kaszubka

Dobry wieczór Annapo - u mnie wszystko ok :D serio... tylko jakoś czas przelatuje zbyt szybko :D może dlatego, że mąż więcej jest w domu - a on lubi być ten najważniejszy... a i nie wiem sama o czym pisać - moje dni są takie same - jeden od drugiego mało się różni. Nie lubię pisać elaboratów... wygodniej dla mnie byłoby częściej wpadać na topik... ba, ale wówczas chyba musiałabym pisać sama ze sobą. No i trochę pomarudziłam :D Dobranoc.

Dzień dobry Erato - wciąż myślami jestem z Tobą i tak jak wszystkie dziewczęta - trzymam kciuki. Annapo - to masz synka wygodnego i myślącego :D taki był mój starszy syn - kiedy nie musiał - nie przemęczał swoich nóżek. Rebeka - coś mi się wydaje, że córeczka ma w sobie dużo Ciebie... wcześniej wydawało mi się, że więcej podobna jest do swojego taty. Śliczna dziewczynka. Dea - to kiedy będzie trzecie? Wesoła - mi już nie jest smutno - dostałam buziaka od młodziutkiego [18 lat] chłopca.

Erato myślami jestem z Tobą. Moja mama odeszła do krainy wiecznego snu gdy miałam 22 lata... a tata - gdy miałam zaledwie 13 lat. Dea Kaśka ma ogromne marzenia - chciałaby poznać Japonię... chociaż trochę pomieszkać. Język angielski zna bardzo dobrze - może i będzie później Londyn :D Rebeka listę podpisałam :D stawiam potężny kawał sernika. Też miałam maleńką wojnę z mężem :D wygrałam bitwę - do następnego razu. Goja zawsze w biegu - kiedy zwolnisz? Wesoła ale pilnujesz pierwszego wpisu na stronce :D :D

Dobry wieczór Niedziela minęła spokojnie i leniwie - na nic nie miałam ochoty... oprócz książki i TV :D obok siedział Pań Leń i pilnował... Wczoraj odwiedziła mnie Kaśka - dostała unijne stypendium - teraz spokojnie może studiować - stypendium jest wyższe od czesnego :D Erato czekam na dalsze wiadomości. Weszłam w podgląd - oj, Erato - brak mi słów.

Dzień dobry Od samego ranka pada :D Stawiam kawę i bułeczki maślane z dżemem truskawkowym :D Termin porodu partnerki syna jest na koniec grudnia ..czy ona da radę donosić do końca ? Od ponad tygodnia główka jest już w dole.. dzieciątko w tej chwili waży 1800g.

Erato - mam dziś barszcz - mąż gotuje :D nigdy nie potrafiłam tak smacznie ugotować barszczu jak on :D mój łobuziak [gdy nabroi] usiłuje przez żołądek trafić do mojego serca :D Ufff - taki dysk by mi się przydał - muszę pogadać z moimi dzieciakami... Kasia chyba będzie wiedzieć co i jak mi potrzebne do laptopa [powolutku coraz bardziej mi się zapełnia pamięć :D Rebeka - też mam na drugie Małgośka - lecz również w lipcu - razem z Małgosią i z moimi urodzinami :D

Dzień dobry Na początku spóźnione, ale szczere życzenia dla Solenizantek Zawsze zapominam, że w październiku też jest Małgorzaty :D Moja Małgośka obchodzi imieniny 13 lipca. Dołki - któż ich nie ma :D jestem jedna z nich - wczoraj było paskudnie... na szczęście dziś obudziłam się w świetnym humorku. W dołki pakuje mnie albo deszcz, albo mąż :D Dzisiejszą noc miałam troszkę urozmaiconą - około godz.01 zaczął palić się samochód - w garażu... szybko przyjechała straż pożarna... właściciele też działali mądrze - błyskawicznie zabezpieczyli i odstawili w bezpieczne miejsce butle z gazem - prowadzą punkt wymiany butli.

Rebeko - wszystkiego naj.. naj Zdążyłam jedynie rano złożyć Ci życzenia na NK... i zajechał mój najmłodszy syn... zabrał nas na małą przejażdżkę bo znaleźliśmy się u młodszej córki... chwilę potem przyjechała druga córka :D to była wspaniała niespodzianka. Łącznie było nas 14 osób :D Jestem zmęczona i bardzo szczęśliwa. Kaśka zrobiła mi parę fotek - potem Wam je prześlę - cześć z nich spodobała mi się - jakoś możliwie na nich wyglądam :D

Dobry wieczór dziewczyny - ja nie pracuję, a wciąż mam za mało czasu :D dziś na spacerze spotkałam swoją najmłodszą siostrę... jeśli nikt i nic mi jutro nie przeszkodzi - poślę Wam fotki - jesteśmy do siebie podobne - rożni nas jedynie kolor włosów i sześc lat :D Maciek ma śliczne fotki z pasowania na przedszkolaka. Sam burmistrz był na tej uroczystości :D

Dzień dobry ja już piję trzecią kawę - ponuro i zimno u mnie.. co chwilę pada deszcz. Annapo - fotki posłałam w @.

Dobry wieczór - to już chyba ostatnie moje wypady poza miasto :D dziś ledwo wróciłam do domu i niebo bardzo spochmurniało... zrobiło się nagle znacznie chłodniej. Zrobiłam trochę fotek nowego domu Ani - nie mogę się doczekać, kiedy tam zamieszkają :D Grypę żołądkową miałam już kilka razy - paskudztwo... a teraz podobny już jest nowszy wirus grypy... ponoć gorszy od zeszłorocznego. Mąż wyszedł po mleko do gospodarza - mogę więc spokojnie zrobić wpis - teraz jest błoga cisza. Paskudny z niego maruda - wciąż gada i gada... a jak nie odpowiadam, to się złości :D Nawet książkę przy nim ciężko się czyta :D Odliczam dni do otrzymania pisemka z ZUSu - jeśli [a powinno tak być] będzie pozytywne - wówczas pobalujemy - szkoda, że tylko wirtualnie.

Dobry wieczór - ostatnio bardzo Was zaniedbuję - rzadko wpadam na topik... jeszcze chwila i wszystko się zmieni - będę częściej - teraz wykorzystuję dobra pogodę i jestem bardzo dużo na spacerach, włóczęgach... towarzyszy mi Psotka - moja kochana psinka. Po powrocie do domu Psotka szybko coś tam zjada i błyskawicznie zasypia [leżąc tuż przy mnie] a mnie się udziela jej spanko :D

Dobry wieczór - dziś było tak ślicznie, wiec sporo czasu spędziłam poza domem http://www.garnek.pl/kama13/a Podobno to już ostatnie dni złotej jesieni - muszę to wykorzystać.

Rebeka - za tą stronkę buziaczki należą się mojej Ani i Maciusiowi :D :D :D Maciek lubi bajeczki i Ania nie ma innego wyjścia jak tylko szukac :D

Annapo, Rebeka, Dea - to dla Was znikam.. do jutra - jeszcze chcę film obejrzeć..a potem spanko :D

Rebeka :D jeszcze jestem. Tu też są fajne bajeczki - dostałam ten link od mojej Ani. http://bajkionline.com/

Ania - coś po niewypitych drinkach słabo myślisz :D to wczoraj miałam farta :D

Annapo - ja też dziś jak po piwku już piszę - kawałeczkami :D wczoraj wieczorem lub w nocy mieliśmy niespodziewanych gości w ogródku - ukradli wszystkie zimowe jabłka... posłałam im za to brzydkie życzenia :D

Annapo - miałaś pecha... ale dziś przecież nie jest 13 :D

No :D jest już Ania - to mogę spokojnie się oddalić :D dla Was... oj, rano szybko odpalę kompa - pewnie troszkę popiszecie - lubię po takich rozmownych piątkach wchodzić na topik :D

Rebeka to ja wybieram piwo :D Wczoraj było tak ładnie - dziś znacznie zimniej... prawie cały dzień siedziałam w książkach - czytam trylogię "Wojna czarownic" - lubię takie klimaty s-f :D

Dzięki za trzymanie kciuków - wszystko dobrze załatwiłam - od dziś jestem emerytką :D o tym ile kasy będę dostawać dowiem się za trzydzieści parę dni :D Udało mi się za pierwszym podejściem - wcześniej telefonicznie upewniłam się, jakie dokumenty będą potrzebne... zabrakło jedynie nr konta bankowego i mojego nr NIP - na szczęście mąż był ze mną - szybko podskoczył do domu i już po krzyku. Nie chcieliśmy, aby kasę przynosił listonosz... w tym wypadku bank jest lepszy :D Dzisiejsze zdjęcia http://www.garnek.pl/kama13/a

Dobry wieczór dziś załatwiałam swoje urzędowe sprawy - jutro będę w biurze - trzymajcie za mnie kciuki :D tu chodzi o kasę dla mnie. Annapo , Rebeka i reszta dziewcząt - macie prawo być zmęczone - pracujecie na kilka etatów bez odpoczynku... a jeszcze jesień - coraz więcej brzydkich, deszczowych, smutnych dni. Aby do wiosny :D

Ruda spełnienia marzeń Dziewczyny - już działają... w tej chwili jest ekipa robotników. Mąz zadowolony... nareszcie ruszyło - szkoda, że wcześniej nie wpadłam na to, aby powiedziec burmistrzowi o mnie...

Dzień dobry Czekam na vice-burmistrza - dostałam tel, że dziś przed południem będzie u nas. Jednak ich troszkę ruszyło :D Trzymajcie kciuki, aby wreszcie coś dobrego zrobili... a nie tylko obiecanki-cacanki