malpeczka81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez malpeczka81
-
Ojej coś mi się porbiło:) Witam serdecznie w ten ostatni dzień w roku!:) Najgorszy to on niebył chyba,co???Takie wielkie szczęscie nam przyniósł w postaci ciąży:)Mam nadzieję,że ten 2008r.będzie obfitował w same sukcesy!Zyczę Wam kochane moje zdrowych,silnych i uśmiechniętych zawsze maleńst i oczywiście lekkich porodów!:) Skłdam te życzenia Wam teraz,bo mam dziś tyle na głowie że niemam pojecie czy zajrzę tu jeszcze dzisiaj.Zaraz jadę z Julkiem(moim pieskiem)do lekarza,potem zakupy i jeszcze muszę remanent zrobić szybko bo dziś ostatni dzień,ale na szczęście u mnie to 10min roboty:) anted-wielkie dzięki za ten link:) DZIEWCZYNY DO SIEGO ROKU!!!:):):)
-
Hej dziewczyny!:) Własnie mam chwilkę czasu przed spaniem,żeby Was poczytać i dowiedziec się co tam u Was ciekawego dziewczynki,ale powiem szczerze ze jak zobaczyłam ile od wczoraj zapisałyście to się załamałam,bo ledwo żyję po dzisiejszych gościach i niemam już siły dokładnie czytac.Mam nadzieję,ze niebędziecie złe...pobierznie poczytałam zeby sprawdzić czy wszystko ok u Was,ale widzę że tak. Ja dziś miałam gości,kregosłup mi nawalał równo ale niedałam im po sobie poznać i godzinke temu pojechali a ja mam jeszcze zanim pójde spać stertę zmywania...echhh Brzuch mam napięty i jak zwykle boli w miednicy:( lula-powodzonka u lekarza i życze pozytywnych wyników!!!:) Udanych zakupów oczywiście też:)My też tak siedzimy po nockach a potem cięzko wstać:) Jennny-pokoik tak jak piszesz to napewno masz suuuper przygotowany:)Ja jeszcze łózeczka nierozłorzyłam,ale zaraz po nowym roku zabieram się z męzem za to.Ale reszta pokoiku już też czeka na maleństwo. Dziewczynki napiszcie proszę o co chodzi z tymi liśćmi malin i tym tantum.Rano zajrzę i moze będąc jutro na zakupach kupię. Przepraszam Was bardzo ale uciekam,bo zaraz umrę tu z bólu.Buziaczki!!!!
-
agnes-suuuper sprawa!To pewnie ma wiele funkcji. Ja mam malutkie mieszkanko,więc u mnie niejest potrzebne......ale ta eletroniczna niania to zaintrygowała mnie.
-
Na taką ostrą zgagę to już najlepiej reni!!!Działa szybko i jest bezpieczna.Wiem co to taka mega ostra zgaga i współczuję,samo raczej szybko nieprzejdzie.Powodzenia
-
Witam! lula-mam nadzieję,że Ty już prawie zdrowa.Masz drugi raz badanie na krzywą cukrową?A czemu drugi raz?Na pierwszą wizytę na tym badaniu zabrałaś cytrynkę?...mi pomogła złagodzić smak. Ja właśnie zaczęłam 36tydzień i powiem Ci,że staram się ruszać jak najwięcej i wywiązywac z codziennych domowych obowiązków jak zawsze ale mam takie bóle kręgosłupa i miednicy,że hoho....i czasem juz naprawde wymiękam.agnes dobrze Ci radzi jak już będziesz z tą chorobą wstrętną przegrywac to weż sobie paracetamol. Ja skurczy jeszcze niemam...ale chciałabym coś więcej wiedziec na ich temat.Napisz jak masz często i w ktorym miejscu dokładnie. Czy bardzo Cię boli?Długo trwa taki jeden skurcz? zapka-mam nadzieję,ze skurcze masz takie dość znośne,bo ja niemam i dlatego chciałam się zapytać jak to jest z tymi skurczami? Zyczę Ci zdrówka:) anted-Ty mi też napisz coś proszę o tych Twoich skurczach,bo ja jestem zaczarowana. agnes-to super,ze zmieniacie mieszkanko,pewnie juz doczekać się niemożesz:)Mój mąż pali papieroski...ale jak widzi,ze ja już wcale,ze udało mi się to ma coraz więcej wyrzutów sumienia i widzę jak juz się ogranicza.Ja tez mu mówię,że śmierdzi:)bo to prawda...ja go nienaciskam,bo wiem że niebawem sam rzuci.A jak synek bedzie na świecie to juz on sam od siebie niewpadłby na pomysł zapalenia fajki. Blondi-mnie równiez bardzo martwi sytuacja katariny:( Ja byłam w takim toksycznym związku 7lat,ale wkoncu udało mi się uwolnić z niego i jestem teraz bardzo szczęliwa i na maxa zakochana w swoim męzu z wzajemnością dzięki Bogu,więc wierze że i katarina będzie jeszcze bardzo szczęśliwa. natimp-a czy Ty bierzesz nospe?Miewasz skurcze? Jennny-10 st.na plusie...suuuper,ale masz ciepełko tam u siebie:) I jak poród w wodzie aktualny? A ja pierwszy raz słyszę od Ciebie o czymś takim jak elektroniczne nianie:)A te sterylizatory? Podgrzewacz do butelki to naszczęście wiem co to i nawet juz posiadam.Mi napewno się przyda,bo jesli będe miała pokarm to moge ściągać i miec na póżniej a jak niebede miała to i tym bardziej podgrzewacz się przyda. nikita-napisz o tym aparacie na bezdech coś więcej,bo ja pierwszy raz o nim słyszę.Drogi jest? My dziś w nocy znów niemogliśmy spać,bo pies sasiadów całą noc tak strasznie ujadał,że niedało się spać.A wczoraj mieli imprezkę i tez niedało się spać.Mamy takich jednych przekletych sasiadów,o których wybrykach jak zaczęłabym Wam pisać to nieuwierzyłybyście...echhh,co zrobić:( Od kilku dni mam prawdziwe problemy z moim psiakiem...on paniczmie boji się wystrzałów,a u nas gówniarze po 10 lat biegają i strzelają co chwilka.Prawdziwe utrapienie...on cały się trzęsie i chowa za mną albo w jakiś ciemny kąt...tak mi go szkoda.On ma tak od urodzenia:(...a niechcę go szprycować tabletkami nasennymi:( Jakoś to przeżyjemy,jeszcze tylko 2 no może 3 dni takiego strzelania:( Wstalismy dziś bardzo pózno przez tą nieprzespaną kolejna noc,pojechaliśmy zamknać sklep,na zakupy i do domku.Wzięłam się za sprzątanie i spakowałam torbę do szpitala...mam nadzieję,że mam na liście do szpitala wszystko co będzie mi potrzebne,że o niczym niezapomniałam. Brzuszek mi rzeczywiście opadł,czuję to wyrażnie i widzę.Nogi bolą i puchną:(Kregosłup i miednica boli:(czasem za bardzo,że chodzić się nieda....ale to nic.Maleństwo kochane cudownie się rusza i to jest najważniejsze:) Idę powiesić pranie,zajrzę póżniej,pozdrawiam:)
-
anted-ja miałam wizytę ostatnio 20 grudnia i mój synek wówczas ważył 2230.Cieszę się bardzo...niech rosną nasze skarby...muszą być zdrowe i silne jak urodzą się!!!:) agnes-niemartw się kochana...z Twoim maleństwem napewno jest wszystko dobrze a na wagę ja już ostatnio tez niewchodzę:) Idę spać,dojuterka:)
-
agnes-widzę,że Ty też niemasz wesoło:(Mam nadzieję,że Twój partner zmieni się na lepsze po przyjściu maleństwa na świat. Zycze Ci dużo siły!!!:) Sylwia-mój synek na ostatniej wizycie miał 2230:) Lekarz mówił,że wszystko dobrze.Łożysko drugiego stopnia...i szyjka zamknięta.Dobrej nocki!:) Paty-ja tak samo często się teraz czuję i dlatego też sylwester w domku i dobrze. mamba-super zakupy:)Ja też juz mam je z głowy.Pozdrawiam!:) anted-jelp to dobry proszek...ja piorę w Lovelli i dodaję płyn do płukania tez Lovelli...również jestem zadowolona.
-
Właśnie przyjechał mój mąż i zgodził się ze mną,ze bardzo mi się brzuch obniżył,czyli to nietylko moje odczucie....jest mi nawet teraz dużo wygodniej i lżej z tym brzuszkiem.Niema tego uczucia nadętości.Czy to znaczy,że w przeciagu dwóch tygodni urodzę??? anted-na kafe to ostatnio dziwne rzeczy sie dzieją i trzeba miec anielską cierpliwość. danis-gratuluję wagi!:) Myślę,że ja już też nieprzytyję zbyt wiele. Ja również współczuję dziewczynom które przytyły 20kg i więcej bo jest im napewno ciężej niz nam.A co do siusiania to niemam pojecia o co chodzi,bo ja zawsze siusiam cieńkim strumieniem:) Sylwia-dużo zdróweczka!:)
-
myszsza-trzymaj się dzielnie kochana!!!
-
Wykończy mnie ta reklama PLAY!!!Jakaś paranoja...klikam na zamknięcie a ona się wkółko otwiera. Margaretta-pomyłka!Może znajdzie się tu jakaś jedna dziewczyna,która jeszcze popala ale to wszystko. Swoja drogą zaintrygowałaś mnie tymi Westami,ciekawa jestem o co chodzi.Ja niepalę już:):):) Jestem z siebie strasznie dumna i nigdy już palic niebede. Rzuciłam dla mojego synka:) natimp-nikt Ci teraz nieodpisał,bo akurat nikogo niebyło.Ja jak o cos pytam dziewczyny to zagladam po kilku godzinach co mi odpowiedziały albo następnego dnia.Napewno póżniej odpszą i tez nie każda,bo czasem przeoczy się jakiś wpis. Ja Ci powiem,że miałam ostatnio robione badanie(już drugi raz)na toxo na własne rządanie,bo mam małego i strasznie całuśnego pieska w domu.Dowiedziałam się,że toxoplazmozą najłatwiej zarazić się od mięsa drobiowego i od....no właśnie zmieniania kotom kuwety(ale to juz dużo wcześniej wiedziałam,bo z tego co wiem lekarze trabia o tym żeby kotom kuwety niezmieniać wogóle).Od mięsa drobiowego to jak się je przygotowuje...kładzie się je na blat i żle potem wytrze to tam się bakterie gromadza i jeśli zje się następną rzecz,którą się potem na to miejsce położy to można zachorowac...ale chyba niejest ta takie proste...ale zagmatwałam:) Niczym sie na zapas niemartw a badania na toxo zrób KONIECZNIE! Anastazja-a ten czop sluzowy to jak ma wygladać?Z krwią czy taki śluzowy jasny?Pytam bo jak mi odejdzie to sie pewnie wystrasze,ze coś nie tak.Ja też naszczęscie rozstępów niemam....pocichu liczę,że już ich niebęde miała:) Jejku.....dziewczyny zdajecie sobie sprawe z tego,że za miesiąc rodzimy...przynajmiej ja....niesamowite.
-
Wiecie co dziewczyny przespałam się troszkę,bo tak mnie zmuliło chociaż nigdy w dzień nieśpię.Wstaję i tak patrzę na swój brzuch,jakby coś nietak az do lustra poleciałam i on mi się wyrażnie obniża...hmmm co to dalej będzie,czy powinnam spodziewać się niespodzianki? danis-masz zupełną rację...katarina powinna drania zostawić i niczym sie nieprzejmowac,bo będzie tylko gorzej. mania-no to rzeczywiście mozesz być pierwsza,ale to niepowiedziane,bo jak pisałam wcześniej mi jakoś brzuszek się obniżył a przeczucia też mam na szybszy poród. A ja się zastanawiałam gdzie ta Sylwia się podziała:)
-
Hej!:) mania-i ja mam ten sam termin:) A czemu lekarz Ci powiedział,że mozesz urodzić w połowie stycznia? Ja tez tak czuję i niewiem w zasadzie co ma wpływ na to ale czy u Ciebie coś konkretnego na to skazuje czy to tak jak u mnie tylko przeczucie? Jakie ćwiczenia chcesz wykonywać zeby do porodu się przygotować? A jeśli chodzi o siarę to mi wypływa codziennie od 6 miesiąca jak nie wcześniej,ale już się do tego przyzwyczaiłam. katarina-BRAWO!!!Zostaw gnoja,bo ile można? Na co Ci taki facet a dziecku taki ojciec...ja niewierzę,że on się zmieni. Zostań w Polsce gdzie masz rozinę i przyjaciół!!!Poradzisz tu sobie lepiej niż tam z nim.Zacharowujesz sie na smierć tak wysoko w ciąży a on ma wszystko w d...e i ciągle go niema. Zostań kochana tutaj,rodzina zawsze Ci pomoze a i kolezkanka się znajdzie gdy smutno,zeby na duchu podtrzymać a tam niemasz NIKOGO!!! A co na to zachowanie rodzice mówią Twoji i Artura? Nikt mu jeszcze prócz Ciebie głowy niesuszył za jego postępowanie. Skąd on ma tyle znajomych,zeby codziennie wybywać?Gdziekolwiek jest czy tam czy tu to ma z kim pić codziennie...niedowiary! Echhhh....szkoda,że bliżej niejesteś....ja dziś jestem w domu od samego rana do wieczora sama,bo mój mąż pojechał kilka waznych spraw załatwić w swoje rodzinne strony.Przegadałybyśmy cały dzień objadając się czym smacznym:) Jak będziesz miała ochotę pisz do mnie na meila,bo tu niezawsze jestem akurat kiedy Ty jesteś a pocztę sprawdzam dość często.Zawsze odrazu jak przeczytam odpiszę. Trzymaj się i niedaj się!!! Kochana moja katarinko teraz przeczytałam dalej i błagam Cię niewracaj do Anglii,bo niema do kogo!Niepłacz bo niema po kim!!! Naprawde niema po kim.Jesteś młoda,poradzisz sobie i życie sobie ułożysz jeszcze tak,że będziesz bardzo szczęsliwa. Ja wiem co piszę! agnes-ręce mi opadły jak przeczytałam to co napisałaś o swoim:( Niemam siły i słów mi brakuje a jak juz jakieś się na usta cisną to niecenzuralne... Czemu fantastyczne dziewczyny,które mają w głowie poukładane trafiają na takich gnoji?! Lidka-mi też nieśpieszy się do szpitala,ale ja to jestem panikara i mam już wszystko potrzebne do szpitala,bo boje się że jak mnie nagle zaskoczą skurcze do porodu i będzie trzeba jechać to ja czegoś potrzebnego miec niebede. Nieśpieszy mi się ale chciałabym miec to już za sobą...wierzę,ze będę umiała dobrze zająć się swoim maleństwem. A znając siebie to nawet niezauważę kiedy brzuch opuści mi się. lula-Trzymam kciki za powodzenie w walce z tym wstrętnym przeziębieniem!Mnie chyba katar łapie:( patusia-Ja również pozdrawiam Cię kochana.Pisz z nami częściej! Anastazja-:)Ufff...jak dobrze,że ktos za mną tu tęsknił!:) Chyba bardzo musiało Cię wystraszyć to kłucie skoro bierzesz się za ostatnie zakupy.Mnie też czasem zakłuje w pochwie i myślę sobie jak przejdzie,że skoro taki zwykły skurcz tak bolał to co to będzie przy porodzie? I tak jakby to mój mąż powiedział bezsensu się nakręcam...echhh POZDRAWIAM!:) panna Klara-ja mam w pasie 99:) Pozdrawiam!:)
-
No niewiem Paty czy aż tyle czasu nam pozostało skoro tyle styczniówek juz urodziło.Temat wydaje mi się absolutnie na czasie i trzeba się juz psychicznie przygotowywać na godzinę zero,bo jak mój lekarz mówił na ostatniej wizycie po 36tygodniu ciązy torba do szpitala stoji juz przygotowana.
-
lula-ja mierzyłam od wzgórka do cycuchów i mi wychodzi 36cm a szerokość na wysokości pępka 99cm. Lidka-witam Cie serdecznie:) Zdaje się,że mamy ze soba wiele wspólnego.Mamy chyba tyle samo lat,ten sam tydzień ciązy i ten sam dokładnie termin:)...dolegliwości tez te same!Duuużo zdrówka!:)i ja też wolałabym jeszcze pare tygodni poczekać,ale ja to ze strachu:)i ja też czuję się ogromna:) Jennny-wydaje mi się,że spokojnie można podczas karmienia chodzić na solarium.Z tego co mi lekarz tłumaczył a potem gdzieś wyczytałam to na solarium niewolno chodzić w pierwszym i ostatnim symestrze i to nie ze względu na promieniowanie a ze wzgledu na temperature. Ja sama poszłam na solarium kilka razy jak byłam w piatym miesiącu ciąży,bo kościelny braliśmy.Chodziłam wtedy na bardzo dobre i dobrze klimatyzowane...aha i lekarz mi wtedy powiedział,ze max 10min!Laski z tego solarium mówiły wtedy,że cięzarne w niewidocznej jeszcze tak ciąży to normalka. Myślę,że podczas karmienia to tym bardziej niebędzie zadnych przeciwwskazań...no jedyne co to kiedy będziemy miały dużo pokarmu to podczas podwyższonej temperatury mleko może pociec i tyle. Ja jak tak myślę sobie o oznakach porodu to tez zastanawiam się jak to będzie ze mną...czy będe liczyć czas między bolesnymi skurczami,zeby wyruszyc do szpitala czy mi wody odejdą,czy zaczną się saczyć i muszę teraz obserwować,czy takie bóle jak przy miesiączce,czy nawet wiedzieć niebede a rodzić już będe. Niewiadomo co lepsze,ale bólu to się boje najbardziej. Dziś po tych świetach to miałam taki leniwy dzień...byłam w sklepie zabrać świąteczne artykuły które zostały i u księgowej,na zakupach takich małych bo po siętach to lodówka jeszcze pełna i byłam na ściągnięciu paznokci.Mnie trochę martwiło,ze kazała mi te paznokcie a acetonie moczyć,ale to była chwila i mam nadzieję ,że jej zapewnienia że to mi tzn.nam niezaszkodzi były prawdziwe. Długie pazurki bardzo lubię i napewno do nich wróce ale przy maleńtwie to ryzyko.Bałabym się,ze maluszka zadrapie niechcący i ponoć przy porodzie niewskazane jest miec takie długie paznokcie. Kupiłam dziś koszulę do porodu taka jak lekarz kazał...taką przed kolano zwykłą ale nawet ładną...teraz tylko spakować się trzeba i do...brrrrrr...jak ja to przeżyję:(
-
lula:)mam nadzieję,że przy takim kochanym i opiekuńczym męzu szybciutko dojdziesz do siebie i będziesz zdrowa. Chociaż Ty stęskniłaś się za mną:) Cieszę się,że kolor moich włosów podoba się Tobie...ja na lato wracam do blondu,bo najlepiej się w nim czułam.Zresztą ta ostatnia wizyta u fryzjera to jedna wielka klapa...no ale cóż,najgorzej niewygladam.Wogóle to mam zamiar po porodzie przejść na bardzo zdrową i lekką dietę,żeby szybko zrzucić te kilogramy,chcę zaliczyć fryzjera jak już pisałam,solarium i salon paznokci:)....i znów będe czuć się dobrze w swojej skórze a mi do pełni szczęścia to bardzo potrzebne,ale do tego czasu jeszcze troszkę. A brzuszek lula to ja mam już dwa razy taki jak na ostatniej fotce:) Jestem OLBRZYMIA i dobrze,że mieszkam na parterze,bo wszyscy słyszeliby jak chodzę a podłoga mogłaby niewytrzymać:) zapka-musiałam troszkę pomarudzić,żebyście napsały...\"malpeczko jak my za Tobą tęskniłyśmy\":) agnes-ja jestem malutka tzn.mam 1,65cm i jak już pisałam do luli teraz jestem ogromna i tocze się zamiast chodzic:) anted-Dla Ciebie również najlepsze zyczenia poświateczne i wspólczuję tych nocek...oby było lepiej! Jennny-eee tam...mi się te ciemne wcale niepodobają ale szkoda mi znów coś robić z włosami,bo mam dość chude i słabe.Po porodzie na lato wezmę się za nie.Zresztą ten ciemny kolorek to mnie tylko postarza. Co do wózka to u mnie było tak,że poszliśmy z moimi rodzicami do takiego dużego sklepu z wóżkami i wspólnie wybraliśmy niemając praktycznie rzadnej większej wiedzy na ten temat. Wózek kosztował sporo 950zł,ale to rodzice sponsorowali dla swojego wnusia.Jest na cztery koła,przednie skrecają(ale można je zablokowac i niebedą skręcac),mają amortyzatory,pełni trzy funkcje nosidło,pełny i spacerówka.Niewiem co by Ci tu jeszcze napisać,bo naprawdę nieznam się,a czy kupiłam dobry czy zły to się dopiro w \"praniu\"okaże. Myślisz,że takie miesiączkowe bóle przepowiadają poród tuż,tuż? Paty-ja już czasem też wyglądam jakbym się miała zaraz czołgać:) Życzę samych wygranych w remika...ja to w karty jestem zielona:) Spacerek napewno dobrze zrobi tak samo jak mała lampka czerwonego winka:)Pozdrawiam!
-
EEEE tam:(...a ja myślałam,ze Wy się stęskniłyście za mną:) A tu nikt nawet niezauwarzył mojego zniknięcia ...trudno. Niewiem co poradzić na opuchnięcia:(ja sama mam czasem trochę dłonie i nogi spuchnięte,ale niema tragedii. Mi bardzo doskwiera ból kregosłupa w dolnym odcinku,pachwin i tak czuję jakby miednica się rozpychała i przez to ten ból,czasem naprawde mocny.Budzi mnie ten ból w nocy i cięzko czasem poruszać się przez niego:(...ale co zrobić...powolutku się poruszam jak taka niedorajda i niepoddaję się:) Pozatym czuję że połowa stycznia będziemy w trójke:) Boję się jak cholera ale mam nadzieję,ze strach ma wielkie oczy i tyle...ehhh idę się troszkę położyć.Buziaki!:)
-
Hej dziewczynki! Pamiętacie mnie jeszcze?:( Niebyło mnie tydzień,bo niestety mamy taki beznadziejny internet,który strasznie nawala ostatnio i efektem tego niemożna było połączyć się i teraz też udało się fartem,bo przyjechał mój kuzyn który zna się na tym...coś poprzestawiał i udało się. Tydzień temu byłam u lekarza i wyszłam bardzo szczęśliwa:) Mój synek ułożony prawidłowo do porodu,waga 2230g,łożysko 2 stopień,szyjka ok:)
-
Hej! agnes-rzeczywiście dziś jest 19-sty...hehe,widać ja jak Sylwia przenoszę się w czasie:)Mój tato miał dziś urodzinki...ale ja zawsze pamiętam,poprostu gdzieś mi uciekł ten jeden dzień. To napewno niejest fajnie jak mdli cały czas,mam nadzieję,ze już Ci przeszło.Mnie mdliło na początku ciąży przez jakieś półtora miesiąca,ale tak konkretnie i całymi dniami,więc wiem jakie to okropne i męczace uczucie.Jak jesz słodkie to dziewuszka a jak kwaśne to chłopczyk ale wcale w to niewierz,bo ja od samego początku ciąży zajadam się mnóstwem słodyczy a będe miała syneczka:) panna Klara-dodatkowe badania napewno zawsze się przydadzą,a wagą swojego maleństwa to się niemartw...ja jak się urodziłam miałam zaledwie 2,5kg:) Suuuper,że tak malutko przybrałaś na masie...napewno jak tylko urodzisz to juz wychodząc ze szpitala bedziesz taką laską jak przed ciążą...a ja...ja przytyłam jakieś teraz ponad 10kg...ale przy okazji palenie rzuciłam a to tez swoje robi. danis-odpoczywaj więcej...niemożesz z tym sprzątaniem przesadzać. lula-gratuluję serdecznie takiej udanej wizyty!!!:):):) Paty-cieszę się,ze juz Ci lepiej a byłaś z tym u lekarza?Co Ci powiedział? nikita-z wózkiem nieporadzę zabardzo się nieznam ale najważniejsze,że nospa tak Ci pomaga. katarina-suuuper,że cieszysz się pobytem w domku,ale uważaj na siebie i nieprzemęcz się. Jennny-oj ja też dumna jestem z siebie:) Postaraj się chociaz jeden dzień niespać popołudniu to może się znów przestawisz i nocki juz będą przespane. Wiem,że to trudne patrząc na siebie ale postaraj się teraz niemartwić wagą,bo póżniej nawet niebędziemy wiedziały kiedy myśmy tak schudły:)...mam nadzieję:) mamba-hehe...a u mnie jest odwrotnie:)Od samego początku ciązy po dzień dzisiejszy jem na dziewczynkę a bede miała chłopca...no chyba,że jakaś niespodzianka się przytrafi:) Sylwia-ja również obawiam się rozciągniętej na brzuchu skóry...mam nadzieję,że niebędzie tak żle. A jeśli o pasy na ten właśnie problem to niewiem czy sa dobre i ile kosztują ale wiem,że można je kupić w sklepie z odzieżą ciążową na świętojańskiej u góry,koło kodaka,vis a vis prezydium(tylko wyżej troszkę). olcia-smaka mi narobiłaś na coś...ale niewiem na co...tak apetycznie pisałaś o tym jedzeniu:) Mam nadzieję,że będziesz więcej leżeć i samopoczucie poprawi się:) ziuuutek-weż nospe i połóż to może szybciej przejdzie. Zakupy świąteczne mam prawie wszystkie zrobione...ufff,zawsze się martwię czy zdąże wszystkim kupić to co zaplanuje sobie.Jeszcze tylko jutro kilka rzeczy ale juz w jednym miejscu i wszystko:)Potem pakowanie...uwielbiam to robić:) Dla syneczka kupujemy takiego olbrzymiego misia:) Jutro jeszcze muszę odwiedzić hurtownie dziecięcą na równiez już ostatnie zakupy dla synka i jadę z mamą...a jak ona tyle rzeczy zobaczy dla naszych szkrabów to zwariuje:)Jutro również mam odbiór wyników badań a pózniej wizyte na którą bardzo juz się cieszę i jednocześnie obawiam się bardzo czy wiesci będą dobre.Wszystko Wam jutro napiszę. A teraz pozdrawiam serdecznie i uciekam,buziaki:)
-
Widzę,że uspokoiło się troszkę na naszym topiku i jesteście teraz zajęte.A ja troszkę odpoczełam chociaż wkoncu niepołozyłam się. I tak sobię myslę,że zapomniałam zupełnie o tym ważnym bardzo fakcie,że przestałam zupełnie palić i to napewno również ma wpływ na przyrost masy ciała...echhh napewno w moim przypadku niełatwo będzie dojść do swojego poprzedniego wyglądu,ale cóż będe walczyć jak tylko dojde do siebie po porodzie.Niezałuję mimo to,że rzuciłam palenie i napewno niezamierzam wrócić do tego wstretnego nałogu...chociaz pewnie schudłabym dużo szybciej,ale niewrócę napewno.Dla mnie to cud,ze udało mi się:)To dla mojego cuda:) Skoro styczniówki rodzą już w grudniu to lutówki zaczną w styczniu. Dobry pomysł z tymi telefonami,chociaż ja miałam plan mężowi powiedzieć zeby tu wszedł na topik do Was i Wam napisał,że jego żonka urodziła.Znajac jego to nieskończyłoby się na krótkim wpisie:) Jutro zaczynam konkretną realizacje mojej listy zakupów świątecznych,i tu mam na myśli prezenty.Bardzo lubię kupować prezenty dla kogoś ale wyjatkowo w tym roku sił mi brakuje...strasznie duzo jeżdzenia w rózne miejsca jutro mam,więc napewno będe padnięta,ale chciałabym miec juz to z głowy bo jutro już przecież 20 grudnia,a na ostatnią chwilę niechcę ryzykować,bo mogę o czymś zapomnieć. Postaram się zajrzeć do Was póżniej,papa
-
Widzę,że uspokoiło się troszkę na naszym topiku i jesteście teraz zajęte.A ja troszkę odpoczełam chociaż wkoncu niepołozyłam się. I tak sobię myslę,że zapomniałam zupełnie o tym ważnym bardzo fakcie,że przestałam zupełnie palić i to napewno również ma wpływ na przyrost masy ciała...echhh napewno w moim przypadku niełatwo będzie dojść do swojego poprzedniego wyglądu,ale cóż będe walczyć jak tylko dojde do siebie po porodzie.Niezałuję mimo to,że rzuciłam palenie i napewno niezamierzam wrócić do tego wstretnego nałogu...chociaz pewnie schudłabym dużo szybciej,ale niewrócę napewno.Dla mnie to cud,ze udało mi się:)To dla mojego cuda:) Skoro styczniówki rodzą już w grudniu to lutówki zaczną w styczniu. Dobry pomysł z tymi telefonami,chociaż ja miałam plan mężowi powiedzieć zeby tu wszedł na topik do Was i Wam napisał,że jego żonka urodziła.Znajac jego to nieskończyłoby się na krótkim wpisie:) Jutro zaczynam konkretną realizacje mojej listy zakupów świątecznych,i tu mam na myśli prezenty.Bardzo lubię kupować prezenty dla kogoś ale wyjatkowo w tym roku sił mi brakuje...strasznie duzo jeżdzenia w rózne miejsca jutro mam,więc napewno będe padnięta,ale chciałabym miec juz to z głowy bo jutro już przecież 20 grudnia,a na ostatnią chwilę niechcę ryzykować,bo mogę o czymś zapomnieć. Postaram się zajrzeć do Was póżniej,papa
-
anted-wysłałam Ci na meila mój nr.tel.Pozdrawiam:)
-
Hej dziewczyny!:) Jejku ile napisałyście od wczoraj...całe mnóstwo:) Wiecie co mój brzuszek od dłuzszego czasu juz wcale nierośnie,a jak sie poloże to odrazu widac po której stronie jest moj synek:) Powiem Wam szczerze,ze na dokładne czytanie niemam dziś siły:( Cały dzień dziś śpię na stojąco i już niedaje rady...muszę się położyć.Postaram się zajrzeć póżniej.Sprawdze jeszcze czy umiem do anted ten nr.tel.wysłac.Nawet zakupy świąteczne odłożyłam na jutro a robienie ich tyle radości mi sprawia.
-
Hej!:) danis-tylko pogratulować takiej przyjaciółki:) agnes-ja niemiewam jeszcze żadnych skurczy,nospe brałam dwa razy w ciąży i to nie dlatego,że coś się działo a dlatego,że lekarz polecił mi wziąść przed męczącą podróżą w jedna i drugą stonę. Piszesz,że masz te skurcze dokładnie co tydzień...co na to Twój lekarz prowadzący? anted-niebierz sobie na barki za dużo obowiązków żebys nieprzecholowała.Pozdrawiam serdecznie:)
-
Hej!:) danis-tylko pogratulować takiej przyjaciółki:) agnes-ja niemiewam jeszcze żadnych skurczy,nospe brałam dwa razy w ciąży i to nie dlatego,że coś się działo a dlatego,że lekarz polecił mi wziąść przed męczącą podróżą w jedna i drugą stonę. Piszesz,że masz te skurcze dokładnie co tydzień...co na to Twój lekarz prowadzący? anted-niebierz sobie na barki za dużo obowiązków żebys nieprzecholowała.Pozdrawiam serdecznie:)
-
danis-współczuję serdecznie takich przezyć i to jeszcze w takim okresie zycia.Najważniejsze,ze teraz jestes szczęśliwa:)