Mała Fiki Miki
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mała Fiki Miki
-
Dziewczyny, widzę, że topik nam zamiera :) Nie wiem czy to dobrze czy źle. Może troszkę się wszystkim polepszyło na raz, może nie macie czasu pisać, a może jest aż tak bardzo źle... Hmmm. Nie wiem. Dajcie jakiś znak. Co słychać, jakie zmiany? U mnie pada snieg, diabelnie zimno, z domu wcale się nie chce wychodzić. I pomysleć, że to kiedyś była moja ulubiona pora roku :D. Samopoczucie nie najgorsze, bo mam dużo spraw na głowie i nie mam czasu myśleć o sobie :). Może to i lepiej. Pozdrawiam wszystkich mocno i całuję. Buziaczki!
-
Kika - fajnie masz. Zazdroszczę. Też dzis piekłam ciasto :)
-
Naprawdę. Nie wiem, chyba nie chcciałoby mi się wstawać codziennie rano i stresować się przez cały dzień. Choć jeszcze zależy za jakie pieniądze. A, że raczej kiepsko w tym mieście o dobrą pracę - tym bardziej zagnieżdzam się w domku, w którym też nie jest mi cudownie.
-
Zaczynam wpadać w dół, choć ostatnio nie było źle. Smutno mi i jestem zła na wszystko! :(
-
Hejka wszystkim! Kika - a z jakiego województwa jestes?
-
Moi mili - proszę się odzywać, bo nie mam co czytać :) Mam jak ty- gdzie cię wywiało?
-
Ewinko - jak się czujesz? Widzę, że lepiej, ale może to tylko pozory?? Ja już po śniadanku - paróweczki - pychotka :). I tak się zastanawiam co tu dziś ze sobą zrobić.
-
Witam wszystkich o poranku :)
-
Zgadnij dla kogo się tak wszyscy uaktywnili??? Dla tego niewdzięcznika :)
-
Nie odpowiedziałeś na moje pytania.
-
Myslę, ze z kolorami, to nie jest taki duży problem, bo zawsze ktos mniej więcej mówi ci, czego oczekuje, jakie kolory mają dominowac, a odcienie zawsze możesz zmienić, to potem kwestia kilku minut. Zresztą służę pomocą w tej kwestii, bo bardzo lubię zestawiać kolorki np. w urządzaniu domu. :) Z jakiego jesteś województwa.
-
W tym roku skończyłeś studia? Nie pracowałes nigdzie do tej pory? Pytam z ciekawości.
-
Ale chyba to tworzenie stron nie jest do końca mozliwe, bo mówisz, że nie masz wystarczającego przygotowania. Wiesz co, spróbuj poszukać bezpłatnych kursów z Urzędu Pracy lub EFS, bo wiem, że są o tej tematyce i zapisz się na rzaie, a potem pomyślisz co dalej. Nie będziesz siedział w domu i będziesz bliższy osiągnięcia celu.
-
Mam podobnie jak ty - przestań wylewać tutaj gorzkie żale i zacznij coś robić, bo na razie to tracisz tylko energię eksklamację swoich smutków. Poza tym - gdzie jest Kika i Bananowy? To też mnie zastanawia. Dziewczyny odezwijcie się. Dobra lecę jeść śniadanko. Mam dziś w planach pieczenie ciasta, ale jeszcze nie mam pomysłu, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. :)
-
Witam wszystkich staruszków i nowicjuszy Często do was zaglądam i czytam, ale bardzo się ten topik zmienił. Zupełnie się tu teraz nie odnajduję, dlatego nie piszę... Może podobnie jak Sharamysha, Długie rzęsy ????? (gdzie jestes????) czy inne kobitki. Nie wiem. My chyba nie jesteśmy tak do końca z tych, które na wszystko psioczą i narzekają. Po prostu mamy swoje straszki, swoje niepowodzenie, do których chyba się przyzwyczaiłyśmy, a których inni nie potrafią zrozumieć. Wkurza mnie postawa jedynego faceta na naszym topiku. Tego co piszesz w ogóle nie da się czytać. Wszystko u Ciebie jest na NIE. Nie dajesz sobie pomóc. Nie przyjmujesz rad, nikogo nie chcesz posłuchać. Ile Ty masz lat??? Zachowujesz się jak pięciolatek, którego trzeba prowadzić za rączkę. Czy chcesz kiedykolwiek założyć rodzinę? Jak zapewnisz jej bezpieczeństwo duchowe i materialne? Pewnie też zaraz napiszesz, że chcesz być sam, bo się do tego nie nadajesz i jesteś samotnikiem. Zgadłam?
-
A co tu takie puchy????? Anulka, co u Ciebie??? Pisz, czekamy z niecierpliwością!
-
Slim - witaj!!!!!!!!! Jak to dobrze, że się w końcu odezwałaś. Martwiłam się o Ciebie. Cały weekend o Tobie myślałam i zaglądałam czy się przypadkiem nie odezwałaś, ale Ty chyba w weekendy nie masz dostępu do netu, o ile się nie mylę. mimo wszystko, dobrze Cię widzieć :)
-
Slim - będę teraz siedzieć i myśleć, co się u ciebie dzieje.... Zasmuciłaś mnie. Musisz się koniecznie odezwać :( :(
-
Slim, proszę odezwij się.
-
Od kilku dni nie mielismy żadnego kontaktu oprócz paru telefonów wykonanych przez niego w celu opierniczenia mnie. Też nic nie mogę z siebie ostatnio wykrzesać i same głupie myśli w głowie. Ale coś trzeba robic.
-
Slim - podaj numer gadu
-
Katrinne - a czy teraz Twój tata ma na ciebie jakiś wpływ czy całkowicie się od niego odseparowałaś?
-
Slim, ale co się konkretnie stało?? Widzę, że nikt nie zaglądał tu ostatnio, ale nie jesteś sama. Przestań. Uspokój się. Spróbuj z nami porozmawaiać. Czy gdyby nie ktoś z Twojego najbliższego otoczenia żyłabyś dziś inaczej? Jestem, jestem, jestem. Pisz. Czekam na Ciebie? Jeśli już czujesz się troszkę lepiej, to też napisz.
-
Kurcze dziewczyny. Współczuje wam. Anulka, jesli mąż często ci urządza takie atrakcje, pożycz dyktafon i połóż włączony gdzieś w mieszkaniu, gdzie będziecie rozmawiać. Na pewno w ciągu godziny w końcu coś chlapnie i będziesz miała wszystko podane jak na tacy. Slim- mi już wydaje się, że wszystko przerabiałam. Robienie wszystkiego, przejmowanie obowiązków wszystkich w rodzinie. Olewanie i obijanie się od rana do wiedczora. Planowanie zmian i wprowadzanie ulepszeń. Wszystko na nic. Sama wszystkiego nie zrobię... A w domu, nikt mi nie pomoże, bo nawet jeśli w końcu wszyscy dostrzegą problem, po wielkich kłótniach, to po dwóch dniach, dosłownie, wszystko wraca do punktu wyjścia. Nie wiem, jakoś nikomu w tym domu na niczym nie zależy. Jeśli pomyślę, jak można by przeżyć te godziny spędzone codziennie przed telewizorem, to ogarnia mnie wielkie rozgoryczenie i smutek. Wiem, że to jest głupie życie, że w ogóle do niczego to nie prowadzi, ale tak jest. Wieczorem patrzę ile osób ma włączone telewizory i jak kretyni bezmyślnie tracą czas.... Stoję, patrzę i przychodzi mi do głowy dużo myśli. Zycie jest bez sensu. Slim - za mało seksu? Nie przejmuj się tym. Też bym chciała się bzykać 2 razy dziennie, ale zbyt dużo rzeczy mi przeszkadza. Faceci już tacy śą. Nie ma seksu, to po co się wyslilać i pomagać jej w czymkolwiek. Mój facet załamał mnie ostatnio tekstem, że robimy, to także dla mnie, bo wtedy na chwilę zapominam o tym wszystkim, co się dzieje.... Chyba się nie rozumiemy... Na chwilę? Po co mi taka chwila? Mi? Chyba jednak mi nie jest potrzebna... :(
-
Jestem, jestem, ciągle jestem, ale mam dużo smutku ostatnio. Nie chce mi się pisać... Piszcie cos, będę miała co czytac.