Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malpeczka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malpeczka81

  1. Witam Was! Myślałam,że długo będę musiała szukać naszego topiku jednak widzę,że doskonale się utrzymuje dzięki Wam. Piszę,bo jestem totalnie załamana i nie wiem już gdzie pomocy,rady szukać:( Mój Kacperek jeszcze do niedawna całkiem ładnie jadł...rano cycek...potem kaszka...potem znów cycuś ale tylko do usypiania jak miał popołudniową drzemkę...potem obiadek...kolacyjka i na wieczór czasem jeszcze jakiś przysmak owocowy. Jakiś czas temu przeszedł bardzo ostrą grypę żołądkową...zresztą lekarze niewiedzą czy to grypa żołądkowa czy rota no co był szczepiony zresztą. Od tego momentu nie chce jeść...jakaś masakra poprostu...ryczeć mi się chce,bo on nic nie chce jeść. Zaczął kategorycznie rano odmawiać kaszki,więc przestałam mu dawać bo i tak jeszcze odemnie ma mleka. Wyglada to teraz tak: 9:00 cyc 11:00 kanapka z wędlinką lub dżemem lub jajecznica 14:cyc do zaśnięcia 18:obiadek...zupka lub ziemniaczki z mięskiem,marchew,brokuły lub z ryżem.ODMOWA JEDZENIA! Po kilku kęsach dosłownie odmawia i jeść juz nie chce a ja już nie wiem co robić wymyślam co chwila coś innego.Najgorzej z zupką...nie ma mowy żeby zjadł... Ehhhhh....
  2. Rzeczywiście Sylwia mieszkanie udało nam się znależć dużo ładniejsze niż to w którym mieszkamy teraz.Będzie mi trudno przyzwyczaić się do nowej okolicy i wogóle do nowego mieszkania,ale mam nadzieję że będzie dobrze. anted jak przygotowujesz zupki i jak sosik do ziemniaczków robisz? Jeszcze nie dawałam Kacperkowi świeżych owoców,ale mam taki zamiar. Mój synek jeszcze nie raczkuje,wogóle nigdy nie lubiał za długo na brzuszku leżeć i teraz też tak jest.Bawi się na tej macie edukacyjnej dużo ale niewykazuje checi do pełzania.Turla się z plecków na brzuszek i odwrotnie i stara się dosięgnąć różne zabawki. Bardzo lubi stać jak postawię go na nóżkach i trzymam...i podskakiwać też bardzo lubi jak go trzymam:) Nauczyliśmy go pukać do drzwi jak są zamknięte...tzn.np.przed kąpielą jak szykuję a mąż w pokoju go rozbiera i przynosi mi do łazienki to najpierw pukają a ja wołam\"kto tam?\":)..i radocha bo mama woła:)...a właśnie mówi już mama i to świadomie tak nam się wydaje,bo woła mama jak mnie w pokoju nie ma i jak patrzy na mnie. Kończe bo obudził się.
  3. Właśnie przeżyłam SZOK!:) Kliknęłam na fotkę w stopce Sylwi....jejku jaka Ulcia podobna do Ciebie....no skóra z mamusi zdjęta....przecudna i jaka duża!:)
  4. Sylwia będę mieszkać w tej samej dzielnicy co dotychczas czyli leszczynki tyle że po drugiej stronie morskiej w domku z osobnym wejściem. Widzę,że jednak nie daję Kacperkowi za dużo:)
  5. Sylwia pisze o ciasteczkach...ja ostatnio kupiłam Kacperkowi hippolitki po 7 mcu i cimkał sobie aż odgryzł wielki kawał i strasznie się zadławił nim ale sobie żygałam,że tępa jestem bo spuściłam wzrok na chwolkę na komórkę i to tylko moja wina była...dzięki Bogu podczas klepania po pleckach do góry nogami wyleciał ten wielki kawał.....
  6. Witam Was cieplutko!:) Mam mało czasu dlatego króciutko....Mój synuś przeprosił się z cucusiem i znów nie mam problemu z karmieniem piersią a co to miało być ta histeria gdy podawałam cyca to niemam pojęcia...pleśniawek żadnych nie miał,narazie z jedzeniem jest ok....o dziwo nawet obiadków. A właśnie ile Wasze maluchy zjadają obiadku,bo ja gotuję sama na zmianę z podawaniem słoiczków i mój synek zjada cały ten duży sloiczek obiadku po 6mcu,a u Was też tak jest? Jeszcze chciałam zapytać ile kaszki Wasze bączki zjadają...Kacperkowi robię z 150ml i zjada,ale zastanawiam się czy to nie za dużo? Dobra to ja czekam na odp i będe teraz troszkę zaległości nadrabiać. Wyprowadzka pod koniec miesiąca...mieszkanko naprawde fajne....będe miała tara:):):)...HURA!!!!:)Ponad dwa lata mieszkania bez balkonu nawet:(...i duża kuchnia:)no i dwa pokoje. BUZIAKI!:)
  7. Dzięki Jennny a ten pokarm mam odciągać jak będę miała już obolałe??? A Kacperek nie chce mleczka z butli...on wogóle z butli nigdy nic nie chciał:(....kupiłam mu bebilon od 4 miesiaca,zmienić???
  8. Dzieczyny co ja mam robić?????:(:(:( Kacperek od kilku dni budząc się w nocy nie chciał cyca a jednocześnie strasznie płakał i marudził jakby był głodny. Teraz mam to codziennie i nie tylko w nocy....nie chce wogóle cyca,a ja jestem głupia i niewiem jak to sobie tłumaczyć,przecież on bez cyca żyć nie mógł...ale wygląda na to że jest głodny a nie chce....czy coś się stało a moim mlekiem czy co???Strasznie histeryzuje,krzyczy,płacze,pręży się......napewno jest głodny!Za to papki chcętniej je,ale co to za pocieszenie kiedy ja mam balony:( POMOCY!!!
  9. Witam Was!:( Moje milczenie na naszym topiku spowodowane jest brakiem czasu na wszystko a przede wszystkim nawałem problemów jakie dotukają nas ostatnio. Teraz Kacperek,mąż jeszcze w pracy więc mogę chwilkę poświęcić sobie. Pisałam Wam ost.o tym duszeniu się Kacperka,więc dostaliśmy skierowanie do kardiologa i neurologa ale ja podejrzewam refluks i dziś też byłam u pediatry po skierowanie na badanie radiologiczne. Poleciła mi odrazu wybrać się do specjalisty na badanie gastrologiczne.....Kacperek jest pogodny,ale gdy tylko zakasła czy też wyda z siebie podobny dzwięk ja palpitacji serca dostaję. Podejrzewam refluks,bo kilka razy w ciągu dnia odbija mu się tak,ze wszystko podchodzi mu do góry nawet po dłuższym czasie od zjedzenia...zdarzyło się że ulał lekko bużką i noskiem. Pilnuję go,po jedzeniu niekładę,klepię po pleckach żeby odbiło mu się,śpi z książkami pod materacem żeby nie było na płasko zupełnie.....nie wiem skąd to się przyplatało....przecież było wszystko dobrze.Narazie ta moja diagnoza jest niepotwierdzona ale jutro będe dzwoniła zapisać go na badania. Narazie pediatra nie kazała rezygnować z karmienia piersią bez którego niewyobrażam sobie narazie życia,bo mam okropne problemy z karmieniem Kacperka:(....wije się,pluje,płacze,pręży się.....ale gdybym troszkę mu niepowciskała to nadal byłby tylko na cycu.....dostaje 2/3 posiłki prócz cyca w zależności jaki ma humor. Do końca tego miesiąca musimy się wyprowadzić,a jeszcze nic niemamy,moja mama za miesiąc do szpitala idzie i w tym miesiacu mam do załatwienia kardiologa,neurologa i gastrologa....wszędzie sama,bo męża nie ma cały dzień więc nie pomoże mi.....ehhhhhh. Pomarudziłam troszkę,ale strasznie się boję o tego mojego maluszka kochanego....pozatym byłoby wszystko ok. my też nadal na zupełnych papkach,bo z tymi awanturami przy jedzeniu jak tylko poczuje coś na języczku większego to już wogóle tragedia:( Jeśli o spanie chodzi to Kacperek zasypia około północy i śpi tak do 9 rano z jedną lub dwiema pobudkami w nocy....często mu się coś śni złego ostatnio:(...wtedy jak obudzi się w nocy cięzko uspokoić go:( Jak on teraz śpi sobie z godzinkę lub dwie to co się dziwić,że tak póżno zasypia potem. Ja ostatnio gotowanie odłożyłam na bok,bo zdarzyło się juz tak że sterczałam w kuchni tyle czasu a on mi takie akcje przy jedzeniu robi,więc na chwilkę daję słoiczki. A może Wy mi poradzicie jakieś super obiadkowe przysmaczki Waszych maluszków,żebym mogła Kacperkowi zrobić,co Wasze skarby wcinają najchętniej???
  10. Witam! Mój synek ma 7 mcy,w ost.miesiącu zdarzyło się trzy razy,że tak się zadławił że ledwo co oddech złapał...przeraziłam się i zaczęłam go obserwować.Lekarz pediatra pomimo moich sugestii,że to może być refluks skierował mnie na badanie kardiologiczne i neurologiczne.Po obserwacji synka podejrzewam,że to refluks....nawet długo po karmieniu piersią potrafi tak mu się odbić,że podchodzi mu do góry wszystko ale nie ulewa choć zdarzyło mu się że troszeczkę poszło noskiem i bużką. Oprócz karmienia piersią dostaje również kaszkę,obiadki i deserki które żeby mu wcisnąć przechodzimy tragedię,bo nic prócz cyca nie chce jeść. Wiem że dziecka nie należy na siłę zmuszać do jedzenia,ale gdybym troszke mu niepowciskała to dziś w wieku 7mcy jadłby tylko z piersi. Jak był malutki miał badanie pod kontem refluksu ale niestwierdzono,a teraz jestem przekonana,że badanie refluks potwierdzi. Dziewczyny jak najlepiej przygotować dziecko do takiego badania,żeby było przejrzyste???? Jak to jest z tym refluksem,kiedy grozi operacją? Jakie leki podawałyście i jak szybko podziałały?
  11. Część dziewczyny! Bardzo mało mam ostatnio czasu na wszystko,mąż pracuje więc wszystko na mojej głowie ale daje radę i nie chcę narzekać. Zajrzałam żeby wypłakać się Wam w rękaw...jestem przerazona i załamana!!!:(:(:( Kacperek dwa razy dusił się nam...ledwo złapał oddech...boję się,ze to się powtórzy.Dziś będę dzwoniła do lekarza po 10 i rozmawiała z nim o tym. Wygladało to tak,że nagle bez żadnego dzwięku ostrzegawczego nie może oddechu złapać,jest cały czerwony,oczy załzawione i przerażone...pierwszego razu w zasadzie nie liczę,bo wówczas zwymiotował i zadławił się tym...mąż szybko odwrócił go do góry nogami i po pleckach zaczęłam go klepać...drugi raz jak się bawił na macie...odwróciłam się na chwilkę...patrzę się a on się dusi,więc szybko go podniosłam i zaczęłam klepać i męża wołać...Boże jakie to było straszne...i trzeci raz wczoraj...obudził się wieczorem po godzinnej drzemce i zaczął marudzić,więc mąż wziął go na rączki i nagle nie mógł powietrza złapać,znów do góry nóżkami i klepałam go po pleckach...nie mam sił ryczeć mi się chce....gdyby nie złapał oddechu...matko...tak się boję,że to się powtórzy:( Cały był przerażony a jak z tego wszystkiego chyba za mocna po tych pleckach go klepałam....jak coś mu się stanie moje życie już nie będzie miało sensu.
  12. Witajcie dziewczyny! Nie miałam kilka dnie internetu,bo zasilacz do laptopa nam się popsuł,ale już jest ok. Byłam dzis rano z Kacperkiem na kontroli i mam jeszcze do jutra podawać Bactrim i odstawić,bo już jest dobrze...mam nadzieję,że wyleczyliśmy do końca tą infekcję,bo mam już dość...tyle mnie to kosztowało nerwów i łez. Powiem Wam,ze jest jeszcze jedna sprawa przy której nerwowo odpadam...podawanie obiadków to prawdziwy dramat!!! Co mu podam łyżeczkę do buzi to potrzyma troszkę jedzenie w buzi gadając przy tym a potem wszystko wypluwa:(:(:(...a ja mu to spowrotem,już nie mam sił! Poczekam jeszcze do soboty,żeby mieć pewność że jest zdrowiutki i jak będzie ładnie to pójdziemy na krótki spacerek. A wczoraj byłam na zakupach jesienno-zimowych dla Kacperka. Kupiłam mu kurteczkę,spodnie na szelkach na polarku,czapeczkę cieplutką,buciki z futerkiem,2p.rajstopek...i znów kaski poszło...ehhhh.Poczytam co u Was!
  13. Witajcie! Oj dziewczyny było już bardzo żle...ciągle gorączka wysoka wracała,a Kacperek zupełnie nie to dziecko...do tego lużna kupka i po 17 było...zmierzyłam temp.39st.i jak zwymiotował bużką i noskiem to mało się nieudławił tym wszystkim tyle poleciało,płakał bardzo a ja z nim i biegiem na pogotowie. Lekarz powiedział,że to zapalenie gardła,bo bardzo czerwone...nie dał antybiotyku a coś pod antybiotyk Bactrim,coś pod osłonę i debridat. Jeszcze wczoraj wieczorem było nie najlepiej,zasnoł około 2 w nocy i w nocy było wszystko dobrze i dziś również o niebo lepiej....matko jaka ja byłam przerażona a ból głowy od wczoraj dopiero przed chwilką mi ustąpił. Teraz leki już działają i mam nadzieję,że będzie już coraz lepiej...w życiu się tak nie bałam....chyba nawet porodu...hehe.
  14. A u nas znów temperatura:(...miał 38,3 potem podałam paracetamol w czopkach zamiast ibufenu bo przestraszyłam się trochę tego co w ulotce przeczytałam cyt.\"Istnieje ryzyko wystapienia krwotoku z przewodu pokarmowego,owrzodzenia lub perforacji,które może być śmiertelne i które niekoniecznie musi byc poprzedzone objawami ostrzegawczymi.........\" Godzine temu miał 37,9 i zaraz znów mu zmierzę,ale jak byłam przed chwilką sprawdzić to miał ciepłe czoło,więc chyba te czopki nie są za dobre. Poczytałam trochę w necie i mamy bardzo chwalą sobie ten syrop Ibufen,więc nie wiem już sama co myśleć,a czopki raczej piszą że bezskuteczne. Jeśli temp.przekroczy 38,5 jadę na pogotowie. Napiszcie proszę co podawałyście na gorączke???
  15. Mój synuś odzyskał humorek!:):):)...ale i tak jeszcze nie jest sobą bo raz się śmieje a raz marudzi:(Myślę,ze to jednak ząbek idzie. Zmierzę mu za pół godzinki temperaturkę,oby było oki! Dziewczyny a jak Was znależć na tej nk???
  16. Po podaniu 2,5ml.Ibufenu(jak dobrze,że miałam w domu,bo jestem sama)po pół godzinie gdzieś tak jak z nim chodziłam na rączkach(co odłożyłam to płacz jak nigdy dotąd)za głęgoko włożył sobie paluszek do bużki i ulał lekarstwo ale juz mu niepodawałam,bo zawsze coś tam zostało. Teraz mierzyłam ma 37,1..ufffff jak dobrze,ze spada temp. Wiem,ze niemowle ma podwyższoną temp.ale czy dziecko,które ma 7 mcy też?Czy ta temp.powinna już być normalna czyli 36,6?
  17. Zmierzyłam mu temp.zwykłym termometrem i pokazało 38,2. ....dam mu syropku jak się obudzi i za jakiś czas znów zmierzę...tylko od czego ta temp.tak sobe myślę....ząbki jak mu dolne jedynki szły to bezobjawowo.
  18. Mój Kacperek dziś jest strasznie marudny i płaczliwy...zmierzyłam mu temp.takim termometrem smoczkiem i pokazało mi 38 st.Wiem,ze dzieci mają inną temp.ciała...nie wiem czy należy podnieść alarm już w tej chwili czy może dać mu syropek przeciwgorączkowy.....już nic nie wiem:(:(:(
  19. Sylwia przed pójściem na wesele byłam u fryzjera podciąć włosy i zrobiłam się cała na blond,ale danis chodzi pewnie o perukę,w której mam zdjęcie na nk:)Fioletowe loki:) No już postanowione,że wyprowadzamy się...tylko jeszcze nie wiem kiedy. To może być za miesiąc do trzech,zobaczymy. Idę, bo Kacperek obudził się:)
  20. Witajcie! danis dziękuję bardzo!:) Kacper dziś jak zasnął o 23 to o 2 w nocy obudził się z płaczem i nie chciał spać.Zasnął dopiero przed 5 i znów wstał przed 9,także jestem bardzo nie wyspana ale jakoś to będzie,może popołudniu prześpię się jak mąż z pracy wróci.Najważniejsze,ze nic mu nie dolegało i że humorek miał dobry. U nas jakoś leci....byliśmy na weselu w sobotę i muszę powiedzieć,że Kacperek zrobił furorę:)Wyglądał rewelacyjnie w garniturze:) Poza tym będziemy musieli niebawem wyprowadzić się,bo właściciele mieszkania,które wynajmujemy chcą je sprzedać. Kupilibyśmy je ale na działalności gosp.mam ogromne problemy z kredytem mieszkaniowym i nie wiem jak to będzie:(:(:( Smutno,bo mieszkamy tu już ponad dwa lata i zdążyliśmy już się zadomowić:(....ehhhhh....co zrobić!?:(
  21. Witajcie! Blondi bardzo mnie cieszy fakt,że Kasperkowi żłobek podpasował!:) Sylwia ja nadal karmię przedewszystkim piersią a prócz tego Kacper dostaje obiadek i owoce,a na dobranoc czasem kaszke ale nie codziennie,bo zwykle jest już tak śpiący,że tylko marudzi że cyca chce,pociumka i zasypia skarbek. A jak to u Ciebie dokładnie z karmieniem?
  22. Dziewczyny pytanie do Was! Jeśli ktoś obraża Was, Waszego męża czy też pisze w nieodpowiedni sposób o Waszym dziecku czy przechodzicie koło tego obojętnie?
  23. Mój mąż mnie rozbawił przed chwilką:) Wchodzi do pokoju i mówi,że Julek(nasz pies)powiedział,że już może jeść gluten:)
  24. Dziewczyny jak tak czytam jak Wasze maluchy wcinają na obiadek caly słoiczek to jestem pełna podziwu! Ja mam dokładnie tak jakneska,czyli zabawiam i wygłupiam się byle tylko bużkę otwierał a i tak zanim połknie to muszę odczekać i pilnować żeby niewypluł.Niejestem wstanie mu wcisnąc jeszcze całego słoiczka na obiadek ale mam nadzieję,że z czasem będzie lepiej z tym jedzeniem. Dziś dałam mu do obiadku kaszki manny sposobem Sylwi i Blondi,mam nadzieję że po kaszce nic mu niebędzie,bo dałam mu do połowy słoiczka jedną łyżeczkę. Tak jak neska podaję około 13 obiadek a potem około 17 owoce a na dobranoc kaszkę.Narazie podałam kaszkę dwa razy z Hippa,bo tej na wodzie niechce jeść,niedziwę mu sie bo ona jest niedobra w smaku. A mój \"urok\"polega na tym,ze niemogę ściągnąć prawie nic mleka,żeby dodać do kaszki.Myślałam sobie zebyście mi poleciły jakieś dobre mleko modyfikowane i na nim będe robić kaszki na dobranoc...hmmmm Obiadek zawsze podaje po lekkim podgrzaniu. Kacperek jeszce niegorączkował ale chciałam Was zapytać o termomerty jakich używacie,bo ja mam taki zwykły w domu dla dorosłych no i ten termometr w smoczku,ale jak mam Kacperkowi nim zmierzyć temperature w razie czego jak on smoka nietoleruje. Chciałam Was jeszcze zapytać jak Wasze maluchy wieczorem zasypiają i o której? Mój synuś nieważne która to godzina zawsze zasypia przy cycu...sporadycznie zaśnie sam i musi być wtedy bardzo zmęczony. do pomarańczowej-dziękuję Ci bardzo za podpowiedż ale mój mąż wykorzystał już tą możliwość dwa lata temu.Rok temu dostał odroczenie na mnie,bo byłam w ciąży a teraz mamy problem. Wiecie co myślałam sobie ostatnio o drugim dziecku.Mój mąż bardzo chce mieć drugie dziecko a jak byłaby teraz córeczka to już wogóle SUPER!Czytałam ostatnio o sposobach planowania płci i jak przyjdzie czas może spróbujemy,ale naczytałam się ostatnio na innym forum o tych wszystkich problemach z urodzeniem po nautalnym i po cc i jak to czytam to odechciewa mi się.Jak sobie jeszcze ostatnio przypominaliśmy z mężem jak to było to niewiem czy dam radę jeszcze raz to przeżyć.
  25. Pięknie napisałaś gosiaczku,myślę że wiele w tym prawdy!:) Dziewczyny ja nie wiem jak jest u Was ale ja z podaniem obiadku mam poprostu kosmos!!!:(Kacperek podczas karmienia obiadkiem pluje na wszystkie strony,dławi się i cały czas żali się!:( Co innego owoce,deserki wogóle slodkie chętnie zajada...a obiadki koszmar jakiś,a jak to jest u Was??? Może macie jakieś sposoby na \'tadka niejadka\'\'? Ja podaję na obiadek słoiczki gerbera a do tego ziemniaczka,żółtko i teraz kaszki manny chcę dokładać,poradżcie coś!
×