Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

malpeczka81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez malpeczka81

  1. Aaaaaa....jakie pomysły na pierwszy DZIEŃ DZIECKA naszych skarbów macie???? Ja jeszcze nie mam maty edukacyjnej...to chyba sprawimy synkowi! A Wy już macie?Jak maluchy zachowują się leżąc na tej macie?Podoba im się?A moze polecicie mi jakąś?
  2. Halo mamusie!:) A Wy gdzie się pochowałyście???:) Ja wstałam,bo synek już o 7 pobudkę zrobił na karmienie.Nakarmiłam,przewinełam,wycałowałam,pobawiliśmy się i o 8:30 zasoł a ja już chyba wezmę się za jakąś robotę,bo chodz spałam 4 i pół godzinki to jakoś nawet niezle się czuję:) Mam nadzieję,że u Was wszystko super.Buziaki!
  3. Oj Sylwia trzymam za Ciebie kciuki bidulko i to mocno!!!:) danis bardzo się cieszę,ze samopoczucie masz takie dobre i spędziłaś tak super weekend.Należało Ci się!:) A na parapetówie byłaś z Igim?Pytam,bo jestem ciekawa jak z karmieniem poradziłaś sobie. Blondi ja opalałam się natryskowo i ujmę to jednoznacznie ISTNA KATASTROFA!!!!!!!!!! Pojechałam na to opalanie jak już w ciąży byłam i to do innego miasta,do bardzo dobrego salonu kosmetycznego.Zapłaciłam chyba 120zł.Zabieg jest bardzo krępujący(bynajmniej dla mnie był). Musiałm nago stać z rozłożonymi rękoma na boki przed zupełnie obcą kobietą i to niebyło przyjemne...ona spryskała mnie takim płynem i potem niemogłam ani lekko makijażu zrobić,ani umyć rąk do końca dnia.A z godziny na godzinę byłam coraz bardziej pomarańczowa.Efekt jak po tandetnym samoopalaczu. Trzy dni z domu niewychodziłam i jeszcze miałam ślady mimo,że cytryna i pranie ręczne non stop....no i szorowanie gąbką pod prysznicem.Po tym zabiegu kosmetycznym następnego dnia zadzwoniłam z pretensjami do tego salonu to mi powiedziała,żebym jeszcze raz przyjechała to poprawią...dopiero wyglądałabym jakby mnie poprawiły.Stanowczo odradzam...no chyba że na haloween,żeby postraszyć ludzi w przebraniu wściekłej pomarańczy:):):) U mnie już wporządku od wczoraj wieczorka.Pogadaliśmy z moim mężusiem i już ok.My kłócimy się raz na ruski rok,ale jak już zaczniemy to na całego...tym razem tylko chodziło mi o Kacperka.Niemoże być złej atmosfery w domu gdy jest dziecko. No ale jest ok!:) Dziś miałam inne zmartwienie.Mam w domu pieska i zauważyłam u synka w oku włosa psa.Niemacie pojęcia jak ciężko było go wyciągnąć,ale dzięki Bogu udało się!:)
  4. Hej! Moje dziecko kochane niedało mi dziś pospać niestety i jestem nieprzytomna szczerze mówiąc,ale może póżniej uda się zdrzemnąć jak Kacperek zaśnie. anted robiliśmy usg brzuszka,bo miał jakieś dziwne bóle nieznanego pochodzenia i oprócz tego zadławia się(naszczęście już coraz mniej),więc pod kątem refluksu...no ale jak już pisałam lekarka to idiotka,że szkoda gadać . Uciekam do marudy:)
  5. Dzięki myszsza...ale sama już niewiem....:(
  6. Witajcie! Sylwia skąd się to cholerstwo do Ciebie przypałętało?:( Zapalenie stawów...matko...nigdy niesłyszałam o czymś takim. Najpierw zapalenie piersi,problemy z bioderkami córeczki a teraz coś takiego:(...mam nadzieję,że zasób problemów już się wyczerpał na długi,długi czas i wkońcu będziesz miała spokój. Współczuję Ci serdecznie i życzę jak najszybszego powrotu do zdrówka!:) Ty trafiłaś z bioderkami na niekompetentnego lekarza a ja z usg brzuszka trfiłam tak samo...szkoda gadać! Dobrze,że mogę tu wejść,poczytać co u Was,napisać do Was,zwykle któraś coś odpisze....gdyby nie to to niemiałabym dziś do kogo gęby otworzyć...no oczywiście prócz Kacperka,ale jak ma się doła i człowiek psychicznie jest wykończony to niema siły się śmiać,chociaż trzeba czasem się przełamywać,bo dziecko przecież niczemu winne i chce widzieć mamę uśmiechniętą,ale to trudne. Dziś cały dzień prawie rycze...pokłóciłam się z mężem i z mamą i nikt mnie nierozumie...często czuję,że jestem sama.
  7. Hej dziewczynki!:) Rzeczywiście coraz nas mniej na naszym topiku,ale to zrozumiałe...maluszki pochłaniają nasz czas całkowicie. Ja do kompa już tak mało siadam...Kacperek to takie towarzyskie dziecko,które musi ciągle widzieć mame a najlepiej cały czas z mamą gadać i bawić się:) To najpiękniejsze przeżycia patrzeć jak własne dziecko,największy skarb rozwija się coraz bardziej każdego dnia:) Piszecie o obiadkach,desrerkach itp...mój synek ma 3m i karmię piersią.Ponoć przy karmieniu piersią zaczyna się wprowadzać cokolwiek dopiero od 6m.i tak właśnie mam zamiar zrobić. Co o tym myślicie??? Ja ostatnio poczytałam troszkę na ten temat i rzeczywiście jeśli wprowadzać już dziecko słoiczki itp to dopiero po ukończeniu 4m.a nawet lepiej od 5m.Po co się z tym śpieszyć. danis współczuję Ci kochana tych problemów ostatnio...jak nie Igorek to Ulcia.Mam nadzieję,że szybko dzieciaczki wydobrzeją!!! Pozatym u nas ok.Pod koniec tego miesiąca idziemy na szczepienie drugie hexą i na rotawirusy....brrrrr już się boję:( Ja z maluszkiem całe dnie sama:(...mąż pracuje. Każdy dzień spędzamy podobnie...i już niemogę się doczekać aż mąż ma wolne i razem spędzimy dzień. Buziaczki dla wszystkich mamuś i ich pociech:)
  8. Hej dziewczyny! Ja tylko wpadłam na moment żeby się zameldować,że jestem,podczytuję codziennie ale najczęściej brak czasu na napisanie czegokolwiek.Coś się ostatnio stało z moją organizacją czasu.Póżno się kładziemy spać z Kacperkiem i póżno wstajemy...a jak śpi w dzień to najpierw porządki,potem spanie na które zwykle już czasu niewiele i na kompa niestarcza mi już czasu:( Ale niejest tak żle:) Moje dziecko jest z dnia na dzien bardziej rozgadane i coraz głośniej i dłużej się śmieje:) Usg pod kątem refluksu odbyło się z wynikiem pomyślnym:) Dziś mieliśmy wycieczkę 80km w jedną stronę do rodzinki..było suuuper.Kacperek dał popis:)Śmiał się i bawił tak głośno,że wszędzie było go słychać!:) Ogólnie ok...pomału planujemy już wakacje w domku nad jeziorkiem jak wszystko dobrze pójdzie w lipcu:) Uciekam,bo bączek wstał i woła...pappapapa
  9. danis bardzo dobrze to ujełaś!!!Popieram! Ja na usg bioderek już wcześniej się umówiłam jak były zapisy u nas w przychodni,więc wyjątkowo za coś wkońcu niepłaciłam.Za to jak były zapisy na usg brzuszka jednego dnia od 7 rano to ja zaspałam i dopiero o 10 zadzwoniłam to mi pani powiedziała,że już niema miejsc i muszę czekać miesiąc albo pójść odpłatnie...no i zapłaciłam 45zł. Dziewczynki ja mam do Was biznes!Powiedzcie Wy mi proszę dwie sprawy.Czy nasze maluchy mogą z daleka popatrzeć sobie na telewizje i jeśli mój synek ma 2 i pół miesiąca to czy mogą mu ząbki iść?Slini się już dawno a jak ostatnio w niedziele byliśmy u pediatry to zaglądając do bużki mu powiedziała....oooo niedługo ząbki będą,a on jest taki marudny dziś,że już niewiem jak mam to sobie tłumaczyć.
  10. Dziewczyny czy naszym maluszkom można patrzeć z daleka na telewizor???
  11. anted suuuper!Musieliście rzeczywiście mieć ubaw z mężem!Słodziutkie te nasze pociechy,a jak już się smieją to wogóle nic już na świecie niema cudowniejszego!:) Ja jestem padnięta,Kacperek zasnoł,więc uciekam do zmywania,umycia się i lulu!:)
  12. Ja na króciutko bo Kacperek marudzi! Anastazja to największa tragedia jaką może przeżyć matka...stracić dziecko...niewyobrażam sobie tego co Twoja szwagierka przeżywa!Ogromnie mi przykro!:( danis współczuję biegania,miałaś dziś pracowity dzień!Odpocznij!:) Uciekam do marudy:)
  13. Wiesz co myszsza masz rację,bo zanim poszłam na usg brzuszka to byłam u dwóch pediatrów i rozmawiałam o tych dławieniach i refluksie i żaden z nich nawet słowem niewspomniał,że dziecko musi być podczas badania karmione butelką.Odrazu coś mi niepasowało jak mi wyskoczyła z tymi nowościami!Potwierdza się moje zdanie na temat braku wykwalifikowanych lekarzy w naszym kraju. Jeszcze niewiem czy pójdę w poniedziałek na to usg brzuszka,bo Kacperek zadławia się już dużo mniej,pomyślę jeszcze nad tym. danis poważnie z tą miedniczką???:)Czyli to niejest nic złego? Troszkę mi ulżyło!:) Dziś bylismy na usg bioderek i lekarz jak obejrzał sobie je dokładnie i zbadał powiedział,że jest w szoku,że jest idealnie co się żadko zdarza u chłopca dwumiesięcznego.Powiedział,że bioderka wyglądają na 4m conajmniej:) Strasznie się cieszę!!!:):):) Wczoraj troszkę sobie popłakałam w samotności siedząc w kuchni jak Kacperek spał.Tak się troszkę podłamałam tymi złymi wiadomościami ostatnio.Dobrze,że bioderka są wporządku...tak się cieszę.Dobrze,że Was tu mam! Blondi dziękuję że mnie uspokoiłaś troszkę z tymi wynikami morfologii.Jak już kedyś mówiłam niewiedza jest najgorsza. Jeśli chodzi o kupki u Kacperka to czasem jest kupka,ale bardzo mało jej w tej pieluszce,ale dobre chociaż tyle. A jeśli chodzi o śmiech to ojjjjj uwielbiamy z mężem kiedy się śmieje:)Specjalnie go rozśmieszamy...a jak jeszcze zaśmieje się w głos to już wogóle jesteśmy szczęliwi.Pierwszy raz głośno roześmiał się dość dawno ale takie głośne śmianie zdarza mu się raz na dzień czasem na dwa dni.....a mógłby częściej:) Mój Kacperek bardzo lubi jak bierze się go przodem do siebie pod pachy i do góry podnosi i na dół...wtedy najczęściej słyszymy ten najcudowniejszy na świecie,wyczekany i wytęskniony głośny śmiech:):):)
  14. danis fajtłapa ze mnie już wszystko wiem...ja to ostatnio zakręcona bywam z braku snu.HGB 10,7 gdy norma to 14-17,5
  15. myszsza mówię,że to nieuki bo ciagle chodząc po przychodniach od kiedy pamiętam spotykałam się ze strasznym brakiem kompetencji z ich strony,albo poprostu z ich wielką łachą!Do stomatologa chodzę prywatnie,do gina jak zaszłam w ciążę też musiałam iść prywatnie i teraz kiedy potrzebuję pomocy jeśli chodzi Kacperka też czasem muszę iśc prywatnie,bo już się niechcę powtarzać ale poprostu ręce opadają.Niestać nas zebyśmy cały czas płacili za jedną wizytę stówkę,ale kiedy jest naprawde potrzeba to idę prywatnie. Pani pediatra u której dziś byliśmy jest zastępcą ordynatora w jedynym szpitalu w Gdyni w którym rodzą się dzieci,więc ma stały kontakt z takimi maluchami i cieszy się bardzo dobrą opinią,więc polegam na niej.Kazała dawać esputikon żeby oczyścić jamę brzuszka i jelitka z gazów,żeby usg było czytelne.Podaje się esputikon czy też espumisan dwie doby przed usg a nam kazała podawać dodatkowo przez te bóle brzuszka przez dwa tyg. Normalac jak usłyszała zrobiła dziwną minę...nic niepowiedziała,ale kazała odstawić,zresztą i tak niedziała na Kacperka. Natomiast niemogę Kacperkowi podawać witamin w innej postaci poniewaz dopiero co skończył dwa miesiące.Pozatym jeśli mam pokarm i obym miała jak najdłużej to chcę karmić tylko piersią do 6m a dopiero potem wprowadzać zacznę warzywka i deserki. Jeśli chodzi o żelazo to też miał dziś badaną krew na poziom żelaza i jest wszystko wporządku....także anemii dzięki Bogu niema:) danis ja nieumiem Ci odpowiedzieć,bo ja te badania robiłam pierwszy raz w laboratorium szpitalnym a tak zawsze w Brusie i tam umiałam odczytywać a tu teraz nic niekumam .Jak chcesz to wypiszę Ci wszystko co tam mam ale tego trochę jest. Ja dostałam skierowanie na usg bioderek od pediatry w przychodni. Pani dr.powiedziała zaglądając mu do buziulki oooo niedługo zabki będą...zapomniałam zapytać kiedy:)
  16. Sylwia spółczuję sytuacji z samochodem.Ja też zawsze tego się obawiam,szczególnie że czasem jezdzimy z mężem w jego rodzinne strony a to jest w jedną stronę około 80km.Najważniejsze że znalazł się dobry człowiek,który przyjechał pomóc:) danis ja wczoraj zjadłam na obiad dośc pikantne mięsko mielone z ryżem,pierwszy raz cały jogurt i kawałek babki cytrynowej,którą już wcześniej jadłam i nic małemu niebyło i go trochę wysypało:(:( Teraz znów wszystko w odstawkę idzie póko mu całkiem niezejdzie i na nowo wszystko co nowe powolutku.Teraz nawet niewiem co go uczuliło,ale naszczęscie ma tej wysypki malutko i ona jest taka bladziutka.Mam nadzieję,że szybciutko zejdzie. Także solidaryzuję się z Tobą w tej nędznej diecie niejesteś sama:)
  17. Hej! Napiszę wskrócie,bo przed chwilką rozpisałam się do Was i wszystko mi wcięło:( W nocy Kacperek był bardzo marudny i niespokojny,zawsze po karmieniu spał dalej a tym razem troszkę się męczył.I w końcu dziś rano zadzwoniłam do pani dr.ze szpitala i na wizytę jechalismy popołudniu w sprawie braku kupek i tych męczerni zeby ją zrobił. Kazała odstawić Normalac,który jak się okazało podawałam mu bezsensu przez lekarza z przychodni:(:(:( Banda nieuków i debili!!!...jak niepójdziesz dziś prywatnie to albo antybiotyk zapiszą bez potrzeby albo łacha albo wogóle nie tan lek na tą dolegliwość a ja podaję jak idiotla i czekam na efekty zamartwiając się:(:(:( Pani dr.zauwązyła,że mały blady bardzo i usteczka zleciła morfologię zrobić i wyniki wyszły złe.Powiedziała,ze to normalne w 3m.życia i że wszyscy mamy taką morfologię około 3/4m. Kazała podawać podwojoną dawkę Cebionmulti i kwas foliowy na receptę taki dla maluszków.Za miesiąc znów morfologia. W sprawie kupek kazała dać kał do zbadania i usg jamy brzuszka no i esputikon podawać narazie. Jutro idziemy na usg jamy brzuszka i we wtorek na usg bioderek. Matko...żeby tylko było wszystko dobrze! Byłam dziś na oddziale noworodkowym zaraz przy salach poporodowych.Przypomniałam sobie jak po transfuzji o 3 w nocy człapałam tym korytarzem po moje maleństwo:)...wtedy ten korytarz wydawał mi się taki dłuuuugi. Zabrała go pielęgniarka na pobranie krwi a mi kazała wyjść.Mówiła,że napewno będzie płakał i będzie trzeba zaraz go przytulić.Czekaliśmy cali w nerwach z męzem a tu nagle wychodzi pielęgniarka z Kacperkiem a on cały uśmiechnięty:):):) Normalnie zebyście to widziały!:) Powiedziała,że nawet niepisnoł podczas pobierania krwi:)Mój zuch chłopak!:):):) Kurcze coś mnie dziś pobolewa lewa pierś,oby to nic złego!:(:(:( Także było dziś nerwowo! Mój synek waży 6100!:) Pani dr.mówiła,że bardzo dobrze wygląda!:)Oby tylko już te kupki były i brzuszek zeby już niebolał!:(
  18. Blondi Twój Tomek ma rację...ja uwielbiam zapach mojego synka i uwielbiam go całować.Jak go biorę do odbicia to tak ślicznie pachnie ta jaego główeczka:) W Oillanie kąpiemy od urodzenia a potem parafiną a do pupeczki mamy taką maść co nam na receptę w aptece robią chyba pośladkowa się nazywa.
  19. Ja codziennie po kąpieli smaruję parafinką ale tak z ciekawości pytam.
  20. anted dziękuję:)...kurcze myślałam,że to wkońcu jakaś porządn kupa tak to zabrzmiało a tu ledwie pieluszka zabrudzona:( Masz rację ona sama się przekona jak to jest...a oni zapraszali na picie ale ani ja ani ona nipijemy to chodziło pępkowe i nasi mężowie mieli sobie wypić. Wczoraj doszłam do wniosku,że ta nasza waga popsuła się,ale dziś mąż sprawdzał i twierdzi że jest ok.W takim razie wychodzi na to,że ważę 5kg mniej niż przed ciążą.Ważyłam 57kg a teraz51.9. Niemyślałam,że dożyję chwili że mi spodnie z tyłka będą spadać:)
  21. Aha zpomniałabym KATARINA STO LAT!!!!:):):):):):):):)
  22. Ja już niewiem co mam robić!:( Tydzień temu byliśmy u lekarza,bo mamy problemy z zaparciami.Dał taki syropek i kazał dawać łyżeczkę soku z jabłuszka dla niemowląt od 4m,ale nic niedziała:(...a on się męczy okropnie i pręży i nawet bączek boli!:(...już niewiem co mam robić. Dziś już patrząc na niego myślałam sobie,że może go coś innego tak boli a ja niewiem co i niewiem co robić. Rano jak się tak skręcał dałam mu ten syropek i pomerdałam w dupce troszke termometrem to troszeczkę zrobił.Minęło trochę i znów to samo to popoludniu znów syropek i znów pomerdałam termometrem i znów troszkę zrobił,ale to żadna metoda:(...niemogę patrzeć już na to jego męczenie się. Jak ostatnio byłam u lekarza to mówił,ze takie małe dzieci mogą nawet jedną kupkę na 5dni robić i to jest ok...no ale widać moje dziecko widocznie potrzebuje częściej się wypróżniać skoro tak się męczy.Dam mu jeszcze czopeczek dzisiaj na noc,a w poniedziałek rano zarejestruję się chyba do lekarza jak jutro będzie tak samo,bo to już za długo trwa!:( Wkurzyła mnie dziś troszkę koleżanka,która urodziła 30 kwietnia. Mieszkają około 80km od nas i strasznie nas dziś namawiali żebyśmy do nich na noc przyjechali,bo ten jej mąż ma jutro wyjątkowo wolne i chciał z moim wypić. Ja powiedziałam,że na kawe możemy pojechać na trzy godzinki i do domu.Bo po pierwsze mamy za duże problemy z usypianiem Kacperka.Usypiam go po kilka razy aż do skutku a skutek czasem następuje póżno w nocy(rekord 5 rano przy 18godz.niespania).Wtedy jestem już tak zmordowana że niemam sił i mój maż mi pomaga a jak tam pojedziemy to niemam co na niego liczyć jak będzie pił alkohol.Pozatym te zaparcia...okropnie się męczy!:( A pozatym ja nieumiem u kogoś spać(ostatnio jak u nich byliśmy jak w ciązy byłam niezmróżyłam oka przez całą noc).Teraz tak bardzo snu mi brakuje i jak zombi chodzę to jeszcze mam sobie taką nockę fundnąć.No i nic niemam dla tego maluszka co się urodził a z pustymi rękoma to ja niepojadę a dziś wszystko pozamykane. To się obraził na mnie ten jej mąż,ale do sedna sprawy bo bardzo zboczyłam z tematu! Mówię do tej koleżanki o tych zaparciach a ona mi na to,ze to moja wina bo to zależy od tego co ja jem...no ja jej na to,ze od porodu jestem na diecie coprawda już wprowadzam nowe rzeczy,ale nadal bardzo uwazam....a ona ja tam jem wszystko i nieprzesadzam.Kurcze,zebyście jej ton głosu w tej rozmowie słyszały jeszcze...no jakby wszystkie rozumy pozjadała a dopiero co dziecko urodziła...echhhhhhh Niebawem zaczną jej się ulewania,problemy z kupkami,problemy z ciemieniuchami,z wysypkami i kolkami i zobaczymy czy wtedy będzie taka mądra!Oczywiście nieżyczę noikomu takich problemów ale nielubię jak ktoś myśli,że wszystkie rozumy pozjadał! Dziś byliśmy w domku,bo pogoda niezaciekawa. Wiecie co.....właśnie kupka poszła!HURA!HURA!HURA!:):):):):):):):):):)
  23. Chrzest Kacperka:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da7e63dbdfc16518.html
  24. Ta jak pisałam ci na naszej klasie Igorek i Usia do dwa CUDA!Przepiękni!!!:):):) Dziewczyny któraś dołączy do mnie na naszej klasie???:)
×