Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malpeczka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malpeczka81

  1. Hejka 9 luty a Ty ile kg na plusiku?
  2. Ciesz się lula,że masz 8kg na plusie...przynajmniej niemusisz się marwić.Piszesz,ze brzuszek masz dużo większy a powiedz jak u Ciebie ze spaniem tzn.w jakiej pozycji śpisz i jak z \"trudniejszymi\"czynnościami np.zawiązywanie butów...radzisz sobie jeszcze sama czy już prosisz kogoś o pomoc?
  3. Qurcze lula strasznie mi przykro z powodu Twojej koleżanki...musiała bardzo żle przeżyć poród.Mam nadzieję,ża ma wokół siebie kochających ludzi,którzy pomogą jej szybko dojść do siebie.Szczerze mówiąc jak to przeczytałam to jeszcze bardziej się przeraziłam,bo ja panicznie boję się porodu ale niewyobrażam sobie takiego stanu u siebie poporodzie...jaki z tego morał? Jestem pewna,że Twoja kolezanka tez tak mówiła przed porodem czyli jakie to musiała być okrutne przezycie dla Twojej kolezanki skoro teraz w taki sposób reaguje poporodzie. Trzymam kciuki za dziewczynę...oby jej szybko przeszło,oby szybko zapomniała!!!
  4. Obserwuję od dłuższego czasu ile Wam kilogramów przybywa i powolutku zaczynam się martwić....macie nawet 11kg więcej a ja tylko 4kg i brzuszek raczej nieduży...mam nadzieję,że wszystko wporządku u mnie...wizytę mam dopiero za 3 tyg.napewno zapytam lekarza oto.Jeśli chodzi o apetyt to mam dokładnie taki sam jak przed ciążą...żadnych większych zachcianek ani opychania się...niewiem może powinnam zmusić się troszkę do częstszego jedzenia.
  5. Witam wieczorkiem:) Zaraz poczytam sobie co tam u Was dzisiaj ciekawego...ja dziś spałam do 12...hehe,ale śpioch będzie to moje maleństwo:)...OBY!:) Popołudnie spędziliśmy z mężem na zakupach,oglądaliśmy wózki...taki jest wybór,a wszystkie takie ładne...i łóżeczko widzieliśmy jak z bajki...w kolorze jasnego brązu...wyrzeżbione gwiazdki i księżyc,takie śliczne...i posciel w nim była prześliczna...razem z pościelą 600zł...wiem,że drogo ale chyba piękniejszego nigdzie niewidzieliśmy. Wózek kupują nam dziadkowie...tzn.rodzice moji,ale pojedziemy wybrać razem. Wiecie co ja juz zgłupiałam...jedni mówią jeszcze nic absolutnie niekupuj...drudzy powolutku sobie kompletuj,bo potem mało czasu zostanie....ale chęć moja na jakieś zakupy dla maluszka jest już taka duża,że chyba niebawem zacznę.Zaznaczam,ze jeszcze nic a nic niekupiłam. Powiem Wam kochane,że ostatnio jak przeczytałam jak Angelika napisała,że jeszcze tylko 4 miesiące,że fajnie....to ciarki mnie przeszły....podzielam zdanie Angeliki i tez niemogę doczekać się kiedy dzidziuś będzie na świecie,ale chyba popadam w jakąś paranoje...tak się boję strasznie porodu...tragedia!!!Niewiem co to ze mną będzie,ale dostaję jakiejś paranoji.
  6. Ale tutaj cichutko...niema żdanych nocnych marków???:) Myślałam że sobie poplotkuje,ale cóż jak wszystkie już śpicie to jeszcze raz życzę spokojnej i przespanej nocki i dojuterka:)
  7. Hejka mamusie!:) Ja dziś dzień zaczęłam w bardzo dobrym humorze,pojechałam potem na paznokcie bo już miałam takie,że szkoda gadać,potem pojechałam na podpisanie umowy z pracownikiem i teraz już legalnie moge iść na zwolnienie.Póżniej mojego męża głowa rozbolała i zrobił się niefajny...przyjechaliśmy do domu pokłóciłam się z mamą przez tel.i poryczałam się już z tego wszystkiego...i taki piękny dzień szlak trafił. Jeśli chodzi o ruchy dziecka to mój mąż też długo niemógł wyczuć chociaż bardzo się starał i nawet marudził z tego powodu,że ja juz czuję dawno a on niemoże wyczuć,ale niedługo potem przy jego usilnych staraniach dzidziuś juz ruszał się nieco mocniej chwilami i udało się wkońcu...był bardzo szczęśliwy. Przyszedł tez póżniej taki czas,że ruchy były słabsze i rzadsze co mnie martwiło,ale lekarz powiedział,że to się często zdarza i zależy od ułożenia dzidziusia.Także niemartwcie się na zapas jak czasem dzidziusia mniej czujecie. Z mamą już sobie pogadałam i wszystko sobie wyjaśniłyśmy,ale powiem Wam szczerze(może to tylko u mnie)że ludzie na stare lata bardzo się zmieniają...moja mama kiedyś była zupełnie inna:( Pozdrawiam Was serdecznie i życzę spokojnej PRZESPANEJ nocki:)
  8. katarina współczuję Ci serdecznie takich przeżyć teraz dbaj o siebie i dobrze się wygrzej żebyś tylko się nierozchorowała!!!
  9. Witam dziewczyny!:) A my właśnie wróciliśmy z weekendu u znajomych na wsi.Jestem padnięta,bo wogóle w nocy oka niezmrużyłam...bardzo rzadko spędzamy noc poza domem i mam spore problemy w zasypianiu w obcym miejscu,ale było fajnie i wesoło...ale tam było pięknie...ahh:) Teraz sobie poodpoczywam przed telewizorkiem,ale najpierw musiałam sprawdzić co tam u Was słychać. 9 luty ja Ciebie doskonale rozumiem...coprawda nidgy niebyłam za granicą na tak długo,ale miałam wyjechać z mężem na pare lat do pracy do Irlandii i już wszystko było załatwione.Nawet mój piesio zaczipowany,miał już swój paszport,pozwolenie na przyjazd i wszystkie szczepienia na które wydaliśmy mase kasy,ale w ostatniej chwili powiedziałam,że zostaję i wcale nieżałuję tej decyzji. Otworzyliśmy tutaj taki mały biznesik i narazie jakoś się kręci. Pisz kiedy będzie Ci żle,wypłacz się jeśli masz na to ochotę,wygadaj a w nas tutaj napewno znajdziesz oparcie. Pozdrawiam serdecznie!:)
  10. Ale widze,że ja to tu sama buszuje....ehhh...szkoda:(
  11. ale mam dumną mine...hehehe,co nie?:)
  12. HEHE UDAŁO SIĘ!!!:) Qurcze jestem wielka...sama sobie poradziłam:)
  13. anted ale Ty masz piękny brzuszek:)...juz taki duży:)
  14. Hej dziewczyny!:) Jaki tu ruch dzisiaj...:) Krem fissan można dostać w prawie każdej aptece i kosztuje ok.25zł.Ja również jestem z niego bardzo zadowolona...konsystencja bardzo przyjemna..tylko zapach jakiś taki dziwny,ale niejest intensywny a to dobrze. Pogoda w Gdyni fatalna,prawie cały dzień w domciu przesiedziałam. Od kilku dni dokucza mi ból gardła,więc walczę z nim żeby nie dać się chorobie,żeby niebyło gorzej biorąc sebidin do ssania i niepowiem pomaga powolutku. 9 luty czekam na Twój brzuszek,gosiaczka brzusio suuuper,gdybym umiała wkleić swój to napewno juz dawno bym to zrobiła:( Katarina ja też popalam,staram się jak mogę ale niewytrzymuję i palę.Pierwszego papierosa zapalam dopiero około 15,a na wieczór to juz wogóle mnie ciągnie,ale już i tak widze u siebie postępy tak więc mam nadzieję,że wkońcu uda mi sie rzucić. Ja dziś też usmażyłam naleśniki...pyszotka...ja jadłam z dzemem a mój mężuś z twarożkiem.
  15. Jeśli chodzi o kremy na rozstępy to pytanie...czy któraś z Was urzywa kremu niemieckiego FISSAN?Jeśli tak to czy jesteście zadowolone z niego???
  16. Dziewczyny z tego co ja wiem od lekarza,gazet i neta to przy komputerze wolno siedzieć dziennie maxymalnie do 4 godzin. Nietylko dlatego,że kręgosłup jest żle ułożony,że oczy się bardzo męczą ale przedewszystkim chodzi o promieniowanie,które może być szkodliwe dla dziecka.Telefon komórkowy należy też przechowywać z daleka od brzuszka...np.niewolno nosić komórki w kieszeni od swetra,bluzy czy kurtki na wysokości brzucha. Ja mało siedze przy komputerze,więc raczej się niemartwie...raz zdarzyło mi się siedzieć dłuzej,ale to było wyjatkowo i juz dawno.Myślę że łącznie w ciągu całego dnia to moze maxymalnie spędzam przy komputerze 2godzinki.A Wy dziewczyny ile przy komputerze spędzacie czasu???
  17. Jedz i leniuchuj do woli....a co tam...nalezy WAM się!!!:)
  18. A powiedz mi Sylwia do kiedy masz zamiar pracować,masz lekką czy raczej ciężką pracę?Czy Twój lekarz proponował Ci już zwolnienie z pracy?
  19. Sylwia mieliśmy jechac dzisiaj zapisac się,ale nam się troszkę rozleniwiło i jedziemy we wtorek na 19,bo tam mozna przyjechac we wtorki,czwartki i soboty,ale w soboty na 10 to mi się niebedzie chciało...ehhhh wstyd się przyznać,ale ostatnio nic mi sie niechce. Ja dużo słyszałam,że tvn style to fajny program,ale niestety my go niemamy,więc niepoogladam sobie. A wstrzasających wiadomości ze świata,dotyczących dzieci w szczególności tez staram się unikać,bo to zbyt wielkie przeżycie dla mnie..a potem w sercu tylko niepokój...po co mi to. ziuuutek ja rówież trzymam kciuki za zdrówko Twoje i za wizytę wtorkową...mam nadzieję że napiszesz jak było.
  20. Witam wieczorową porą:) Ja również jestem zdania,że wózek to najmniej potrzebna sprawa w naszym przypadku,przynajmiej nieodrazu jest nam potrzebny. Dla mnie najważniejsze jest mieć ciuszki,łóżeczko i kosmetyki do pielęgnacji...reszta póżniej,chyba że o czymś zapomniałam?! Do ziuuutek-cieszę się,że już lepiej sie czujesz...napewno najadłaś sie strachu.Pomyśl o tym czy niewarto byłoby iść do lekarza na wcześniejszą wizyte niż planowana i opowiedzieć o tym. Lepiej żeby to się niepowtórzyło.Pozdrawiam serdecznie!
  21. Ja sie wybieram do szkoły rodzenia z mężem,a co tam może się czegoś nauczymy:) Właśnie dziś jedziemy się zapisać do szkoły rodzenia w Gdyni Redłowie...tam gdzie będe rodzić.Napiszę jak było...wpadn póżniej..papapa
  22. Weszłam sobie na tą stronkę voxa pokoje dla noworotków...ale wypas...tylko czemu to wszystko takie drogie:(
×