Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malpeczka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malpeczka81

  1. Witam! Paty gratuluję serdecznie:) Widzę,że dziś spokojnie i żadna mamusia się niewybrała na porodówkę...ja równiez w dwupaku nadal. Dziś dzień miałam dość ruchliwy,pozałatwiałam co trzeba i nawet samochód nam się zepsół,więc i takie atrakcje były(akumulator rozładował się,więc niema tragedii). O samego rana z małymi przerwami raz mocniej a raz słabiej boli mnie podbrzusze na okres...ale naprawde czasami strasznie mocno. Brzuch mam już na wysokości kolan....i chodz tak się staram niestresowac porodem to powiem Wam szczerze kolezanki,które już urodziły ostatnio wciąż dzwonią i tylko mnie straszą...niepodoba mi się to,ale co ja mogę:( Lewatywy aż tak strasznie nieboję się jak porodu,pewnie dlatego że trwa krócej...wyobrażam sobie lewtywe tak,że poprostu jest cholernie nieprzyjemna ale chyba nieboli. Mój maluszek poszalał dziś troszkę w moim brzuszku....jak ja chciałabym już go utulić,nakarmić,przewinąć wykompać...echhhhhh
  2. nikita-no to szykuje się nam kolejna mamusia....achhh jak ja Ci tego rozwarcia gratuluję,a co do cc to patrząc na ich ilość to raczej nie takie straszne.Super,ze już niedługo będziesz miała maleństwo przy sobie. Sylwia-ta moja nieobecność w dzień to rzeczywiście czasem odsypianie ale najczęsciej zaglądam do Was i czytam...a wieczorem albo po nocach dopiero mam siłę i spokojnie czasu żeby coś napisać. Coraz trudmiej mi tu zagladać i gratulowac nowym mamom,ponieważ juz jestem po terminie i bardzo się martwię. Sama niewiem co mam zrobić ze sobą:(
  3. Hej dziewuszki! Widzę,że dziś spokojnie na naszym topiku,zadna mamusia się dziś nierozpakowuje... Ja dziś miałm z mężem pomalować kuchnie,jest mała i zajmie nam to z wynoszeniem wszystkiego,malowaniem i wnoszeniem zaledwie kilka godzin...no ale się nieudało,bo tak pospaliśmy długo,że aż wstyd się przyznać(tak to jest jak w nocy spać się nieda)i przełozyliśmy robote na sobote,bo jutro juz piątek trzeba kilka opłat przed 10,który wypada w niedz.zrobić i kilka zaległych spraw załatwić. Strasznie jestem zła,bo za długo spaliśmy i cały dzień do kitu...na domiar złego jak za długo pośpię to jeszcze gorzej nieprzytomna chodzę jakbym spała krócej. Sylwia-nic niemów o telefonach...u mnie telefony,smsy i meile urywają się od tygodnia non stop.Najbardziej wkurza mnie i męza pytanie...a jak się Ania czuje?...oszaleć można,bo to pytanie słyszymy wkółko....a jak ja mam się czuć?! U mnie to chyba na wywoływaniu się skończy...skurczy zero ostatnio i jakoś tak smutno,że niemogę jeszcze utulić mojego syneczka:(
  4. WIOSNA-.......26.......dolnośląskie… 27.04...... 03.02 beti_25........29........londyn........30.04........04.0 2 ->Kacper dziubek2211...30.....opolskie.........17.04.......05.02< br /> mama .........31......pomorskie........12.05......14.02 Motylek27.....27......Warszawa.......10.05.......15.02 czeresnia......20......sopot.............16.05.......15. 02-20.02 kina...........24........pomorskie........15.05…&# 8230;.21.02 iwcia_27.......27........Siedlce..........19.05.......23 .02 wasiulka29 ...........pomorskie.........19.05.......23.02 malpeczka81..26......Gdynia..........29.04.......05.02 ->Kacper Lidka81........26.....mazowieckie....02.05.......05.02 ->dziewczynka agnes 23..23..Gorzow/Northampton..28.04.....09.02->Zuzia gosiaczek76….31...... warm.-maz... 02.05.......09.02 ->chłopiec 9 luty takmowia..21...wlkp/hiszp.... 04.05......09.02 ->dziewczynka Neska33.......33.......Tychy........... 02.05......09.02 ->chłopczyk Olcia_M........27......pomorskie.......05.05......12.02 ->Oliwier Żabuleńka...20.....Wrocław...trudno wyczuć....ok.14.02-> Milenka idrisi...........31.......Łódź.............09.05 ......16.02 katarina3x3..21....Szczecin-St.Ives.13.05.......17.02 ->Filipek panna Klara. 28.....Katowice......... 10.05........17.02 ->Natalia Aniat72 35....Wroclaw/Holandia ? 18.02->niespodzianka nikita27.......27....zachodniopom…....14.05....... 19.02 ->Karolek AnnaSzn.......32.......Szczecin..........16.05.........2 0.02 ->Tymon natimp1.......24....... Poznań...........15.05.........20.02 fruskawka....25........wrocław..........16.05….... .21.02 ->synek Sylwia72.....35........Gdynia............18.05…... 22.02 >dziewczynka tilli............24.......Londyn.............18.05.....2 2.02 - Oliwka martella.......25.......Kalisz.............15.05.....22. 02 ->Tośka paula1984kra.22........kraków...............?........23. 02 ->Mikołajek mamba9.......27......Szczecin/Dublin.....16.05.....23.02 ->Viktoria? danis...........36......... Gdynia............20.05.....25.02Igorek titi------------..29...........Wawa...........20.05... ..14-27.02->Zosia zapka.........29.........Siedlce..........22.05.....29.0 2 ->dziewczynka? betkaa........31........łódzkie..........25.05.....29.02 Nasze narodzone maleństwa nick....tydz.ciąży...data.........imię.........waga/c m..........poród Antoś.....36........28.12.2007...Szymek.......2350/48... ..........cc Lula.......35........07.01.2008...Zuzia..........3400/55 ............cc Jenny.....38........14.01.2008 ..Robcio........3600/50.............sn myszsza..36.......19.01.2008....Tadeuszek...2900/54..... ....... sn AngelikaWrocł.38..22.01.2008..Kamilka.......3820/57.... .........cc Anastazja.39 ......25.01.2008...Piotruś.......3780/57.............sn Mania 84..39.......28.01.2008 ...Mateuszek..3330/53.............sn Mala86....37........29.01.2008...Wiktor.......3010...... ...........cc oga........39........29.01.2008...Wojtek.......4000/60.. ..........cc paty.......40 ....... 04.02.2008.Oleńka ...............................cc anted .....40........05.02.2008...Mateuszek..3800/................ cc Blondi......39........05.02.2008...Kasper .......3710/58.............cc ziuuutek..39.…....06.02.2008...Marysia......2800/5 3..............sn neska......40.......06.02.2008...Mikołaj.......3880/58...............sn
  5. NESKA WŁAŚNIE NAPISAŁA: Już jestem po porodzie,Mikołaj waży 3880 i ma 58cm dł,urodziłam sn,Mikołaj powitał nas o 21.40,jest piękny. GRATULACJE DLA NESKI!!!:):):):):):):):)
  6. Aaaaaa no właśnie!Dzięki Monia77 za przypomnienie...matko jaka ja zkręcona jestem,Anastazja napisała dziś do mnie smska: Ja z malcem jutro wychodzę do domu już niemogę się doczekać kiedy zajrzę do lutówek.Będe mieć czas na neta bo synek jest bardzo grzeczny tylko śpi i je.
  7. Dziewczyny kochane jesteście:)..wiem,wiem najważniejsze że nic złego się niedzieje...ale ciężko mi juz naprawde i czasem bycie w skowronkach jak się nie śpi po nocach i boli to i tamto to nietak łatwo przychodzi.No to ja dalej czekam...aż rzeczywiście spotkam się z Sylwią albo danis na porodówce:) A adopcja to fantastyczna sprawa,szkoda tylko że tak trudna w naszym kraju. Uciekam robić kolacyjkę,bo głodna jestem niesłychanie....a dziś na obiadku w pizzy Hut byliśmy,jejku już zapomniałam jaka oni tam dobrą pizze mają...oj długo już sobię na taki rarytas niepozwolę jak mój synio się urodzi.I śmiać mi się chciało,bo w tej pizzerii to niebyłam jedyną cięzarną...chyba to te ciązowe zachcianki:)
  8. Już jestem! Sorki,że nieodpisywałam ale mam nowy tel i strasznie wolno mi jeszcze na nim idzie a niemyślałam,że tak póżno będziemy w domu...ale po tym lekarzu to jeszcze na zakupy tam,potem tam,potem do apteki bo wit.skończyły mi się i tak się to przedłużało wkółko. Ja dziś juz taka przygotowana pojechałam do tego szpitala a tu jeszcze trzeba czekać. Miałam ktg i zero skurczy,tętno wporządku...pierwszy raz miałam ktg robione tak,że słyszałam serduszko tak głośno...fantastyczna sprawa:) Potem badał mnie i mówił,ze szyjka miękka i skraca się ale bardzo powoli i że to jeszcze nie czas. O ile nic niebędzie się działo to mam być za tydzień...więc pytam,co będzie jeśli za tydzień też niewiele się zmieni...powiedział,że wtedy damy mu jeszcze 5 dni i jeśli nadal będzie się ociągał to 18 zaczniemy go poganiać.Czyli jeśli sama szybciej nieurodze to 18 lutego kładą mnie na odział na wywoływanie,ale kazał mi się niemartwić,mówił że pierworódki często przenoszą ciąże(jakoś niewidać tego po lutóweczkach:)i mam być spokojna,cierpliwa i niedenerwować się...no to ja dalej czekam. ZIUUUTEK-GRATULUJE Z CAŁEGO SERCA!:):):) Mój lekarz mówił mi też,ze mam się nieobawiac tego wywoływania,bo na jego oko to urodzę sama wcześniej...mam nadzieję,ze niemówił tego tylko na pocieszenie. A telefon od wczoraj to poprostu urywa się...albo dzwonią albo smsy piszą rodzinka i znajomi czy już urodziłam...a tu lipa,dalej czekamy. Mój lekarz śmiał się,że trzeba cukier wysypać na prześcieradło,bo ponoć to działa:) A ja to prędzej seks bym zastosowała,problem tylko w tym że jakos się troszkę o maleństwo boję...tak sobie myślę,że ten poród to tak się przeciąga przez to moje panikowanie! Teraz musze twardo,ze wcale się nieboję to moze się ruszy... I tak to u mnie wyglada,a co tam u Was ciekawego poczytam.
  9. Dziewczyny sorki,że dopiero teraz odzywam się,ale tak trochę zwariowany ten dzień.Jestem juz w domu i zaraz Wam wszystko napisze jak tam po wizycie.
  10. Mi równiez brzuch stwardniał teraz,ale tak ogólnie to nic nieprzepowiada porodu prócz tego wszystkiego co mam nacodzień od dłuższego czasu. Fajnie,ze tyle nowych mamuś mamy:)Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i gdybym już jutro została w tym szpitalu to proszę Was tylko trzymajcie za mnie kciuki!:) Swoją drogą to jestem zupełnie rozbita przed tą jutrzejszą wizytą i niewiem,czy już brać doszczętnie spakowaną torbę dla mnie czy też dla synka....ja już nic niewiem.... Spokojnej nocki!:)
  11. A widzisz katarinko,ja jednak nie na porodówce...:( Niewuważacie,że ta reklama co się nam wyświetla jak wchodzimy na nasz topik schudnij.pl z Clarinol jest złośliwa...hehehe
  12. Widzę,że dziś chyba wszystkie śpicie tak tu cichutko...a ja jak zwykle dyżurująca. Dziękuję Wam,że podtrzymujecie mnie na duchu,ale jakoś niewydaje mi się żeby jutro miało się coś dziać:(....zresztą sama już niewiem. Niechciałabym żeby zatrzymali mnie w szpitalu jak tylko ciutke coś zacznie się dziać albo wcale się zacznie a karzą mi zostać,bo niechce tam leżeć w tym szpitalu niewiadomo ile.Dziś anted napisałam,ze będe w ciąży chyba do końca życia. Anted napisała: Jestem naprawde szczęśliwa mamą.Mati niepłacze,grzeczny synuś,juz dwa razy karmiłam go piersia,pięknie je,nie mamy problemów.Jest śliczny,tatuś zachwycony,dostałam pierscionek z niebieskim oczkiem.Więcej napisze jak wrócę do domu.Już podawałam wagę,ale mój mąż mówi że 20g jest wazne:3820,57cm. Czuje się świetnie.Już wstawałam,dostałam zastrzyk p/bólowy tak profilaktycznie ponieważ nic mnie nieboli.Mam tylko zachrypniety głos po intubacji.Jutro rano będe mogła wziąść prysznic,do rana mam jeszcze cewnik.Myślałam,że po cc jest gorzej. Tęsknie za Wami:-(,ale jestem bardzo szczęśliwa,warto przejść wszystko aby utulić swoją kruszynkę i zobaczyć super dumnego i zatroskanego tate. Gratulacje dla Paty:-)
  13. tilli to tak jak u mnie ja też pamiętam jedynie kiedy okres mi się zaczoł.
  14. Witam! Melduje się nadal w dwupaku:( BLONDI,ANTED GRATULUJĘ WAM SERDECZNIE! idrisi-masz rację z tymi patyczkami,przytrafiło mi się dokładnie to samo kiedyś...wieczorem czyściłam ucho i zamyśliłam się tak jakoś,pchnęłam patyczek za mocno w głąb ucha i zatkało się na amen.Próbowałam własnymi sposobami odetkać,aż w końcu z nadzieją że samo przejdzie położyłam się spać.Rono obudziłam się z olbrzymim bólem połowy głowy i próbowałam się zarejestrować bezskutecznie do laryngologa....nieudało się.Wzięłam gazetę do ręki i szukałam żeby pójść prywatnie,a cały czas siedziałam i płakałam z bólu...wkońcu się udało.Pani laryngolog przeczyściła mi to ucho pod ciśnieniem i odrazu ulga...ale ten zabieg to nieprzyjemny.Pani laryngolog powiedziała,zeby niestosować absolutnie tych patyczków,ze od kiedy one wyszły na rynek mają o 90%pacjętów więcej niż wcześniej.To naturalna osłona ucha,która ma sama w naturalny sposób wykryszyć się a czyścimy uszy ręcznikiem tak jak sięgniemy palcami i tyle. No dziewczynki ja jutro do szpitala idę na ktg,mam być po 15.Lekarz powiedział,że jak już coś będzie się działo to mnie zatrzyma....hmmmm,ciekawe czy jutro wróce do domku. Dziś mój termin porodu....
  15. Ja tylko powiem Wam dobranoc mamusie:)..i idę spać!O ile się uda.
  16. Anted kochana jestem z Tobą i pomodle się również aby wkońcu się ruszyło zarówno u Ciebie,bo napewno już masz dość jak i u mnie!
  17. Sylwia-fajnie byłoby na poroówce spotkać się:)..tym bardziej,ze Ty jesteś taką pozytywną osobą a patrząc na Twój termin to narazie się niemartw przenoszeniem,bo narazie jeszcze za szybko zaprzątac sobie tym głowę.Zresztą czytałam w tym samym artykule,że znacznie częściej chłopców przenosi się niż dziewczynki. Jutro mój termin porodu....az niechce mi się wierzyć,że jeszcze w ciąży jestem....1 czerwca dowiedziałam się,ze jestem w ciązy i przez cały ten czas żyłam myśląc o tym 5 lutym....i tak się martwiłam,bo tyle teraz poronień,nawet z pacy tak szybko się zwolniłam,wszystko ze strachu bo mam grupe krwi mamy a ona ze mną w szpitalu leżała 7 miesięcy bo takie problemy miała i wychodziła tylko od czasu do czasu na przepustki. W sobote urodziła o 23:55 Ania Wiśniewska...miała taki sam termin porodu jak ja.....echhhh ta to ma już dobrze...w fakcie dziś widziałam zdjęcia...ale ona ładnie wyglądała na tej porodówce no i Wiśniewski dum ny tato przy porodzie był....niebyło na jej twarzy widać nic a nic zmęczenia...tylko radość.TEŻ TAK CHCĘ!!!
  18. Witam!:) A ja dziś obudziłam się z koszmarnym bólem niedozniesienia tych moich zatok:(...jeszcze tak żle niebyło!I w niedziele ten ból głowy to mnie zmylił,bo to też od zatok tak się męczyłam. Odrazu obudziłam męża i poszedł mi po coś do apteki a ja w tym czasie próbowałam się zarejestrować do lekarza ogólnego z tymi zatokami i oczywiście okazało się,że niemogę bo moja lekarz ogólna jest na urlopie a lekarz który ją zastępuje ma już komplet i niema juz na dziś numerków:( No to próbowałam odpłatnie do spółdzielni lekarskiej ale wogóle niemożna było się tam dodzwonić:(.Wrócił mąż z apteki z tabletkami homeopatycznymi do ssania na ostre zapalenie zatok,wzięłam i po pół godzinie jak ręką odjąć:)...ale popołudniu znów zaczęło boleć,więc wzięłam jedną i jakoś przeszło i mam nadzieję,że wkrótce zupełnie mi przejdzie. Mało tego,że ciąża,że ból w miednicy,że kręgosłup,że mega zgaga,że nogi jak balony to jeszcze to:(:(:( Najciekawsze jest jak nabawiłam się tych bóli zatok.Prawie od początku ciąży miałam kilka razy krótkie krwawienia z nosa(nigdy wcześniej nieleciała mi krew z nosa)lekarz mówił,że to normalne w ciąży...taki lekko zapchany nosek bez kataru.Jak smarkałam to często skrzepy krwi miałam na husteczce,wiem jak to brzmi...blee No i wychodzi na to,że zatoki mam zapchane skrzepami krwi i stąd ten ból.Chyba jutro zrobię sobie jeszcze inhalację jak mama mi poradziła... Ja dziś miałam wizytę i tak...szyjka skrócona ale niedużo i z maleństwem wszystko dobrze.Jak nic niebędzie się działo to pojutrze do szpitala na ktg i jeśli będzie jakies rozwarcie to mnie juz zatrzymają w szpitalu.Pan doktor powiedział żebym się niemartwiła i spokojnie czekała,bo niema mowy jeszcze o wywoływaniu i że jest pewien,że poród zniose bohatersko:):):)OBY!!! No to czekam do środy i pojade juz chyba z torbą do szpitala w bagazniku...o ile z mężem się szybciej niepostaramy:) Dziś nagrałam kamerką jak mój synek mocno kopie i jak to na brzuszku widać:) A jeśli chodzi o te nasze terminy to czytałam ostatnio artykół,że termin porodu aby był najdokładniejszy powinno wyznaczać się na podstawie stosunku płuciowego podczas którego zaszło się w ciąże,ale ponieważ 98%kobiet niepotrafi tedo dnia precyzyjnie określić wyznacza się na podstawie pierwszego dnia ost.miesiączki i dlatego takie opóżnienia czasem zwane przenoszeniem. A te noce to dalej mam nieciekawe:(...jestem ciekawa kiedy ja teraz całą noc prześpię...to będzie święto dla mnie! gosiaczek-mnie nic niebolało jak badał szyjkę a na usg niemierzył,mówił że pojutrze w szpitalu zmierzymy go...ale reszta wporządku,łożysko też i generalnie mam czekać...ale mój synek teraz wazy około 3100/3200 nie więcej. Kurcze wiem,że marudze ale ja to bym bardzo chciała tylko dwie godzinki niespac w nocy:( Oj dziewczyny jak bym chciała być już po tym wszystkim!
  19. malafu drugiej tabletki jeszcze niewzięłam ale czuję że troszkę mi przeszło,więc ostaram się juz niebrać...mam tylko nadzieję,ze jakos tą nockę prześpię bo jak nie to jutro pewnie będe czuła sie podobnie.A co u Ciebie?
  20. titi świetna ta karuzelka:)Bombowa:) Szkoda,że niejestem zapisana na alegro,bo nigdy niezamawiałam nic bo napewno odrazu kupiłabym. A jak Ty się czujesz???
  21. No a mi agnes niestety ten apap nic niepomógł:( Zastanawiam się nad drugą tabletką....hmmm
  22. Dzięki tilli:)...juz sobie wzięłam jedną tabletkę apapu.Mam nadzieję,że mi pomoże.Jutro mam wizytę,cieszę się bardzo bo będe zbadana i świeze wiadomości będe miała....i liczę na to że jakieś małe rozwarcie chociaż....a jak nie to wieczorem sexik z meżem i mam nadzieję,że poskutkuje.Napiszę jutro po wizycie co i jak u mnie,a Wam życzę spokojnej nocki...obyście ją przespały. Anted napewno juz urodziła,bo nieodzywa się,oby wszystko u niej było dobrze!!! Buziaczki:)
  23. Dziewczyny cały dzień robie okłady na ból głowy i nic,myślicie że moge wziąść tabl.przeciwbólową?
×