Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malpeczka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malpeczka81

  1. Witajcie!:) Chciałam odezwać sie dzisiaj dużo szybciej,niestety znów internet miał swoje humory i niemogłam się połączyć:(...i przez to niepogadam sobie już z Wami,bo już wszystkie śpicie:( Ja dziś dzień miałam spokojny nawet w porównaniu do tego co ostatnio u mnie się działo to teraz odpoczywam.Byłam dziś u stomatologa zreperowac kolejny ubytek i dowiedziałam się przynajmiej skąd biorą się u mnie te ciągłe bóle po tym usunięciu zebów,okazało się że po wyrwaniu trzech zebów z dwóch utworzyły się suche zebodoły,czyli zle się goja i potrwa to nawet do trzech tygodni,będe musiała przynajmiej co drugi dzien jeżdzić na takie płukanie i opatrunki żeby mnie to niebolało i gojiło się...cóż jak nie urok....ehhh. Aneczka-ja też z Gdyni.Na kiedy masz termin?I chodzisz juz do szkoły rodzenia?Ja wybieram się w tym tygodniu na zapisy.Rodzisz w Redłowie? ziuuutek-nic się niemartw brakiem siary,bo to że jeszcze jej niemasz to o niczym nieswiadczy.Niektóre niemaja wcale i mają po porodzie mnóstwo pokarmu a niektóre mają jak ja siare bardzo szybko a po porodzie problemy z karmieniem...niema zasady.Nic się tym nieprzejmuj kochana.Co do ciśnienia to jak do tej pory miałam mierzone przed każdą wizytą u gin,a w domku ciśnieniomierza niemam.Jak dotąd wszystko miałam ok i mam nadzieję,że tak zostanie ale Ty dbaj o to i jeśli niemasz w domu swojego to może chociasz pożycz od kogoś żeby mieć nad tym stałą kontrolę. nikita-jestem z Tobą i trzymam kciuki za wyniki!!!:)Musi byc dobrze! anted-niemartw się...moja kolezanka też miała cukrzycę ciążową i wszystko z maleństwem było i jest wporządku do dziś...będzie dobrze,nietrać głowy:)...a ztym zwolnieniem wspaniały pomysł!!! katarina-masz śliczny brzuszek..pozdrawiam Ciebie i brzuszek:) Ja uciekam i mam nadzieję,że jutro uda mi się być tu wcześniej rzeby sobie z wami troszke pogadać.Pozdrawiam Was i ściskam mocno...dobrej nocki!:)
  2. Witajcie!:) Chciałam odezwać sie dzisiaj dużo szybciej,niestety znów internet miał swoje humory i niemogłam się połączyć:(...i przez to niepogadam sobie już z Wami,bo już wszystkie śpicie:( Ja dziś dzień miałam spokojny nawet w porównaniu do tego co ostatnio u mnie się działo to teraz odpoczywam.Byłam dziś u stomatologa zreperowac kolejny ubytek i dowiedziałam się przynajmiej skąd biorą się u mnie te ciągłe bóle po tym usunięciu zebów,okazało się że po wyrwaniu trzech zebów z dwóch utworzyły się suche zebodoły,czyli zle się goja i potrwa to nawet do trzech tygodni,będe musiała przynajmiej co drugi dzien jeżdzić na takie płukanie i opatrunki żeby mnie to niebolało i gojiło się...cóż jak nie urok....ehhh. Aneczka-ja też z Gdyni.Na kiedy masz termin?I chodzisz juz do szkoły rodzenia?Ja wybieram się w tym tygodniu na zapisy.Rodzisz w Redłowie? ziuuutek-nic się niemartw brakiem siary,bo to że jeszcze jej niemasz to o niczym nieswiadczy.Niektóre niemaja wcale i mają po porodzie mnóstwo pokarmu a niektóre mają jak ja siare bardzo szybko a po porodzie problemy z karmieniem...niema zasady.Nic się tym nieprzejmuj kochana.Co do ciśnienia to jak do tej pory miałam mierzone przed każdą wizytą u gin,a w domku ciśnieniomierza niemam.Jak dotąd wszystko miałam ok i mam nadzieję,że tak zostanie ale Ty dbaj o to i jeśli niemasz w domu swojego to może chociasz pożycz od kogoś żeby mieć nad tym stałą kontrolę. nikita-jestem z Tobą i trzymam kciuki za wyniki!!!:)Musi byc dobrze! anted-niemartw się...moja kolezanka też miała cukrzycę ciążową i wszystko z maleństwem było i jest wporządku do dziś...będzie dobrze,nietrać głowy:)...a ztym zwolnieniem wspaniały pomysł!!! katarina-masz śliczny brzuszek..pozdrawiam Ciebie i brzuszek:) Ja uciekam i mam nadzieję,że jutro uda mi się być tu wcześniej rzeby sobie z wami troszke pogadać.Pozdrawiam Was i ściskam mocno...dobrej nocki!:)
  3. Sylwia-suuuper,ze idziesz z męzem,bo mój mąż to bardzo przeżył:) Mam nadzieję,że boisz się wynik badania na zapas i będe trzymać kciuki,zeby wyniki mieściły się w normie. natimp-ja też będe rodzić pierwszy raz i co do szkoły rodzenia podzielam Twoje zdanie i też się wybieram na zapisy w tym tygodniu. nikita-cieszę się,ze humor Ci wrócił i już lepiej się czujesz:) Jutro na badaniu nerek myślami będe z Tobą i trzymam kciuki,zeby wszystko było ok!!!:)Ja wózek mam już dawno kupiony,bo to był prezent dla syneczka od rodziców i u nich ten wózek stoji,bo u nas jest mało miejsca,więc myślę że dzięki temu ten przesąd mnie niedotyczy.Niedziwię Ci się,że masz pewne obawy co do kupowania rzeczy dla maluszków za wcześnie,bo już swoje przeżyłaś.Mam nadzieję,że z naszymi ciązami wszystko będzie dobrze i nasze maluszki urodza się w terminie,zdrowe i silne!Tego sobie i Wam kochane z całego serca życzę!!!:)
  4. Hej kochane moje!:) Dziś dzień najzwyczajniejszy w świecie(chociaż chyba niema takiego będąc w ciąży każdy dzień jest niezwykły:))ale ja jestem szczęśliwa i wkońcu chce mi się żyć,bo ból już chyba całkiem mija...tydzień się z nim męczyłam a dziś bez żadnych opatrunków i przestaje boleć:):):) Angelika-ciesz się tym wolnym czasem...może na początku rzeczywiście jest trudno się przyzwyczaić do takiej ilości wolnego czasu,ale to nam się teraz należy i bardzo przyda:) Już niebawem jak maleństwa będą na świecie zapomnimy co to czas wolny...tak więc odpoczywajmy ile się da rzeby ten czas dobrze wykorzystać.Co do naszych mężów...to zgadzam się z Tobą niektórzy mężowie mogą strajkować.Naszczęście u mojego nic na to niewskazuje...zobaczymy jak długo...hehe. katarina-niemogę otworzyć tej stronki z Twoim brzusiem:( Ja też niebawem zamieszczę moje aktualne:) mamba-trzymaj się kochanie i wytrzymaj jeszcze.Ja też mam nadzieję,że to już koncówka Twojej pracy i na zwolnienie już najwyższy czas pójść...ja zrobiłam sobie wolne jak tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży...jestem pełna podziwu dla tych które jeszcze pracują,a przecież niektóre mają tak ciężko. Trzymam kciuki mamba i niedołuj się,bo to bezsensu...życzę Ci z całego serca ażebyś szybko poszła na zwolnienie i wkońcu sobie odpoczęła.Pozdrawiam Cię serdecznie!:) Anastazja-dziękuję za dobre słowo i ściskam Cię mocno!!!:) lula-minoł,wkońcu prawie juz nieboli...ale ile to trwało...ehhh. Ja też mam już prawie całą wyprawke...jeszcze pare rzeczy i wszycho,ale masz rację fajnie spędza się czas w takim sklepie dopóki do kasy sie nietrafi...ale cóż poradzić...dla naszych pociech wszystko!!!:) anted-dzięki za współczucia i zgadzam się z Tobą że bóle zębów i związane z nimi są jednymi z najgorszych,ale najwazniejsze że już lepiej się czuję i dlatego dziś byłam taka szczęśliwa:) Super,ze Twój mężuś tak się troszczy o Ciebie:)...ja na swojego tez niemoge narzekać,ale jak są tacy kochani to jakie to wspaniałe:)Powodzenia jutro na badaniach!!!Czekam jutro na wyniki! Sylwia-cieszę się bardzo,że na cos się przydałam.Napisz mi czy zapisałaś się na to badanie osobiście czy telefonicznie,bo jak osobiście to napewno dostałaś taką karteczkę i tam masz napisane jaki lekarz będzie to usg wykonywał.Pytam tylko z ciekawości,bo mi robiła to usg suuuuuper pani doktor Marzenka:) A wiesz,że to usg będziesz miała robione na abrahama w poradni dziecka???Powiedziały Ci przy zapisywaniu się? Jeśli chodzi o samopoczucie po badaniu krzywej cukrowej to wszystko jest absolutnie wporządku i możesz śmiało iśc na to usg. Pijesz glukoze naczczo a po godzince pobierają Ci krew i wszycho.Jak nielubisz słodkiego to współczuję,ale jakos dasz rade wypić i wez sobie połówke cytryny na to badanie,zeby wycisnąc ją do tego kubeczka z glukozą co Ci dadzą.Będzie Ci lżej ją wypić...mi tak lekarz kazał zrobić i miał rację.Jedyne co może się przytrafić to po wypiciu może Cię zemdlić...niektóre wymiotują ale mam nadzieje,że to się niezdarzy.Jak ktoś nieje wogóle słodyczy bo nielubi to wtedy mu na takim badaniu współczuję.Będe trzymac kciuki żebyś dobrze się czuła i miała jaknajlepsze wyniki. A na to usg idziesz z męzem czy sama???Sorki za ciekawośc:)
  5. anted ja mam termin na 5 lutego...na kazdej wizycie mój aktualny tydzień ciąży zgadza się z podawanym przez lekarza i taki sam wynika również z usg,ale tak jak mówisz co inny lekarz to inaczej oblicza...ehhh. katarina dziękuję,że mnie pocieszasz,ale ja już mam tak dość tego męczącego bólu...dopóki mi te dziurki po ząbkach zupełnie się niezagoją to napewno na kolejne wyrywanie nieide.Wkońcu trzeba jakoś jeść.Mam naprawde dość...no ale zobaczymy co będzie jutro...jak coś to na 13 pojade do lekarza. Ja dziś robiłam wszystko rzeby tylko o bólu niemyślec,więc cały dzień coś sprzątałam jak tylko rano goście pojechali,a same wiecie jak to jest po gościach...zawsze jest co sprzątać. Przedchwilką skończyłam pranie robić,a ostatnia pralka to były same ciuszki Kacperka...jakie one malutkie,a co kolejny ciuszek to słodszy:) Idę spać kochane moje,dojuterka i śpijcie spokojnie!!!:)
  6. Hej dziewczyny! Słuchajcie jak się strasznie wkurzyłam...napisałam do Was wręcz wypracowanie.Do kazdej z was kilka słów i to wszystko skasowało mi się przez ten durny i beznadziejny,nic niewarty internet. Tyle tego było i wszystko na nic...a pisałam sobie tak powolutku chyba od godziny....ehhhh...niemam juz siły....musze zebrać siły to napisze jeszcze raz ale póżniej bo niewysiedze juz dłuzej w tej pozycji.Pozdrawiam!
  7. sorki za dużo mi się wkleiło...ja też niemogę szybko chodzić,teraz tylko powolutku,w szczególności że mam szyjke skruconą i muszę bardzo uważać.
  8. Witam moje kochane!:) Witam nową mamusie,zaglądaj do nas i wpisz się koniecznie do naszej tabelki:) Wczoraj już niemiałam siły po tym zabiegu żeby do Was troszke popisać.Przeżycie okrutne i czeka mnie jeszcze jedna taka wizyta za około dwa tyg.jak mi się zaleczą te trzy dziurki po wyrwaniu. Wczoraj przed 22 zeszło mi do końca znieczulenie i zaczoł się ból...normalnie po wyrwaniu nawet jednego zęba dają środki przecwbólowe i antybiotyk...a ja nic.Męczyłam się trochę z tym bólem,aż wkońcu udało mi się zasnąć.Rano było juz dużo lepiej,potem byłam u stomatologa to mi jeszcze te dziury przepłukała czymś i zaaplikowała do środka lekarstwo,mam nadzieję że będą się dobrze goić te rany,że nic tam się z nimi dziać niebędzie,jeszcze jedna taka wizyta i koniec...jakoś dam chyba rade:( Byłam dziś z mężem na usg 3/4D...było naprawde super,niesamowite przeżycie,które polecam każdej przyszłej mamie.Wizyta trwała niecałą godzinke,wspaniała pani doktor robiła mi to usg i mamy pamiątke w postaci masy zdjęć i płytki cd:):):) Mój syneczek widocznie się uśmiechał...potem trzymał paluszka w buzi...potem bawił się nóżką...wszystko to bardzo dokładnie widać.Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi!!!:) Potwierdziło się że to synuś i wszystko wygląda na to że wszystko wporządku,waży 950g:) Po tych wczorajszych przeżyciach cudownie było dziś przezyć tyle wspaniałych chwil na tym usg i wynieść taką pamiątke:) Sylwia jeśli chciałabyś zrobić sobie usg 3/4D to zapisy odbywają się w poradni K na żwirki i wigury koło pogotowia.Tam się zapisujesz a usg robią Ci na abrahama w poradni dziecka. Rzeczywiście ciuchy ciążowe strasznie są drogie,ja ostatnio trochę się opkupiłam i juz starczy mi do nastepnej ciąży:) Jutro jedziemy na groby...jak pomyślę sobie o tych korkach przy cmentarzach i tłokach na cmentarzach...ehhh,ale trzeba jechać. A Wy dziewczyny jakie plany na jutro???
  9. Witam moje kochane!:) Witam nową mamusie,zaglądaj do nas i wpisz się koniecznie do naszej tabelki:) Wczoraj już niemiałam siły po tym zabiegu żeby do Was troszke popisać.Przeżycie okrutne i czeka mnie jeszcze jedna taka wizyta za około dwa tyg.jak mi się zaleczą te trzy dziurki po wyrwaniu. Wczoraj przed 22 zeszło mi do końca znieczulenie i zaczoł się ból...normalnie po wyrwaniu nawet jednego zęba dają środki przecwbólowe i antybiotyk...a ja nic.Męczyłam się trochę z tym bólem,aż wkońcu udało mi się zasnąć.Rano było juz dużo lepiej,potem byłam u stomatologa to mi jeszcze te dziury przepłukała czymś i zaaplikowała do środka lekarstwo,mam nadzieję że będą się dobrze goić te rany,że nic tam się z nimi dziać niebędzie,jeszcze jedna taka wizyta i koniec...jakoś dam chyba rade:( Byłam dziś z mężem na usg 3/4D...było naprawde super,niesamowite przeżycie,które polecam każdej przyszłej mamie.Wizyta trwała niecałą godzinke,wspaniała pani doktor robiła mi to usg i mamy pamiątke w postaci masy zdjęć i płytki cd:):):) Mój syneczek widocznie się uśmiechał...potem trzymał paluszka w buzi...potem bawił się nóżką...wszystko to bardzo dokładnie widać.Jesteśmy z mężem bardzo szczęśliwi!!!:) Potwierdziło się że to synuś i wszystko wygląda na to że wszystko wporządku,waży 950g:) Po tych wczorajszych przeżyciach cudownie było dziś przezyć tyle wspaniałych chwil na tym usg i wynieść taką pamiątke:) Sylwia jeśli chciałabyś zrobić sobie usg 3/4D to zapisy odbywają się w poradni K na żwirki i wigury koło pogotowia.Tam się zapisujesz a usg robią Ci na abrahama w poradni dziecka. Rzeczywiście ciuchy ciążowe strasznie są drogie,ja ostatnio trochę się opkupiłam i juz starczy mi do nastepnej ciąży:) Jutro jedziemy na groby...jak pomyślę sobie o tych korkach przy cmentarzach i tłokach na cmentarzach...ehhh,ale trzeba jechać. A Wy dziewczyny jakie plany na jutro???
  10. Hej dziewczyny! Chciałam Wam tylko powiedzieć,że jestem już po...przeżycie straszne,bo tego co dzieje się z człowiekiem ze strachu,paniki i przerażenia to nie da się opisać.Usunęli mi trzy zęby(naszczęście trzonowe,których brak nierzuca się w oczy)jeszcze jedna wizyta mnie czeka...jeszcze dwa zęby,ale najpierw te rany muszą sie zaleczyć.Bardzo dobry ten chirurg stomatolog do którego trafiłam...miał takie ciepłe i dobre podejście.Niemam dziś siły już siedzieć przy kompie,muszę się położyć.Chciałam tylko do Was napisać i podziękować Wam kochane moje za pamięć,wsparcie,kciuki i za pozytywną energie.BARDZO WAM DZIĘKUJE!!!!:):):)
  11. Hej! Ja dziś tak raniutko wstałam,bo mąż jedzie do swoich rodzinnych stron sprawy pozałatwiać i wstałam mu śniadanko zrobić,ale zaraz wychodzi i będe cały dzień sama:(...nielubie kiedy gdzieś dalej jezdzi bezemnie,bo się zawsze bardzo martwie o niego:( Położe się zaraz dalej spać,bo co innego tu robić...pozatym jak się chodzi spać po nocach to jest się o tej porze nie do życia. anted-Ty to ranny ptaszek jesteś...i do tego pracujący,kiedy na zwolnienie???Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie!!!:) natimp-ja również bardzo Ci gratuluje syneczka!!!:) Anastazja- nie martw się tym zusem...ja coprawda nie znam się na tym co potrzeba na takie spotkanie,ale swoja drogą to paranoja,żeby kobiety w ciąży tak ciągać po urzędach. Pozdrawiam i życzę udanego dnia!!!:) Ja postaram się swój przespać...może się uda,mam wizyte na 18...ehhh,mam nadzieję mieć tą wizytę już dzisiaj za sobą i mam nadzieję,że obędzie się bez powikłań...daj Panie Boże!!!
  12. Witajcie kochane moje! Dopiero teraz udało mi się wejść na stronke,bo strasznie mi internet szwankuje.Dziękuję Wam bardzo,że myślicie o mnie,że trzymacie kciuki bo to naprawde bardzo pomaga.Zgodnie z umową miałam zadzwonić dziś o 17 do gabinetu i umówić się na dziś...zadzwoniłam i dowiedziałam się,że lekarza dziś jednak niebędzie i muszę czekać do jutra:(...zapisali mnie juz na 18,więc myślę że to już tak stuprocentowo...ale stresować zaczęłam się dzisiaj od 13 i czekałam:(...miałabym już połowe za sobą,bo czekają mnie dwie takie wizyty....ale co zrobić,nic nieporadze:(...musze czekać do jutra i znów stresować się będe kolejny dzień. Pamiętajcie o mnie jeszcze jutro...pewnie wróce obolała,psychicznie wykończona i niewiele będe mogła powiedzieć po tym znieczuleniu,ale postaram się napisać...mam nadzieję,że jakoś to będzie...byleby tylko moje maleństwo było całe i zdrowe. Pozdrawiam Was mocno i bardzo Wam dziękuję!!!
  13. Witam! Widze,że macie wyjątkowo zajętą niedziele...ja wstałam póżno,wzięłam prysznic i wziełam się za porządki...jednak wciąż myślę co ze mną jutro będzie...:(Dość już Wam namarudziłam...wpadnę póżniej.
  14. Cześć dziewczyny!:) Niebyło mnie od czwartku a tu już tyle do nadrobienia.Jeśli chodzi o nacinanie to jestem raczej za,chociaż wiele razy słyszałam,że kobieta niema zbyt wiele do powiedzenia na porodówce.Jestem za ponieważ nacianie odbywa się przy największych skurczach i jest nieodczuwalne przynajmiej przez znaczną większość kobiet.A wole być nacięta tyle ile trzeba niż jak to się już przytrafiało tym które wogóle niechciały nacinania pęknąć po sam odbyt.Niewyobrażam sobie natomiast,żeby mój mąż pilnował nacinania w odpowiednim momencie ponieważ on niebędzie tam wogóle zaglądać. Jeśli chodzi o porody rodzinne i ograniczenia ich to w szpitalu w którym będe rodziła wogóle juz od początku roku nieodbywają się takowe.Mąż będzie przy mnie ale już za to niepłace wogóle i oni juz tego nienazywają porodem rodzinnym. Jeśli chodzi o alkohol w ciąży to ja też jestem przeciwniczką,rzeczywiście mój lekarz ma do tego tematu lużniejsze podejście niż ja ale ufam mu ponieważ wiem jakim jest dobrym lekarzem. Ja już troszke kupiłam dla synka...mam wózek z głowy,łóżeczko z baldachimem,kupiłam komode żeby mieć gdzie chować ciuszki,kupiłam pościel,rożek,wkładki laktacyjne,chusteczki nawilżone NiVEJki,patyczki do uszek,nakładki na popękane sutki,pieluszki tetrowe,pampersy,smoczek,odlew z gipsu na malutką nóżke,pełno skarpetek,czapeczek,body,kaftaników itd.Duzo ciuszków dostałam od szwagierki,bo urodziła teraz w maju...kupiłam mleczko i proszek Lovela i poprałam...teraz muszę się jeszcze zebrać w sobie na poprasowanie tej góry ciuszków. Dla siebie mam przygotowany szlafrok,kupiłam narazie jedną piżame,kapcie,klapki pod prysznic....i tak powolutku zbieram sobie to wszystko.Boję się,że przez skróconą szyjke za szybko trafię do szpitala i napewno zrobię wszystko co w mojej mocy zeby niedoprowadzić do tego...ale niemamy na to takiego wpływu jakbysmy chciały:(niestety. Modlę się codziennie o mojego synka,zeby urodził się w swoim terminie,a do tego czasu zeby był zdrowy i bezpieczny w moim brzuszku. Jeśli chodzi o farbowanie włosów to spokojnie można...ja tez niebawem wybieram sie do fryzjera na rozjasnianie. Sobota jakoś mi w miare fajnie zleciała na długim spaniu i na zakupach...jutro odpoczywam przed poniedziałkiem nabieram sił...chociaż mogłabym siedzieć w domu i nabierać sił przez miesiąc a nigdy niebęde gotowa na wyrywanie zębów. Poniedziałek będe miała wycięty z życiorysu...qurcze kompletnie nad tym stresem niepanuje...boję się jak to wpłynie na maluszka. Chciałabym miec to juz za sobą....jak ja to przeżyję?:(:(:(
  15. Wiem,ze długi wpis ale chciałam do kazdej z Was coś napisac,bo prawie kazda z Was dziś myślała o mnie i trzymała kciuki:) Dziękuję Wam bardzo mocno kochane moje i będe Was prosić o ten sam przekaz pozytywnej energii w poniedziałek jak pojade na to wyrywanie...dzięki Wam dam jakoś rade:) A co do wizyt u gin co dwa tygodnie to niewiem od kiedy ale sama jestem ciekawa.
  16. Witajcie! Dzisiaj chciałam spać jaknajdłużej,żeby ten dzień jeszcze się niezaczoł,myśli same czarne.Pojechaliśmy na umówioną pore do ginekologa i po tej rozmowie troszke mi lżej.Dostałam dwa namiary do najlepszych chirurgów stomatologów w Gdyni.Powiedział,że moja szyjka jest skrucona ale niema tragedii i jesli chce to mogę załatwic to wyrywanie prywatnie w Gdyni,bylebym tylko nieszalała z nerwów i dużo się oszczędzała.Opowiadał,że kobiety w ciąży mają takie problemy i niejestem osobnym przypadkiem.Mówił nawet o wycinaniu wyrostka ciężarnym i innych ciężkich zabiegach,które kobiety w ciąży muszą przeżyć.Na wszelki wypadek wypisał mi skierowanie do Akademii medycznej w Gdańsku ale mówił,że spokojnie mogę to zrobić u dobrego chirurga na miejscu.Mówił też,że jeśli mam jakieś ubytki to powinnam teraz się za to zabrać koniecznie,bo to ostatni dzwonek.Powiedział,że mam się za to zabrać koniecznie zeby ładnie się potem do niego uśmiechac na porodówce:) Powiedział mi tez ciekawostke,że zębami trzeba zająć się jak najszybciej nietylko ze względu na ciąże i idące z tym ryzyko gdy jakiś ząb jest niezrobiony,ale też ważny jest czas po urodzeniu,czas połogu i karmienia az do czasu gdy dziecku wyrzynają się ząbki.Mówił,ze wszysykie osoby które całują dziecko...te wszystkie babcie,ciocie i wujkowie,poprzez całowanie przenoszą zarazki próchnicy i potem u dziecka bardzo szybko można ja rozpoznac...ja tego niewiedziałam.Teraz mam wizytę u stomatologa jutro,a wyrwanie ząbka w poniedziałek...chciałam już dziś miec jednego ząbka z głowy,ale ani jednego ani drugiego lekarza do którego zostałam skierowania przez gina niebyło.Do poniedziałku muszę poczekać,ale byłam i w jednym i drugim gabinecie i tam gdzie pojdę w poniedziałek była córka tego chirurga też stomatolog,bardzo sympatyczna to uspokojiła mnie,że niejestem pierwszą cięzarną która będzie zęby wyrywać i ze oni znieczulają komputerowo,czyli niekłują strzykawka,że to nic nieboli...oby to była prawda....ehhhh,już mi trochę lżej.Ząb nieboli,do poniedziałku wytrzymam jakoś...humor jakoś mi się juz troszkę poprawił. idrisi-Dziękuję Ci bardzo za te kciuki...napewno bardzo mi pomogły:) Z tym pójściem na usg prywatnie to super pomysł,coprawda niewiem ile ono może kosztować ale ja za wizyte u swojego gina płace 100zł(w tym usg+badanie na fotelu+lista pytań do niego wcześniej zrobiona przezemnie)Moja wizyta u gina zwylke trwa od20do30min. Myślę,że wszędzie gdzie prywatnie jest podobnie,ale będziesz idrisi wszystko co chcesz napewno wiedziała a to najważniejsze. I bardzo ważna sprawa!Choćbys miała sobie tak dogadzać,że przytyłabyś drugie tyle to rób wszystko żeby iść na zwolnienie,nawet gdybys teraz na wizycie miała swój stan i warunki pracy przekoloryzować...odpoczywaj teraz więcej...po co Ci pózniej problemy.A Twój szef to mnie strasznie zirytował,co za idiota.Pewnie,że ciąża to nie choroba ale w tym miesiącu w którym jesteśmy to już najwyższy czas na myślenie o sobie,dzidziusiu i odpoczynku...a nie zapierdzielać po 12godzin!Bez przesady!A Twój szef niech spada na drzewo z takimi tekstami,bo łachy Ci nierobi i ma gówno do powiedzenia jak pójdziesz na wolne....ehhh...nienawidze takich mądralińskich typów.Powodzenia i szybkiego pójścia na zwolnienie(od 1 listopada)życzę Ci z całego serca. lula-Napewno bardzo stęskniłas się za swoją mamą,to zapowiada Ci się fajny weekend,niebędziecie mogły się sobą nacieszyć:) Ja usg 3/4d mam 31pażdziernika to tez będe mogła pochwalić się moim synkiem na płytce:)Postaram się niezamartwiać,dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam Ciebie serdecznie!!!:)ps.Z tym remontem to uważaj na siebie!!! katarinko-kochana dziękuję Ci bardzo,bardzo że tak myślałaś o mnie dzisiaj!!!Rzeczywiście mam dość już tych zmartwień ale dzięki takim osobom jak Wy czuję się silniejsza:)Z tymi sąsiadami to naprawde super Wam się udało,bedziesz na święta z rodziną:)...jejku to już tylko dwa miesiące zostały ale ten czas płynie szybciutko.Szkoda mi Ciebie,że z tym zwolnieniem tak Ci niewyszło,bo Ty cięzko pracujesz,dbaj o siebie bardzo i mam nadzieję,że 5 grudnia to już naj,najpózniej na zwolnieniu będziesz!!! Angelika-U nas pogoda tez była fatalna,ale mi to dzis było obojętne...za dużo problemów.Ach jacy dowcipni Ci nasi szefowie!!!Ręce opadają...idz na zwolnienie i miej wszystko w tyle!!!Dziękuje za dobre słowa i pozdrawiam Cię mocno!:)ps.Ta nieporadność naszych męzów jest czasem nawet słodka....ehhh...poradzą sobie,tylko teraz takie ofiary z siebie robia a potem będą pierwsi pchac się do dzidziusia. Ziuuutek-niemartw się męzem...oni wszyscy mają swoje loty.Mój naszczęście sam się czuje teraz jakby był w ciązy i bardzo mi pomaga,ale wiem na co ich stać.Czasem sobie myslę,że jesli my o siebie się same niezatroszczymy to nikt o nas tak dobrze niezadba...smutne lecz prawdziwe,ale głowa do góry nie ma co się zamartwiać himerami naszych mężów,po co nam to...i tylko dzidzius się czuje gorzej przez to wszystko. Sylwia-cieszę się że odpisałas,bo byłam bardzo ciekawa.Ja w karcie ciąży mam konsultacje stomatologiczną ale nikt mi nic wcześniej o niej niewspomniał...dziś mój gin mi tłumaczył,ze teraz juz tak się na to nacisku niekładzie ale kiedys było to konieczne i w nektórych przychodniach kładą jeszcze szczególny nacisk na konsultacje u internisty i stomatologa.Jedno jest pewne stomatolog i ginekolog powiedział,ze muszę teraz wyrwać te ząbki i ze w medycynie jest tak,że zawsze wybiera się mniejsze zło i to własnie jest to mniejsze zło.Myślę,że jakoś dam rade....będe się starała niedenerwować. 9 luty-pozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się że teraz jestes z rodzinką!!!:) mamba9-Dziękuję za te kciuki:)Wasza pozytywna energia bardzo mi pomogła:)Mnie też kręgosłup czasem nawet bardzo boli...a już szczególnie przy większym wysiłku i wtedy niewiem czy tez tak masz ale ja to normalnie chodzić niemoge.Nieznam qurcze niestety żadnych sposobów na to zeby Cie tak niemdliło po zelazie ale moze cos słodkiego albo porostu to co lubisz zmieni smak. OlciaM-piękne te Twoje przemyślenia...ja też tak czasem mam i podziel się proszę ze mną swoim spokojem bo bardzo mi go teraz potrzeba,a medytowac niestety niepotrafię...dziękuję że pomyslałaś o mnie i pozdrawiam serdecznie!!!:)Współczuję tych spuchnietych nózek...może masaże Ci pomogą.Koniecznie napisz jak było w szkole rodzenia bo mój gin mi polecał zeby pójść i też się wybieramy. Jennny-super,że u Ciebie wszystko wporządku i ze okazało się ze to nożka dzidziusia a nie coś złego.Mam nadzieję,że te kamienie jakoś da się usunąć nieinwazyjnie...ale najwazniejsze,ze jesteś już bezpiecznie w domku i ze dzidziuś ma się dobrze!Pozdrawiam!:)
  17. ANTED22-dzięki za pocieszenie i gratuluje udanej wizyty.Mąż widze ma super poczucie humoru to dobrze,mój też ale nawet jego poczucie humoru teraz jakoś niepomaga:( MAMBA9-Masz rację stres tu nic niepomaga ale to silniejsze odemnie...juz sobie wyobrażam moją wagę za kilka dni...zawsze stres sprawia ze bardzo chudne:(Mimo tego ja tez mam nadzieję,że moja jutrzejsza wizyta u gina będzie o tyle \"przyjemniejsza\"że chociaż mi powie że niemuszę tego zabiegu wyrywania zęba robić w Akademii medycznej w Gdańsku gdzie anestazjolog będzie w pogotowiu tylko powie,ze w tej chwili skurcze mi niegrożą i moge to zrobić prywatnie. Widzę,że Sylwia niezajrzała:(...szkoda!Moze jutro!? Witam nowe mamy aniat i Gabi!!! Napiszcie cosik więcej o sobie i wpiszcie się do tabelki. Trzymajcie za mnie jutro kciuki:(..dobranoc.
  18. Qurcze Ziuuutek niemiałam mierzonej szyjki przez usg tak jak pisałam tylko zbadał mnie na fotelu.Dobrze,że piszesz mi o tym wszystkim,bo jutro jak będe u ginekologa napewno poproszę go o wymiary mojej szyjki...ale skoro mówi że jest skrucona to pewnie tak jest...Jeśli mi jutro powie,że moja szyjka niejest az tal skrocona żeby miały prawo zacząć się skurcze to poprostu pójdę wyrwać te ząbki prywatnie do chirurga stomatologa. Sylwia pisała,ze jej prysneli w miejsce gdzie znieczulenie dawali i nawet zastrzyk ze znieczuleniem niebolał. Sylwia jak będziesz to podaj mi prosze adres do tego stomatologa u którego byłas,a jak adresu dokładnego nieznasz to chociaz gdzie to jest,albo moze nr.tel.
  19. Rzeczywiście bardzo dzielna ta dziewczyna...mam nadzieję,ze potem juz z niczym niemiała problemów i żewszystko było dobrze. Ja wiem że zawsze może być gorzej...ale jakoś w tej chwili mnie to niepociesza,nic mnie niepociesza tak się boję co to będzie.Mój mąż kochany ze skóry wychodzi zeby mi humor poprawić...niewiem co to będzie a najgorsze że zaczyna znów boleć:(
  20. ZIUUUTEK ja wszystko na bierząco teraz czytam,ale internet mi chodzi dzisiaj bardzo powoli dlatego moze tyle trwa to odpisywanie:( Dzięki za odnośnik co do długości szyjki,ale powiedz mi czy lekarz to stwierdził po krótkim badaniu czy on jakoś to zmierzył Tobie? A moze mój lekarz powinienbył podać mi w centymetrach ile wynosi długośc mojej szyjki...nic juz niewiem...tylko znów zaczyna mnie ten ząb boleć:(:(:(
  21. ZIUUUTEK niemam pojęcia o ile centymetrów skróciła mi się szyjka ani do ilu centymetrów.Lekarz mi tego niepowiedział,zbadał mnie i powiedział że sie skróciła i że mam szczęście że jestem pierworodką,bo gdybym była w drugiej ciąży to z tym skróceniem szyjki lezałabym juz w szpitalu z rozwarciem.Powiedział też,że jeszcze niejest tak żle żeby mnie położyc na oddział ale kazał duuużo odpoczywac i leżeć w ciągu dnie po kilka razy dziennie chociaż po pół godzinki. Jutro mam tą kosultacje z nim w sprawie tych moich zębów,więc zapytam o to lekarza o ile skróciła mi się ta szyjka. Ja już z tego wszystkiego nawet niepamiętam czy gratulowałam Ci córuni,przepraszam i gratuluję serdecznie!
  22. LULA dziękuję za dobre słowa...pisałam kiedyś,że jestem taka pechowa i że boję się bardzo porodu,że w związku z tym że narazie ciąża przebiega dobrze to znając moje\"szczęście\"zemści się to na mnie w dzień porodu...ale jak sama widzisz problemy zaczęły się szybciej.Modle się tylko żeby mój dzidziuś był zdrowy i bezpieczny i żeby przyszedł na świat w terminie...stres jaki będzie mi towarzyszył w dzień tego zabiegu usunięcia zęba(bo niewyobrażam sobie żeby usuwali mi je wszystkie jednocześnie)będzie tak olbrzymi,że boję się żeby niewywołał skurczy i co za tym idzie....ehhh niechce nawet pisać o tym. Ja tez chodzę do gina prywatnie,więc może dlatego tak jak Ty niedostałam takiej karty do podpisania dla stomatologa. Pani stomatolog powiedziała mi,że jak jest dziura w zębie to powiększa się i zbiera się w niej to co niepowinno przez to zbiera się ropa,która niesiedzi w zębie tylko wytwarza się i krązy po całym organizmie,łożysko to żadna przeszkoda i może zaszkodzić dziecku. Dlatego kobiety w ciąży musza mieć zdrowe zęby.Wiecie co...kiedyś koleżanka mówiła że straciła dziecko przez zęba a ja w głębi serca się dziwiłam czy jest to wogóle możliwe. Jestem załamana i przerazona....
  23. Witam! Myślę,że to co Wam dziś napiszę powinno być przestrogą i czymś na poprawienie humoru dla tych przyszłych mamuś które są zdrowe i ich dzieci a mimo tego ulegają jakimś dziwnym nastrojom czy depresjom do których niemają nawet powodu!!! Czytam wciąż o gratulacjach dla WSZYSTKICH udanych wizyt...niewiem czy ktoś zauważył,ale moja nienalezała do udanych skoro mam szyjke skróconą i mogę w najblizszym czasie w szpitalu wylądować. Pisałam Wam wczoraj,że zastanawiam się nad wizyta u stomatologa...i że strasznie się boję.Dzisiaj zadzwoniłam do mojego gina i pozwolił mi na wizyte u stomatologa oraz na znieczulenie(jakoś je nazwał ale zapomniałam).Poszłam do stomatologa prywatnie do którego zawsze chodziłam i moj mąz kiedy już trzeba było,ten stomatolog to kobieta fantastyczna,która również jak stomatolog Sylwi jest przeciwniczką znieczuleń. Efekt wizyty?Cztery zęby do usunięcia(tylnie na szczęcie...chociaż niema tu chyba co o szczęściu mowy).Od dziecka zawsze miałam z zębami problemy już takie mam słabe....przed ciązą wypadły mi dwie plomby i miałam pójść ale sie bałam...to teraz mam za swoje. Tak właśnie zęby poszły tez mojej mamie w ciąży:(...a terz moja kolej.Pani stomatolog powiedział,że te zęby są natychmiast do usunięcia...i że w moim stanie i przypadku(skrócona szyjka)stres jaki wiąze się z tym zabiegiem chirurgicznym może być zbyt duży(tym bardziej że ja takim tchórzem jestem)i że powinnam te zęby usunąć jeśli lekarz wypisze pisemna zgodę i najlepiej w Akademii medycznej w Gdańsku,gdzie będzie pod ręka anastazjolog gdyby podczas zabiegu usuwania zęba coś zaczęło złego się ze mną dziać. Takich wieści dziś się doczekałam...brzuch mnie boli z tego wszystkiego.Jutro idę na 14:30 ten problem skonsultować z moim ginekologiem...podejrzewam że dostanę zgodę,bo przeciez to jest zagrożenie dla dzidziusia...zaczynam się powoli załamywać. Mało tego,że mam ta szykę skrócoą i boje się o mojego dzidziusia to jeszcze coś takiego mnie czeka...ja mam powód do płaczu do zmartwienia do nerwów.Więc jak same widzicie dziewczyny po styczniówkach i po mnie jakie dziewczyny maja poważne problemy to same pomyślcie jakie macie szczęście i beztroską ciąze! Myślę,że to co napisałam poprawi humor wszystkim które wpadły w niepotrzebną sobie i dziecku depresje!!!!Po co Wam to?Zaraz mogą się dopiero zacząć prawdziwe problemy,a póki co bądzcie szczęśliwe to i Wasze dzidziusie będą lepiej się czuły. A do wszystkich które mają ząbki niedoleczone mam rade od serca...śmigajcie do stomatologa byle to szybko!!! I pytanie czy wszystkie dostałyście od swoich lekarzy kartę do stomatologa zeby ja podpisał że macie zęby zdrowe???? Ja nic podobnego niedostałam i moja stomatolog jest tym bardzo zaskoczona.Pozdrawiam i czekam na Wasze odp.
  24. Właśnie wróciłam do domu,zrobilismy kilka małych zakupów i kupiłam sobie jedną piżame do szpitala...jeszcze muszę jutro kupić jakieś kapcie.Położę się na chwilke i zaraz muszę przygotować coś do jedzenia.Sylwia odpiszesz mi???
  25. Witajcie!:) Spałam dziś bardzo długo,a jak obudziłam się długo lezałam i rozmyślałam...boję się strasznie że w kazdej chwili moge wylądować w szpitalu z rozwarciem...:(Pójdę dziś kupić piżame do szpitala i jakieś klapki,tak na wszelki wypadek...na domiar złego od wczoraj ząb mi dokucza...nieboli jakoś tylko tak mi ćmi...powinnam z tym pójść do stomatologa???Ja tak się boję stomatologów:( 9 luty cieszę się,że odezwałaś się,bo tyle czasu Cie niebyło,że my tu się już martwiłyśmy o Ciebie. Sylwia pisałaś niedawno o wizycie u stomatologa.Bolało Cię,że poszłaś???Pamiętam,że byłaś zadowolona po wizycie,byłaś prywatnie? Może dasz mi namiary?Byłabym wdzięczna.
×