdzie jest znacznie więcej osób lecz wpisy bywają tam co któryś dzień..... :D Ja też zrobiłam zwrot w kierunku książek..... przymierzam się do któregoś z rzędu przeczytania "Saga o ludziach lodu" .... jak już zacznę - to świat przestanie dla mnie istnieć.... ale o topiku nie zapomnę :D
  16. Maciuś już zdrowy.... już coraz lepiej go zrozumieć, gdy mówi :D Jest ruchliwy, wesoły... apetyt mu dopisuje.... ale trochę wyszczuplał - rośnie, pnie się w górę :D Dea - ja pierwsze ruchy odczuwałam w inny sposób - jakby moje flaki się ruszały... inaczej nie dam rady tego opisać.... pamiętam do dziś, gdy odczułam pierwsze poruszenie się mojego pierwszego dziecka..... to był wieczór, oglądałam film i nagle to poczułam - za chwilę pobiegłam do mamy [do kuchni] i śmiejąc się przez łzy - powiedziałam co się dzieje.... byłam taka szczęśliwa :D A dopiero przy porodzie ostatniego dziecka zwróciłam uwagę na to, że dziecko również i wtedy się rusza.... kopało mnie w chwilach odpoczynku między skurczami :D
  17. Dzień dobry Czekam na Maciusia i jego mamę :D są u lekarza na kontrolnym badaniu i już niedługo będą u mnie :D Po ich wizycie więcej się rozpiszę.... a teraz tylko stawiam kawę i posyłam Wam słoneczko
  18. Jedno co mogę dać na pocieszenie - kochane już niedługo koniec "przestępczego roku" .... jeszcze tylko 2,5 miesiąca i nareszcie wszystko się zmieni :D
  19. Pokazało się słoneczko.... ale spanie nie chce mi minąć.... może powinnam zapaść w sen zimowy hihiihihi ale byłoby fajno :D
  20. Ruda skoro dziś - w dzień urodzin mojego najmłodszego dziecka - wszystko poszło pomyślnie, to w dzień urodzin mego męża - też Ci się uda :D
  21. Dea - jedna z moich córek - ta mieszkająca na wsi - ma na poddaszu niezbyt duży pokoik.... taki w sam raz na odpoczynek - hałas tam nie dochodzi.... to może chociaż wirtualnie tam się przeniesiesz :D
  22. Dzień dobry Na dworze szaro, buro... ale ciepło - już jest ponad 16 st. :D W takie dni najchętniej wciąż bym spała.... nawet kawa wówczas mi nie pomaga.
  23. Wykrakałam sobie ten 13 dzień - net mi uciekł na kilka godzin :D Annapo - kiedyś byłam kilka razy na ognisku [ w rodzinnej wsi męża] do tej pory mam piękne wspomnienia :D
  24. Skoro to są zakupy internetowe.... to jak kupowanie kota w worku.... ja muszę towar widzieć, dotknąć.... dlatego nawet nowych książek prze net bym nie kupowała :D
  25. Nowe zdjęcie - dostałam je od Oli - było strasznie ciemne.... coś jednak z niego wydobyłam :D http://www.garnek.pl/kama1307/3256306 ale tylko jako przerobione nadaje się do pokazania.
×