kaszubka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaszubka
-
Dzień dobry ...... zniknęło słoneczko..... chyba będzie padac... Teraz, w sezonie, średnio 8-10 razy na dobę słyszę przejeżdżające na sygnale karetki..... nie lubie takich dźwięków..... zawsze zwiastują coś niedobrego....
-
Akurat śpiewają: Słodkiego miłego życia - Kombi Dobre stopnie za chamstwo masz, to jest to W nowym zwarciu za faulem faul, nim gruchnie gong Mówią: szmal określa byt, trzymaj tak Twarde łokcie pomogą ci i giętki kark Czy to już znasz, kochanie Czy nie wiesz, jak to jest Czy wierzysz im bez granic Czy zechcesz wierzyć mnie Ref. Słodkiego, miłego życia Bez chłodu, głodu i bicia Słodkiego, miłego życia Jest tyle gór do zdobycia Kto przegrany, nie liczy się, odpada z gry Całuj klamkę, pohamuj wstręt, pohamuj sny A nagrodę dostaniesz za piękny kurs Rada głuchych nagrodzi cię bez zbędnych słów Czy to już znasz, kochanie Czy nie wiesz, jak to jest Czy wierzysz im bez granic Czy zechcesz wierzyć mnie Ref. Słodkiego, miłego...
-
Annapo jestesmy i będziemy...... Skończyłam z ziołami tym razem szybciej.... czas na zasłużony relaks... :D
-
Rebeko - z miłą chęcią - już biegnę :D Dea - trochę ciepełka Ci posyłam :D
-
Rybko - zgadłaś, to stara węgierka..... rosną już nowe, więc niedługo będę musiała się z nią pożegnac.... jedynym jej pożytkiem właściwie jest tylko jej ochrona przed słońcem. Dziś co chwilę się chmurzy.... mąż sam pojechał na działkę..... po południu znów będę zajęta suszeniem hyzopu. To zioło jest dla ważne - leczy i żołądek i przeziębienia w szybkim tempie.
-
No tak - na tarasik chyba już nie zdążyłam - trudno... :D Łaziłam po necie i znalazłam ciekawe stronki: http://katalog.di.com.pl/ http://www.starter24.yoyo.pl/
-
Wesoła dlaczego znów wpadasz na tak krótko????? czas nie zając - nie ucieknie :D :D :D
-
Witajcie moje kochane Spałam, spałam i spałam - powód - idzie na deszcz - chmurno, duszno, szaro. :D Rybko - współczuję - noc nie do pozazdroszczenia .... burzy nie cierpię, a po swojego zwierzaczka też już kiedyś chodziłam do sąsiadów.... operacja "drzazga" - jeśli mogłam, zostawiałam to mężowi :D Rebeko - Takie spotkania coraz rzadziej się zdarzają - ludzie są zabiegani, zapracowani.... Zastanawiam się, czemu wczoraj pisałam, że siedzę pod gruszą???? nigdy gruszy w ogródku nie miałam.... drzewem, które daje mi cień jest stara śliwa. :D
-
Dobranoc
-
Taki wierszyk znalazłam: Uśmiechnij się do mnie.. tak bardzo Cię proszę, wiesz przecież dobrze, że smutku nie znoszę.. pewnie masz w zanadrzu też coś wesołego, jeśli nie wiesz, powiem.. lubię się śmiać dosłownie ze wszystkiego.. i zostaw na chwilę żale swe i smutki uraduje mnie nawet Twój uśmiech malutki.. widzisz jak to słonko harcuje po ciele ? a wiatr figle psoci i jest przyjacielem ? popatrz na te chmurki fantazją ulepione o.. widzisz przystanęły radością zachwycone, ze śmiechu uroniły kryształowe łezki.. świat w uśmiechu jest cały boski i niebieski.. albo te motyle, co deszczu dostały trzepotaniem skrzydeł świat kolorowały..? kiedy się uśmiechniesz też coś zobaczysz, radośniej na siebie i z wiarą popatrzysz... Za każdy uśmiech.. uśmiechem dziękuję.
-
Moje pseudo biurko w ogródku pod gruszą..... http://www.garnek.pl/kama1307/2163395 Reszta zdjęc jest jak zwykle w archiwum... :D Zmęczyło mnie dzisiejsze słońce.... Psotkę chyba też, bo już spi
-
Znów zapomniałam wpisac hasło i mi wcięło... buuuuu.... jestem już w domu.... tu jest 25 st. za oknem prawie 30 st. :D
-
No i już jestem na miejscu... :D Laptop dla mnie to wspaniała rzecz - przenosi się razem ze mną. tu mam swietny zasięg - net chodzi bardzo szybko.... żeby tak w domu było... ale to marzenia. Nie wiadomo dlaczego Plus ma straszny dostęp do mojego mieszkania.
-
Za chwile wyruszam na działkę - tam łatwiej będzie przetrzymac dzisiejszy upał :D laptopa wezmę ze sobą....
-
Dzień dobry o poranku Znów będzie upalny dzień... wczoraj było 30 st. Stawiam kawę i dokładam świeżutkie mleczne bułeczki.... a dla chętnych kompot z czerwonych porzeczek. :D Bawiłam się z ziółkami do późnego wieczora.... dziś znów mąż dostarczy mi nową porcję.... na zimę będzie jak znalazł....
-
http://www.garnek.pl/kama1307/2152416 http://www.garnek.pl/kama1307/2152415 http://www.garnek.pl/kama1307/2152414 Różyczki i czeresnie dla Was.....
-
Wyobraźnia działa ponoc cuda - a więc wyobraź sobie, że jestes dzis wieczorem u mnie na molo.... siedzisz na ławeczce przytulona do męża... słychac z dala muzykę, fale bijące o brzeg.... światło latarenek z mola odbija sie w wodzie.... zerkasz w stronę północy - tam na półwyspie widac migające swiatła jadących samochodów, a równiez swiatełka z wielu domów. Co chwile ktos przechodzi obok Was... jakieś przytulone do siebie pary... chichocząca młodzież....pan/pani z pieskiem na spacerze.... :D
-
Świetny pomysł :D ja też spróbuję coś dla siebie poszukac :D
-
Dea - tuż przy molo i przystani jachtowej jest plaża... ot taka z piaskiem.... a opodal również plaża na której rośnie trawa - nawet teraz specjalnie ją uporządkowali i dosiali więcej trawy.... biegnie ona aż do zatoki. Tam własnie od kilku lat robione są prawie wszystkie letnie imprezy. Nasze miasto całe jest w zieleni, a najwyższy dom ma cztery kondygnacje... najwyższym punktem w mieście jest wieża kościelna.
-
a u mnie zadnej chmurki .... cieplutko.... mąż gotuje obiad - świetny z niego kucharz :D.... a ja zajmuję się hyzopem i zaglądam co jakis czas na topik :D
-
I o to mi chodziło hihihihihi :D A jak cudnie jest wieczorem na zielonej plaży - na estradzie fajni piosenkarze, różne zespoły.... nieopodal punkty z piwem.... gwar, muzyka, szum fal.... :D
-
Rebeko - jesli u mnie, to najlepiej przed altanką, w cieniu, pod gruszą.... słychac szczebiot ptaszków, odgłosy kosiarek.... słoneczko swieci, do tego leciutki wiaterek.... a na stole porzeczki, truskawki, czeresnie, agrest.... wazonik z różnymi kwiatkami.... i darmowa obsługa w postaci mojego męża... niech i on sie cieszy, że może popatrzec sobie na ładne dziewczęta... hihihiihi :D
-
Wyrzuciłam męża na działke po zioła - nareszcie mam chwilę oddechu dla siebie. :D Rebeka kawę z wielką chęcią wypiję.... a tarasik też czeka :D
-
Niedziela - opiekun Słońce, patron mitologiczny - Apollo Apollo był najpiękniejszym i najbardziej utalentowanym bogiem w mitologii greckiej, otoczony wianuszkiem wiernych Muz opiekował się najpiękniejszymi, najjaśniejszymi stronami ludzkiego życia. Był patronem światła, muzyki, leczenia, płodności i spełnionych przepowiedni. Brat Diany, patronki Księżyca, otrzymał pod opiekę Słońce, dlatego też patronuje niedzieli, kiedy astrologiczny wpływ tej gwiazdy - żywicielki Układu Słonecznego, a w rzeczywistości ogromnej kuli wypełnionej świecącym gazem, jest na los ludzi najsilniejszy. Rytuały oraz amulety sporządzone w dniu Słońca zapewniają władzę, lepsze zdrowie, oraz wzmacniają wierność i miłość między małżonkami. Niedziela - dzień uzdrowienia- pomyślny dzień dla Lwów i Baranów W niedzielę warto być leniwym i nigdzie się nie spieszyć. Koniecznie poświęć ten dzień na sprawy duchowe oraz umacniaj w nim więzi rodzinne i przyjacielskie. Czasami trzeba odpocząć od prozaicznej codzienności, zakupów i planowania przyszłości, bezinteresownie popatrzeć wieczorem w gwiazdy, a w południe podziwiać płynące obłoki na błękitnym niebie. W dniu Słońca pełnej uzdrowicielskiej mocy, najszybciej regenerujemy siły fizyczne i psychiczne, jeśli tego zaniechamy, w następnym tygodniu gorzej będzie się nam powodzić we wszystkich dziedzinach życia. Rodzinny obiad lub spotkanie z przyjaciółmi to także strzał w dziesiątkę, ponieważ wzmacnianie wspólnoty między ludźmi, bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem jest w tym dniu najważniejszy. Małżeństwa oraz zaręczyny zawarte w niedzielę są najtrwalsze, bo promienna energia Słońca zawsze pomagała zachować wiarę w moc słów przysięgi składanej Bogu. Kolorem najsilniej związanym z wibracją Słońca jest złoty. Zapachy podporządkowane jego energii są intensywne i zmysłowe: cynamon, kadzidło, rozmaryn, lubczyk, piwonia. Urodzeni w niedzielę: Urodzeni w niedzielę kochają władzę, zaszczyty, pragną osiągnąć w życiu sławę oraz wysoką pozycję społeczną. Słońce, obdarza swoich podopiecznych energią i witalnością, charyzmą, daje też wiele korzystnych okazji w życiu. To prawda, że urodzeni w niedzielę nie przepadają za ciężką pracą, wolą kierować innymi niż sami wykonywać podrzędne zadania i często spijają śmietankę, którą inni w pocie czoła wypracowali. Ich żywiołem jest władza, znakomicie sprawdzają się na kierowniczych stanowiskach. Prawdziwe szczęście i satysfakcję życiową daje im jednak nie kariera zawodowa, ale udane małżeństwo. Pragną z całego serca cieszyć się pogodnym życiem rodzinnym, co nie zawsze się im udaje osiągnąć. Dzieci Słońca powinny unikać ryzyka za kierownicą i dbać o serce. Synowie Słońca przyciągają jak magnes sukcesy i pieniądze, ale mają też skłonność do hazardu, toteż ich życiem rządzi czasami zmienne koło fortuny. Córki Słońca przyciągają męski wzrok klasą, elegancją i oryginalną urodą, to cudowne matki i oddane żony, obdarzone poczuciem humoru i witalnością. Więcej dni tygodnia nie ma.... :D
-
Sobota - opiekun planeta Saturn, patron mitologiczny - Saturn Surowy i cierpliwy bóg czasu - Saturn nigdy się nie spieszy. Początkowo był bogiem ziarna, siewów wiosennych, a starożytni Rzymianie łączyli go ze złotym wiekiem ludzkości. Planeta Saturn, najbardziej malownicza otoczona unikalnym systemem pierścieni, stanowiła dla starożytnych kres wszechświata, a jej obieg wokół Słońca trwający 29 lat był porównywalny z przeciętnym wiekiem życia człowieka w tamtych czasach. Stąd dostojny starzec patronujący sobocie, symbolizował w astrologii wszelkie rzeczy ostateczne, zasady, ograniczenia, mądrość życiową, którą zdobywamy nie w zaciszu biblioteki tylko na uniwersytecie życia. Afirmacje i amulety sporządzone w dniu Saturna zapewniają konsekwencje w działaniu, dyscyplinę i cierpliwość w pokonywaniu konkurencji, pozwalają z czasem osiągnąć prawdziwe mistrzostwo. Przypisanym mu żywiołem jest ziemia, symbolizuje też męską energię. Sobota - pożegnanie tygodnia, pomyślny dzień dla Koziorożców i Wodników W sobotę tradycyjnie sprzątamy mieszkanie, porządkujemy półki, pierzemy. Niektórzy z nas chętnie wtedy pracują w ogrodzie, walczą z chwastami lub sadzą nowe rośliny. Te wszystkie prozaiczne, codzienne, ale bardzo istotne czynności są podporządkowane energii Saturna. Jednak także rzeczy poważniejsze i znacznie trudniejsze – jak doprowadzanie ważnych spraw do ostatecznego finału np. napisanie wypowiedzenia z pracy, przeprowadzka do nowego mieszkania, wyjazd na stałe lub zakończenie nieudanego związku często przypadają właśnie w sobotę. Dzisiaj możemy się też zmierzyć z nowymi wyzwaniami, które wymagają konsekwencji oraz dyscypliny. Chcesz skutecznie schudnąć, rzucić palenie, nauczyć się języka obcego? Nie zaczynaj od poniedziałku, ale właśnie dzień Saturna jest odpowiedni, aby nie poddać się już na starcie. Ulubionymi barwami Saturna są czerń, granat, a także wszelkie odcienie szarości. Zapachy wzmacniające jego moc, to paczula, czarna porzeczka, orchidea i hiacynt. Urodzeni w sobotę: Urodzeni w sobotę są pracowici, uprzejmi i odpowiedzialni. Zdecydowanie lepiej powodzi się im w dojrzałych latach, w młodości muszą wiele się napracować aby osiągnąć to, co ich rówieśnicy dostają za darmo na starcie życia. Ich działania cechuje praktycyzm i upór, konsekwentnie, krok po kroku zmierzają do osiągnięcia celu, nigdy się nie poddają. Mają skłonność do melancholii i widzenia ciemnych stron życia, z drugiej jednak strony potrafią skutecznie pomagać innym w najtrudniejszych sytuacjach życiowych, bo patrzą na świat realistycznie i zawsze właściwie oceniają sytuacje. Synowie Saturna to odpowiedzialni ojcowie i szefowie, z czasem osiągają sukces materialny i cieszą się sporym prestiżem zawodowym. Córki Saturna są wierne i oddane rodzinie, mają talenty finansowe, potrafią znakomicie oszczędzać i wzorowo prowadzić gospodarstwo domowe.