Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fabien1111

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Fabien1111

  1. no wlasnie jakis wewnetrzny glos wolal mnie...fabien......wejdz na forum....i jestem:):) juz myslalam ze mam omamy ,a to ty zakrecona;)
  2. Rozstania zawsze sa bolesne dla ktorejsc ze stron,ale mysle,ze powinnas mu powiedziec,ze potrzebujesz czasu by sobie poukladac wszystko,bo bez sensu zaraz palic mosty za soba
  3. dziewczynki.....nie ma tu dzis miejsca na doly!!!!dolkom mowimy dzis stanowczo NIE!
  4. Jak by ktos sie mnie zapytal,co czuje,jakie emocje mna zawladnely...to powiedzialabym ,ze chyba wsysztkie z mozliwych.Raz jestem zadowolona ,raz smutna,raz sie smieje i postanawiam nie poddac sie tesknocie (nawet udaje mi sie wytrwac tak kilka chwil),..raz mysle sobie,ze potrafie zyc bez niego, a raz lzy same leca .....i boje sie przyznac przed sama soba,z jakiego powodu. Toczy sie we mnie walka tesknoty z moim postanowieniem,ze juz dosc,ze musze to sobie wszystko wybic z glowy i zajac sie czyms w koncu pozytecznym,a nie pol zycia poswiecic na marzenia i wspomnienia,ktore prowadza tylko do tych gorzkich lez. ciezko jest byc silnym w takich sytuacjach i nie popadac w melancholie. Ja wiem,ze czlowiek nie moze zyc bez marzen,ale co zrobic jesli moje marzenie skupia sie tylko na jednym????? Inna ona....Kobieto,musisz zaczac myslec pozytwnie,pomysl raz o sobie!!!!Nikt tego za ciebie nie zrobi,bo kazdy mysli o swoim tylku. Zrob cos dla swojego szczcescia,a zobaczysz,ze swiat bedzie wygladal inaczej:martwisz sie co ludzie powiedza.....niech sobie gadaja....,zobaczysz,bede ci zazdroscic,ze w koncu bedziesz szczcesliwa i bedziesz tryskac energia..A twoja 1 bedzie cierpiec ,ale kiedys zrozumie wsystko,bo kochac kogos,a nie byc kochanym to tragedia....Ale mysl o sobie,zanim bedziesz sobie w kasze pluc,ze nie zrobilas nic w kierunku tego,by byc poprostu szczcesliwa. Zakreconaaa....mysle,ze kazdy sms od 2 powoduje w nas wszystkich to samo......Te motylki w brzuchu i to oczekiwanie,na kazdy nastepny....Ale kazdy sms powoduje jeszczce wieksza tesknote,bol i cierpienie.Wiec po co czekamy na te wiadomosci? milego dnia wszystkim i caluski dla was .... .....
  5. i znowu nasuwa mi sie jedna mysl,ze ci wszyscy mezczyzni to wygodni dranie........mowia czule slowka,bo wiedza,ze nas tym zdobywaja w jakis sposob,wiedza jak nas podejsc.I jak tu wierzyc?????jak zaufac???? SAmanti......szkoda mi ciebie bo naprawde trafilas na niezlego frajera,gnojka.i podlego czlowieka....ale glowa do gory...lepiej,ze teraz sie dowiedzialas,niz jakby bylo juz za pozno i zostalabys na lodzie. od dzis postanawiam,ze 2-om w moim zyciu wstep WZBRONIONY!!!!!!
  6. Witajcie. Zakrecona...>to chyba dobry znak........Czekam na maila... A u mnie nic nowego,mam nadzieje,ze wtorkowa terapia aktualna? Ja chyba osiagam ten spokoj wewnetrzny o ktory tak wszystkie sie staramy....przestalam myslec i marzyc o jakims cudzie w moim zyciu.Postanowilam zyc z dnia na dzien i nie leciec do telefonu jak glupia,gdy tylko uslysze dzwiek nadchodzacego smsa,zeby potem znowu sie dolowac,ze to nie od 2.Co ma byc to bedzie,a czy dlugo wytrwam w tym stanie...zobaczymy.Postanowailam nie uzalac sie nad sama soba i nad swoim \"milosnym\"losem.A moze czeka mnie cos w zyciu jeszcze- cos nieprzewidywalnego,cos co sprawi,ze znow nabiore sil wewnetrznych,cos co spowouje ze usmiech mi nie zniknie z twarzy.mOze czeka nas wszystkie cos niesamowitego???Trzeba w to gleboko wierzyc......Przyznam,ze tesknie za dotykiem 2,za jego zapachem,za jego przytuleniem ...za nim.Ale czy to wszystko jest warte takiego bolu,takiego cierpienia ktory codziennie zwala czlowieka z nog?Mam nadzieje,ze niedlugo przyjdzie czas,kiedy bede mogla ten rozdzial mojego zycia zamknac i schowac gdzies gleboko w sercu...na pamiatke.Jejku jak ja bym chciala go juz dzis tam schowac,ale narazie nie ma takiej mozliwosci,narazie walcze z tym ,by wiekszosc dnia nie poswiecac na myslenie i wspominanie o NIM.bo przeciez mozna zwariowac................
  7. droga samanti.moja historia jest troszke podobna do twojej.musialam podjac czy wrocic do meza czy olac,ale niestety sprawy finansowe przesadzily,a poza tym nie mialam smialosci zabrac dziecku ojca.Ja mam plan imam nadzieje ze uda mi sie go spelnic. natomiast chcialabym ci jedna rzecz doradzic.skoro nie kochasz 1 to i tak sie kiedys to wszystko skonczy bo nie da sie zyc cale zycie w klamstwie i bez uczyuc.ale skoro nie stac cie finansowo na odejscie,moze daj sobie czas.sprobuj stanac jakos finansowo na wlasne nogi,oze druga praca?rob wszystko by sie uniezaleznic od jego dochodow.A wtedy bedzie jeszczce czas na odejscie.Takie pochopne decyzje sa bardzo niebezpieczne ,zwlaszcca ze nie jestes sama,masz coreczke.A na 2 nie liczyla bym tak w 100proc,bo z nimi roznie bywa.po co pozniej masz zostac na lodzie i ze skulonym ogonkiem wrocic dio meza.....bo nie bedziesz miala wyjscia.Nie wiem moze j podchodze zbytnio pesymistycznie,ale mysle,ze te wszystkie aspekty powiinas wziasc pod uwage;zycze ci wytrwalosci
  8. zagubiona...zagladaj do nas....to pomaga,choc na chwilke.... jolam....ty rowniez pisz............ a ja zmykam przytulic mojego szkraba.....tryzmajcie sie dziewczynki .slodziutkich snow......
  9. xyzv..nie placz...powspominaj cos milego i nie mysl o tesknocie...slodkich snow kochana.trzymaj sie cieplutko.....
  10. jest milion pytan,ktore zostana bez odpowiedzi,a odpowiedz przyniesie nam nieznana przyszlosc...kiedy...nikt tego nie wie.pozostaje nam trawac i zyc nadzieje na lepsze jutro-...
  11. ja tez nie znalazlam jeszczce odpowiedzi ale powiedzlalam sobie,ze nie moge byc w goracej wodzie kapana,ze to przyjdzie z czasem...wciaz czekam na odpowiedz.....
  12. witam nowe kobietki serdecznie inna ona...masz pzerabana sytuacje,ale jak juz wspominalam musisz od nich ochlonac,wrzucic na luz i powoli zdac sobie sprawe z wlasnych uczuc,to jest ciezkie ale mozliwe
  13. ale z drugiej str jak zakrecona kiedy napisala,ze 2 pojawily sie w naszym zyciu po cos.....niech kazda sobie odpowie po co wlasnie w jej zyciu cos takiego zaistanialo,co zburzylo spokoj codzienny,co zagmatwalo wsyzstko co bylo poukladane w calosc,zburzylo harmonie dnia codziennego...........
  14. facet do .... tak to prawda a my bedziemy kochac bo takie bog nas stworzyl,pelne emocji i uczuc.my nie potrafimy byc wyrachowane,my jak kochamy to kochamy.kazda czastka swojego ja....
  15. wlasnie xyzv...bo my jestesmy twardsze,bo my potrafimy walczyc ze swoimi emocjami,z dniem codziennym.Wiesz ile moja 2 mi plakala,ze kocha ze juz nie moze wytrzymac beze mnie... o dziwo znalazl sobie kobiete(wtedy ja bylam dla niego ta 2 a wczsniej 1).Jak juz pisalam.Ja dla kogos kogo kocham zrobila bym wszystko,a juz napewno noie spojrzala bym na innego mezczyzne gdybym tak naprawde kochala....cala soba
  16. xyzv to zapytaj go co tobie daja jego lzy?skazuje cie na dalsze cierpienie?na meke,na placz i na wielkie rozczarowanießnie czas na lzy.skoro kocha to dlaczego pozwala bys cierpiala.Kurna zagotowalam sie na tych drani,przerazszam ze tak mowie,ale tro przypisuje bardziej to swojej sytuacji.
  17. a poza tym nie wierzetak naprade w to ze faceci sa uczuciowi,sa tylko wygodni.poiwedzcie mi,znacie jakiegos mezczyzne ktory wyje i zadrecza sie nocami za kobieta,tak jak my to robimy?
  18. xyzv...a on wie co ty czujesz,jak cierpisz?
  19. xyzv...a on wie co ty czujesz,jak cierpisz?
  20. jolkam....pewnie ze rozumieja lepiej niz nam sie wydaje ale czy my mamy prawo pozbawiac ich ojca?ktorego kochaja,uwielbiaja itp.ja nie mam odwagi by zrobic ten krok,bo jestem juz niestety nietylko odpowiedzialna za siebie
  21. xyzv.... moja skromna rada,do ktorej tez namawiam ostro zakrecona......to szczcera rozmowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!powiedz mu wszystko co czujesz comyslisz,i niech ci powie co by zrobil na twoim miejscu.Naprawd,czsem tak rozmowo moze nie zdzialac nic a czasem moze zdzialac cuda
  22. inna ona...ja naprawde nie chce namawiac cie do rozstania,bo zycze ci jak nalepiej i to z calego serca,ale pomysl tylko ze po slubie,jak sa juz dzieci to taka decyzje,przed ktora stoisz jest juz 100 razy gorzej i trudniej podjac bo nie podejmusjesz jej juz tylko dla siebie ale i dla swoich dzieci skazujac je na wychowywanie sie bez ojca
  23. xyzv ....z tego co pamietam,to 2 odszedl od zony.pryzjela go z otwartymi rekami?
  24. otwieramy jeszczce piwko czy juz luliluli?
×