Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zaba25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zaba25

  1. a to miłe, może tam zajrzę. coś tych naszych forumowiczek nie widać, pewnie się wystraszyły natręta. ja się zaraz zbieram do kąpieli, dużo gorącej wody i piannnnnna. mężuś w pracy więc mogę sobie zrobić długi polegónek w wannie. taki wieczór dla duszy i ciała. :) :) :)
  2. jestem, jestem. widzę że jeszcze jedna wyrozumiała duszyczka się do nas dołączyła. brak mi słów.
  3. a tak apropo kropelek, znacie jakieś sprawdzone i skuteczne środki wspomagające odchudzanie???? ja stosowałam kiedyś błonnik, ale miałam problemy w wc więc zrezygnowałam. podobno clarinol cla 1000 jest skuteczny, ale ja go nie próbowałam.
  4. ja też jestem z Ciebie dumna "setka". ja jogurcik odpuściłam, zjadłam tylko 2 wafle ryżowe i na dziś koniec. oby jutro było tak samo, ach zapomniałam: jutro dozwolony 1 pączek. i co działają te kropelki?????
  5. gdzie wy się wszystkie podziewacie, czyżby jakiś frajer wam chęć do życia odebrał. pisać mi tu proszę co u was, bo u mnie ok. jeszcze jogurt zjem na kolacyjkę i pierwszy dzień odchudzania za mną. ale niestety: zapomniałam ale to fakt- jutro tłusty czwartek iiiiiiiiii...... pączki. :( nie wiem czy dam radę się oprzeć, jednego zjem na bank, ale żeby tylko nie więcej. a co u WAS kobitki???
  6. wydaje mi się że po prostu przerobiłaś tłuszczyk na mięśnie, a jak wiadomo mięśnie są cięższe. a jak ubrania, nie wydają ci się luźniejsze????
  7. dokładnie!! ja mam to samo, bardzo żle się czuję na zakupach, te spojrzenia, uwagi, brak rozmiarów itd.... a tak jestem anonimowa :)
  8. ja wcześniej 38-40, teraz szkoda gadać. ale mam w szafie małą czarną (jeszcze ze studniówki), która zawsze będzie modna i mam zamiar się kiedyś w nią wbić. choćby nie wiem co.
  9. pięknie słoneczko przez okienko zagląda, chyba też się przejdę. ok, spadam. idę na spacerek.
  10. a to dziś to nie jest 30,01. tak mi pisze na komórce i w kalendarzu.
  11. dodałam jeszcze datę rozpoczęcia, to daje też jakiś obraz. ja pierwsze co to zawsze czułam spodek apetytu, ale tak raz w tygodniu pozwalałam sobie na jakąś nagrodę np: piwo lub ciastko czy chamburgera. jak sobie wszystkiego odmawiałam to wcześniej czy później się na to rzuciłam, a wtedy nie kończyło się na kawałeczku :(
  12. dziewczyny a wam jak idzie???? są już jakieś efekty????? pochwalcie się!!!!!!
  13. JEDZ JEDZ, śniadanie jest bardzo ważne: proponuję jogurt i mała kanapeczkę z razowca. mam swojego sprawdzonego lekarza, jeszcze po klinikach się nie leczę ale chyba zacznę o tym myśleć. jak na razie to chcę schudnąć, odstawiłam wszystkie leki (oczywiście po uzgodnieniu z lekarzem) i mam zamiar stracić chociaż 15-20 kg zanim znów zacznę się starać. chociaż po tym co przeszłam to odechciało mi się dzieci- raczej bycia w ciąży.
  14. i tak trzymać, ja też należę do radosnych osób i powiem szczerze, że my "grubasy" jesteśmy takimi promykami szczęścia, ogólnie to my jesteśmy duszą towarzystwa. od wielu ludzi to słyszałam. coś w tym jest. głowa do góry i kilogramy w dół!!!!
  15. marola7 jak tam efekty, nadal waga spada. ja właśnie wcinam pierwszą porcję kapuchy, mam nadzieję że tak po tygodniu coś spadnie w dół.
  16. witam. jeszcze śpicie???? wstawać i obmyślać plan działania na dziś! ja sobie popijam właśnie wodę, i przymierzam się do sałatki z kapuchy. zamierzam nawet wyciągnąć zagrzebanego w spiżarce steperka. DO DZIEłA!!!!! DZIś SIę UDA WYTRWAć!!!
  17. setka nie daj się!!!!!!!! trzymam mocno kciuki, mamy podobny cel, jesteśmy w podobnym wieku. nie wolno nam odpuścić bo całe życie przed nami, i nie wolno się zamknąć przed światem. musimy go ZDOBYWAć!!!!!! dobrze mi mówić, ja dopiero jutro zaczynam, ale wiem co mówię; to nie moja pierwsza próba pozbycia się tych wstrętnych kilogramów. trzymam kciuki!!!!!!
  18. ja jutro staję na wadze, później wypiję szklankę wody i biorę się za kapuchę. spróbuję tak przez tydzień, a później jak nie będzie efektów to będę myśleć o zmianie. może zastosuję dietę z centrum leczenia otyłości: wtedy schudłam 12 kg w ciągu niecałych dwóch miesięcy. pa pa
  19. a propo diety kapuścianej to można dużo schudnąć, 8 a nawet 15 kg w miesiąc. takie informacje są na topiku którego wcześniej podałam namiary. sama nie wiem co o tym sądzić, ale chwytam się każdej deski ratunku. mi wystarczy tak 5-6 kg miesięcznie, ale jak będzie więcej to się nie obrażę. wiem że za dużo to nie zdrowo, ale.... wiosna tuż tuż i trzeba będzie niebawem odsłonić kawałek ciała. pozdrawiam serdecznie i miłej nocki życzę. pa pa
  20. wody piję i to bardzo dużo: ok 1,5-2 l dziennie, a oprócz tego jeszcze herbatki owocowe, zieloną i czerwoną. a jak tam wasze wyniki z walką z kilogramami: pytam bo to zawsze motywuje inne forumowiczki (np mnie).
  21. witam kobietki. tematów o odchudzaniu do zatrzęsienia wybrałam wasz wątek, bo jak by nie było, to i mi do setki nie daleko ja zaczynam od jutra, ale nie wiem czy się powiedzie bo @ i strasznie się czuję. mam nadzieję że i ja niedługo będę się mogła pochwalić rezultatami. tak 30 kilo to mój cel: okropnie to brzmi, ale cóż, hormony, sterydy itd... zrobiły swoje.
  22. witam wszystkie osoby walczące ze zbędnymi kilogramami. właśnie przeczytałam o dietce kapuścianej MARIOLI7 i chciałam zapytać czy jeszcze któraś z was wypróbowała i jak z efektami??????
  23. ja coś ostatnio na bakier z dietką. jeść mi się chce jak jasna ...... byłam u promotora i znów agrechę złapałam. wkurza mnie już to wszystko. po raz kolejny zmienił mi zakres badań- idiota. a tak to ma pretensje że jaszcze się nie bronię. tak to nudy, padnięta jestem. odezwijcie się!!!!!!!!!!!!!!!! nudno bez was.
  24. cześć. znów jestem wiem wiem lecę w kulki ale mam urwanie głowy. zawzięcie walczę z pracą magisterską, a w przerwach dumam jakby to było fajnie gdyby się wreszcie udało i byłabym \"ciężarówką\". mam nadzieję że tym razem się uda, zresztą jakieś takie przeczucie mam. jak dobrze pójdzie to będę wpadała na topik żeby się wam \"pochwalić\" ile przytyłam ha ha ha ha ......... tak poza tym to umówiłam się do dentysty na 9.10. bo stwierdziłam że mojej jamie ustnej przegląd się przyda- aż się boję. a co u was??????????????? jakoś tu puściutko.
×