Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaszubka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaszubka

  1. Cos ciekawego dziś znalazłam w mich zapiskach .... GROCH Należy do warzyw strączkowych. Zawiera roślinny środek zapobiegający ciąży, który działa jak pigułka antykoncepcyjna. Przypuszcza się, że w Tybecie i w niektórych rejonach Indii liczba ludności utrzymuje się od 200 lat na tym samym poziomie tylko dlatego, że kobiety jedzą tam nadzwyczaj dużo grochu, co obniża ich płodność. Medycyna ludowa uznaje groch za bardzo dobry środek wzmacniający po przejściu ciężkich chorób.
  2. Dzień dobry Zdążyłam byc juz na dłuższym spacerze.... a tu dziś pustki.... No nic..... kawę stawiam dla chętnych..... Na dworze solidny upał.... dopiero wieczorem będę na działce - teraz tam jest dosłownie patelnia...... Przygotowałam zdjęcia do wysłania, lecz poczta w dalszym ciągu mnie nie słucha.....
  3. Jutro powysyłam zdjecia - ziś poczta mi głupieje.... oglądałam mecz - gdzies trzeba to zapisac .....hihihiihi :D Dobranoc....
  4. She gratuluje fajnego pomysłu na wakacje.... kiedyś też jeżdziłam z dziecmi rowerami.... ale nie na takie długie trasy.... A głupimi wstawkami zawistnych Ci osób nie przejmuj się.... szkoda czasu na to tracic.... :D
  5. Ewanisio z moim kompem nic złego - tylko musiałam gdzieś nacisnąc i inne literki zaczęły mi wyskakiwac [teraz jest ok] :D Jeśli o wnuczęta chodzi - najstarszy wnuk jest już w okolicy Zakopanego... trzy najstarsze wnuczki pojadą do Słowacji na początku lipca.... a co z resztą dzieciaków - jeszcze nie wiem. mam zdjęcia z dzisiejszego ogródka, ale nie mogę ich wrzucic na garnek [nie są moje] - prześlę Wam częśc z nich pocztą. Zaczął sie mecz.....
  6. pada, nici z planow..... zostalam w domu i czekam na Piotrka..... klawiatura mi glupieje.... pisac nie idzie.... literki sie pozmienialy....
  7. Dzień dobry moje kochane Ruda gratuluję !!!! Rebeko wypocznij, nabierz sił..... Annapo krasnoludków Ci potrzeba. She trochę dziś odpocznij od nauki.... Ewanisio zwolnij tempo.... życie jest tylko jedne. Rybka dzis zrób wielki spacer z rodzinką Wesoła pora troche się poopalac nad Wisłą... Dea wróc pełna sił Amarylis zajrzyj na topik, pomachaj chociaż łapką Goja a co z Tobą - zapomniałas o nas ???? Powoli szykuję sie do wyjscia na działkę.... zrobię nowe zdjęcia.... Miłego dnia wszystkim
  8. a ja już mam po wyżej uszu - mecz za meczem - codziennie..... idę spac - jutro jest Piotrek... ale zajrzę na topik - na to znajdę czas... A mecze mogłyby by, gdyby nie piwo brrrrr - tego nie lubie - sport i piwo
  9. już ruszyła dalsza częśc meczu.... znów cisza w domu.. :D
  10. podejrzałam - ale nie napisze o tym teraz... hihihiihi - zrobie to troche później :D Aniu - to program do pisania Open Office Writer - cały jest po polsku Fakt - jest mecz - ale akurat teraz jest przerwa.... i mąż gada i gada... buuuu. Zdrowie wróciło, bo jutro Piotrek będzie i moje kłopoty się unormowały - narazie spokój.
  11. Sorki ale nie widziałam Was .... to jeszcze trochę posiedzę...
  12. Nasiedziałam się przy kompie, aż mnie plecy bolą - ale musiałam dokładnie rozebrac na części pierwszy nowy program.... :D A teraz życzę Wam Dobrej nocki...
  13. Ewanisio - jestem i to bardzo, ale dałam słowo... :D
  14. No i już mam spokój... ale za to jestem zmęczona.... i bardzo, bardzo zadowolona.... każdego roku wnuczęta pojawiają się u mnie tego dnia i za każdym razem się cieszę.... życie bez nich byłoby nudne. :D już dostałam jeden prezent na swoje urodziny - a będą dopiero w lipcu... powiedziałam, że dopiero wtedy go otworzę... i teraz muszę dotrzymac obietnicy.
  15. Rebeko chyba zdążyłam na taras ???? Kaśka wrzuciła mi program do pisania.... i w tym siedzę.... różni sie trochę od poprzedniego - muszę go sobie dokładnie obejrzec, posprawdzac... :D Mąż chciał zabrac mnie na działkę, ale odmówiłam - bo wcześniej nie chciał pojechac ze mną na zakupy.... teraz trochę żałuję, że jednak zostałam w domu.....
  16. Hurrrrraaaa.... :D już teraz wiem, że czworo z nich na pewno ma swiadectwa z paskiem i że są na pewno cztery listy gratulacyjne do rodziców.....
  17. Dzień dobry Ewanisio Listę szybciutko podpisuję..... a dokładam jeszcze ziółka - napar z pokrzywy... hihihihi ostatnio to piję.... :D Teraz jest piękne słoneczko, i słychac szczebiot ptaków, a jeszcze kilkanaście minut temu padało. Dzieciaczki dziś odbierają świadectwa.... moje wnuczęta spisały się na medal i jestem z nich dumna.
  18. Edyta Geppert - Co każda kobieta wiedzieć powinna (i czego prawie każda prędzej czy później się dowiaduje) Mąż jest to coś, z czym żona musi się zżyć i jakoś to znosić, choćby z piersi wyrywał jej się okrzyk "Biada!" oraz coś, z czym wieczorem się wieczerza, a rano śniada. Mężowie nie mają pojęcia o obowiązkach rodzica i zdolności zapamiętania, kiedy przypada rocznica. Wydaje im się natomiast, że po całych tygodniach zaniedbywania żon i czynienia z nich melancholiczek wszystko można naprawić jednym głośnym cmoknięciem w policzek. Kiedy się im uświadamia całą okropność ich tego czy innego postępku, słuchają w sposób demonstracyjnie cierpliwy, z nieznośnym uśmieszkiem wyższości i myślą: "Och, zaraz jej przejdzie, niech się tylko do końca wyzłości". Wchłaniają coctaile w tempie szybszym, niż organizm jest je w stanie przyswoić, a gdy im rzucić ostrzegawcze spojrzenie, robią minę męczennika, którego kat-sadysta usiłuje rwać obcęgami i zarazem moralnie gnoić. Gdy chodzi o przejście pięciu mil dzielących ich od pola golfowego, objawiają nadzwyczajną raźność, natomiast byle wzmianka o pomocy w zmywaniu naczyń wprawia ich w stany letargiczne i wdaje się wtedy w wywód na temat: "Kobiety jako istoty z natury nierozsądne i nielogiczne". Zmuszenie ich do wstania z łóżka albo pójścia spać o tej samej porze co żona wymaga nadzwyczajnego trudu. A kiedy się wykonuje jakąś prostą, codzienną i naturalną czynność, jak na przykład nacieranie twarzy kremem albo poprawianie warg szminką, zachowują się, jakby byli przekonani, że ich żona praktykuje czarną magię albo wręcz jest szamanką religii Voodoo. Stać ich na dzielność, opanowanie i niewzruszony spokój, gdy w grę wchodzą choroby, to znaczy oczywiście choroby grożące ukochanej osobie. Natomiast, kiedy sami dostają kataru lub niestrawności, można by sądzić, że są już obiema nogami w grobie. Gdy jest się z nimi sam na sam, nie dbają o drobne przejawy kurtuazji i urok ich znika kompletnie albo co najmniej w połowie. Ale im większe towarzystwo, tym żwawiej podsuwają żonie krzesła, popielniczki i tace z kanapkami, i to z takim mnóstwem ukłonów i szurnięć, że aż by się chciało dać im tym krzesłem czy tacą po głowie. Mężowie to doprawdy przejaw życia irytujący i niewydarzony, i trudno pojąć kaprys Opatrzności, który większości z nich dał głęboko kochające i oddane żony.
  19. moje kochane - żeby nasz topik spokojnie istniał - umówmy się, że każda z nas codziennie aż do jesieni wykona chociaż jeden krótki wpis. Co Wy na to ????? :D
  20. Tak do samej siebie trochę głupio pisac.... :D ale daję znac, że co jakis czas tu zaglądam
  21. To dla Was - mój ulubiony Grek Zorba w wykonaniu Eleni... http://starymarzyciel.wrzuta.pl/audio/vKLWS6kSIh/
  22. Truskawki już zajadam.... świeżutkie, dopiero co przyniesione z ogródka. :D Zbliża się krokami milowymi feralna rocznica [gdy tak okropnie połamałam nogę]- to już w sobotę - ruszyły paskudne wspomnienia, nie mogę się od nich opędzic.... Zaczęłam wrzucac różne moje ulubione piosenki z płyt do kompa.... robię wszystko, aby przestac myślec. http://ciaposzka20.wrzuta.pl/audio/xFcK9KXuz2/
  23. I jeszcze coś smiesznego.... :D "Prośba żony" Żona: Och... zrób to, proszę... Mąż: Daj mi spokój! Żona: To nie zabierze dużo czasu. Mąż: Rozbudzę się i potem nie będę mógł zasnąć. Żona: Ale ja bez tego nie zmrużę oka. Mąż: Kurna, dlaczego ty zaczynasz myśleć o tym zawsze akurat w środku nocy? Żona: Bo ja jestem Pani Gorąca głuptasku. Hihihi! Mąż: No jesteś. I to w najbardziej nieodpowiedniej porze doby! Żona: Gdybyś mnie naprawdę kochał nie musiałabym o to prosić. Mąż: Gdybyś ty mnie kochała, byłabyś bardziej wyrozumiała. Żona: Ty już mnie nie kochasz... Mąż: Ależ kocham cię, ale chcę spać, zapomnijmy o tym. Żona: (chlip-chlip) Mąż: No dobrze, zrobię to. Żona: No co ty? Po co ci latarka? Mąż: Czekaj... nie mogę trafić Żona: A niech mnie trafi... Macaj chłopie! Macaj!!! Mąż: Mam! Zadowolona? Żona: Och, yes.....yes, kochanie! Mąż: Tyle wystarczy? Żona: Absolutnie, skarbie. Mąż: To teraz śpij... a od jutra - jak ci będzie gorąco, to sama sobie otwieraj okno!
  24. I częśc druga: Do mojego drogiego męża: Myślę, że trochę przekręciłeś przyczyny z powodu których, nie zrobiłeś tego częściej : - 5 razy wróciłeś do domu pijany i próbowałeś pieprzyć się z kotem, - 36 razy w ogóle nie wróciłeś do domu na noc, - 21 nie byłeś w stanie, - 33 razy szczytowałeś zbyt wcześnie, - 19 razy zrobił się miękki zanim wszedł, - 38 razy pracowałeś do późna, - 10 razy złapał cię skurcz w palce, - 29 razy musiałeś wcześnie wstać, bo szedłeś grac w golfa, - 2 razy biłeś się i ktoś cię kopnął w jaja, - 4 razy zaciął się tobie zamek w spodniach, - 3 razy byłeś przeziębiony i miałeś katar, - 2 razy miałeś drzazgę w palcu, - 20 razy straciłeś nastrój, myśleć o tym cały dzień, - 6 razy przyszedłeś w brudnej piżamie, - 98 razy byłeś zbyt zajęty oglądając mecze piłki nożnej i inne Wtedy kiedy się Tobie udało, powodem dla którego leżałam i byłam bierna był fakt, że nie widziałeś dokładnie gdzie leżę i pieprzyłeś prześcieradło.
×